Misia72
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Misia72
-
Lilia Wodna Nie obraz sie, ale rozśmieszył mnie twoj wpis:) bo ja mam czasami takie same mysli, przez ostatnie dwa dni mialam klujące bule na dole brzucha,k jakas okropna kilke, albo rozciagajaca sie macice, ze chodziłam zgieta wpół i trzymalam sie za brzuch, zapytalam mojego meza co bedzie dalej ! Przeciez na razie to poczatek drogi:) ale nie martw sie damy rade:) Nie my pierwsze i nie ostatnie:) na szczescie te dolegliwosci raz sie pojawiaja raz znikaja, wiec da sie wytrzymac :) aby do przodu:) Piekne imiona wybralas dla twojej parki, gratuluje:)
-
Kiki Super wynik!!! Kochana 7 jajeczek to wspaniały wynik, możesz byc dumna i szczesliwa:) Mi pobrali 22 komorki cieszylam sie jak glupia ale tylko 5 sie zaplodnilo i podzielolo prawidlowo, 3 mi podali a 2 zamrozili. Jak wiesz z tych 3 komorek 2 sie przyjely i oczekujemy blizniakow:) Strasznie jestem ciekawa czy cos sie zaplodnilo z plemnikami twojego M, dowiedz sie jutro koniecznie, moze akurat, to by bylo najlepsze pociesznie dla twojego meza:) Bardzo wam i jemu tego zycze, pocichu mam nadzieje, ze tak jest:) Nie wiadomo jak kogos pocieszyc w takiej chwili, chyba nie ma dobrego sposobu, On na pewno czeka na ta jedna wiadomosc - ze jego plemniki sie na cos zdaly, rozumie go doskonale, choc nie jestem facetem. Kurcze ze tez ten lekarz ci nic sam nie powiedzial, Bede sie modlic za Was. Fiolecik Dla ciebie tez gratulacje!! NIezla hodowla, to super wynik, porzynajmniej nie szpikowalas sie tymi lekami na darmo:) Do piatku bedzia na pewno super gotowe, zycze powodzienia na IUI:)
-
Kiki Mysle ze dobrze zrobiliście, trzymam kciuki aby zwyciężyły plemniczki twojego meza i okazaly sie na tyle silne żebyście zaskoczyli lekarza i siebie:) Strasznie mnie poruszyła twoja historia, tez sie poplakalam:( strasznie to okrutne stawac przed takimi trudnymi wyborami, ale co zrobic czasem los daje nam takie niespodzianki. Co by nie bylo wazne zeby komorki sie ladnie zaplodnily i zebys zaszła w ciaze, nawet jesli bedzie to z nasienia dawcy, to tak jak sama piszesz i Dosia to potwierdza, ze bedzie to wasze dziecko, ty je urodzisz, razem je wychowacie i bedziecie go kochac ponad zycie. Dla mnie to zdecydowanie lepsze rozwiazanie niz adopcja, tym bardziej, ze rzadko mozna adoptowac noworodka, procedury ciagna sie latami, to nie to samo co nosic to dziecko pod sercem i urodzic, pozniej nawet chyba sie nie mysli czyje bylo nasienie, bo to wtedy juz nie ma znaczenia. Badz silna trzymam za was kciuki i myslami jestem z Toba, powodzenia:) Ja nie znam jeszcze plci moich maluchow, w poniedzialek ide na USG i mamy nadzieje poznac kto mieszka w moim brzuchu :) Alicja Tak to juz prawie koniec 17 tyg w czwartek zacznę 18. Jestem szczesliwa, ze na razie wszystko w porzadku, teraz troche juz mniej sie boje o ciaze, wczesniej codziennie ze strachem szlam do toalety:( jak czlowiek przeszedl tyle niepowodzeń to pozniej az trudno uwierzyć, ze to szczescie trwa i nigdzie nie znika:) Mam nadzieje, ze masz juz lepszy nastroj :) Pozdrwaiam Dosia Pozdrawiam, kiedy ty poczułaś ruchy? Bo ja na razie nic nie czuje:(
-
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dosia Ja powiem, ze z tym siusianiem to tez latam przynajmniej 3 razy w nocy. Kiedyś nigdy nie wstawałam w nocy do toalety, dlatego teraz jak wstane, to sie wybijam ze snu i nie moge potem zasnac, potem rano jestm zmęczona i kiedy trzeba wstawac to ja bym sobie pospala:) Jesli chodzi o wozki to masz duzo latwiejsza ale zarazem trudniejsza sytuacje:) łatwiejszą, bo potrzebujesz pojedynczy wozek, trudniejsza, bo wybor wozkow jest, tak olbrzymi, ze nie wiadomo co wybrac:) Ja nie mam az tak duzego wyboru, ale tez trudno przewidziec, ktory bylby najlepszy.Ja wozek zostawiam na koniec, raczej nawet po porodzie, bo moje male przyjda na swiat w zimie, wiec jesli bedzie snieg to i tak z nimi penie nie wyjde. -
