Agusia_13
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Agusia_13
-
...dziewczyny chcę żebyście wiedziały, że trzymam kciuki i nie ma chyba godziny w ciągu dnia żebym o Was nie myślała...bardzo bardzo życzę Wam sukcesu... One,Groszek,Kasja niech 70 strona należy do Was i przyniesie same dobre wieści... Ja to nie dotrwam do swojej szansy chyba, bo na forumkowych obgryzę wszystkie paznokcie...albo dostanę zawału;) To niesamowite jak tu cały czas coś się dzieje idziemy jak burza... Kola czekam cierpliwie;)
-
...oj dziewczynki dajcie sobie jeszcze weekend mi się wydaje, że lepiej ciut później zrobić betę nie gdybać, że za szybko - zrobić raz, a porządnie w poniedziałek.Weekend ma być ładny to żeby odwrócić uwagę wybrać się na piknik z grillem i popatrzeć na naturę to zawsze uspokaja.Co ma być to już jest. Ja głęboko wierzę, że jest dobrze...Trzymajcie się twardo..." bo jak nie my to kto..."
-
...no to apropos czekania właśnie przechodzę do następnego czekania, a mianowicie walkę o endo. Jak chemia zadziała i nie wydarzy się nic nieprzewidzianego to myślę, że 7 czerwca zacznę odliczanie do bety.Kurcze oby si ę udało nawet bez kombinowania by było bo to sobota. Myślę, że ten czas zacznę sobie umilać póki co wartościowym śniadankiem: szef kuchni poleca: truskawki z jogurtem naturalnym...mniam Pozdrawiam towarzystwo i miłego dnia życzę.
-
a propos komentarza dot. Avocado...uważam że to nie jest miejsce, gdzie ocenia się decyzje innych - to forum jest grupą wsparcia - więc komentarze drogi gościu uważam za zbędne. Myślę, że jeśli ktoś śledzi z uwagą losy innych na tym forum sam by się domyślił dlaczego osoba zaangażowana w pewnym momencie przestaje się odzywać. Ja to szanuje i rozumiem. Mam nadzieję,że mimo tego kiedyś do Nas jeszcze napisze. Pozdrawiam serdecznie. One, a Ty nie zaśnij na tej Komunii przy stole;););). Trzymam kciukasy za Ciebie i Kasje - tydzień musi się zacząć dobrze!!!!
-
Kola bardzo mi przykro.Nie będę się narzucać, ale jakbyś kiedyś chciała się jednak spotkać to czekam na maila.Uściski
-
Jak wy robicie te znaczki inne niż buźki? Pytanie na pewno śmieszne, ale chciałbym wiedzieć;););)
-
Kola ! serduszko.gif To faktycznie dziwny okres z jednej strony czekanie dobija, a z drugiej tyle na raz i u mnie się dzieje. Mówiłam do męża , że przez ten okres jak go nie ma to nadrobię ostatnie 5 spokojnych lat. Kalendarz na czerwiec już mam czerwony - ułożenie grafiku graniczy z cudem, a do tego jeszcze w pracy duże zmiany się szykują pierwsze taaakie w firmie od kiedy tu pracuje. Zebrałam się z próbą realizacji marzenia na ostatnią chwilę zupełnie nieświadoma co przede mną i teraz muszę wytrwać na więcej niż jednym placu boju. Mam jednak cichutką nadzieję, że jakoś to ogarnę, a przy odrobinie szczęścia może uda mi się uciec przed gruntownymi zmianami w pracy;););) Avocado trzymaj się cieplutko. Klaudia jestem pod wrażeniem idziesz za ciosem i nie zwalniasz to najwłaściwsza postawa w naszej sytuacji. Super! Gosia przecieraj szlaki dla mnie póki co jak wiesz mam szczęścia na 3 próby - jeśli nic się nie skiepści przy rozmrażaniu. Będą to najważniejsze próby w życiu naszej rodziny więcej prób nie będzie z racji wieku i braku finansów. Robię wszystko żeby się nie nakręcać więc nadmiar zadań odbieram jako dobry znak z góry...
