Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dorotka78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dorotka78

  1. Cześć Kobitki :-D :-D Wszystkiego najlepszego w Nowy 2011 Roku. Spełnienia marzeń!!!!! Mała - dużo zdrówka dla Dorianka. Buźka od ciotki Chmurko - całe szczęście, ze Ty mieszkasz tak daleko. Ja bym Ci dała zakupy dzisiaj, nunununu nie ładnie!!!!! Sylwester nawet udany. Byliśmy w domu z moim bratem i jego żoną i moimi rodzicami. Mam takie ambitne postanowienia na ten rok, ze hoho. Ciekawe czy coś mi uda się zrealizować...... Ja niestety byłam dzisiaj w pracy :(:( A dostałam namiary na ginekologa w Warszawie, na kasę chorych. Kobitka podobno jest rewelacyjna....Muszę zadzwonić i się umówić na wizytę.....Mam nadzieję.....że się uda :):):):):) Jeszcze prośba, mogłaby mi któraś z Was wysłać na NK adres naszej poczty, bo po awarii kompa nie mam żadnych danych. Hasło pamiętam.....
  2. Hej :):) My też za stołem i na łóżku......Normalnie rosnę w oczach :(:( Chmurko - prezent w sam raz na zimę :-P
  3. Kobietki - Wesołych, zdrowych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, duuuuużo prezentów pod choinką oraz wszelkiej pomyślności w Nowym 2011 Roku.... WESOŁYCH ŚWIĄT !!!!!!
  4. Dzień dobry :-D Moje Kochane - życzę Wam radosnych, spokojnych Świąt w ciepłej, rodzinnej atmosferze. Zdrowia, spełnienia marzeń, dużo uśmiechu na co dzień. Bogatego Mikołaja. Pociechy z Waszych Szkrabów, i M - ów a w Nowym 2011 Roku wszelkiej pomyślności. Niech on będzie lepszy od tego!!! WESOŁYCH ŚWIĄT !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-D :-D p.s testa nie robiłam, bo i tak chyba nie ma sensu. Ale nie powiem, kusi mnie....... Buźka dla Was
  5. Dobry wieczór Kobietki :-D Przepraszam, ze się nie odzywałam ale nie miałam neta przez kilka dni:(:( U mnie nic ciekawego, mamy gorący okres w pracy, normalnie szok. Ale jeszcze 2 dni i mam Święta :-D W domu też mam urwanie głowy. Poza tym pierdzieli się parę rzeczy i trochę mi się odechciewa świętowania. Niestety przylazła @ w środę....hmmm tzn coś podobnego do @.Nie wiem co to miało znaczyć. Od kilku dni jakoś dziwnie się czuję. Mdli mnie strasznie i nie wiem co mam myśleć. Czy to efekt solidnego przeziębienia czy co. Nieważne, co ma być..... Chmurko - wszystkiego najlepszego dla Klaudii z okazji roczku. Buziaczki od ciotki Dorotki ale ten czas zleciał....:-D Beatko - przepraszam, że nie odpisałam Ci na sms. Ale byłam w pracy i nie miałam możliwości a potem zapomniałam :(:( Wybaczysz?? :-D Pozdrawiam Was ciepełko :-D :-D
  6. Dobry dzień :-D Ja poproszę kawusię - białą z cukrem....Torcik podaję, wyciągać łapki :):) Annolia - no ja się cały czas łudzę fasolką i dlatego zaciskam zęby i dojeżdżam tyle km do pracy. Wiem, może to błąd - ale z jednej strony szkoda mi....Satysfakcja - nie, raczej nie. To chyba kwestia wygodnictwa i przyzwyczajenia...:(:( Pożyjemy zobaczymy Mała - ja mam koleżankę, która jest nauczycielką i czasami jak opowiadała co dzieciaki wyprawiają to włos się jeżył....Ale od matki jednego z uczniów dostała przyzwolenie, ze jak będzie trzeba to może go pociągnąć za ucho, czy potraktować linijką.....No ale ..... Miłego dzienia, u mnie też biało, śnieżno i na dodatek mroźno :):)