Witajcie Troche mnie nie bylo, ale juz nadrowbilam zaleglosci w czytaniu Widze, ze dziwczyny rozpoczely starania, to super trzymam wiec za wszystkie kciuki:) Sportsmennka Ciesze sie, ze ruszyłaś ze staraniami. Nie chce sie wymądrzać, choc mam doswiadczenie z roznymi rodzajami stymulacji ( przez kilkanascie miesiecy non stop stymulacja od najbardziej delikatnych lekow do najbardziej agresywnych) ale zestaw lekow stymulujacych chyba nie zostal dobrze dobrany, poza tym dziwne troche, ze masz USG w tak duzych odstepach, ja pamietam, ze u mnie lekarz prawie codziennie (najwyzej co drugi dzien) kontrolowal poziom hormonow i robil USG, wtedy modyfikowal w razie potrzeby dawke lekow, to bardzo wazne. Stymulacja musi byc zawsze pod stala kontrola i dawke leku mozna zmieniac, dodawac inne itd. Nie chce cie stresowac, bo mam nadzieje, ze jeszcze twoje pechcerzyki dojrzeja, ale porozmawiaj z lekarzem, albo zastanow sie, czy wybralas dobrego fachowca, bo nie warto szpikowac sie lekami, jesli nie jest to wszystko zaplanowane z sensem i pod kontrola, Trzymam za ciebie kciuki, oby wychodowaly sie piekne pecherzyki:) Jeszcze nic straconego:) Smutaska A w ktorym jestes tygodniu, jak sie teraz czujesz? Alicja Mam nadzieje, ze juz sfinalizowalas transakcje i ruszysz do ataku:) Alicja pytalas jak sie czuje, dzieki za pamiec:) czuje sie nie najgorzej, choc jak to w ciazy cos boli, przestaje, to potem nowe sie pojawia, ja zrzucam to na konto wieku, starosc nie radosc:) Mam nadzieje, ze dotrwam do konca:) Nika Gratulacje, uslyszec bicie serca wlasnego dziecka, to na prawde wielkie przeżycie!! Wiem, bo my z mezem strasznie sie wzruszyliśmy, do tego slyszelismy 2 serdeucha!! Zycze ci duzo zdrowka, jak sie czujesz? Zycze wszystkim staraczkom, aby doczekaly tej wspanialej chwili a przede wszystkim doczekly przytulenia swoich malenstw:) Kiki jak punkcja meza ? Jak sie czujesz? Trzymam kciuki:) zamyslona Na pewno zostaniesz mama, nawet nie mysl inaczej! Trzeba wieżyc w swoje marzenia, na przekór wszystkim przeciwnościom i zwątpieniom:) Egz Pozdrawiam cie serdecznie, nasza topikowa mamuśko! Czekam juz na ciebie kiedy zaczniesz starania, jakos czuje, ze teraz na ciebie kolej, bedzie dobrze i tym razem bedziesz w ciazy :):) Trzymam za ciebie kciuki, a tym czasem lykaj jakies bardzo dobre witaminy, potrzebujesz czegos na prawde specjalnego z grupy DHA, co wzmocni twoj organizm i przygotuje na ciaaze. Jesli chce zapytaj swojego lekarza czy chcialby u ciebie wyprobowac lek na polepszenie endo, ktory ja bralam, to nic innego jak duza dawka estrogenu, ale u mnie dzialalo za kazdym razem. Moglabyc ci go wyslac, bo zaostalo mi troche, oczywiscie za darmo. Pozdrawiam:) Lilia Wodna Ja jestem w 17 tyg i tez caly czas jestem senna i zmeczona. Wiec mamy tak samo:) maluchy z nas ciagna co sie da wiec nie ma sie co dziwic:) Ja tez mialam skurcze w nocy przez kilka dni, przeczytalam, ze za duzo potasu tez nie dobrze, wiec trzeba kontrolowac co sie je, ja wcinalam prawie calego melona dziennie, a melon ma sporo potasu i w nocy pojawily sie skurcze. Czytalam, ze nie nalezy spac z wyprostowanymi nogami, tylko lekko podkurczonymi,mnie ulatwia bardzo spanie podusia dla ciezarnych, jesli nie masz to koniecznie kup, bardzo przydatna, po 2,3 dniach skurcze minely. Nie biore dodatkowo ani ,magnezu ani zelaza, jedynie zestaw specjalnych witamin, ktore nie ukrywam sa b. drogie ale lekarz polecil mi je brac, bo zapobiegaja rowniec wada plodu. Ok dziewczyny uciekam, bo strasznie sie rozpisałam a musze leciec :) Jestem ostatnio trochę w rozjazdach:) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie nie zdolalam do każdego cos skrobnac sorki :)
-
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Troche mnie nie bylo ale postaralam sie nadrobic zaleglosci, jak widze przybylo nam szczęśliwych zaciazonych:) Ewelina, Franczeska33, Olga35 gratulacje dziewczyny, dbajcie o siebie i cieszcie sie ciaza, wszystkie dolegliwosci da sie przejsc, co sie nie robi dla upragnionego dziecka:) Daga - ty juz zaczelas 25 tydz. wow! gratulacje, ja jestem w trakcie 17. Nie martw sie na pewno z dzieciątkiem jest wszystko ok, wiem ze my wszystkie jestesmy troche przewrazliwione. Ja na razie nie czuje ruchow a bardzo bym chciala, nie bylam 3 tyg u lekarza, wizyte mam za tydzien, tez staram sie nie myslec za wiele, bo potem zaczyna sie korkociag - a czy na pewno wszystko w porzadku? a moze.. i tak dalej, lepiej myslec, ze wszystko jest ok i odganiac zle mysli:) Dziewczyny ja chce po nastepnym USG, ktore mam w poniedzialek (mam nadzieje, ze poznamy