-
Hejka;););) Istnieją różnego typu kalkulatory przyrostu βhCG (np. kalkulator), które jednak powinny być traktowane wyłącznie jako informacja orientacyjna, bowiem wnikliwa interpretacja wyników należy do lekarza. Tydzień ciąży Poziom βhCG (mIU/ml) 1-4 tydzień 6-71 4-5 tydzień 10-750 6-7 tydzień 160- 32.000 8-9 tydzień 32.065-150.000 9-10 tydzień 63.800-151.000 10-12 tydzień 46.500-187.000 12-13 tydzień 28.000-210.000 13-15 tydzień 14.000-62.500 15-16 tydzień 12.000-71.000 16-17 tydzień 9.000-56.000 17-39 tydzień 8.100-58.000 Gosia spokojnie masz tu poniżej wyniki bety myślę, że wszystko jest OK u Ciebie.Twój transfer był 8.05 więc i plamienia to norma ...ja jestem dobrej myśli. Nie jeden mrozaczek już stąpa po Ziemi. Apropos ... za jakieś 8-10 lat to chyba będzie głupie uczucie pakować dzieciaczka na zimowisko;););)hi hi Miłego dnia i nie nakręcać się dziewczynki...cieszymy się wiosną. Tylko One ma nakaz leżenia od kocykiem z parujacym rosołkiem;)
-
Na pewno...dopiero się martwiłam, że będzie taka dziura między majóweczkami, a mną - a tu niespodzianka Anna mnie wyprzedzi z transferem najprawdopodobniej;););)
-
Jagoda nie jesteś wariatka przypominać się rzecz ludzka. Zawsze możesz podpytać co najbardziej blokuje dostęp dawczyni dla Ciebie. Grupa krwi rzecz niepodważalna,ale nad resztą można się ciut zastanowić jeśli zależy Ci na czasie. Po prostu zadzwoń lub napisz maila i przypomnij się. Bez stresu...Pozdrawiam Zobaczymy jak u AniP83 ...mam jakieś dobre przeczucia;););) Dziś jest piękny dzień, a dr. Połać przynosi szczęście
-
Ma branie nasz Pan doktor. Daj znać jak wrażenia...trzymam kciuki
-
JTM - pierwszy Dzień Mamy będzie na pewno niezapomniany zrób sobie jakąś wyjątkową przyjemność taką dla siebie.Celebruj tą chwilę.Pozdrawiam serdecznie. AnkaP83 powodzenia w Gamecie, a do jakiego doktorka się wybrałaś?
-
Coco nie martw się myślę, że każda z nas tak ma,że są dni lepsze i gorsze. Ja też mam dni ciszy zaglądam i nie piszę, ale wszystkim kibicuje i na dobre wieści czekam niecierpliwie.Dużym pozytywem forum bynajmniej dla mnie jest to, że na tyle ile to jest możliwe jestem gotowa na porażki i na pewno będzie mi je ciut łatwiej przejść- po tym co tu czytam wiem, że nie mogę wymagać cudów i co najważniejsze nie będę jakimś życiowym pechowcem jak mi się nie uda. Po prostu tak się zdarza...życie. A tak a propos porażek to myślę, ze jeśli ktoś się nie odzywa w dniu testowania to należałoby się domyślić, że raczej liże ranki. Z dobrą wiadomością się pędzi ze złą trzeba najpierw samemu przetrawić.Bynajmniej ja tak sądzę. Miłego dnia wszystkim życzę.
-
Z całego serca gratuluje pozytywnych wyników;););) takich informacji tu potrzebujemy .To siła, która pomaga walczyć i nie poddawać się innym. One..... Ty wiesz co...;););) Jesteś super babka, a Twój głos działa relaksacyjnie na moje fanaberie, których nie do końca umiem sie wyzbyć. Niech Ci Bóg w dzieciach wynagrodzi. Jutro w tej sprawie wybieram się znowu tam gdzie świeci słońce - mam nawet ułożoną przemowę do Naszej Opiekunki z Matemblewa. ;););) Kola trzymam kciukasy...oby czwartek okazał się jednym z najszczęśliwszych dni w Twoim życiu...i nie bądź takim raptusem przeczekaj spokojnie. ;););) Kasiu i Groszku dużo spokoju niech Wasze Kropeczki się u Was rozgoszczą na dłużej... ;););) Gosia co u Ciebie wiesz, że Twoja historia jest mi szczególnie bliska jest bardzo zbieżna z moją. Pozdrawiam serdecznie ;););) Dziewczyny z pozytywną betką chwalcie się jak przyrasta takie informacje to karma dla takich jak ja. ;););) Zaczynam tu obserwować Gametowy trend...dla mnie Klinika okazała się Kliniką Cudów ...póki co. Mam nadzieję, że i wszystkim chętnym Kadetkom też się uda szybko znaleźć dawczynię. Biorczyni ja zanim zdecydowałam się na Gametę wymieniłam mnóstwo maili z Invictą.I o tyle co byłam mega zadowolona z lekarki to kontakt w sprawie biorstwa okazał się totalną klapą.Czułam się jak intruz, który przeszkadza im pracować i zawraca gitarę. Tym bardziej było mi przykro, ze nie stawiałam dużych wymagań tylko gr. krwi co jest normą i prawidłowe BMI. Nie było żadnej propozycji poszukania dawczyni dla mnie np. w Warszawie - dopiero na wyraźną moją prośbę dostałam numer telefonu do koordynatorki na zasadzie "jak Pani chce to niech se Pani szuka". Moja popularna grupa krwi okazała sie najtrudniejszą dla nich, a że mamy z mężem taką samą to w ogóle lipa powiedzieli mi, że nawet do 6 m-cy muszę czekać.Gameta to na tym polu przy nich inna klasa. Fakt ja akurat miałam farta, bo wyszło tak, że to dawczyni czekała na mnie, ale wydaje mi się, że dłużej jak 2-3 miesiące nie będzie u nich czekania. Invicta nawet tego nie może na dzień dzisiejszy zaoferować. ;););) Avocado odezwij się...najgorsza jest niewiedza. ;););) Pozdrawiam serdecznie wszystkich i przełączam się na swoje czekanie... Coco robisz sobie detoks od forum?
