Witajcie kochani!
A więc i mnie trafiła strzała Amora. Ubodła w serce, które krwawi miłością do tej jedynej, kochanej. Oboje studiujemy na tym samym kierunku i-ty rok. Myślę, że można powiedzieć, że znamy się z widzenia.
Przeważnie, u progu wielkiej miłości, stoją przeszkody. I u mnie takowe się pojawiły. Jak można się domyślić miłość jest jednostronna. A nie spieszę się jej z tym wyznaniem z kilku dość prozaicznych powodów. Brak funduszy na rozpoczęcie znajomości (wiadomo, zacząć trzeba stadardowo, typu cześć, wyskoczymy do kina, na kawę, no a to są koszta - minimum stówa tygodniowo) oraz to, że do atlety wiele mi brakuje.
Przedsięwziąłem plan miesięczny, który zakłada zdobycie pieniędzy na te ekstra wydatki oraz doprowadzenie sylwetki do szczupłej i lekko muskularnej.
Stan na dzień dzisiejszy (30.10.2009r.) :
Wzrost: 178cm
Waga: 77kg
Pas: 95cm
Oponka: 98cm
Klata: 98cm
Biceps: 30cm
Stan ekonomiczny: drobne na piwo.
Za miesiąc ma być:
Waga: 65~60?, bez oponki.
Stan ekonomiczny pozwalający na chwile zapomnienia.
Co robię:
Dziennie 200 przysiadów, 200 brzuszków, skłony itd, oraz aerobiczna 6 weidera.
Co będę robił: coraz więcej ćwiczeń, a od ~2 tygodnia siłownia.
Dieta: Jeden posiłek dziennie + witaminki, żeby nie paść.
W tym temacie będę pisał o swoich dokonaniach. Mile widziane sensowne porady.
Mam tylko nadzieję, że nikt mi jej w ciągu miesiąca nie ukradnie.