plec) rozpoczac juz kupowanie, wiedze, ze wiekszosc z was czeka z zakupami troche dluzej. Boje sie, ze zaraz przyjdzie zima, nie wiem jak ja sie bede czula i moge nie zdazyc kupic tego co bym chciala,poza tym musze miec na uwadze, ze moge duzo wczesniej urodzic, bo wiekszosc ciaz blizniaczych konczy sie przed terminem. Tyle tylko, ze ja od dwóch dni czuje sie jakos strasznie ociężała, boli mnie brzuch na dole, takie dziwne bóle jak kolka, wydawało mi sie, ze to jakis problem z gazami, albo sama nie wiem, moze tez macica sie rozciaga i powoduje takie dziwne bole. W nocy czesto budze sie i nie chce mi sie spac, przewracam sie z boku na bok i nie moge znalezc sobie miejsca, choc maz kupil mi cudowna podusie dla ciezarnych, Czy wy tez tak macie? Megi Zazdroszcze ci, ze juz masz swoje malenstwo przy sobie:) to na pewno cudowne uczucie:) dobrze, ze udalo ci sie przebrnąć jakos z tym karmieniem, jestes bardzo dzielna! Moze teraz te nakladki ci ulżą, wiele kobiet w takiej sytuacji rezygnuje z karmienia, bo nie moga wytrzymac bolu, jestes supermama nie poddalas sie:) Teraz juz na pewno bedzie coraz lzej zycze Tobie i Tymonkowi duzo zdrowka :) Betii Jak ty sie czujesz? Bo ja jestem dopiero w 17 tyg a zaczynam stekac i narzekac, bo tam mnie boli tu mnie lupie, kurcze sama smieje sie co bedzie dalej:) Ale to tak jest jak na starosc sie ma dzieci:) Mowie oczywiscie o sobie:) Betii mozesz podac mi link do strony z wozkiem, ktory wybralas? Sorry jesli cie juz o to prosilam, chcialabym sprawdzic czy u mnie sa dostepne te wozki i ktory jest lepszy, bo mnie na razie spodobal sie iCandy pear multi -modem system. Kasik Mam nadzieje, ze juz urodzilas swoje malenstwo i jestes juz szczesliwa mamusia:) Nadzieja Ty tez pewnie juz tulisz swoje malenstwo :) Lala Musze odszukac twoja liste zakupow i zaczac myslec nad swoja:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie :) -
Guzia poprosze tez o fotki, bo niestety nie dostalam:( przypominam meila: maleczka2@gmail.com Bardzo mi przykro, ze znow masz nie najlepsze wiesci zdrowotne:( Mam nadzieje i wierze gleboko, ze to sie zmieni, tego ci zycze z calego seca!!! Guziu, ktos juz tu wspomnial o bardzo delikatnej sprawie, ale ja tez uwazam, ze dobrze by bylo, abys na wszelki wypadek pomyslala o zamrozeniu swoich komórek (mam nadzieje, ze nie usuna ci jajnikow) wtedy nie zamkniesz sobie drogi do posiadania wlasnych dzieci, przeciez to twoje marzenie, tak bym chciala, zeby ci sie udalo, zeby wszystkim tu starajacym sie udalo!
-
Nika24347 Moje gratulacje !!!!! Super, ze sie udalo i to po IUI, ja stracilam wiare w ta metode, ale jak widac tez moze byc skuteczna:) No to dziewczyno, chyba beda blizniaki, witaj w gronie:) Zycze duzo zdrowka:) Dbaj o siebie i lykaj jakies dobre witaminki, to bardzo wazne przez cala ciaze. kicza03 Witam, milo, ze do nas wpadlas, gratuluje przy okazji malenstwa:) Kazdy z nas ma zawile historie, ale najwazniejsze jest szczesliwe zakonczenie:) kiki34 milo, ze znow jestes z nami:) Kiki, a jakie bierzesz tabletki? My tez nie mozemy sie doczekac kiedy dowiemy sie kto mieszka w moim brzuchu:) Najprawdopodobniej 20 wrzesnia nam powiedza. Super, ze u ciebie zawirowanie skonczylo sie i jestescie razem szczesliwi, ale nie u kazdego konczy sie na zawirowaniu. Guzia Bardzo dobrze cie rozumie, U mnie wszystko sie rozlecialo po 13 latach malzenstwa:( , choc ja probowalam sklejac jak dlugo sie tylko dalo, ale jak widac cos co sie rozpadlo nie da sie posklejac, to byl trudny czas, potem chcialam byc juz sama i nie chcialam sie z nikim wiazac. Dzieki Bogu trafilam na wspanialego czlowieka, zaprzeczenie poprzedniego, czuje jak bysmy zawsze byli dla siebie przeznaczeni, rozumiemy sie bez slow, nikt nikomu nie musi mowic co powinien zrobic, w czym wzajemnie sobie pomoc, wszystko dzieje sie naturalnie :) mam cudownego meza i jestesmy bardzo szczesliwi:) Zycze tobie, abys rowniez znalazla swoje przeznaczenie:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
-
