duch cafe

spróbuje ponownie narecze kwiatów wreczyć:D

Większość postów jest wykasowana Na tym nicku miałem w profilu prawie 38 tysiecy postów.:)

Nawet miałem Fankę duszka cafe i zarzucano mi nieustannie,ze to sam jestem Ubaw miałem po pachy:D Teraz nowa fanka sie pojawiła na moim temacie.Czyli są kobiety co potrafią wyłapać ciety żart.:D

Na nicku DESZNIK takie baty dostali 2 lata wstecz(bez inwektyw zaznaczam) że do dziś ten nick przegrańcy pamietaja.Mam tylu zwolenniczek co przeciwniczek :D

Bardzo przepraszam nie moge tutaj zostać dla dobra ogółu.Pomarańczki nie dają żyć wam jak zostane.A że jestem cięty wiec byłaby tutaj wojna.

Na mailu ciekawszych rzeczy byś sie dowiedziała,niestety zrezygnowałaś a teraz już jest nieistotne.

Nie dodałem że + co Ty masz:)Milo było tylko niepotrzebny ten zgrzyt był.

Tutaj nic nie trzeba rozumieć Kryśka blefowałem.Tylko 50 % tego co Ty masz :DTakimi zartami zmanipulowałem niektórych i są do dziś świecie przekonani ,ze tyle mam.Innym razem miałem 35 lat.Rostrzał wyjątkowy.Tylko przyjaciele(już ich nie ma na cafe) wiedzą ile wiosenek mam :D

Spadlaś z krzesła? spoko:D

Możesz mnie krytykować tylko z taktem.Na razie nie zasługujesz na takie traktowanie.

Oczywiście nadstawiam policzek:) Tylko te środowisko się tak wypaczyło,ze ogólnikowo trzeba z pokorą przyjmować.Tacy są wasi pracodawcy!!

adieu całuję rączki ))

No znów kochasiu błąd popełniłaś.Wchodzisz w fazę nienawiści,dlaczego Taka mądra osoba jak Ty dajesz sie manipulować? Czy nie rozumiesz tego co mówię i ironizuję?Zastanów się dobrze.Jak dojdziesz do słusznego wniosku odpowiesz tak jak myślisz.Jeśli nadal nie będziesz rozumieć zostaniesz tutaj sama.

W skrócie napiszę cyt; Panie Moderatorze to prawdziwy SKANDAL jest Duch Kafe nie chce ze mna rozmawiać.Prosze aby odezwał sie do mnie a ON NIE CHCE :D:D:D

O booooooooszzzzzzzeeeeeeeeeeeee hahahahaha przypomniałem sobie że kiedys kobiete 22 letnią nazwałem huragan nie kobieta i przyjeła te ksywkę na czarno.Oczywiście zaczałem żartować w moim stylu więc doszło do delikatnie mówiąc do nieporozumienia.I co na to Ona: 08:25 [zgłoś do usunięcia] huragan nie kobieta Panie moderatorze, Duch Cafe napisała mi że mam sobie w google wpisać krwawa miazga kafeteria.pl no i wspisałam i tam jako pierwszy wyskoczyła mi temat TOPIK na którym jest rzeczywiście krwawa miazga i tam klikłam i się pojawiło a duch jeszcze napisał tak 08:36 [zgłoś do usunięcia] huragan nie kobieta on mi napisał gdzie mam się udać wiec nie wiem o co mu chodzi !!!!! proszę mi pomóc !!!!! hahahahahahahahaha jak sobie przypomniałem boki zrywam:D:D:D

