odpowiedziarz

Turbodymomen nie musi...no fajnie, że nie musi, ale jest to średnio śmieszne.

Ludzie siedzą sobie sobie spokojnie w przedziale, w pociągu, nikomu nie wadząc, aż tu nagle wpierdala się do niego jakaś gadająca kostka czekolady i zaczyna walić teksty w stylu: "zagramy kotku w co masz w środku", "rodzynki to u kuzynki"...skandal.

z tym mc donaldsem święta prawda: "koleś, który myśli, że jak doj**ie po hamerykańsku to jest fajny. nie wspomnę o tym, że ja tam słyszę: hał bi rud krispi cziken " kurwa strzał w dziesiątkę... Natomiast z Kotem bym nie przesadzał, że się źle będzie kojarzyć, bo Rusek, w końcu chodzi o Kaszpirowskiego; dobra reklama.

Wkurwia mnie ten mały bękart z oczyma wielkimi jak spodki, oczywiście niebieskimi, w drugiej reklamie go właśnie widzę... wcześniej go babcia ściskała... nie pamiętam produktu (i dobrze). Kubuś PLEJSKÓL, PINKOWE TRUSKI - noż kurwa mać, co to ma być?! Z drugiej strony - idealna reklama dla dzisiejszej debilnej dzieciarni z podstawówek. Za chuja nie kupiłbym tego mojemu dziecku. "A gdyby tak się ich pozbyć"...tak kurwa, weź ten nóż i się ich pozbądż, a na końcu seppuku. Dzisiaj zjemy jak u mamy...zupę z paczki...co za patologia...