lulu na moście

A mi ich nie żal. Uwierzcie mi naprawdę nie musieli tam lecieć. No ale fajnie było na następna imprezkę za kase podatników polecieć. Odbębnić dwie godzinki oficjalnej uroczystości a potem balet

I tak by kiedyś zginęli a teraz przynajmniej córka będzie ustawiona do końca życia.

to ja zrobie uga buga i zatrząse cycochami

powtarzam swój wcześniejszy wpis Przez cały okres ciąży nie spędziłam nawet minuty w autobusie czy tramwaju a podstawowe zakupy robiłam w sklepie osiedlowym. Większe zakupy robil mąż wracając z biura. Całe lato siedziałam sobie w ogródku przed domem wiądąc beztroskie życie i nie mialam zamiaru robic przechadzek po galeriach bo jakoś podczas ciąży nie było mi to do szczęścia potrzebne. Sporadyczne wypady wieczorem do znajomych czy do kina ale to z mężem więc i tak jechaliśmy jego samochodem. Gdyby nie bylo mnie stać na auto to bym nie zachodziła - proste???? Jak już ktoś napisał ciąża to nie powietrze i woda - nie jest niezbędna do życia. Nie każda kobieta musi byc matką. Jak nie masz warunków a zachodzisz to jesteś egoistką warczącą w sklepach na tych którzy stoja w kolejce jak Bóg przykazał a Ty na podstawie "wymyślonych" praw chcesz się wepchnąć jak ostatnia chamka.

Przez cały okres ciąży nie spędziłam nawet minuty w autobusie czy tramwaju a podstawowe zakupy robiłam w sklepie osiedlowym. Większe zakupy robil mąż wracając z biura. Całe lato siedziałam sobie w ogródku przed domem wiądąc beztroskie życie i nie mialam zamiaru robic przechadzek po galeriach bo jakoś podczas ciąży nie było mi to do szczęścia potrzebne. Sporadyczne wypady wieczorem do znajomych czy do kina ale to z mężem więc i tak jechaliśmy jego samochodem. Gdyby nie bylo mnie stać na auto to bym nie zachodziła - proste???? Jak już ktoś napisał ciąża to nie powietrze i woda - nie jest niezbędna do życia. Nie każda kobieta musi byc matką. Jak nie masz warunków a zachodzisz to jesteś egoistką warczącą w sklepach na tych którzy stoja w kolejce jak Bóg przykazał a Ty na podstawie "wymyślonych" praw chcesz się wepchnąć jak ostatnia chamka.

oglądałam oglądałam jak dwa autorytety w postaci jakiś pustych lal mówiły o prawach ciężarnych. Ale to jedynie prawa moralne a nie akty prawne. Prawa na zasadzie "że tak wypada i jest dobrze postrzegane" ale żadnymi przepisami to nie bylo poparte. A na koniec Prokop powiedział że Ci co nie ustepuja cieżarnym sa "niefajni" :D NO STRASZNIE MNIE TA DEBATA PRZEKONAŁA HEHEHEHE

A GDZIE W TYM WSZYSTKIM PRAWA NIECIĘŻARNYCH?? Skoro ciężarne sobie ustalaja jakieś smieszne samozwańcze PRAWA to ja też chce. Czuję się w tym wszystkim dyskryminowana. W końcu płace tyle samo za bilet co ciężarna i też chcę żeby mi ustepowano w cenie biletu. Albo market - ja też chcę żeby mi ustępowano w kolejce, a co ja gorsza? Ciężarnym się w dupach poprzewracało i tyle. Jakie prawa, jakie przywileje? Kurwa niech mi ktos pokarze takie akty prawne to MOŻE będe je stosowała. (jestem matką więc nie życzę sobie wyzywania od gówniar)