Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Misia72

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Misia72

  1. Dziewczyny gdybyscie od poczatku ignorowaly wpisy ludzi, ktorzy uwielbiaja bawic sie czyims koszem I. Siac zamet, to ten topik nie stoczyl by sie do tego poziomu. Teraz wyglada na to, ze taka osoba/osoby osiagnely swoj cel I smieja sie do rozpuku, ze wciagnely nas,was do gry z gory zaplanowanej a teraz wszystkim odechciewa sie tutaj wszystkim pisac. Gdybyscie nie daly sie sprowokowac, wszystkie solidarnie ignorowaly wpisy nie na temat, zapewniam was, ze by im sie znudzilo. Nie wdzice, ze wpisy tych ludzi nie trzymaja sie kupy, tylko sluza wprowadzaniu zametu. Co za hipokryzja! Strone wczesniej wyzywa kogos za pociszanie egz I danie jej nadzieji, ze moze zajdzie naturalnie a strone pozniej sama lukruje Egz I do tego pocieszeniem ma byc zeby czekala na ciaze 17 lat jak przytoczona w opowiesci kobieta. Przeciez to jest tak zalosne, ze az brak slow. Dziewczyny jezeli chcecie aby tego typu ludzie mieli satysfakcje przestancie tu pisac! Jeseli chcecie aby ten watek dalej skupial tyle wspanialych ludzi, ndal tworzyl grupe wsparcia,to piszcie dalej I ignorojcie wpisy nie na temat. Kolejna propozycja, wszystkie "pomaranczowe" dziewczyny, ktore pisza tu stale I chca tworzyc dalej ten topik niech sie zaczernia, bedzie troche jasniejsza sytuacja. Oczywiscie to nic nie gwarantuje, ale osoby, ktore uwielbiaja wtryniac sie na topiki I mieszac dla zabawy, zazwyczaj nie maja tyle czasu na zabawy z haslami, wiec szybciej rezygnuja. Mam nadzieje, ze nie pozwolicie aby ten watek zniknal :-) Chocby dla Egz, Kaski, Tosi, kiedy sie podniosa, otrzasna z bolu, znow nabiora wary w spelnienie mrzenia, moze marzenie spelni sie niespodziewanie, wtedy beda mialy molzliwosc znow tu napisac o ile beda mialy ochote. Jesli watek zniknie,nie dowiemy se o naszych wspolnych losach, czy tego chcecie? Moje marzenie sie spelnilo, ale zawsze chcialam wpasc choc na chwile I byc z Wami, na ile moge wspierac..... Pozdrawiam jeszcze raz wszyskich
  2. Egz Boze, co ty mowisz, az mnie scisnelo :-( Nie mam slow w tej chwili, jest mi smutno, lzy plyna po policzkach, dlaczego do tego doszlo? Nic nie ukoi w tej chwili tego strasznego bolu. Egz nie wiem co powiedziec, bol I pustka.... lacze sie z toba, przytulam na odleglosc, wszystko wydaje sie teraz bez sensu.... moze za jakis czas znow nabierzez wiary I sily, na razie rozumie doskonale, ze masz dosc, pozdrawiam cie cieplo, trzymaj sie jakos... NIE wiem czy w ogle ma sens to pisac, bo z doswiadczenia wiem ,ze ludzie ktorzy tutaj mieszaja nie rozumieja I nigdy nie zrozumieja, ze to jest niegodne. Prosze choc tych, ktorzy maja za grosz ludzkic uczuc, aby uszanowali czyjes uczucia, bol I. To przez co przechodza. Piszemy tutaj o bardzo intmnych sprawach, odkrywamy prywatnosc, niestety nasza naiwnosc zostala wkorzystana, a to boli. Chybazapomnialysmy, ze to przestrzen otwarta I. Pelno wokol ludzi, ktorzy uwielbiaja bawicsie czyim kosztem :-( Gdyby na prawde te osoby mialy doswiadczenia jak my czy Egz, Kaska, Ala, Inka I podobne dziewczyny, nie wierze, ze mialy by serce mieszac I pisac zyczac aby komus sie nie powiodlo, podlosc!!! Te wpisy wzajemne podejrzenia, to jakas mania przesladowcza. Tym bardziej mnie szokuje, ze po wpisie Egz nie zamilklyscie tylko dalej mielicie jezorami, przesigajac sie kto ma racje, brzydze sie takimi ludzmi! Nie potraficie uszanowac czyjegos cierpienia, co za znieczulica... Nic wiecej nie mam ochoty, ani sily pisac.... Pozdrawiam wszystkie staraczki I obecne mamusie, zycze wam spokojnego czasu w gronie rodzinnym.