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lilia Wodna Moze dziewczyny maja racje z tymi zdjeciami, choc ja oststno dostalam :) ale ja bylam wtedy w 13 tc, zobaczymy jak bedzie przy nastepnym badaniu. Kacha1970 To supe, ze to USG wyszlo ok, u mnie tez:) Ja wiem, ze ze wzgledu na wiek wpadamy w jakies obledne tabelki zagrozen, ale moj lekarz powiedzial mi, ze nie ma co wariowac, jesli to podstwowe bad. wyszlo ok w rodzinie nie ma rzadnych genetycznych problemow to mam w zupelnosci racje, ze nie chce nic wiecej sprawdzac w tym temacie. Ja jestem obecnie w 14 tc kolejne USG bede miala za 4 tyg, bo wczesniej jakos nie bylo terminu. Ja tez sie dobrze czuje troche mi dokucza bol nogi ale da sie to zniesc:) Betii79 Tez juz sie nie moge doczekac kiedy zobacze nasze malenstwa na 4D to zupelnie inna bajka:) no i chcemy bardzo wiedziec kto mieszka w brzuszku:) Daga251183 Mam nadzieje ze nadrobi, czuje ze jest b. dzielne:) pamietam, ze jako maly embrionik pojawil sie tydzien pozniej, bo bardzo chcial zyc i nas zaskoczyl szybko dogonil ten drugi, jestem z "niego" dumna, wiec na pewno ma duza wole walki:) Na peno to super uczucie czuc ruchy dziecka, nie moge sie doczekac:) 7 kg to moim zdaniem nie duzo, wydaje mi sie, ze to wszystko jak najbardziej w normie. Dlaczego martwisz sie cukrzyca, czy mialas juz wczesniej jakies symptomy? Megi No niestety takie to uroki ciazy, jak nie jedno to drugie, ale juz nie wiele ci zostalo jakos wytrzymasz:) co sie nie robi dla malucha:) Pozdrawiam wszystkie pozostale dziewczyny:) -
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lala79 Jestes niesamowita, dzieki za liste dla nas wszystich bedzie bardzo pomocna, o wielu rzeczach nawet nie pomyslalam:) bettykor dzieki za wklejenie b. fajnych linkow :) Kacha no nareszcie jestes! :) juz sie martwilam o ciebie, ale jak widze wygrzewalas sie na sloncu:) Jak sie czujesz? Bylas juz na USG genetycznym? ktory to tydzien u ciebie? Patinia Ja od 16tc bede chodzic co 2 tyg, na razie mam wizyte za 3 tyg - USG wszystkich organow maluchow. Pozdrawiam wszystkie mamuski:) -
Swiatelko, Nadzieja Dziewczyny jak ten czas zlecial :) zaraz bedziecie mialy swoje malenstwa przy sobie:) Zycze wam wiec szcczesliwego rozwiazania:) Czekamy na wiesci o narodzinach :) Lilja Wodna wspolczuje :( kurcze moze rob jakies oklady z naparow ziolowych, probowalas? jesli masz tak silne uczulenie i nic nie pomaga, to chyba bedziesz jednak musiala uzyc te masc:( Alicja zycze ci aby udalo sie sprzedac mieszkanie i zebrac kase na iVF, nie martw sie na pewno znajdzie sie kupiec:) Powodzenia Egz Ja musze dziekowac Bogu, bo moje pierwsze 3-mce ciazy przeszlam b. gladko, zadnych wymiotow, mdlosci prawie wogole, tego sie wlasnie balam najbardziej, ale na szczescie mnie to ominelo:) Teraz tylko dokucza mi bol w lewej nodze, spowodowany uciskiem ciazy na glowny nerw, ale lekarz powiedzial, ze musze to przeczekac, nie ma rady, takze pokornie znosze ten bol i tyle:) Egz co do twoich staran, to juz ci pisalam, ze ja bym radzila ci trzymac sie BS, jakos wierze, ze tam wiedza jak cie poprowazic zeby wszystko zakonczylo sie sukcesem, sprobuj jeszcze raz jakos skombinowac wolne, wiem ze w szkole to nie latwe, ale na pewno dasz rade:) Malutka Zycze ci duzo zdrowka, pij duzo soku z burakow bardzo pomaga Zycze rowniez abys znalazla dobra prace, bo zaslugujesz na to :) Nika Gratulacje!! nie wiem czy ci juz gratulowalam, czy masz jakies wiesci, robilas bete? Trzymam kciuki za powodzenie:) Inka Pozdrawiam cie, mam nadzieje, ze trzymasz sie jakos, czas jest najlepszym lekarstwem, trzymaj sie! Georgio Pozdrawiam Was, odezwij sie co u Was slychac Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
-
Guzia - milo cie znow widziec:) przykro mi ze stoisz przed takimi decyzjami, ale pamietam, ze juz przed samym slubem cos o rozwodzie, bardzo to mocno zapamietalam, ale nie chcialam wtedy cie pytac o to bo to twoja prywatna sprawa.. Jesli jestes nieszczesliwa w tym zwiazku i dobrze przemyslalas swoja decyzje to tak zrob, nie warto ciagnac czegos na sile, znam to z mojego doswiadczenia. Takie decyzje sa bolesne, ale jesli nie ma innego wyjscia, coz trzeba je podejmowac. Lepiej pozno niz wcale, zycze ci powodzenia i powrotu do rownowagi po tym wszystkim :)
-
