sarita77
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sarita77
-
Widzicie to jest dziwne ale wszyscy boja sie samotnosci i ja sie wlasnie boje , ze bede sama przy jego boku. Sama bez wsparcia bliskich, ktorzy mnie kochaja. Boje sie, ze ten nasz martwy zwiazek kiedys sie rozsypie i wtedy to naprawde bede sama jak palec. W Ameryce nie mam nikogo. Boje sie tez , ze zabierze mi synka. Oj zycie jest straszne, nie wiem juz co mam robic.
-
Kochana uwazaj bo zaraz obrzuca Cie blotem. Zajrzyj do mojego topiku to zrozumiesz o co mi chodzi. Nie mam doswiadczenia z innymi nacjami. Slyszy sie, ze nie jest lekko. Mam kuzynke, ktora jest zona Wlocha i mimo iz jest wyznawca tej samej religii i podobnej kultury to i tak bardzo sie roznia. Jezeli sie zdecydujesz to uwazaj , zeby w najgorszym wypadku nie odebral Ci dziecka. Radze Ci mieszkac znim w Polsce. z drugiej strony takie zycie bez zaufania. Sama nie wiem tez sie pogubilam. Popelnilam ogromny blad bo wyemigrowalam.
-
Calkiem nie przestalam kochac meza, gdyby sie zmienil to mielibysmy szanse. On jest strasznie wybuchowy, niezadowolony z zycia. Nieczego i nikogo nie lubi. Boje sie, ze chcac byc z nim wyjade to psychicznie nie wytrzymam. W stanach nie mam w nikim oparcia i boje sie, ze wtedy jak bede chciala wyjechac to zabierze mi dziecko . NAsze malzenstwo jest martwe. Ja siedze caly dzien z malym w domu a on jak wraca z pracy to zje sam obiad i przed telewizor a jak dostanie jakis tel z pracy to tylko bluzga, marudzi. A rano przed praca to juz jest koszmar dopiero jak wyjdzie to zaczynam oddychac
-
Dziewczyny pomozcie Juz jestem prawie zdecydowana na rozwod. Mam wybor Zostac w kraju, zamieszkac poczatkowo u rodzicow ktorzy mi pomoga wychowywac i utrzymywac synka lub wrocic do Stanow i mieszkac z tesciami ( tesciowa to zmija jadowita) i mezem. Nie chce sie rozpisywac bo byscie sie zanudzily czytajac ale w skrocie. MAz nieodpowiedzialny despota nienawidzcy pracy chcacy byc milionerem. Zero zainteresowania dzieckie i domem nie wspomne juz o mnie. Uwaza ze jest zwoloniony od wszystkiego bo on pracuje a ja mam wakacje bo siedze w domu i wychowuje dziecko. Nie pamietam kiedy gdzies wyszlam czy kupilam cos dla siebie. Wygladam jak kura z odrostami. Ciagle musimy oszczedzac bo nie wiadomo kiedy straci prace ktorej nienawidzi i codziennie psychicznie mnie wykancza dzwoniac co godzine i straszac ze zaraz zrezygnuje i musimy wracac so Stanow. Dziewczyny psycha mi siada. Nie wiem juz co robic.
-
Czesc kochane forumowiczki. Szukam fajna kartke animowana urodzinowa na internecie. Musze ja przeslac przez skypa. Mozecie polecic jakis link. Bede bardzo wdzieczna za pomoc.