  3. Betii, Dziewczyny Mam pytanie, Betii pisala o probie podania mleka krowiego w szpitalu? Nie wiem o co chodzi, czy przed podaniem mleka pierwszy raz nalezy zrobic to w szpitalu? Ja dodalam kilka razy mleko do ziemniakow. Moje dzieci sa strasznie do tylu z nowymi potrawami. Synek lubi wszelkie domowe jedzonka, ale na razie ostroznie, zupa warzywna na kurczaku zmiksowana, ziemniaki pure, rosol, poza tym owoce ze sloiczkow I mleko w proszku z ryzem. Moja corka poza sloiczkami I mlekiem w proszku nic nie chce jesc:-( Nie wiem co robic, probuje ale czasem odechciewa mi sie, bo mam naprawde kupe roboty, jestem zajeta, ze nie wiem gdzie rece wlozyc, postaram sie cos ugotwac I wszystko wo d..y. kurcze oni maja juz prawie 11 m-cy a jedza dalej jak niemowlaczki:-( to chyba moja wina, ze wczesnij nie wcisalam I'm wiecej prawdziwego jedzenia zamiast tylko butelka. Moja mala raczkuje, strasznie sie z tego cieszy, bo ma zajecie non stop, zdobywanie coraz wiekszych powierzchni podlogi :-) raczkuje troche na swoj sposob, czasem suwa tyleczkiem do tylu, bo tak szybciej:-) Synek, na razie przybiera pozycje do raczkowania, ale jest jeszcze za slaby fizycznie, zeby raczkowac. Pozdrawim wszystkie mamuski I pociechy, niestety musze konczyc, sorry obowiazki wzywaja:-)
  4. Asiulka Wielkie gratulacje, zycze zdrowia dla ciebie I twojej malej istotki:-) a widzisz, jednak nie znasz wlasnego ciala tak dobrze:-) ciesze sie, ze twoje przeczucia sie nie potwirdzily. Pozdrwiam
  5. Egz, Tosia To z pewnoscia trudne chwile dla was, trymam mocno kciuki za prawidlowy rozwoj ciazy I zeby wszystko dobrze sie skonczylo. Badzcie dobrej mysli Asiulka Ja jednak poczekam na wynik bety, mam nadzieje, ze bede ci gratulowac :-)
  6. Egz, Tosia To z pewnoscia trudne chwile dla was, trymam mocno kciuki za prawidlowy rozwoj ciazy I zeby wszystko dobrze sie skonczylo. Badzcie dobrej mysli Asiulka Ja jednak poczekam na wynik bety, mam nadzieje, ze bede ci gratulowac :-)
  7. Egz, Tosia To z pewnoscia trudne chwile dla was, trymam mocno kciuki za prawidlowy rozwoj ciazy I zeby wszystko dobrze sie skonczylo. Badzcie dobrej mysli Asiulka Ja jednak poczekam na wynik bety, mam nadzieje, ze bede ci gratulowac :-)
  8. Egz, Tosia To z pewnoscia trudne chwile dla was, trymam mocno kciuki za prawidlowy rozwoj ciazy I zeby wszystko dobrze sie skonczylo. Badzcie dobrej mysli Asiulka Ja jednak poczekam na wynik bety, mam nadzieje, ze bede ci gratulowac :-)
  9. Asiulka Nich ci nie bedzie glupio,nie o to chodzi. Skoro masz bole ale nie ma jak na razie nie daj Boze @ to dobry znak badz.dbrej mysli :-)
  10. egz dodam jeszcze, ze moja siostra miala problem z zajsciem w ciaze przez kilka lat, pierwsza ciaze poronila. zaszla ponownie i znow zaczela krwawic i zaczelo sie poronienie,miala doskonalego lekarza, natychmiast wzial ja do szpitala na podtrzymanie i uratowal jej ciaze. Fakt, ze spedzila 8,5 miesiaca w szpitalu ale jej syn jest zdrowy i juz ma wlasne dzici :)
