Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

omissis

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez omissis

  1. szczęsliwa 13: Jeżeli Twój ex jest sprytnym facetem i chciałbym żebyś do niego wróciła, to uwierz mi, że Twoje gadki że kochasz obecnego, a tamten nic nie znaczy można by od razu w śmieci cisnąć. Zrobiłby Ci taką sieczke z mózgu że sama spakowałabys obecną miłosć. Ciekawe dlaczego przemyśliwujesz na temat tego spotkania chodź wiesz, że obecnemu by się to nie spodobało? Myślę, że szczerość wobec samej siebie nie zaszkodzi.
  2. Strona numer 82 obecnego wątku. Vanilia ma złotą kartę członkowską....jej reakcje na moją terapię dostarczyły mi dużo radości :P
  3. Widzisz Dziubusiu, a zapraszałem Cię na konsultacje to nie chciałaś :) W przeciwieństwie do zblazowanych typów biorących Jagiełłę za godzinę ja jestem darmową poradnią :D
  4. To żadne wróżenie. Nie chce robić tu za starca z siwą brodą ale parę rzeczy w życiu widziałem, słyszałem i przeżyłem. Akcja Dziubusia od początku była dla mnie strzałem w kolano no ale jak wtedy napisałem...wyjątki zawsze się zdarzają, myślałem, że może tym razem. Niestety nie pomyliłem się. Pamiętajcie, nowy związek można zaczynać jak się ostatecznie pochowa poprzedni, zbyt wczesna akcja kończy się tylko skaleczeniami dla którejkolwiek ze stron. Znowu się powtórzę ale po długoletnim związku kolejny facet zbyt szybko przysposobiony robi za PROTEZĘ i nic więcej.....po pewnym czasie emocje zaczynają nawalać i jest po temacie. Nie róbcie tego bo można w ten sposób zmarnować naprawdę wartościową znajomość.
  5. Dziubuś: Polecam ponowną lekturę mojego posta na temat Twojego nowego związku. Ale, że aż tak szybko atrofia nadeszła......fiu fiu :)
  6. chucky44: Gdyby chciała wrócić czy bym się zgodził? Przypuszczalnie tak. Tylko, że szansy na to nie ma żadnej także teoretyzujemy tutaj bezpotrzebnie.
  7. Vanila: Ani to nie było z maksymalnie grubej rury, ani łamać Cię nie chciałem....a że się pośmiałaś to chyba z punktu widzenia terapeutycznego nie najgorzej?
  8. Vanila: mocno średni poranek, w zasadzie to dla mnie dzień mógłby się już skończyć. Gilda: rozstaliśmy się w przyjaznych stosunkach, miłość w mojej lubej to chyba sam wykończyłem. Nie rozumiem tylko dlaczego ona mnie unika.
  9. Vanila: Widzę, że po rozmowie masz "post traumatic syndrom" :P Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe, ale wiesz.....czasami trzeba ostro i dosadnie coś przedstawić żeby w głowie zapaliła się mała lampeczka o nazwie...zamknij za sobą drzwi. Gilda: Co do mojej sytuacji to moja ex nie chciała wracać, ba nawet nie chce utrzymywać ze mną żadnego kontaktu. Poczułem się trochę jak śmieć....ale cóż widocznie musiałem doświadczyć i czegoś takiego. Od rozstania minęło 3 miesiące. A tym chamusiem który wpisał jakiś bełkot nie ma się co przejmować....pewnie to kolejny nastolatek z pryszczami który grzeszy w kiblu gdy mama ogląda Klan.
  10. Witam serdecznie wszystkie dziewuszki! Naprawde cieszę się że jestem tutaj z Wami. Tak jak już wcześniej napisałem, jesteście wartosciowymi dziewczynami i to oni STRACILI. Miłośc niejedno ma imię i wkrótce będziecie znowu szczęśliwe! Poza tym po co czekać na kogoś kto o nas nie myśli nawet. Najgorsze w zakochaniu jest to, że traci się rozsądek. Robi się rzeczy głupie,a często nawet żenujące. Pamiętajcie...jęsli odszedłto jego strata, jeśli będzie chciał wrócić to tylko na kolanach i to wtedy Wy będziecie się MOCNO zastanawiały czy tego chcecie.
  11. Się miałaś do mnie zgłosić do mnie o ile pamiętam Vaniliowa :PP
  12. No chyba, że ex powrócą...co też nie jest niemożliwe.
  13. Witajcie, Mogę spróbować przeanalizować pewne sytuacje z punktu widzenia faceta. Jeżeli któraś z Was jest zainteresowana to zapraszam na gg. Tak jak wspominałem wcześniej numer podałem na stronie 82 tego wątku. pozdrawiam
  14. do płacząca: Nie włączaj tutaj wątków romantycznych, działaj konsekwentnie a co ma być to będzie. do Vanila: Nie zapominaj, że nie tylko dziewczynki tutaj goszczą :)