Dziadek stwierdził, że jego babcia słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić. Lekarz stwierdził: - Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada tak, że najpierw zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd... i wtedy mi pan powie, przy jakiej odległości pana usłyszała. Tak, więc wieczorem babcia robi w kuchni kolację, a dziadek w pokoju czyta gazetę i stwierdza: - W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy. - Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolację? Bez odpowiedzi. Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuż obok niej i pyta: - Kochanie, co dziś na kolację? - Toż szósty raz mówię, że kurczak! --------------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- Starsi państwo zatrzymali się w restauracji przy autostradzie na obiad. Po posiłku kobieta zapomniała zabrać ze stolika swoich okularów i przypomniała sobie o nich jakieś 30 kilometrów dalej. W drodze powrotnej mąż wyzywał ją od najgorszych: - Ty zapominalska głupia babo, przez ciebie nigdzie nie dojedziemy! Szkoda, że nie zapomniałaś własnej głowy!!! A kiedy już dojechali do restauracji i żona pokornie wyszła z samochodu, by zapytać o zgubę, rzucił przez okno: - I przy okazji weź moją czapkę... --------------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- Dwoje 80-latków wzięło ślub. Podczas nocy poślubnej oboje rozebrali się i weszli do łóżka. On przytulił się do niej i ujął w swą dłoń jej dłoń, po czym zasnęli. Nazajutrz on znów przytulił się do niej, ujął w swą dłoń jej dłoń i tak zasnęli. Trzeciej nocy on przytula się do niej, bierze w swą dłoń jej dłoń, a ona: - Nie dzisiaj, kochanie, boli mnie głowa. --------------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- 98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada: - Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna... Doktor myśli chwilę i mówi: - Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię: Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem? - Nie - odpowiada staruszek. - Niedźwiedź padł martwy jak kłoda. - Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić! - I do tego punktu właśnie zmierzałem... --------------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- Po mszy z kościoła wychodzą dwie staruszki i rozpoczynają rozmowę. Pierwsza mówi: - Pani , ta dzisiejsza młodzież to taka niewychowana, a jak się ubierają, co na głowach mają z jednej strony czerwone z drugiej zielone... straszne. Na to druga: - Pani, to jeszcze nic. Wczoraj wieczorem wracam od wnuczki i wchodzę do jednej windy, a do drugiej młoda para. Jeszcze się drzwi nie zamknęły ich windy, a słyszę: wykręć żarówkę to wezmę do buzi. Pani - SZKŁO ŻRĄ, SZKŁO ŻRĄ!! --------------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- Spotyka się dwóch dziadków: - A co to ja pana, panie kolego, tak długo nie widziałem? - W więzieniu siedziałem. - W więzieniu?! A za cóż to?! - Pamięta pan, proszę pana, tę moją gosposię? Otóż mnie ona, proszę pana, o gwałt oskarżyła! - O gwałt? I co, naprawdę ją pan, panie kolego, tego...? - Nieee, ale tak mi to pochlebiło, że się przyznałem. - I ile pan dostał? - Sześć miesięcy. - Tylko sześć miesięcy za gwałt?! - Nieee, proszę kolegi, za fałszywe zeznania.

W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej: - Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić? - Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona - Pomoże??? - Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech znikni

na poprawę humoru: Siedzi chłopiec na ścieżce i miesza gówno z piaskiem. Przechodzi listonosz i pyta: - Co robisz, mały? - Mieszam gówno z piaskiem. Ulepię listonosza. Listonosz się zdenerwował i poszedł dalej. Spotkał policjanta i poskarżył mu się na chłopca. Policjant postanowił dać malcowi nauczkę. Podszedł, poprawił pas i pyta: - Co robisz, mały? - Mieszam gówno z piaskiem. - I kogo ulepisz? - Listonosza. - A nie policjanta? - Nie. Mam za mało gówna.

Jeśli to Cię uraziło to PRZEPRASZAM Cię Kryśka.

Nie rozumiesz mojego specyficznego żartu.Ot tyle i aż tyle.:D Dlaczego doszłaś do tak niekorzystnego dla siebie wniosku?Jakby tak było pierwszy stąd bym odleciał:D

Biedak nie przewidział,ze mam taką możliwość aby sprawdzić jego ajpi na pomarańczowo.:DWpadł po same uszy :D

Możesz się wpiąć a co:D pamiętasz jak sie wpiałem i jaka afera była hahahahahahahahahaha.

13:40 [zgłoś do usunięcia] Marika10-- jednak węch nie straciłem jeszcze :P:D

Nie brykasz nadal u Maverika??Nie sprawdzałem :D