  11. Egz bardzo czekalam na wiesci od ciebie, Boze jestem w szoku, tez nie takich wiesci sie spodziewalam :( Mam nadzieje, ze ten jeden zarodek bedzie silny i bedzie dobrze sie rozwijal. Czy ten lekarz do ktorego poszlas jest dobrym lekarzem? masz o nim jakies informacje, referencje, dobry lekarz potrafi czasem w takich sytuacjach zdzialac cuda. Sama wiesz jak dr M ci pomogl. Egz ja bym natychmiast w tej sytuacji zadzwonila do dr M nawet nie patrzac na odleglosc tam pojechala. To moje zdanie, ty zrobisz jak uwazasz. Jesli cos zagraza twojej ciazy, to ja najbardziej ufam temu twojemu dr M. Jesli trzeba wziac jakies dodatkowe leki na podtrzymanie albo cokolwiek innego, to on bedzie wiedzial najlepiej, poza tym on wie ile wycierpialas i nie zignoruje cie jak moze inny lekarz, przemysl to. Egz strasznie mocno cie wspieram myslami i modle sie aby ta ciaza przetrwala, badz dzielna i mysl pozytywnie.Boze ulituj sie nad ta mala kruszynka , daj jej zrowy rozwoj! Egz chce myslec, ze nic zlego sie nie stanie, przytulam cie mocno....... Badz dobrej mysli
  12. Asiulka Nik nie chce cie dobijac, kochana liczy sie tylko twoje dobro. To, ze boli cie brzuch jak na @ to wcale nie znaczy, ze sie nie udalo. Ty bardzo jasno odpowiedzialas sobie, ze juz po wszstkim. Takie bole rownie dobrze oznaczaja zaciazenie. Chcialm tylko,abys mysala pozytywnie I wierzyla do konca. Jak czlowiek kazdy najdrobniejszy sygnal naszeg ciala odbiera jako koniec to zle wplywa na psychike. Jak wiesz polowa sukcesu. Glowa do gory ja czeam na twoje wyniki ciazowe, dopuki ich ni masz zakladam,ze sie udalo:-) zycze ci z calego serca aby sie udalo. Nikt z nas nie chcial cie urazic, mialam nadzieje, ze moj mocy tekst troche toba potrzasnie I pozytywnie cie zmobilizuje a tym czasem widze odwrotny skutek. Zaluje, ze sie odezwalam w tej sprawie.. Egz Czekam z niecierpliwoscia na wiesci od ciebie Trolewna Najwazniejsze jak napisalas aby byly zdrowe:-) ja obstawiam, ze bedzie parka:-) Pozdrawiam wszystkich serdecznie
  13. Egz Na początku ciąży trafiłam do lekarza nie z mojej kliniki, który nie zlecił mi żadnych badan i kazal przyjść za 4-6 tyg. Kiedy powiedziałam o tym lekarzowi, ktory prowadził mnie przez caly proces IVF, kazal mi poszukac lepszego lekarza. tutaj lekarz prowadzacy IVF nie zajmuje sie prowadzeniem ciazy. Znalazłam lekarza,ktory specjalizował sie w ciazach wysokiego ryzyka (ciaza bliźniacza do takiego nalezy) Na pierwszej wizycie oprócz USG zlecil mi mnóstwo badan.Na poczatku chodzilam co 2 tyg potem, pod koniec ciazy musialam jezdzic na USG co tydzien czasem nawet 2 razy w tyg. Ja nie mialam w ogóle mdłości, moze mialam 2 lub 3 wieczory i to wszystko. od poczatku duzo pilam, chodzilam non stop z butelka wody, zeby wiedziec ile wypilam, staralam sie ok 2,5-3 litrow dziennie nie liczac innych plynow. Bardzo wazne abys unikala kapieli, szczegolnie goracych, prysznic tez raczej cieply niz goracy, to zmaga krwawienia. Ja mialam po tym incydencie z krwawieniem takiego stracha, ze pierwsza kapiel w wannie wzielam dopiero po porodzie, panicznie balam sie, ze poronie. Egz mam ciche marzenie, ze jutro przeczytam twoj radosny wpis o tym, ze uslyszlas bicie serduszek twoich dzieci, mow juz teraz do nich, aby byle silne i zostaly z Toba na 9 m-cy. Na drugim USG lekarz powiedzial mi, ze czasem jeden embrion moze sie wchlonac i moze zostac tylko jeden. Ja bardzo pragnelam miec blizniaki, wiec zaczelam mowic do nich i nie bralam pod uwage opcji, ze zostanie jeden i jak widac mam 2 usmiechniete buzki, ktore kocham nad zycie :) Ich promienne usmiechy,wyciagniete raczki, usciski tego nie da sie kupic, to trzeba przezyc, juz niedlugo poczujesz co to znaczy :) Trolewna Gratuluje blizniakow :) po 14 tc powinnas poznac plec ciekawe czy tez bedziesz miala parke? Pozdrawiam i zycze szczesliwej i zdrowej ciazy. Sportsmenka Jeszcze niedawno pamietam jak staralas sie zajsc w ciaze, a dzis piszesz tak slodko o swojej coreczce, ciesze sie twoim szczesciem, to wspaniale, ze jestes mama:) Zycze aby sie zdrowa chowala:) Ala, Inka Czas na was! trzymam kciuki, dziewczyny glowa do gory, juz niedlugo bedziecie pisaly o dolegliwosciach ciazowych,pozdrawiam asiulka kiedy testujesz? mam nadzieje, ze sie nie obrazilas, ze cie troche objechalam, ale uwierz mi, ze czasem dobrze jak nas ktos z boku potrząśnie dla naszego dobra. trzymam kciuku, zeby sie udalo:) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny Gratuluje kolejnym zaciazonym
  14. Egz Nie martw sie skoro USG wyszlo ok, to nie ma powodu do niepokoju. Wiem co przezywasz, bo mialam identyczna sytuacje. W nocy zaczelam krwawic swieza jasna krwia, bylam pewna, ze to koniec. Pojechalismy na pogotowie, okazalo sie, ze wszystko z plodami bylo ok. Pozniej moj lekarz wytlumczyl mi, ze macica jest w tym czasie b. Ukrwiona I dochodzi czesto do mikro wylewow drobnych naczynek. Czesto dodatkowa przyczyna moze byc stosnek ale I bez tez tak sie dzieje. Zobaczysz wszystko bedzie ok zobaczysz na USG 2 piekne serduszka, ale sie ciesze:-) na reszczcie spelnia sie twoje marzenie :-) chcialabym cie usciskac, trzymam kciuki abys zdrowo donosila cala ciaze. Asiulka Kobieto musze cie ochrzanic, wiem ze sie martwisz, ale to co wyprawiasz przchodzi wszelkie granice. Nie mozesz zamartwic sie kazdym "pierdnieciem" , kobieto wyluzuj. Na poczatku ciazy nie ma zadnych objawow, co chesz czuc? Lekarz powinien ci powiedziec, ze objawy ciazowe zaczynaja sie duzo pozniej. Jesli mialo by sie cos nie udac, to tez tego nie poczujesz jedynie cierpliwie czekaj na bete albo jesli nie daj Boze dostaniesz @, to wtedy mozesz sie cieszyc lub martwic. Musisz miec bardzej racjonalne zachowanie, bo to nie sluzy zaciazeniu. Poza tym pamietaj, ze 9 dlugich misiecy ciazy wymaga rowniez wiele cierpliwosci I poswiecen, zachowaj wec nerwy I cierpliwosc na ten czas:-) Asiulka, wiecej cierpliwosci :-) od transferu trzeba zazwyczaj odczekac 10-12 dni I wszystko bedzie jasne. Nie wyrokuj sobie sama przed czasem, ze sie nie udalo, bo wywolasz "wilka z lasu" Trzymam kciuki zeby sie jednak udalo, powodzenia. Pozdrawiam wszystkich musze jak zwykle zmykac
  15. Gratulacje dla wszystkich zaciazonych :-) trzymam kciuki za dziewczyny w trakcie zabiegow jak I wszystkie staraczki. Swiatelko dzieki za pamiec I milo, ze pytasz o synka. mamy kolejna diagnoze, synek ma problem z plucami po dlugotrwalym podlaczeniu do respiratora. Staramy sie walczyc z tym problemem, wymaga to ode mnie duzo dodatkowej pracy z nim. Specjalny masaz klatki piersiowej.Dodatkowe kuracje antybiotykowe :-( ale mam nadzieje, ze to pozwoli nam przegonic przewlekle infekcje pluc oraz powrocic do prawidlowego ksztaltu pluc.wtedy moj synek bedzie mogl swobodnie oddychac, spac I jesc. Jestem tak pochlonieta jego terapia I. Leczeniem, ze nie mam czasu nic skrabnac do was. Podczytuje jak tylko mam chwilke, jestem myslami z nasza Egz, Ala, Inka I wszystkimi "nowszymi" dziewczynmi, ale nie jestem w stanie odpisywac I. Czynnie uczestniczyc w topiku, mam nadzieje, ze rozumiecie. Pozdrawiam wszystkich b. Serdecznie
