Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Joasia1982

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Joasia1982

  1. Cześć dziewczyny. Wiecie to jest straszne, na początku człowiek pragnie zobaczyć dwie kreski na teście, a jak je zobaczy, to teraz każdego dnia myślę by wszystko było w porządku...
  2. 27 grudnia mamy wizytę, wtedy może coś będzie widać !!!
  3. Dziewczyny 2 dni temu beta była 171 U/L, a teraz 351 U/L, to chyba dobrze ???? !!!
  4. Tak Banmon, już byłam, już paznokcie obgryzam, by było dobrze. Jak mężuś zadzwoni z wynikiem od razu Wam napiszę, mam nadzieję że będzie dobrze.
  5. Po 1,5 roku, po torbielach, laparoskopiach, obserwacjach cyklu, inseminacji, po 1,5 roku bólu i łez...płaczę..bo nie wierzę :) :) :) w czwartek mam sprawdzić czy rośnie.
  6. 11 dpt chyba dobrze? prawda? powiedzcie mi coś, Boże żeby tylko rosła !!!!
  7. Dzisiaj poszłam na betę, wynik będę miała po południu, także albo będę płakać przez parę dni, albo nie dowierzać... tak bym chciała już mieć za sobą tą swoją złą passę..
  8. Dziewczyny, zrobiłam dzisiaj rano znowu test, ale inny i wyszła bardzo blada, wydaje mi się że bledsza niż ostatnio kreska, cień...zaczynam się bać.
  9. I właśnie zmierzyłam sobie temp. pod pachą, prawie 36,9 ... Proszę by to była prawda....
  10. Hej dziewczyny. Oczywiście w nocy spać nie mogłam, drugiego sikanego, ale o mniejszej czułości od 25 zrobiłam o 2.30 w nocy, bo mi się siusiu chciało i stwierdziłam, że to ten sam mocz co poranny jakbym przetrzymała pęcherz do rana. Zauważyliśmy już troszkę bardziej wyraźny ten cień, nie trzeba było szukać dobrego światła, by coś tam zauważyć. Oczywiście już mnie brzuch pobolewał w nocy, ale przestał, jajniki kuły i piersi z boku mnie bolą...byle to nie było przez te wszystkie hormony...
  11. Banmon, to wydaje mi się zbyt piękne, żeby było prawdziwe ..
  12. Banmon, trochę się pospieszyłam nie gratulujcie mi jeszcze, mam nadzieję,że to nie od tej całej apteki którą byłam i jestem faszerowana !! Nie gratulujcie, nie chcę zapeszyć, jutro zrobię z rana i w poniedziałek do laboratorium.
  13. Odezwijcie się !!!!!!!!!!! Ja tu jajo zniosę !!!!!!!!
  14. Oszaleje, jutro rano zrobię drugiego sikańca, a w pn na bete drałuę... Boże jak ten czas wolno leci...
  15. Dziewczyny, nie wytrzymałam, dziś mam 8 dpt trochę za szybko, ale nie mogłam dłużej właśnie zrobiłam sikańca i ja i M widzimy cień, dosłownie cień II kreski, ale coś tam jest, to nie jest tak że jest tyko jedna jest 1 gruba bielizna !!! Czy to może coś oznaczać....przysyłajcie ciążowe fluidy !!!
  16. Ja też mam taką nadzieję...z tych co zaczynałyśmy na forum w lipiec 2009, zostałam chyba tylko ja...zobaczcie dziewczyny ile już się znamy 1,5 roku...
  17. Może zdecyduję się w poniedziałek....to będzie 10 dpt..jak się odważę, nie przeżyję, jajo zniosę...
  18. Cześć dziewczyny. Ja kompletnie nic nie czuję, ani bólu brzucha, ani ckliwe piersi, nic... ale wiecie co sobie uświadomiłam, że wolę tą nieświadomość z odrobiną nadziei niż zobaczyć (mam nadzieję że go nie zobaczę) negatywny wynik rujnujący nadzieję.... boję się zrobić HCG... dziś 7 dpt...
  19. Hej dziewczyny, Marzenka gratulacje z okazji obrony i trzymam kciuki za dzidzie. Ja z tej niepewności oszaleję, tyle czekania...dziś 4 dpt...żeby się udało, żeby się udało....żeby się udało.....
