Jovanca_30

Witam Was bardzo gorąco. Co to sie dziś podzialo tutaj, naprawde sądzicie ze to matrix powoduje takie spustoszenia w organizmie? Ale jak bez niego rzucic??? straszny mętlik, ja czuje się jak na razie świetnie - nawet za dużych boli glowy nie mislam, ale to dopieoro 10 dzień i do tego jeszcze popalam. zobaczymy co będzie pozniej.

Nakrecasz mnie - chyba zaczne zaraz czytać, ale rano wstaje do pracy , wiec moze to przeloze na jutro - będe miala całą noc.

Superrrr!!!! Naprawde Ci gratuluje z całego serducha!!! I nadal trzymam za Ciebie kciuki , tak samo jak za całe Wasze zgrane towarzystwo. Tak trzymać, a ja do Was dołącze juz za kilka dni i będe mogla w końcu napisac - mój pierwszy dzien bez papierosa!

Tak słyszałam o niej. Właśnie znalazłam w necie i pewnie zaraz zacznę czytać. Moze i ona będzie pomocna, ale i tak jestem juz bardzo zdeterminowana - choc jakby ktos mi powiedzial jeszcze miesiąc temu ze już niedługo nie będe chciala juz dłużej palic to pomyślałabym ze bredzi.A jednak, poza tym przerazilm sie troche bo od dłuższego czasu mam dośc spore problemy z oddychaniem i to generalnie bylo glownym powodem zeby pomyśleć o rzuceniu

Mario powiem Ci że juz sobie znalazlam lepszego kochanka i to nie palącego - wiec dzien zero juz sie zbliza wielkimi krokami. mam do skonczenia paczke - tak sobie zalozylam , mysle ze w sobote wypalę ostatniego PAPIEROSA W MOIM ŻYCIU i powiem Arrivederci , addio ;-)

paliłam jak nic po dwie paczki dziennie. Rozpoczynałam i kończyłam dzien z tym syfem i w koncu powiedzialam basta! pierwszy tydzien byl ciezki palilam po 15- choc lekarz i tak mnie pochwalił ze bylam dzielna - , a ostatnie 3 dni to popalam po 3 - 4 dziennie. Mam nadzieje ze juz nuedlugo...

Czesc Mario, jak dobrze że choc Ty nie spisz. Ja walcze z matrixem juz 8 dzien , choc jeszcze popalam, ale juz jest calkiem ok. A Ty jestes dla mnie prze facet jak udało Ci sie na żywca. pozdrawiam

Puk puk. Czy wszyscy już śpicie? Jakby ktoś sie pojawil to ja cały czas zaglądam...