  16. EGZ piekna beta :-) uwierz, ze jestes w cazy :-) to sie dzieje na prawde, ja tez mialam wysoki przyrost, wiec nie zdziwi mnie jak na USG uslyszysz 2 cudowne bicia serduszek :-) czego ci zycze z calego serca:-) taka fajna parka za jednym zamachem, nie ma nic piekniejszego, jeden trud, porod a 2 szczescia :-) Nie mysl o zasniadzie nie sciagaj zlych mysli, mysl tylko o dobrych rzeczach. Wiem, ze strach bedze towarzyszyl dosc dlugo, to naturalne po latach staran. Ja drzalam chyba az do 6tego miesiaca, potem juz mniej, bylam spokojna dopiro po 7ym miesiacu. Trzymam kciuki zeby ciaza rozwijala sie prwidlowo I zdrowo :-)
  17. EGZ - czekalalam na dobre wesci ale dopiero mialm mozliwosc d was zajrec.GRAtUACJE!!!!!!!!!! TAK SIE CIESZE, WSZYSTKO WYGLADA WSPANIALE, WYGLADA, ZE MOZE DOLACZYSZ Do GRONA MAMUSIEK BLIZNIAKOW :-) dbaj o siebie, wiem ze strach jest, ale wierze, ze tym razem maluszki zostana z tba na cale zdrowe 9 mcy:-) trzymam kciukasy :-) strasznie sie ciesze twoim szczesciem, bedziesz mama :-)
  18. Egz jestem myslami z Toba, tak bym chciala zeby to byl ten wlasciwy szczesliwy raz ! Zycze ci tego z calego serca aby tym razem twoje malenstwa zostaly z Toba na 9-mcy :-) trzymam kciuki
  19. Widze, ze z pospiechu wpisalam sie pod pomaranczowym nickiem :-) Dziwilam sie, ze nie musialam wpisywac hasla :-) teraz zobczylam, ze sama blednie wpisalam swojego nicka :-) Ta klawiatura telefonu jest malo wygodn, czasem nie kazda literka pojawia sie na ekranie, czasem palec przycisnie 2 naraz, bo te przyciski sa b. Mautkie. W kazdym razie b. Pozdrawiam wszystkich I czekam na wiesci od EGZ
  20. Daga Wspolczuje, mam nadzieje, ze obejdzie sie bez operacji. Sama wiem najlepiej, ze nie ma nic gorszego niz operacje czy pobyt w szpitalu dziecka brr, horror, moze uda sie ominac Tobiaszowi te nie mile doswiadczenia. Co do hemoglobiny to nie martyw sie ja mam doswiadczenie w tym temacie, moj Samus mial problem przez 7 m-cy, teraz jest lepiej. Po transfuzjach krwi jego hemog. Byla na pozime 4-6 a wiec b. Niski bral caly czas zelazo w plynie dodawalam do mleka. Teraz juz ma na poziomie 11, wiec juz nie musi brac. Jaka hem. Mial twoj synek? Betii Ja nie wiem jak ty dajesz rade, ja ostatnio mialam totalny kryzys :-( jestem strasznie przemeczona. Dzieciaki byly chore, zabkuja. Synus zasypia, ale budzi sie z strasznym placzem jakby cos strasznego sie stalo, az nie mozna go uspokoic. Ma zatkny nos wiec strasznie zle oddycha, nie spi, nie je, bo po kilku lykach brakuje mu oddechu :-( koszar, jest strasznie placzliwy, podczas terapii tez placze, zawsze byl radosny, smial sie do wszystkich a po ostatniej chorobie tak sie zmienil, ze nie mozemy go poznac .nie wiem co sie stalo z wesolego chlopca zmienil sie w straszna maruda:-( Corcia daje mi tez niezle popalic. Budzi sie w nocy, ale najgorsze, ze czasem rozbudza sie w srodku nocy I nie moze zasnac. Jej lozeczko ma kolka, mala przyzwyczaila sie do kolysania lozeczkiem. Czasem kolysze ja 2 godz. A ona ma otwarte oczy, gada