Agulla_xp

pogoda masakra.. ;/ u nas zamknięto pare dróg.. bo zalane ;/ Nie jade na rowery, bo nie ma przejazdu, a nie bede specjalnie okrężnymi drogami jeździć, wiec przełożyłam na czwartek.Mowiac rowery mam na mysli power bike http://www.powerpassion.pl/zajecia.html?p1=bike-rowery :):):) A jeżdzenie autem to dla mnie przyjemność :)

No weekend udał sie słoneczny, cała sobote pracowalismy koło domu. Niedziela też ładna, dopiero pod wieczór zaczeło padać. :) Z urodzinek jestem zadowolona, Ala jeszcze bardziej :) fajnie wszystko było zorganizowane, dzieciom najbardziej sie ten klaun podobał :) A Ali radość jak w domu odpakowywała prezenty.. nie wiedziała za co sie wziasc heh:) Dzisiaj podjade odebrac tam zdjęcia, wiec pewnie cos wrzuce na fb:) A dzisiaj na rowerki jade :)

Słońce!! Nareszcie :) W końcu pranie mogę zrobić.. nie bedzie juz schło 3 dni ;p My jutro idziemy na urodzinki do znajomego :), a w niedziele na 14.30 Ali imprezka - tam na sali do 16.30.. a potem do domu dziadki na ciacho przyjdą:):):) Pogoda na grilla sie szykuje.. to Wam sie udało:)

Koniecznie zapisz sie na fitness.. :) pot leje sie strumieniami. W domu sama dla siebie w zyciu bym sie tak nie wymęczyla jak tam heh :) Skalpel polecam:) jak oglądam te metamorfozy po skalpelu to jestem w szoku, i bardziej mnie to motywuje:) Zresztą po sobie tez widze juz efekty.. pół szafy dawalam teściowej do zwężania [krawcową jest;p] :) Co do prezentów.. od jednych dziadków bedzie wózek dla lalek, z tych wiekszych już,od drugich chyba hulajnoga.. tez juz z tych wyzszych metalowych takich. W sumie dla dziewczynek tyle różnosci.. tylko szkoda, ze wszystko takie drogie ;/

Ala nam sie w srode przewróciła i uderzyła głową w róg stopnia przed dzwiami. Ma przecięte nad łukiem brwiowym. Ale sie krew lała. Od razu na pogotowie i jej to zszywali. Wyglądalo to strasznie. Ach masakra. Ala była bardzo dzielna, nawet nie płakała jak jej szwy nakladali, chyba taka przerażona była. Jak wracalismy juz to doszła do siebie. Tylko chodzi powoli i mówi, ze juz nie bedzie biegac. Dzisiaj jade do przychodni na zmiane plasterka. A co Ty taka zapracowana, ze sie nie odzywasz?;p :)

hejka:) Ja nadal mam jakis przypływ energii.. Nosi mnie :D Od czwartku kupiłam karnet na fitnness:) w czw. bylam na zajęciach Rzeźba ciała.. Podobało mi sie, ale jakos sie nie spociłam mocno. Za to wczoraj byłam na rowerkach [Power bike].. masakra:D Pot lał sie strumieniami. W piatek zaś rowerki:) Pozatym robimy Ali urodziny na sali zabaw w niedziele 9ego:) bedzie klaun i balony, i rrózne zabawy:) I problem z głowy:) A co tam u Ciebie?

Ooo.. super!! Gratulacje:) Oby tak dalej:) ja może nie ćwicze, ale nawyki zywieniowe mi juz zostały.. Tez zaglądam na ten blog, zresztą codziennie szukam tam pomysłow. W niedziele piekłam dietetyczne ptysie:) wyszły smaczne.. i znikneły w mgnieniu oka:) ledwo nadzienie stężalo heh:) Na przyszłą nd planuje dietetyczne tiramisu:) mmm W ogóle mój M jest takim łasuchem :D Ale dzisiaj energi dostałam.. :) już mam okna pomyte, firany poprane:) Szymon zas sie przestawił i wstaje mi po 6ej ;/ Myślisz juz o imprezie urodzinowej ? Bo ja juz zaczynam sie zastanawiac co i jak zorganizowac dla Ali:) Mazury super pomysł:) bierzcie wolne i jedzcie:) nalezy sie Wam:)

Ja juz opalona hehe :) Codziennie do południa latamy koło domu, wiec czy chce czy nie rączki mam brązowe:D Achh.. Plusy siedzenia w domu:) Pozatym nic nowego. Mielismy jechac w weekend majowy, ale przekładamy na czerwiec, bo M bierze urlop. I pojedziemy w tygodniu, zeby nie pchać sie na tłoczny weekend. Jedziemy z dzieciaczkami na 2 dni:) A dzisiaj mam wychodne z kolezankami sie spotykam:) Tak na soczek pogadac, na spokojnie:)

Weekend zleciał szybko, przejadłam sie za wszystkie czasy, nic sobie nie odmawiałam. A w poniedziałek aż sie źle czulam z tego powodu, fizycznie i psychicznie :) Ale od pon. wrociłam do swojego normalnego, regularnego, niesłodkiego jedzenia:) Od przyszłego tygodnia zaczynam chodzic na fitness:) raz w tygodniu. Pozatym nic nowego:) Aaa.. pochwale sie :) Jedziemy do zakopanego na weekend wkrótce:) A co tam u Was?