-
Dziewczyny jaki jest ten mail Kadetkowy, bo nie mogę się dokopać do strony...Pozdrawiam wszystkie staraczki
-
60 stron minęło jak jeden dzień...;););) z tej okazji pozdrawiam wszystkie Współtowarzyszki Kadetkowe...ciekawe co napisze na 120 stronie każda z Nas. Nie da się ukryć, że liczę tylko na same dobre wieści
-
Ja biorę Vitrum, bo trochę słabo u mnie z wit.D i kwas foliowy - wszystko zlecone przez endokrynologa. Reszty witamin i minerałów szukam w diecie rybki, warzywa, owoce, nabiał taki tam standard
-
KOLA mam pytanko - Ty płaciłaś za wizyty w Gdyni?
-
Groszku owocnego kiełkowania;)
-
U mnie transfer w czerwcu jeśli oczywiście moje endo stanie na wysokości zadania po Estrofemie tj. w trakcie próby w poprzednim cyklu jaką mi zlecono w Invicie przed kwalifikacją. Wtedy było ok. Na razie za max. 2 tygodnie będzie @ więc już spokojniutko czekam - przez ostatnie pół roku zmieniłam dietę na tzw. "zdrową", ćwiczę i nawet trochę udało mi się schudnąć, czym jak twierdzi moja endokrynolog zwiększyłam swoje szanse. Od dwóch miesięcy łykam witaminki i w ogóle próbuje zrobić wszystko żeby się udało...A do czasu mojego transferu czekam na dużo dobrych wieści z naszego kadetkowego forum - miło by było potem utworzyć wspólnie nowe forum o kupkach, smoczkach i kolkach;););)
-
Witam w nowym dniu w końcu wyspana. Groszku dziś Twój wielki dzień powodzenia życzę i fluidki szczęścia ślę... Gosia,Kola,One Kasja liczę z Wami... Taida, aTy jak się wysypiasz?;););) Miłego dnia wszystkim życzę.
-
Padam z nóg i idę spać bo dzień był dłuuuugi i pełen wrażeń, ale jeszcze dla Ciebie Groszku modlitwa - jutro będę trzymać kciukasy. Kola cieszę się, że choć trochę pomogło moje magiczne miejsce. Pozdrawiam resztę i dobranoc.
-
Gosia faktycznie nie doczytałam, ale do dzisiejszego popołudnia żyłam w delikatnie mówiąc lekkim amoku. Tak mam Hashimoto i biorę eutyrox. Jestem pod kontrolą średnio raz na 3 m-ce ląduje u mojej p. endokrynolog w Invicie. Od 8 lat do niej chodzę i to jej zawdzięczam moją córcię. Drugi i trzeciraz też próbowała mi pomóc jeszcze lekami, ale niestety nic nie wyszło. AMH mówi samo za siebie.po prostu za późno do Niej trafiłam. Teraz też przeżywa razem ze mną i cieszy się bardzo z naszej decyzji. Wybiorę się do niej jeszcze w tym m-cu, żeby sprawdzić na świeżo sytuację (ostatnie dane mam z początku kwietnia). Nie chcę nic zaniedbać - jak będzie trzeba coś podkręcić to na pewno to zrobię. @ będę miała dopiero gdzieś za 10 dni wtedy dopiero zacznę przygotowania do pierwszego transferu. Apropos dobrze mi się wydaje, że póki co to z transferami cisza będzie po tym boomie majowym? Może faktycznie mam szansę być następną?
-
Kasja co u Ciebie w tym uroczystym dniu? One wszystkie tu czekamy na Ciebie! Jaką sukienkę wybrałaś? Groszku gotowa już jesteś, czy ząb przechylił szalę i przeczekujesz? Kola proszę nie trać nadziei jesteś o transferze myśl pozytywnie, a jak już naprawdę nie dajesz rady to po prostu się wyrycz wyrzuć to z siebie. Oczyścisz głowę i będziesz silniejsza. Ja tak zrobiłam po informacji że mam tylko 3 wczesne zarodki i pomogło. Byłam pewna, że na niewiele mogę liczyć - dzięki Bogu się pomyliłam...ale wciąż przede mną długa droga jak wiesz ilość o niczym nie świadczy. Wiem jednak, że jak tylko dopadną mnie wątpliwości to na pewno wrócę na moją ławeczkę w M. Myśl o Kropeczce, którą masz na tym się skup - wiem, że to na pewno mega trudne, ale się postaraj. Ściskam z całych sił.
-
Kola ja mam głęboka nadzieję, że Ci się uda. Przede wszystkim dbaj o siebie i nie zamartwiaj się póki nie jest na to pora - teraz Ty jesteś najważniejsza, bo Twój Blastuś próbuje się u Ciebie rozgościć.Musisz znaleźć siłę na teraz żeby być w najlepszej formie jak tylko można. Jak nie możesz sobie poradzić z emocjami wybierz się do Matemblewa nie masz daleko tam jest taka ławeczka, na której warto posiedzieć...od razu nabierzesz sił;););) będziemy tu cały czas z Tobą.Ściskam mocno