Alicja 77 Ja niestety mysle, ze topik juz nigdy nie wroci do poprzedniego stanu:( Bo jesli nawet znow wrocimy do pisania w temacie, to nie zmienia to faktu, ze atak tej osoby, bo ja jestem przekonana, ze to ta sama osoba, uswiadomila nam, ze szczerosc i wylewnosc jaka mialysmy zostala wystawiona na posmiewisko, osob, ktore po prostu nie moga zniesc, nie nawidza, kiedy inni ludzie zyja w przyjazni, tworza wzajemne grono, ktore sie wspiera, niestety nienawisc i zawisc sporej czesci polskiego spoleczenstwa dala sie i nam tutaj poznac przez jakas oszalamiajaca reprezentantke, ktora za wszelka cene chciala zburzyc to co bylo dla nas cenne:) Bardzo to przykre, ale zal mi takich ludzi, bo nienawisc odbiera im rozum:( Nie potrafia zrozumiec, ze inni moga wzniesc sie wyzej i na prawde byc szczerymi, dobrymi czy wspolczojacymi ludzmi, ze to nie wynik obludy. Na prawde jeszcze nie wszyscy sa zli i okrutni do szpiku kosci! Jest nadzieja, bo istnieja tacy ludzie jak WY!!! No coz, jestesmy w przestrzeni publicznej i chyba troche o tym zapomnielismy:( Dosia Nie rob sobie wyrzutow za twoja szczerosc, wszyscy dzielilismy sie b. prywatnymi sprawami. Przykro, ze ktos tak brutalnie zagral na naszych uczuciach. Pamietaj, ze liczy sie twoje malenstwo, maz i wasza milosc, bo to jest to, czego ludzie beda ci zazdroscic, ale nikt tego ci nie odbierze, to jest twoje szczescie i ciesz sie tym bez wzgledu na bzdury jakie uslyszalas na swoj temat. Sama nie wiem jakie jest najlepsze rozwiazanie, przyszlo mi nawet do glowy, ze moze powinnismy sie przeniesc na inny topik, znam pewnien topik na ktorym jest b. duza liczba staraczek i juz zaciazonych, duzo sie tam dzieje, jesli uznacie to za dobry pomysl, mozemy wymienic sie meilami, zeby podac wam link. Jesli uwazacie, ze to glupi pomysl to sorry. U mnie wszystko ok, dzieki Bogu moje badania, ktore mialam w piatek, nie wykazaly zadnych niepokojacych objawow, z maluszkami wszystko ok:) Egz a ok 3 tyg bede miala kolejne USG moze wtedy dowiemy sie kto mieszka w moim brzuszku:) Powiem wam jeszcze jedno, ja tez dlugo sie staralam zajsc w ciaze i balam sie ze to nigdy nie nastapi, kazda z nas ma takie mysli. Owszem przykro mi bylo jak wokol wszyscy chodzili z brzuchami, dzieci rodzily sie wszystkim tylko nie mnie. Zastanawiamlam sie czemu innym tak latwo wszystko przychodzi, choc to nie prawda, bo nie znamy zycia innych, cos im latwo a cos trudno przychodzi, kazdy ma jakies gory i doliny. Ale powiem jedno, ze nigdy nie bolalo mnie kiedy jedna z NAS zachodzila w ciaze, czy rodzila dzieci, bo wiedzialam, co przeszla zanim zaszla w ciaze, jak bylo jej trudno i cieszylam sie, ze jednej z NAS sie udalo, o jadna mniej:) A to daje szanse kolejnym z naszej grupy, daje wiare, ze warto sie starac bo moze ja bede nastepna? I jak widzicie przyszla i na mnie kolej, na kazdego przyjdzie, ja to WIEM. To zupelnie tak jak leczy sie ludzi na jakas chorobe nowym lekiem jesli ktos wyzdrowieje to inni sie ciesza, nie zagryzaja zeby, bo wiedza, ze skoro wyzdrowial, to dla niech otwiera sie szansa. Zycze Wam wszystkim dobrej, pozytywnej enerii, wiary w to, ze wasze marzenia sa w zasiegu reki, a przede wszystkim aby to marzenie stalo sie jak najszybciej realnym szczesciem:) Pozdrawiam serdecznie wszystkich, ktorzy wlozyli wysilek w tworzenie tego topiku:)
-
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie na reszcie dorwalam sie do komputera :) W piatem mialam badanie genetyczne, doktor powiedzial, ze z dziecmi wszystko w porzadku, badanie grubosci karku ok, maja juz pieknie rozwiniete noski, co jak lekarz powiedzial jest dobra oznaka, bo u dzieci, ktore maja jakies problemy genetyczne nosek rozwija sie pozniej. Takze ciaza zaalicza sie do b. malego ryzyka, jeszcze czekam na wynik krwi, ale jestem dobrej mysli i nie chce juz wiecej zadnych dodatkowych badan genet., modle sie, aby moje malenstwa byly zdrowe i wierze, ze tak bedzie :) Jedynie jedno malenstwo jest ponizej normy jesli chodzi o wzrost, ale mam nadzieje, ze nadrobi, przeciez ono pojawilo sie dopiero po tygodniu na USG, po tym jak bylismy pewni, ze jestem w ciazy z jednym :) Co do planow i zakupow, to rzeczywiście warto poradzic sie kogos,kto ma dzieci, bo wiele rzeczy jest zbednych i nie warto wyrzucac pieniedzy, a wiele jest b. przydatnych. Np. u mnie sa miejsca, gdzie mozna wypozyczyc laktatory b. wysokiej jakosci i nie ma potrzeby kupowac. Mozliwe, ze skorzystam z tej opcji. Nadzieja zycze szczesliwego rozwiazania, jak widac twoja malutka lubi twoj