  7. A zapomniałam..... Z samego rańca zapraszam na kawusię i torcika - jest pyyyyyyyszny :-D Papa
  8. Helloł. helloł :-D :-D Ja już po pracy. Urwałam się trochę, żebym nie musiała koczować nie wiadomo ile na dworcu....:(:( Kochane mam koleżanki....:):) Beata - idź do stomatologa, Kobieto!!!! Masz teraz czas więc zakręć się koło siebie!!!! No, obiecujesz?!?! Annolia - samochodem to nie ma mowy. Musiałabym wziąć dodatkowy etat na paliwo. To jest ok. 70km w jedna stronę....Ależ ja się nie nakręcam.....w ogóle czy się kiedykolwiek nakręcałam???? :-P Ja się juz nie wypowiadam na temat PKP, bo to szkodzi mojemu sercu... To pochwal się Kobieto fryzurką..... Ja idę w czwartek coś zrobić ze swoimi włosami. Na pewno balejaż i się chyba zetnę.... Klaudia - ważne, ze możesz sobie zarobić. Lepszy 1000 niż nic. A te 6,5 godz. to Ci pewnie szybko mija, no nie?? Trzymaj się dzielnie. Mała - no powiem Ci, ze jestem w szoku po przeczytaniu tego artykułu :(:( Kuźwa teraz to już nic nie wolno w tych szkołach. Mnie sprawdzali głowę, czystość uszu, dłoni, paznokci. Nawet jak trzeba było to za złe zachowanie linijką się dostało. A teraz wolna amerykanka. Potem się dziwić, ze się cuda dzieją na tym świecie. Ah szkoda gadać... Chmurko - wytrzymasz, jeszcze trochę. A tymi babami to mówię Ci - nie przejmuj się. Napiszesz pracę, obronisz się i adijos . Wszystko będzie tylko wspomnieniem.... Ja pamiętam jaką katorgę miałam w liceum, łohohoho. Uspokoiłam się jak się z towarzystwem pożegnałam.... Dobranoc, buźka
  9. Cześć Kobiety :-D :-D Nie odzywałam się ostatnio bo a to brak czasu a to chęci do pisania....Chyba mam jakiś kryzys, najprędzej wieku średniego :(:( W piątek rano obudziłam się z potwornym bólem gardła, a jak wróciłam z pracy to byłam tak słaba, ze od razu pod kołdrę. Zaaplikowałam sobie końską dawkę leków i niby rano było lepiej.....a teraz lepiej nie mówić :(:(Niby nic tam w gardle nie widzę ale momentami boli jak cholera.... Beatka - z jednej strony to Ci zazdroszczę tego bezrobocia a z drugiej...no sama wiesz.....Byłaś na kontroli po tym wyrwaniu zęba? Niech to lekarz zobaczy, zrobi Ci RTG bo to jest nie normalne. Może tam coś zostało i stad ten ból.... Ja wyrywałam kilka razy zęby i nigdy takich cyrków nie miałam. Muszę jeszcze tylko wyrwać dwie górne "8" ale tak mi brak motywacji...A i jak wyrywam zęba to na kasę chorych. Do leczenia chodzę prywatnie i właśnie we wtorek mnie pani dr skasowała na 100zł za plombę - a ja miałam nadzieję, że mi resztę jeszcze wyda :(:( Mała - hmmm kurczaki to faktycznie nie ciekawie z wszawicą....Mam nadzieję, że pozbędziecie się tego paskudztwa. Ja swego czasu też przyniosłam do domu....jeszcze do tego miałam włosy do pasa to już w ogóle. Pamiętam te godzinne sprawdzania głowy. Normalnie padałam mamie na krześle....:(:( Czy