Ajj tam :) Mam męża, który nade mną czuwa i nie pozwoli mi popaść w jakąs chorobe itdp:) Po tym weekendzie pójde sobie zrobic morfologie, tak dla samej siebie chce miec pewność, ze wszystko ok:) Chodz teraz też mi coraz gorzej trzymac regularnych posiłkow.. ;/ słodycze troche podjadam, bo mam "TE" dni ;) heh A to co Gabi chora była, że w domu?

A ja sie chyba uzależniłam od odchudzania.. waga mi cały czas leci w dół, powoli, bo powoli, ale leci :) Od stycznia w pasie -8cm, na wadze jakies -6kg :) Od maja zaczynam chodzic na ten aqua aerobic.. jak juz kupie karnet to nie bede miała wyjscia:) T Na majówke zadnych specjalnych wypadów nie planujemy. U nas ma być cyrk i zastanawiam sie czy nie zabrać Ali, bo Szymon chyba troche za mały. Zobaczymy:) 1 i 3 jest festyn, a 2ego do dziadka na imieniny:) W Nd 4ego siostra ma urodziny, a 5ego idziemy na Komunie. Wiec tydzien zleci szybko:)

DzisiAJ byłam na Festiwalu Fitnessu :) Jestem mega wykończona. Brałam udział w kickbosingu, pilates dance i aqua aerobicu :) Spotkanie z dietetykiem, poważył, pomierzył, doradził. W sumie powiedział mi, ze nie powinno sie całkowicie rezygnować z tłuszczy. Zapytał czy mam slabe paznokcie, a mam. To może byc wynikiem tego, albo ogólnie złej diety. Pozatym reklama i zachęta na wiecej spotkań heh :) Ogólnie super dzień :) A co tam u Ciebie? Co sie nie odzywasz?

Kotleciki wyszły bardzo smaczne:) Ala chyba ze 3 zjadla:) do tego surówke z marchewki i jabłka zalane jogurtem. Wczoraj makaron z mlecznym sosem brokułowym - pycha. Ogolnie nie przepadałam za brokułem, bo nigdy nie wiedziałam jak go zjesc:) Dzisiaj został mi wczorajszy makaron.. zrobiłam z warzywami. Męzowi bigos :) heh A u Ciebie jak tam? Dzisiaj zas basen:) z mężem:)

Kotleciki wyszły bardzo smaczne:) Ala chyba ze 3 zjadla:) do tego surówke z marchewki i jabłka zalane jogurtem. Wczoraj makaron z mlecznym sosem brokułowym - pycha. Ogolnie nie przepadałam za brokułem, bo nigdy nie wiedziałam jak go zjesc:) Dzisiaj został mi wczorajszy makaron.. zrobiłam z warzywami. Męzowi bigos :) heh A u Ciebie jak tam? Dzisiaj zas basen:) z mężem:)

Dzisiaj wciągnelam sie w czytanie tego bloga co mi poslalas. I też zaczęłam stosować jej zasady i korzystac z przepisow:) Dzisiaj na obiad miałam ryż z kukurydzą [rewelacyjne zestawienie, naprawde super smak i urozmaicenie tego ryzu], do tego taka potrawka z piersi kurczaka. Na jutro planuje te kotleciki cukiniowe.. i albo usmaze je bez tłuszczu [wydaje mi sie to niemożliwe hehe], albo z piekarnika:).

A jesz regularnie? Ja sie bardzo tego pilnuje. Wczoraj jak szłam do koleżanki na kawe wziełam ze sobą jogurt naturalny.. heh żeby nie miec az tak duzego odstepu miedzy posiłkami:) Ja tez mam zas motywacje :) hehe.. po 20 min pływania byłam tak zmęczona, ze chciałam już wyjsc.. ale odpoczełam chwile.. zmarzłam i dalej pływałam. Na nastepny dzien zakwasy w okolicach łopatek.. ale przyjemne:) Dzisiaj sauna chyba, albo też basen:) Jutro idziemy na impreze urodzinową.. bez dzieci do rana:) Nalezy sie nam:)

Super stronka.. bo jak zawsze brakuje mi pomysłów na obiady:) U mnie z ćwiczeniami jest tak.. że jeden tydzień mam chęci i energie i ćwicze, potem tydzień "zawsze coś".. i potem zas sie zmotywuje i zas ćwicze i tak w kółko:) Chyba to zalezy od dni cyklu.. hehe bo z jedzeniem tak samo mam:) W miesiącu zawsze mam takie dni, że zjem duzo słodkosci i nic ani nikt mnie nie powstrzyma:) heh A dzisiaj wybieramy sie z Mężem na basen:) Pozatym.. Kocham SŁOŃCE ! :) Aż sie przyjemniej rano wstaje jak widac tak niebieskie niebo za oknem:) Musze sobie jakis wygodny leżak kupić.. dzieci już są na tyle duże ze nie musze krok w krok za nimi chodzic kolo domu:) Wiec pozostaje mi tylko leżeć :):):)