brzuszek, ale na pewno za pare dni z niego wyskoczy, bez obaw:) Lilai wodna ale ci zazdroszczę parki :) ja tez marze o parce, ale co bedzie to bedzie, przeciez czekamy na nasze malenstwa z utesknieniem bez wzgledu na plec:) Ja mam kolejne USG za ok 3 tyg. mam nadzieje, ze wtedy dowiemy sie kto tam mieszka:) Patiniaa widze, ze ty masz termin porodu 1 tydz. przede mmna :) Ja tez juz bym chciala wszystko kupowac:) Tyle na to czekalam to teraz chce sie szlec za ubrankami, ale nie szleje bo nie wiem na razie dla kogo kupowac:) z wozkiem tez na razie sobie odpuscilam, bo znalazlam uzywany za dobre pieniadze, facet mi nawet przywiozl do domu, ale nie zmiescil sie w moje drzwi a poza tym jakos wtedy oprzytomnialam, ze to chyba za wczesnie na wozek i jakbym odzyskala rozum, podziekowalam i na razie wyleczylam sie z kupowania wozka:) mam czas :) Kacha gdzie sie podziewasz? czy wszystko ok? bo juz sie martwie, ze zniknelas bez wiesci, a przeciez jestes nasza blizniacza mamuska, wracaj do nas:) Pozdrawiam wszystkich b. serdecznie :) -
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie co do mleka, mialam ostatnio wizyte u dietetyka jakiegos tam specjalisty zywienia kobiet w ciazy, u ktorego musialam sie pojawic i odchaczyc, ze zaliczylam. Pani powiedziala mi, ze trzeba pic mleko chude przynajmniej 3 szklanki dziennie, moze byc z dodatkiem kakao, jesli ktos nie lubi samego. Ja staram sie pic 2-3 szklanek plus produkty mleczne, jakis jogurt, ser, kwasne mleko itp. Mam nadzieje, ze to wystarczy :) Pozdrawiam -
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wtajcie Tak jak pisalam mam utrudniony dostep do kompa, bo moj sie zepsuł, ale do rzeczy Dziekuje wszystkim za rady, wlasnie wrocilam wykończona do domu, bo caly dzien spędziłam u lekarzy:(Po pierwsze na pogotowiu dostalam skierowanie do kliniki zeby wlasnie dzis tam sie zglosic i sprawdzic, czy wszystko jest ok. Prawie sie poplakalam z nerwow, bo poszliśmy tam z mezem i potraktowali mnie jak intruza:( pani pytala mnie ze zdziwieniem, po co przyszlam? Wiec pokazalam jej skierowanie i opowiedzialam co sie stalo, niestety dalej nie wiedzialy co ja od nich chce:( po prostu z nerwow prawie sie rozplakalam i powiedzialam, ze ja nie przyszlam sobie do nich bo nie mam co robic tylko chce wiedziec czy z moja ciaza jest wszystko ok, wiec pani z recepcji na odczep (nie lekarz, nie pielegniarka) zrobila mi ekspresowe USG, pokazala ze bija serca wiec jest ok. Mialam nadzieje na spotkanie z lekarzem ginekologiem, ale to jak widac moja fanaberia, odeslano mnie do domu i tyle! Po prostu zgroza, przypomina mi to Polske i to z tych dawniejszych czasow:( Co do bólu w nodze, posluchalam rad i zgłosiłam sie do specjalisty, ktrory zrobil mi USG zyl, na szczescie to nie żaden zator, zeby sie o tym dowiedziec spedzilam tam tylko 4 godz ! ! Ale przynajmniej wykluczono ten problem, cos innego jest powodem, mozliwe ze ucisk na nerw, nie wiem ale juz nie moge wytrzymac z tym bolem, jutro bede dzwonic do mojego lekarza, moze on mi cos poradzi, przeciez nie moge codziennie lykac tab. przeciwbolowych:( Tyle co u mnie, wazne ze chyba z ciaza jest ok, mam wizyte w piatek, wtedy dowiem sie wszystkiego, bo moj lekarz przynajmniej traktuje ludzi poważnie. Liliawodna ja mam podobny problem, jesli chodzi o wozek, tyle tylko, ze u nas wchodzac do autobusu trzeba zlozyc wozek przed wejsciem, nie wiem jak ja mialabym to zrobiec kiedy bede sama z dwójka maluchow! Dzieki za namary obejrze sobie ten wozek w wolnej chwili. melisa77 gratulacje !!!! Super, ze synek caly i zdrowy jest juz z toba :) chyba nie ma szczęśliwszej chwili, zycze Wam zdrowka:) kasik08 zycze tobie i twojej kruszynce duzo zdrówka i szczesliwego dotrwania do konca:) Dosia - gratuluje synka:) bettykor - widze, ze masz stoicki spokoj co do kupowania rzeczy dla malucha:) ja bym chciala juz kupowac, rozgladalam sie za wozkiem ale wczoraj postanowilam dac na razie spokoj:) nadzieja - wow ! 38 tc to juz na prawde finisz, dziwczyno, zycze ci wiec szczesliwego rozwiazania:) Pozdrawiam wszystkich pozostalych, strasznie sie rozpisalam, wiec juz spadam:) -
