Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Góralka w halce

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    Mokrych jajek Wam Wszystkim życze!!!!! Swieta do dupy......... rozwód wisi nademna.... mój mąz woli inną
  2. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    OOO!!! Anioł... kurde, kurde a może jakos to jej przekazać...ale żeby nie było że od Ciebie? Jakoś postronnie... Ja to chyba nie chciałabym żyć w nieświadomości... lepsza prawda niż kłamstwo... będzie ciężko , ale lepiej dla niej... tylko jakos tak zrób żeby nie było że to ty. U mnie tez kicha ... facet mój zafascynowany jest inna.... Anioł wejdz na priv a dla Wszystkich ....(co by innego jak nie goralska piosenka) http://youtu.be/7uMatSB__tI
  3. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    ło jesusie nazaretański..... jak mnie boli łep... a impreza dopiero się rozpoczyna... , co Wy tu o jakisik całusach i tych innych pierdołach gadacie???
  4. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    Dzięki Anioł!!!!
  5. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    sorry tzn nie jestem kimś, kim chciałaby (mogłabym ) byc...
  6. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    Anioł , pytasz czy potrafimy nienawidzieć prawdziwie...??/ No to ja nie wiem... kocham Go , ale czasami nienawidzę... a za co??? Dobre pytanie.... może za to że sama muszę się borykać z problemami dnia codziennego??? A on.... owszem , pracuje , zarabia , ale nic go nie obchodzi zycie rodzinne.I szczególnie nie cierpię Go wtedy , kiedy mnie porównuje do swoich , zajebistych koleżanek(zaznaczę że do wolnych , bez dzieci i takich którym nie szkoda kasy na kosmetyczkę , fryzjera , nowe super ciuchy , solarium i te inne dziady)i wtedy kiedy twierdzi że nic w domu nie robię....no , może i nie robię za wiele tzn nie muruję , nie szpachluję itd...itp ale maluję , sprzątam , uczę dzieci , gotuję , załatwiam sprawy w urzędach ... z racji moich ambicji jestem kim jestem ... może nie tym kim bym chciała , ale nie wiem do cholery, dlaczego gro ludzi wali do mnie ze wszystkimi swoimi problemami...???
  7. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    Anioł! Ani się waż opuszczać nas pijoków!. Co sie stało że chcesz nas zostawic? Ja tez mało co tu zaglądam, ale to przez różne czynniki zewnętrzne.... , jednak staram się choc poczytać co u znajomych słychać , albo o czym aktualnie nawijają, jak to mlodziez mówi teraz... ANIOŁ no bez jaj
  8. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    Pop no zmiłuj się... przeca mówiłam że to jakby dziad gadał do obrazu..... jak mam z nim rozmawiać kiedy on zawsze zwala wine na mnie??/ no jak? Cokolwiek powiem to zaraz się broni że nie , że on napewno nie, że to ja robie problem , którego według niego nie ma. Od ośmiu lat pracuje za granicą i uważa się za pana sytuacji.Obiecywał mi sto razy , że juz więcej nie... i co z tego??? Dzisiaj też obiecał.... a dalej robi swoje... już chyba przestane reagować... już nie mam siły, ciągle to ja pokazuję mu jak bardzo go kocham... a on.... on woli kolegow
  9. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    i jeszcze chyba z emocji byków Wam tu nasadziłam... wybaczcie....
  10. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    Pop alez ja gadam, gadam tyle że mój M ma juz dosyć tego gadania! Sam mi to powiedział... powiedział że stwarzam problemy , których nie ma... on po prostu tego nie rozumie, jemu wydaje się że to że ja siedzę w domu to mam raj na ziemi a jak tak nie chcę...tylko nie wiem jak wyrwać się z tego marazmu... Trzymcie się chłopaki!!! Dzięki za wyczytanie o moich problemach...!No , dobrej nocki!
  11. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    Dzięki Młody!!! Dobra nie zanudzam Was Pozdrawiam i kielonek śliwowicy Wam zostawiam ... na lepszy sen.
  12. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    I jak mam nie szukać winy w sobie??? Wg, mojego męża wszystko co złe to ja... tak jest od ok 3 lat. Czuję się po prostu zdeptana.. Ale nie będę Was zadręczać... pewnie macie dość swoich problemów , chciałam sie tylko wygadać, może mi bedzie lżej, choć nie wiem
  13. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    Patrząc z perspektywy czasu , też bym pewnie nie wyszła teraz za mąz.... ...Teraz już za puzno Pop... sama pcham ten wózek...a mąż zarabia kasę i uważa że to wszystko załatwia.... jest mi przykro...
  14. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    ale POP.... z nim to tak jakby dziad do obrazu , a obraz ani razu...( alez kochanie!!! No to jedż gdzieś rozerwij się... z dziećmi oczywiście... a potem jest wielkie halo że kasę rozwaliłam nie wiadomo na co ..) przepraszam że głowę Wam zawracam... okazuje się że nawet tu nie mam nikogo kto by mnie zrozumiał.Dobranoc
  15. Góralka w halce

    pijemu... reaktywacja

    Chciałabym porady od Was faceci... co robię zle? Fakt , jestem gospodynia domową, bo nie mam z kim dzieci zostawić. U nas o pracę bardzo ciężko... jakbym coś dostała to na 2 zmiany a niestety popołudnia i wieczory mam zajete przez dzieci. Widzę że przez to tracę w oczach męża... ale co on wie na ten temat??? Pracuje, po przcy ma czas wolny i nie martwi się tym że trzeba lekcje odrobić( co w przypadku mojego pierworodnego nie jest proste z powodu dyslekcji , dysgrafi, dysortografi i nadpobudliwośći.) ciężko mi samej się z tym borykać......
×