Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Warkooczyk.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. może i tak, ale na gg z nim pisze jak do mnie pisze.. pozatym jak mi to powiedział to był wstawiony więc łudzę się, że może wcale nie chciał tego powiedzieć, zwłaszcza że potem na drugi dzień wykręcał się, że nic nie pamięta i wogóle, że on napewno tak nie mówił... i nie nazwałabym tego siłą, bo nie jestem pewna siebie jeśli doszłoby drugi raz do takiej sytuacji, tzn. napewno bym nie poszła z nim do łóżka ale pewnie miałabym nadzieję, że może coś z tego będzie.. a jak go widzę to czuję taki...strach..
  2. bardziej się rozpisać chyba nie mogłam :)) a pytanie z innej beczki, jak usunąć moją pocztę, żeby nie było jej widać?
  3. U mnie było troszkę inaczej... bo tak naprawdę nigdy nie byliśmy razem. On mi nigdy niczego nie obiecywał, więc może czuć się bez winy.. Od samego początku naszej znajomości się kręcił koło mnie, podrywał, pisał itd.. i jakoś zawsze tak wychodziło, że co wakację spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu, dla mnie był to zawsze najszczęśliwszy czas w czasie całego roku... Sytuacja się powtórzyła raz, drugi i w tym roku 3 raz.. Ale tym razem się wk.. bo dla mnie to nie było zabawne, że on się mna interesował kilka miesięcy a potem nagle cicho i okazuje się, że ma nową dziewczynę.. Więc w tym roku na początku wakacji jakoś w czerwcu postanowiłam coś z tym zrobić. Zadecydowac jakoś. Więć jak zaczęlismy znowu kręcić napisałam mu wprosc ze dla mnie to nie jest zwykła znajomość, że mi bardzo zalezy na nim, i niech się zdecyduje w która stronę chce iść bo mi jest ciężko tak jak jest.. (i chyba źle zrobiłam wtedy) Któregos wieczora zadzwonił zebym wyszła przed dom bo chce pogadać.. jak wyszłam to zaczał się do mnie dobierać i mówić, że zawsze się nam nie udawało, bo uciekałam od niego i bo nie było seksu .... (seksu? w wieku co ja wtedy miałam 16, 17? może dla niektórych to dobry wiek ale nie dla mnie), i powiedział, że tym udowodniłabym mu jak mi na nim zależy... nie byłam na niego nawet wtedy zła, tylko było mi bardzo bardzo..przykro że znacze dla niego tyle ile zaspokojenie przez łóżko... Potem mi wmawiał, że powinien się obrazić na mnie bo go ponizyłam tym, że nie chciałam i wogóle był niemiły dla mnie... a na domiar złego ja mu jeszcze potem powiedziałam że go kocham.. nie wiem co mnie do tego skłoniło, bo jest palantem wiem to..i to nie jest tak że myślę, że jest idealny dla mnie, bo drugiemu takiemu bym dała kopa w dupe i się pożegnała ale nie jemu... powiedziałam mu, że go kocham bo chciałam w pewnym sensie wiedzieć, że zrobiłam wszystko, i że to on jest winny temu jak jest...bo ja dałabym mu naprawdę tyleee całą swoją miłość ale on nie chce... a teraz minął miesiąć od tego mojego "głupiego wyznania" i pisze do mnie, że już się wyszalał że szuka tej jedynej, jak jestm na ''gg'' zawsze pisze coś, ostatnio smsa dostałam wczoraj, że chce sie spotkać...nie odpisałam.. boje się bardzo bo jestem taka słaba przy nim...nie panuje nad sobą, boje się sama siebie wtedy..
  4. to dobrze trafiłam chyba:D więc może na poczatek jakieś sposoby, żeby nie ulegać kolejny raz :)) ? a tak wogóle to mam dopiero 18 lat, i może część osób mi tu nie uwierzy, bo każdy myśli, że w tym wieku to jeszcze pstro w głowie .. ale dokładnie od 3 lat kocham tego człowieka z całego serca, naprawdę.. i dziwię się, że moje serducho jeszcze żyje, bo co spojrzę na jego zdjęcie to rycze.. jakaś chora miłość chyba.. a zapomnieć nie ma jak, ponieważ mieszkamy blisko, więć pozamiatane ..
  5. jesli można to dołącze się narazie:)) trzymam kciuki za Was wszystkie, troche tego poczytałam i mam nadzieję, że Wam się uda wytrwać. Ja chyba nie będę miała takiego szczęścia, za słaba jestem..
×