Wtajcie Tak jak pisalam mam utrudniony dostep do kompa, bo moj sie zepsuł, ale do rzeczy Dziekuje wszystkim za rady, wlasnie wrocilam wykończona do domu, bo caly dzien spedzilam u lekarzy:(Po pierwsze na pogotowiu dostalam skierowanie do kliniki zeby wlasnie dzis tam sie zglosic i sprawdzic, czy wszystko jest ok. Prawie sie poplakalam z nerwow, bo poszliśmy tam z mezem i potraktowali mnie jak intruza:( pani pytala mnie ze zdziwieniem, po co przyszlam? Wiec pokazalam jej skierowanie i opowiedzialam co sie stalo, niestety dalej nie wiedzialy co ja od nich chce:( po prostu z nerwow prawie sie rozplakalam i powiedzialam, ze ja nie przyszlam sobie do nich bo nie mam co robic tylko chce wiedziec czy z moja ciaza jest wszystko ok, wiec pani z recepcji na odczep (nie lekarz, nie pielegniarka) zrobila mi ekspresowe USG, pokazala ze bija serca wiec jest ok. Mialam nadzieje na spotkanie z lekarzem ginekologiem, ale to jak widac moja fanaberia, odeslano mnie do domu i tyle! Po prostu zgroza, przypomina mi to Polske i to z tych dawniejszych czasow:( Co do bólu w nodze, posluchalam waszych rad i zgłosiłam sie do specjalisty, ktrory zrobil mi USG zyl, na szczescie to nie żaden zator, zeby sie o tym dowiedziec spedzilam tam tylko 4 godz ! ! Ale przynajmniej wykluczono ten problem, cos innego jest powodem, mozliwe ze ucisk na nerw, nie wiem ale juz nie moge wytrzymac z tym bolem, jutro bede dzwonic do mojego lekarza, moze on mi cos poradzi, przeciez nie moge codziennie lykac tab. przeciwbolowych:( Tyle co u mnie, wazne ze chyba z ciaza jest ok, mam wizyte w piatek, wtedy dowiem sie wszystkiego, bo moj lekarz przynajmniej traktuje ludzi poważnie. Amberek - witaj, przykro mi, ze musisz przechodzic przez to co my przechodziłyśmy czy przechodzimy. Pamietaj, ze pomimo tego, ze tracisz wiare czy kiedykolwiek bedziesz mama musisz walczyc i wierzyc, ze to szczescie jest w zasięgu reki. Ja tez tracilam nadzieje, ze kiedykolwiek spotka mnie to szczescie, wszystkim w około sie udawalo, tylko nie mi, ale los usmiechnal sie do mnie i dzis jestem szczesliwa, bo jestem w upragnionej ciazy:). Pamietaj, ze kazdy z nas mial zalamanie, trudnosci, czasem przeciwnosci, ktore wydawaly sie nie do pokonania, ale wszystko zle kiedys sie konczy :) zycze ci abys trafila na dobrych lekarzy i uzbrój sie w sile i cierpliwosc a niedlugo na pewno bedziesz mama, tego ci zycze:) Dosia 30 widze ze juz wrocilas:) milo cie znow widziec:) oj zebys wiedziala, kiedy zobaczylam krew w toalecie dygotalam ze strachu, az nie moglam sie opanowac, balam sie ze to moze byc poczatek konca, ale dzieki Bogu nic z tych rzeczy. Gratuluje chlopaka, Darek to b. ladne imie:) super, ze juz znasz plec, ja sie nie moge doczekac. Czy to krwawienie ustalo? Czy nadal krwawisz? Zamyslona - strasznie mi przykro:( co moge wiecej powiedziec... brak slow, smutne, trzeba wieżyc, ze nastepnym razem sie uda, tego ci zycze:) Liliawodna - ja tez ci zycze duzo zdrowka, bo jak widze ciagle bierzesz jakies leki, zastrzyki, współczuje, ale co sie nie robi dla upragnionej ciazy. Ja znosze ten bol i nie biore lekow przeciwbolowych, bo pomimo, ze wolno, ja nie chce truć moich maluchów. Egz - dobrze ze w koncu @ przyszla, na pewno jestes spokojniejsza, wiesz juz kiedy bedziesz mogla zaczac znow starania? przepraszam jesli to pytanie jest dla ciebie irytujace, zycze duzo zdrowka, pozdrawiam:) Pozdrawiam wszystkich pozostalych, strasznie sie rozpisalam, wiec juz spadam:)
-
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
betii B. fajny ten wozek, podobny jest wlasnie icandy, jest tez dosc krotki, nie wiem jak dlugi jest ten o ktorym piszesz, bo to tez wazne. Jakwozek jest zbyt dlugi ciezko nim manewrowac i mozna uderzac w drzwi, czy sciany zupelnie nie chcaco. Ja mam podobne wymagania do ciebie, moj maz pracuje dlugo, wiec w ciagu dnia musze byc zdana na siebie. Liliawodna nie moge znalesc w necie tego wozka, o ktorym piszesz, mozesz podeslac link? Pozdrawiam -
liliawodna dzeki za pocieszenie, musi byc dobrze:) staram sie myslec tylko pozytywnie:) ten bol w lydce to tak na prawde bol calej nogi, jakby zyly albo jakis nerw, przypomina to z opisow rwe kulszowa, choc ja nigdy wczesniej tego nie mialam, promieniuje az do posladka. Raz juz mialam to podczas ciazy w drugiej nodze ale przeszlo po 1 dniu, a tu mnie trzyma od poniedzialku, mam juz troche dosc:( musze spytac lekarza co robic.