teraz to nie ma w szkołach pielęgniarek/higienistek???? My tam kiedyś mieliśmy prawie co miesiąc sprawdzane głowy (baardzo dawno temu to było ale było). Parę dni temu byłam po swoja chrześnicę w szkole i natknęłam się na plakat o tym, żeby pamiętać o sprawdzaniu głowy dziecka - myslałam, ze tego problemu już raczej nie ma...... Chmurko - jak praca mgr.....jak sytuacja w "grupie". Mam nadzieję, ze humorek ci się poprawił.... Annolia - a Wy zdrowi....jak Mała? Ania - jak Wam się mieszka w nowym domku, jak Sebuś? Tala - zniknęłaś gdzieś.... Nikulam - co u Was, jak postępy Laury....Jaka ona jest wesolutka i usmiechnięta :):) Klaudia - fajnie, ze masz pracę....Zawsze parę groszy Wam wpadnie....I Ty biedactwo musisz pracować w niedziele....To jest w handlu najgorsze.....A najważniejsze właśnie, ze masz blisko do pracy...bez dojazdów. :):) jak dziewczynki.... Bo jeśli chodzi o moje dojazdy to od dziś jest jedna wielka KATASTROFA!!!!! PKP odpie.......... taki rozkład jazdy, ze mi się ciśnienie podnosi na maksa. Musze się przerzucić na pociągi osobowe bo pospieszny, którym jeździłam na 1zm przesunęli mi z godz. 5 rano na 3.44 i cooo???? Jedzie do Warszawy 2godz. bo zawraca u mnie i jedzie na okrętkę. Po prostu mam takie nerwy, ze szok. Z drogą powrotną z 2 zmiany jest tak samo.... Kobietki - wszystkiego najlepszego dla Waszych Maluszków z okazji rocznicy Ja dzisiaj zrobiłam torta urodzinowego dla Mamy i M :-) :-) Wiesz co Mała - robiłam z tego przepisu co tutaj podawałam i wyszedł mi piękny biszkopt, prawie 10cm - bo go specjalnie zmierzyłam. A tak poza ty to czekam na (brak) @. Robię sobie nadzieję na prezencik świąteczny :):) Przepraszam Was Kochane , ze się znowuuuuuuu rozpisałam. Dobranoc, buźka papa
  10. Cześć :) Wpadłam tak na sekundkę. Zaraz idę spać bo rano znowu do kieratu. Kiedy ja sobie odpocznę? U mnie już się zaczyna, ruch, ludzi i pse pani to, pse pani tamto...To dopiero początek, gdzie tam do Świąt a ja mam dość :(:( A ja dostałam od Mikołaja (tzn M) pierfumy.....Normalnie zaskoczona byłam, ze hoho....:-P Kobitki, 3majcie za mnie jutro kciukasy - idę do dentysty i chyba mam pietra :(:( Papa
  11. Chmurko - tak doczekałam się kawusi :-D i nawet nie musiałam się długo prosić :-P W międzyczasie udało mi się nawet zakręcić ciasto piaskowe. Poczęstowałabym Was ale Wy przecie na diecie.....:-P Mam nadzieję, że Cię nie daj Bóg nie uraziłam tym "biedactwem" ?? Jeśli tak to przepraszam Kochana - dasz sobie radę, mówię Ci....Niewiele Kobitek miałoby siłę ciągnąć to tak jak Ty....Ja się kiedyś poddałam - zrezygnowała ze studiów :(:( a nie miałam w sumie żadnych obowiązków. Głowa do góry, będzie dobrze....A koleżanki po prostu olej z góry. Jeszcze trochę a przestaniesz mieć z nimi styczność....:) A Ty będziesz miała satysfakcje za jakiś czas, że wszystko co osiągnęłaś zawdzięczasz tylko i wyłącznie swojej ciężkiej pracy !!!!!! Ja mam czas na czytanie w pociągu, w tramwaju....Ostatnio był taki czas, ze pochłaniałam książki jedna za drugą.Jak mnie coś