  20. Cześć dziewczyny. Dzisiaj miałam transfer zarodków. Teraz tylko codzienne faszerowanie się tabletkami, za tydzień mam zbadać progesteron i estradiol i za dwa tyg testować. Pobrano mi 5 jajeczek, z czego 4 się zapłodniły, a 3 dzieliły dalej. Tendencja malejąca... Dzisiaj nam powiedziano że mamy 2 zarodki klasy A i jeden C. Ten klasy C pozostawiliśmy do obserwacji do niedzieli, jak będzie ok to go zamrozimy,i po niego wrócimy :), a te dwa klasy A nam podano. Mam nadzieję,że się uda, bo jak nie i nasz trzeci zarodek nie będzie się dzielił, to znowu długi protokół...ale o tym wole nie myśleć. Chcę w końcu do Was dołączyć i też rozmawiać o wózkach, kremach, ząbkach, a jak dobrze pójdzie to będę miała dwójkę na raz :)
  21. Cześć dziewczyny. Najprawdopodobniej na początku następnego tygodnia będę miała punkcję (pobieranie jajeczek), także może za tydz o tej porze będzie po wszystkim i czekanie czy się uda. Póki co moje jajniki podobno opornie reagują na stymulację, to może przez endometriozę, razem z pęcherzykami trochę urosła torbiel. Jestem pełna obaw ale i nadzieja mała się tli, jak się nie uda to znowu pójdę pod nóż i od nowa...pomódlcie się za mnie proszę, by się udało...
  22. Marzena GRATULACJE i POWODZENIA !!!! Cieszę się bardzo !!! To i może mi kiedyś się uda :)
  23. Cześć dziewczyny. Ola trzymam kciuki by wszystko poszło dobrze :) Marzena testy owulacyjne są super, w opakowaniu jest ulotka, wg swoich długości cyklu sprawdzasz, w jakie dni masz zrobić te testy. Nasze odczucia, a termin owulacji mogą się różnić. Są naprawdę super. Ale wg mnie to po czasie jaki się staracie Twój Pan i Władca :) powinien się zbadać, nie ma sensu takie przeciąganie, może przyczyna jest mała, wystarczy ją zniwelować i skończy się to powodzeniem, gorzej jak nie mała i czekają Was lata cierpliwości, z własnego doświadczenia radzę dłużej nie zwlekać i trzymam kciuki. A ja rozpoczęłam stymulację do in vitro...skończyłam brać przez ponad miesiąc anty, wczoraj miałam zastrzyk z decapeptylu, który by mi zrobiono musiałam się najeździć z M i nadzwonić, bo u nas w przychodni pielęgniarka dyplomowana bała się że go zepsuje w końcu udało się. Od połowy listopada zacznie mi się sajgon: zastrzyki, badania, wyjazdy, jestem przerażona, chciałabym by to już się skończyło i przyniosło upragniony efekt.... Wiecie, jak jeszcze słyszę w tv tych oszołomów którzy wypowiadają się na temat in vitro nie mając bladego pojęcia przez co przechodzą ludzie którzy pragną, a nie mogą mieć dzieci...czy ja bym nie wolała zrobić sobie dziecko pod kołderką z mężusiem...? Czy mi się to podoba co mnie czeka..nie, ale jeżeli to jest jedyną szansą i są takie możliwości techniczne, to zrobię wszystko byśmy mieli własne dziecko, zniosę wszystko... Trzymajcie proszę kciuki... jak tylko będę coś wiedzieć to się odezwę, nawet jak się nie uda. Trzymam za Was kciuki Ciężarówki i mam nadzieję, że może w końcu uda mi się do was dołączyć.
  24. Cześć dziewczyny:) Jestem ciągle z wami, trzymam kciuki za zaciążone i te już dzieciate, by tym pierwszym bezproblemowo się rodziło a tym drugim zdrowo wychowywało. Nie pamiętam już co skrobnełam ostatnio, ale w dużym skrucie: mam za sobą dwa miesiące intensywnej terapii hormonalnej, tabletki, zastrzyki w brzuch, badania, jazdy nawet 4 razy w tyg ponad 100 km do kliniki w okresie okołowulacyjnym, przeszłam pierwszą inseminacje i ... nic...było ciężko :( ze względu na to że mam endometriozę, mamy super nasienie a inseminacja nic nie dała, rozpoczynam od następnego cyklu stymulację do in vitro, które jest planowane na listopad... Pomyślcie czasem o mnie dziewczyny.....ja także chcę być mamą...jeżeli się nie uda czeka mnie znowu laparoskopia i potem znowu in vitro..mam nadzieję że się uda, bo to już konkretne działania, a portwel coraz cieńszy ... Buziaki dla wszystkich :)
×