I nie moze zasnac. Jak przestane lulac to afera I placz, oczywiscie nie chce obudzic synka, wiec lulam I padam na "gembe" sama zasypiam, rece mi odpadaja a ona nic. Nie wiem co jest moze zeby, glodna nie jest bo mleka nie chce, pampers tez ok. Nie wiem,ale to koszmar :-( ostatnio te nieprzespane noce tak mi sie daly we znaki, ze wybuchalam z byle powodu, myslalam, ze oszaleje. Jak dlugo jeszcze mozna nie spac? Ja nie spie juz od czasu kiedy bylam w ciazy, mialam problem z bezsennoscia a teraz kolejne prawie 10 m-cy! Kiedy oni w koncu zaczna przesypiac cale noce? Jak oduczyc moja corcie tego ch...go lulania? Nie moge pozwolic jej wyc, bo nie mam do tego warunkow, spi ze nami w sypialni, nie mamy oddzielnego pokoju dla dzieci :-) nasz apartament jest duzy ale zaplanowany dla parki bez dzieci :-( Dzisiaj czuje sie troche lepiej bo wczoraj, chyba pan Bog mnie wysluchal I moja corcia przespala noc do 6 rano! Bo powiedzialam, ze nie przezyje kolejnej bezsennej nocy, to ponad moje sily. W dzien nie mam szans odespac, bo mam tak napiety grafik z terapiami, wizytami lekarskimi, ze ledwo sie wyrabiam. No coz nie latwo byc rodzicami ale mam nadzieje, ze nadejdzie wkrotce ten dzien a raczej noc kiedy sie wyspie :-) kocham te moje szczescia strasznie, co one winne, ze nie spia w nocy, tez sa zmeczone, taki to juz nasz los Ale sie wam wyplakalam, sorry :-) Musze zmykac, bo ktores wlasnie sie przebudzilo :-(
  21. Egz jestem myslami z Toba, napisz jak poszlo jak tylko bedziesz mogla. Niech maluszki zostana z Toba na 9 mcy :-)
  22. Egz to super wiesci :-) wstrzymuje oddech, zeby nie zapeszyc, niech sie uda !!! Zyce ci powodzenia, zaciazenia I donoczenia no i szczesliwego urodzenia twojego. Lub twoich wlasnych dzieci. Trzymam kciuki, bedzie dobrze. Ja mialam pobrane 22 komorki a tylko 5 nadawalo sie do transferu, wszystkie klasy B, wiec twoj wynik jes lepszy od mojego. Pozdrawiam wszystkie staraczki, zaciazone I mamusie :-)
  23. Witajcie, Dziewczyny podczytuj was w wolnych chwilach, ale nie ma ich zbyt wiele. Moje maluchy chore, marudne, nocki nie przespane, troche padam na g...e. do tego codzienna terapia malego I. Kilka wizyt u roznych lekarzy oddalnych o kiladziesiat km. Oczywiscie to sytuacja przejsciowa, usmiech maluchow wynagradza wszyskie trudy :-) strasznie fajnie, ze mamy 2 na raz jeden trud a podwojna radosc :-) Egz strasznie mocno trzymam kciuki, swietny rezultat ! Endo tez super! Zycze ci z calego serca, zeby to byl ten wlasciwy moment na spelnienie marzen. Egz tak bym chciala zeys zaciazyla, bede trzmac kciuki z calej sily :-) Fijolet. Gratuuulacje :-) napisz cos wiecej Alicja kiedy znow zaczynasz starania? Pozdrawiam Oj, musze zmykac, bo dzieci placza... Pozdrawiam wszystkich I trzymam kciuki za staraczki, gra=ulacje dla zaciazonych Pa zmykam