zaciekawiło to potrafiłam zaglądać do ksiażki np o 5 rano jak zawiozłam M na dworzec ...Ale ostatnio dopadło mnie lenistwo. Rano jak jadę pociągiem to jeszcze ciemno, jak wracam to już ciemno. Więc najczęściej łapię drzemkę... Ania - a jeśli chodzi o ortografię to też byłam niezła (kiedyś)...A teraz łapię się na taaakich błędach czasami, ze aż wstyd i gdyby nie "słowniczek" w kompie to naprawdę narobiłabym czasem byków, ojojojo Uciekam spać, bo rano muszę wstać....(tzn prawie w nocy :(:() Dobranoc :):):)
  12. Ja już po obiadku :):) Też bym się napiła kawusi. Czekam aż M mi zrobi. Ciekawe tylko czy się doczekam.... Chmurko - kiedy Ty się bronisz biedactwo....? Wiecie co, dowiedziałam się, że koleżanka spodziewa się drugiego dziecka :-D W pierwszą ciążę zaszła po wielkich bólach, staraniach, lekach. Umówieni byli nawet na inseminację i udało się naturalnie. A teraz bach i drugi dzieciaczek :-D chyba nie mam powodów, żeby spisywać się na straty, no nie??????
  13. Hejka :-D Ja niedawno wstałam, ale całe szczęście się wyspałam.... Aniu - współczuję, ze musiałaś w taki mróz iść do pracy, wiem co to znaczy jak inni spią a człowiek zasuwa do roboty....:(:( Mnie przyjdzie pracować w niedzielę handlową, a wtedy będzie się działo....wrrrr Robię kawkę - podać komuś....??
  14. Jestem, jestem....już mogę się relaksować... Klaudia, Chmurko - gratulacje dla Waszych dziewczynek!!! No to teraz Wam się zacznie....pilnowanie na każdym kroku....Ale to musi być niesamowite zobaczyć pierwsze kroczki własnego dzieciaczka...:):) Dorotka - wszystko przed Tobą - chyba :(:( Ania - przykro mi, ze wyjazd Wam się nie udał....Może następnym razem czy w ogóle sobie odpuszczacie już te miejsca....Człowiek się napala, czeka a później się tak rozczarowuje...:(:( Chmurko, Annolia - z dojazdami różnie.....Do pracy jeszcze, jeszcze - jak na razie spóźniłam się 8minut, ale z drogą powrotną jest gorzej.....Wiecznie PKP ma jakieś problemy. A to tory zamarzną, a to lokomotywa się popsuje, a to ktoś się rzuci pod pociąg. Wrrrrr jeszcze teraz na dniach zmienia się rozkład PKP i nie wiem co to będzie....Bo wg tego co widzę to chyba przyjdzie mi wstawać o 2 w nocy do pracy. Paranoja jakaś.... Udało mi się w końcu w czwartek zmienić opony, bo przy takim stanie dróg to jeździłam 10km h. U mnie na osiedlu to nie raczyłą sie pojawić żadna odśnieżarka, a śniegu po kolana....Jak się zdenerwowałam, naskrobałam e-maila do odpowiednich służb i proszę bardzo, poskutkowało....Od wtorku odśnieżali 2 razy!!!!! No, od razu było mi lepiej.....:):)
  15. Hejka w zimowe przedpołudnie :-D :-D Zajrzałam do Was na chwilkę, bo mam roboty po pachy....:( Dziś na szczęście mam wolne, jutro też :-D Później się odezwę a teraz idę szykować obiadek - dziś zapiekany makaron cannelloni :-D Zapraszam :-D
  16. Hejka :):) Widzę ruch się zrobił :-D :-D fajnie, fajnie :) u mnie zima na całego, pociągi się opóźniają, tramwaje nawalają. Szok :(:(
  17. :(:( Oj chyba naprawdę Was zawiało Kobity :(:(:( Totalna cisza dzisiaj.....