  15. do płacząca: Popełniasz zasadnicze i kardynalne błędy które powodują tylko coraz większą degenerację w relacjach między Wami i Ciebie samej. Skoro odszedł to nie powinnaś zdystansować go. On zdecydował więc on musi poczuć jak to smakuje. Wiesz co najbardziej by go rozwaliło na kawałki?....jakby Cię zobaczył zadowoloną i po tym zostałby olany. Skoro jest przyzwyczajony, że wpada do Ciebie jak do baru taka akcja odstrzeliłaby mu kawał dupy.
  16. Jako facet chciałbym Wam doradzić jedną rzecz której powinnyście się bezwzględnie trzymać. ZERO inicjatywy własnej w kontaktach z ex. Jeżeli oni się odezwą to chłodny dystans, żadnych podniet i ekscytacji że jednak kocha i pamięta. To działa w obydwie strony. Im szybciej znikniecie tym prędzej zaczną się zastanawiać co się stało. W wielu przypadkach da się przeprowadzić operację pod tytułem odzysk, tylko trzeba rozsądnie do tego podejść....i chłodno kalkulować :) Niestety emocje są tego największym wrogiem.
  17. do płaczącej duszyczki: Mało napisałaś na temat swojego związku, niepokojący jest brak kłótni (nie mówię tu o akcjach typu darcie się na siebie plus agresja), spór oczyszcza relacje, brak tego może wskazywać na problemy komunikacji w związku. To, że napisał Ci, ze kocha może wynikać z wielu przyczyn....chociażby z wyrzutów sumienia. Ale biorąc to za dobrą monetę jednak obstawiałbym jakiś problem we wzajemnym zrozumieniu. Za mało napisałaś, żeby stwierdzić czy zachowanie Twojego exa to nie jest np. tylko demonstracja wynikająca z braku możliwości nawiązania z Tobą kontaktu, takie rzeczy też się zdarzają. Napisz coś więcej... pozdrawiam
  18. Zresztą wystarczy popatrzeć na toczącą się dyskusję....my sobie piszemy jedno, a nasze Panie rozbijają na czynniki pierwsze swoje traumy. Czy zadzwoni, napisze, co myśli, a może to, a może tamto. Prawda jest taka, że dla nas w przeciwieństwie do Was drogie Panie emocje mają drugorzędne znaczenie. Jeśli Wasi faceci przemyślą temat i uznają, że warto jest wracać to tak zrobią. Naprawdę nie zastanawiajcie się nad tym bo uwierzcie mi, skoro oni się do Was nie odzywają, a sami Was rzucili to i też nie myślą nad tym zbyt wiele. Dajcie im czas, może zauważą jakieś pozytywy które zmienią ich nastawienie.
  19. Kobiety tak mają.....na nie żadne prośby ani tłumaczenia nie działają. Efekt jest prawie zawsze odwrotny niż wg nas być powinien. Przepraszam Panie ale muszę to napisać, niestety dla Was logika nie ma żadnego znaczenia, najważniejsze są emocje... :)
  20. do wolny od: Moja rada: olej, chce żebyś zniknął z jej życia to zrób to. Zapadnij się pod ziemię to za jakiś czas będzie szukała z Tobą kontaktu. Jeśli masz jej dość i chcesz się uwolnić....zacznij błagać o jej powrót..efekt gwarantowany:)
  21. do wolny od: Moja rada: olej, chce żebyś zniknął z jej życia to zrób to. Zapadnij się pod ziemię to za jakiś czas będzie szukała z Tobą kontaktu. Jeśli masz jej dość i chcesz się uwolnić....zacznij błagać o jej powrót..efekt gwarantowany:)
  22. do wolny od: Moja rada: olej, chce żebyś zniknął z jej życia to zrób to. Zapadnij się pod ziemię to za jakiś czas będzie szukała z Tobą kontaktu. Jeśli masz jej dość i chcesz się uwolnić....zacznij błagać o jej powrót..efekt gwarantowany:)
  23. Nie łam się. Każdy z nas jakoś sobie z tym poradzi. Popłaczesz, podołujesz się, a za jakiś czas jakiś Pan rozgrzeje Twoje serducho do białości. Każdy z nas jest stworzony do miłości i ją znajdziemy. Damy z siebie wszystko i będziemy chcieli dać jeszcze więcej. Życie bywa okrutne, ale nic nie trwa wiecznie. Skoro odszedł to nie był Ciebie wart. Ten kto kocha nie odchodzi. A co do świąt i innych tego typu sytuacji. Skoncentruj się na rodzinie i znajomych, oni nadal są przy Tobie i nie odejdą. Niech staną się oparciem dla Ciebie podczas tych trudnych dni.
  24. Przypomnij sobie jak to Ty rzucałaś facetów albo zapytaj koleżanek które to robiły. Będziesz miała gotową odpowiedź.
×