Pozatym.. moje robaczki zaczeły spać razem same w swoim pokoju na jednym łózku:) .. A to tylko dlatego, ze łózeczko wykonćzyli.. skakali i połamali :) a nie było nowe, tylko juz po dwójce dzieci. Ale pogoda.. wczoraj cały dzien koło domu.. Szymon wybiegał sie jak nigdy dotad hehe :):):) Ale mi już brakowało tego ciepła... :) A co tam u Was? :)

hej:) Dzisiaj dość przyjemny dzień - zakupy w Ikei:) Lubie to:) Dzieciom kupilismy stoliczek i krzesełka z serii mammut:) i jeszcze pare drobiazgów:) Co do diety.. cały czas sie pilnuje, tzn. pilnuje regularnych posiłków, i ograniczam maksymalnie slodycze i napoje kolorowe. Ćwicze caly czas.. Mel B abs.. i nawet zaczelam ćwiczyc z obciążeniem Zuzke.. m.in. ZWOW 44 i ZWOW 52. Obejrzyj sobie. Po pierwszym treningu z nią miałam pare dni zakwasy. A ja jestem zadowolona ze swojego brzucha, mimo tych rozstępów :/ :( . Naprawde ćwiczenia duzo dają, widze efekty i mnie to bardzo motywuje do ćwiczeń :)

U nas dopiero dzisiaj słonecznie :) aż lepiej człowiek sie czuje :) Dzieciom już krede kupilam i od wczoraj tylko malujemy przed domem:) wiec mamy na dodatek kolorowo:) heh Ala juz od dawna nie spi w pampersie.. ale zdarzylo jej sie parenascie razy w nocy posikać. Chyba z mojej winy, bo nie zawsze wieczorem dopilnowałam, zeby sie wysikała przed spaniem, albo sytuacje, ze zasneła w aucie i przenosiłam ją do lózka i spala do rana. My z Alą najwiekszy problem mamy z wychodzeniem od kogoś.. np. od mamy, czy od znajomych.. Tak sie rozbawi, ze nie chce wracać do domu i przy ubieraniu jest tyle krzyku:/ Naprawde.. rece opadają;/ Zaczynam jej juz tłumaczyc przed wyjazdem, ze jak bedziemy wychodzic ma byc grzeczna itd.. niestety nie zawsze pomaga. No i juz nie mowie o kłotniach miedzy Alą i Szymonem, przewaznie o jakas zabawke. Ale to juz chyba normalne :) A Gabi w przedszkolu jest grzeczna? Bo np. moja chrzesnica w przedszkolu jest bardzo cicha i spokojna, a w domu jakby musiała sie wyładować i czasami jest tak niedobra, nie słucha sie. Gorzej niż Ala ;)

No i po świetach.. a jak widze ten śnieg za oknem to mam depresje juz! Nie wiem jak tam u Was, ale u nas tyle napadało co w ta zime tyle śniegu jeszcze nie bylo;/ A to może mieli za duzo rodziców do obdzwonienia? ;/ A to jak Gabi sie zachowuje? Podaj sytuacje jakies. Ala też czasami jest taka nieznośna:/

Dziękuje i wzajemnie :) Ciepłych i radosnych mimo takiej pogody :):*

Na świeta tez idziemy na gotowe, jak nie do jednych rodziców, to do drugich:) Mam wolne od kuchnia :) heh Pozatym musze sie pochwalic.. od 28 stycznia jak sie pierwszy raz mierzyłam.. w pasie stracilam 6cm :D Teraz juz mniej ćwicze, częściej sie skusze na słodkości, ale cały czas przestrzegam regularnych posiłków, od czasu do czasu MelB Abs zrobie i tyle :) I jak dzisiaj sie zas mierzyłam to szok, ze zas troche mniej mam:):):):)

Tak ogólnie to chyba Gabi mało choruje, co? Pamietam jak moja siostrzenica zaczynala przedszkole.. to tydzien chodziła.. 2 tyg w domu siedziała i tak w kółko. Teraz drugi rok to chyba 2 razy tylko chorowała. Daj znać jak tam po wizycie.

Ojj Bidulka.. I jak tam? Lepiej juz sie czuje? To dalej masz wolne, czy kto zostaje z Gabi? No moje dzieciaczki czasem dadzą popalić.. Chodz ostatnio coraz częściej razem sie ładnie bawią. Ala cos mówi do Szymona, on jej odpowie tylko "taa" albo "nie", a ona dalej cos do niego nawija. Albo ganiają sie na czworaka, albo aportują za zamiane. :):):) Coraz fajniejsi sie robią:) Ale pogoda sie zepsuła.. W niedziele tak słonecznie było, myslalam, ze juz wiosna przyszła. A tu od wczoraj biało za oknem zas;/ Dobija mnie juz to zimno! :/ Pozatym jutro przyjezdza do mnie kolezanka fryzjerka:) Trzeba cos zaszaleć :D hehe zobaczymy na ile odwazna bede:)