  18. Uhaha Kobiety chyba Was zawiało dzisiaj, co????? Gdzie wy się podziewacie?? Robię sobie kawusię, jest któraś chętna???
  19. Cześć Kobitki :-D :-D Ale zima, cooooo? Ja wczoraj wracałam z pracy 1,5h co normalnie zajmuje mi 40-50 minut. Ale i tak nie było źle....Udało mi się, bo później było o wiele gorzej. Nie można się było dostać do centrum Warszawy, bo korki, nie kursujące tramwaje - jednym słowem jedna wielka MASAKRA :(:(:( U mnie też nie za ciekawie. Oczywiście ujrzeć odśnieżarkę graniczyło z cudem - na moim osiedlu to już w ogóle :(:(. Dzisiaj z mamą musiałyśmy odśnieżać przed domem, bo śniegu po kolana prawie, a nasi panowie w pracy......Zadyszki dostałam, ze hoho Tak się przymierzam, żeby iść do miasta ale aż mnie trzęsie. Autka nie ruszę, bo nie dosć, ze ja jeszcze na letnich oponkach to przez te zaspy mogłabym się zakopać :(:( Annolia - i jak Milenka dzisiaj, jest jakaś poprawa.... Klaudia - byłaś u tego lekarza, i co powiedział..... Chmurko - to nie daj Boże Ci podpaść....:-P można od razu leżeć.... Jak praca, wypowiedział się już promotor? Beata - to co Ty robisz w tej swojej firmie, może jakieś warsztaty, kursy i a nóż zobaczymy Cie w telewizji.....co? Hmmm ja też już pomału kompletuję bombki na choinkę, bo niektóre to pamiętają czasy mojego dzieciństwa.....I też będę miała kororową choinkę, a właściwie dwie - i to żywe :-D :-D Nikulam - czemu się nie odzywasz, jak Laura....:-D Mała - ja po ubiegłorocznej zimie wożę w samochodzie nawet łopatkę do odśnieżania. Wczoraj się przydała, musiałam sobie odkopać autko na parkingu pod dworcem :(
  20. Tala - 100 lat, 100 lat wszystkiego najlepszego, zdrówka, miłości i spełnienia wszystkich marzeń :-D Ale mi się pospało, łohoho zaraz będę biegać do pociągu. Mam nadzieję, ze jakby co to zaczeka na mnie.... Dziewczynki, ja tez jeszcze pomykam na letnich oponach :(:(:( Miłego dzienia :):):):)
  21. Dzień dobry :-D Ale zimno za oknem, i na dodatek wietrznie :(:( Aż się z domu nie chce wychodzić :(:( A ja niestety muszę do pracy..... Zapraszam, na kawkę.......nie proponuje nic słodkiego..... Mała - jak ciasto, wyszło....???