  24. Betii Szczerze zazdroszcze, ze twoje maluchy tak daly sie ulozyc. Ile one maja teraz miesiecy? Taka prawda, ze kazde dziecko jest inne. Moj synek np. Nie ma prblemu kiedy go polaze po karmieniu do lozecza potrafi sam zasnac, jak sie przebudzi w nocy wysarczy dac mu smoka albo wlaczyc muzyczke I po chwili spi dalej. Natomiast moja corcia, nie ma mowy zeby sama usnela, jest strasznie nerwowa, ma problemy z brzuszkiem I z tego powodu nie moze zasnac, budzi sie w nocy. Bierze lekarstwo, ale nie zawsze pomaga. Jak probowalam ja zostawic, zeby sie wyplakala, to tak sie rozhisteyzowala, ze nie spala 2 godz. A potem budzila sie nerwowo z placzem :-( nie mowiac juz o tym, ze postawila caly dom na nogi I obudzila brata. Probowalam jeszcze kilka razy I to samo. Jak widac nie z kazdym dzieckiem sie da nawet rodzenstwo roznie sie diametralnie. Ja nie biegne do kazdego jekniecia, nie wyciagam I nie przytulam dziecka w nocy. Reaguje, kiedy sie rozbudzi I placze. Staram sie uspic w lozeczku, poglaskac, ucalowac staram sie nie oddzywac wtedy szybciej zasypiaja. Dosia Ja zmieiam pampersa jedynie wtedy kiedy sie obudza z placzem, nie chca zasnac I ewidentnie "podrzucaja" dupka, wtedy wiem, ze trzeba zmienic, ale robie to delikatnie wyciagania dziecka z lozeczka, zeby ich nie rozbudzac. Moj synek dzis spal bez przebudzania az do 6tej :-) zmienilam mu pampersa I przetrzymalam do 7.15 dopiero dalam mu mleko, staram sie przyzwyczajac go do stalych godzin jedzenia. Betii Jeszcze pytanko do ciebie mozesz mi dac namiary na te siedzenia do wanny, byloby super kapac ich razem. Ja kapie jedego po drugim. Pozdrawiam I zycze milego I latwego dnia z pocichami :-)
  25. Betii Ja myslalam, ze tylko ja mam takie chwile zwatpienia troche mnie podbudowalo, ze nie jestem sama:-) teraz kiedy mam mame przy sobie stanelam na nogi przez siedem miesiecy bylam sama z mezem. Moj M pomagal jak mogl, ale tez juz padal z niewyspania, wraca pozno wieczorem z pracy, rano wstaje. Tez czasem mialam ochote zostwic wszystko I uciec. To prawda, ze czasem wychodzi na to, ze czlowiekowi trudno dogodzic, stawalismy na glowie, zeby miec dzieci, wylalisy morze lez a kiedy pojawily sie na swiecie okazalo sie, ze nie jest tak rozowo. Spadlo na nas jak grom z jasnego nieba- choroba synka, rozdzielenie. Prawie 3 mce bylismy oddaleni. maz kilkadzisiat kilometrow od domu z synkiem w szpitalu a ja sama z malutka corcia. To byl koszmar nie moglam byc rownoczesnie w 2 uch miejscach. Serce mi pekalo, kiedy jechalam do synka na 3 godziny a same dojazdy zajmowaly kolejne 3 godz. To oczywiscie odbijalo sie na mojej corci, ktora musialam podrzucac do znajomych. Karmienie piersia, pompowanie w roznych miejscach, gdzie tylko byla moziwosc. Najgorsze bylo to, ze nie zdawalam sobie sprawy, ze wiez miedzy dzieckiem a matka nawiazuje sie poprzez wspolne przebywanie, przytulanie. Ja nie moglam wziac mojego synka na rece przez 4 mce.caly czas byl podlaczony do roznych maszyn, moznago bylo tylko widziec, dotykac, mowic do niego. Kiedy wzielismy go do domu, nie moglam sie odnalezc, czulam jakbym opiekowala sie obcym dzieckiem. Myslalam, ze oszaleje czasem mialam tak mieszane uczucia, ze nie wiedzialam czy wogle mam jakies uczucia do niego. Z jednj strony walczylam o jego zycie a tu nagle mam go w domu I czuje jakby obce dziecko. Teraz dzieki Bogu I mojej mamie moglam dojsc do rownowagi psychicznej, na reszcze czuje ze moj synek I corcia jest moim calym swiatem. Ale sie rozpisalam sorry nie chce przysmucac. Nigdy nikomu nie mowilam o tym co teraz wam napisalam, nie wiem czy ktokolwiek, kto nie przeszedl podobnego doswiadczenia jest wstanie zrozumiec. Sorry jak zwykle musze zmykac Pozdrowienia dla wszystkich
×