  22. Mała - zawsze od razu wyjmuję z piekarnika ciasta kruche, takie jak na szarlotkę, sernik. A wyłączam piekarnik i w środku na jakiś czas zostawiam ciasta lane, typu biszkopt, zebra itp. Termoobiegu używam sporadycznie :)
  23. Aniu - ja poproszę kawusię z cukerem i mleczkiem :-D :-D Mała - ja tez NIGDY nie piekłam biszkoptu, a moja mama ma przepis na 10-11 jaj, tyle samo łyżek mąki i cukru i płaska łyżeczka proszku do pieczenia. Oddziela żółtka i uciera z cukrem na pulchną masę, osobno ubija pianę z białek.Później pianę i przesianą mąkę miesza z proszkiem do pieczenia i dokłada stopniowo do ubitych żółtek. Wszystko to miesza ręcznie, nie używa miksera do tortu!!!! No chyba, że do masy śmietanowej!!!! A i jej zasada - TORT PIECZE W PRODIŻU, NIGDY W PIEKARNIKU!!!!!! Chmurka, Annolia - i gdzie ta pobudka o 5 rano :-P ?????? Co, zaspałyście!!!! To jak pajac stałam przed furtką od 4.50 zwarta i gotowa!!!! A Wy mnie wystawiłyście do wiatru :-P
  24. Klaudia - dziewczynki mają zabójcze uśmiechy :-D :-D Normalnie człowiek sam się do siebie uśmiecha. To tylko zdjęcia, a na żywo muszą być powalające :):):) Annolia - to fakt, moja Mama (w ogóle Rodzice) są nieocenieni :):) Fakt, że na pewno jest nam raźniej. Jak mieszkaliśmy z M przed ślubem sami w Wawie to jak on poszedł do pracy to ja zostawałam sama - niewiele brakowało a zaczęłabym gadać sama do siebie :-P Chmurko - zmiłuj się, ja mam w tym tyg. 2 zmiany i o godz. 5 to będę się przekręcała na drugi bok :) Mała - hmmmmm to wypadałoby M podziękować bardzo serdecznie za perfumy. Wymyśl coś....:-P A co ja w sobie lubię - punktualność, poczucie humoru (też czasami czarne) i umiejętność słuchania drugiego człowieka.
  25. Helloł Kobiety :):) Co porabiacie....też macie taka butelkową pogodę za oknem, u mnie cały dzień padało, trochę wiało. A ja nawet nosa za drzwi nie wystawiłam - jak wolne to na maksa.... Mała - Ty to pewnie strasznie zajęta jesteś teraz, nie.....:-P M w domku :-P Zadowolony był z powitania.... Annolia - widzisz, wszystko się jakoś ułoży, będzie dobrze....:-D No cóż kochana córka rośnie, poza tym Mamusię ma na co dzień a kuzynki od czasu do czasu....Zacznij się może przyzwyczajać....:-P Chmurko - stare prukwy???????????????????????? Kogo wołałaś???? Podobno miałaś pracę do pisania.....:-P i się nudziłaś? Ania - udanego wypoczynku Wam życzę i nie powiem, żebym nie zazdrościła..... A powiedz mi, czy ta koleżanka co zaciążyła to ta sama, która zbierała na in vitro??? Gratulacje dla nich.... Lola - hurrrrrra mamy szansę :-D :-D :-D Dziewczynki - to może ja tez się przyłączę do Was i będę ćwiczyć z Wami. Na pewno będzie mi raźniej, bo ostatnio to zerooooo motywacji. Dzisiaj wyciągnęłam nawet stepperek ze strychu, trochę zakurzony jest :(:( M przypilnuję, żeby mi zamontował siodełko w rowerku :-P i do dzieła. Tylko, ze ja mam cholernego lenia :( Ale już w lustro patrzeć nie mogę... A co do kłopotów w życiu to ja też się zastanawiam czemu mam rzucane kłody pod nogi, czasami. Co ja takiego zrobiłam komuś.... Pocieszam się tym, ze zawsze mogło być gorzej. Nas tez od czasu do czasu dopadają kłopoty finansowe...Mieszkamy z moimi rodzicami i nie powiem - jest nam dużo łatwiej, lżej....Też bym chciała mieć własny kąt (czyt. taki maaały domek z ogródkiem - hmmm jak z katalogu) ale niestety nie jest to realne....Poza tym chyba nie miałabym sumienia zostawić rodziców samych w dużym domu bądź co bądź na starsze lata :(:( Tak więc marzenia o domku idą do szuflady :(:( Tak na pocieszenie mąż mi obiecał zaadaptowanie pomieszczenia na strychu na sypialnię. Już sobie rozpisał, rozrysował co jak, ile czego potrzeba i znając jego lada moment weźmie się do roboty.....A ja zacznę po mału meblować......:-D :-D Sorry znowu się rozpisałam......
×