-
Witajcie Mam problem z dostępem do forum, bo popsuł mi sie komputer:( Nistety na dodatek w piatek w nocy wyladowalam w szpitalu:( Wszystko bylo pieknie przez 12 tc zadnych plamien, boli itp. w piatek zaczelam 13 tc i przed snem zobaczylam plamke na majtkach troche mnie to zaniepokoilo, ale nic sie nie dzialo wiec poszlismy spac, w nocy kiedy wstalam siusiu, zobaczylam krew w toalecie i na papierze:( zaczelam sie trzasc ze strachu i od razu zaczelam sie ubierac do szpitala, poniewaz mamy szpital 2 ulice dalej poszlismy na pogotowie, trzeslam sie ze strachu, ze to poczatek konca, ale staralam sie myslec pozytywnie, bo wiem, ze niektore dziewczyny mialy plamienia a nawet krwotoki i nie oznaczalo to najgorszego, wiec mialam nadzieje, ze w moim przypadku tez tak bedzie, spedzilam tam 4 godz. do 5 rano, zrobiono mi bad.krwi i USG, dzieki Bogu dzieciom nic sie nie stalo, widzialam na ekranie jak sobie fikaly, serduszka bily, kamien spadl nam z serca:) ale niestety nie bylo tam ginekologa,musze isc w poniedzialek na kontrole, sprawdzic co to bylo, mam nadzieje, ze nic powaznego. Ostatnie USG mialam ponad 2 tyg. temu teraz malenstwa maja juz wyrazne raczki i nóżki :) strasznie nas to ucieszylo, moj maz potem smial sie, ze moze maluchy wywinely nam numer zeby sie nam pokazac:) Moj M jest niesamowity, nie wiem co bym zrobila gdybym nie miala go obok siebie, zawsze mnie wspiera i dodaje otuchy:) Dodatkowo od tyg. strasznie dokucza mi bol lydki, ktory promieniuje na cala noge, bardzo nieprzyjemny bol, nic nie pomaga ani masaz ani masci, jedynie jak leże to mnie nie boli, ciezko mi chodzic, stac czy siedziec, nie wiem co z tym robic, czy ktoras z was miala cos takiego? nawet nie wiem do jakiego lekarza z tym pojsc bo to juz za dlugo mnie boli. Sorry ze tylko tak o sobie, ale trudno mi pisac na tym zastepczym sprzecie, ktory doprowadza mnie do szalu :( moze nastepnym razem bedzie lepiej:) Pozdrawiam wszystkie Dziewczyny :)
-
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Ja tez mam problem z dostępem do forum, bo popsuł mi sie komputer:( Nistety na dodatek w piatek w nocy wyladowalam w szpitalu:( Wszystko bylo pieknie przez 12 tc zadnych plamien, boli itp. w piatek zaczelam 13 tc i przed snem zobaczylam plamke na majtkach troche mnie to zaniepokoilo, ale nic sie nie dzialo wiec poszlismy spac, w nocy kiedy wstalam siusiu, zobaczylam krew w toalecie i na papierze:( zaczelam sie trzasc ze strachu i od razu zaczelam sie ubierac do szpitala, poniewaz mamy szpital 2 ulice dalej poszlismy na pogotowie, trzeslam sie ze strachu, ze to poczatek konca, ale staralam sie myslec pozytywnie, glownie dzieki Wam, bo wiem, ze niektore mialy plamienia a nawet krwotoki i nie oznaczalo to najgorszego, wiec mialam nadzieje, ze w moim przypadku tez tak bedzie, spedzilam tam 4 godz. do 5 rano, zrobiono mi bad.krwi i USG, dzieki Bogu dzieciom nic sie nie stalo, widzialam na ekranie jak sobie fikaly, serduszka bily, kamien spadl nam z serca:) ale niestety nie bylo tam ginekologa,musze isc w poniedzialek na kontrole, sprawdzic co to bylo, mam nadzieje, ze nic powaznego. Ostatnie USG mialam ponad 2 tyg. temu teraz malenstwa maja juz wyrazne raczki i nóżki :) strasznie nas to ucieszylo, moj maz potem smial sie, ze moze maluchy wywinely nam numer zeby sie nam pokazac:) Moj M jest niesamowity, nie wiem co bym zrobila gdybym nie miala go obok siebie, zawsze mnie wspiera i dodaje otuchy:) Dodatkowo od tyg. strasznie dokucza mi bol lydki, ktory promieniuje na cala noge, bardzo nieprzyjemny bol, nic nie pomaga ani masaz ani masci, jedynie jak leże to mnie nie boli, ciezko mi chodzic, stac czy siedziec, nie wiem co z tym robic, czy ktoras z was miala cos takiego? nawet nie wiem do jakiego lekarza z tym pojsc bo to juz za dlugo mnie boli. betii79 super ze u ciebie wszystko ok, grartuluje parki :) ja tez strasznie bym chciała miec parke:) zycze dobrych wiesci na kolejnej wizycie, niezle grubaski z tych twoich maluszkow:) Swietnie, ze bedziesz miala pomoc, ja sie troche martwie bo nie mam nikogo oprocz mojego meza, a ktos musi na nas pracowac, wiec nie moge na niego liczyc, chcialabym sciagnac moja mame ale ona jest juz po 70 tce i dla niej podroz do Stanow w zimie moze byc zbyt ciezka, nie chce jej nadwyrężać, jest juz nie mloda wiec nie wiem czy nawet dala by rade mi pomoc. Tesciowej raczej nie zamierzam sciagac, bo to straszna panikara, poza tym bardzo malo ja znam, widzialysmy sie raptem 2 razy od slubu, chyba bym sie krepowala jej obecnosci, tak wiec bede musiala sobie poradzic sama, chyba ze zaangazuje jakas kolezanke:) Gewalia Jedz i odpoczywaj tylko unikaj slonca :) Daga super ze macie juz gotowy pokoik, swietnie ze wesele sie udalo, bedziecie mieli co wspominac:) Pozdrawiam wszystkie Dziewczyny :) -
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Patiniaa gratulacje, super, ze wszystko w porzadku i nie musisz robic zadnych dodatkowych badan:) Ja ide za 2 tyg i modle sie abym tez uslyszla, ze wszystko ok:) Gewalia Jedz i odpocznij, ale troche zwolnij dziewczyno, bo widze, ze niezle kursujesz tym samochodem :) Dosia Tak jak pisalam bedzie dobrze nic sie nie martw:) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny,zycze duzo zdrowka dla was i dla rozwijajacych sie wa was, nas malenstw :) -
Nika Trzymam kciuki, zeby sie udalo:) Wszystkim starajacym sie zycze, aby jak najszybciej spelnily sie marzenia o upragnionym dziecku:) Mi sie udalo, wielu z nas sie udalo, wiec jest to mozliwe!!!! tylko u kazdego przychodzi w innym czasie, ale przyjdzie, trzeba w to wierzyc i walczyc do konca o swoje marzenia, nie wolno sie zalamac, zwatpienia sa czyms naturalnym, ale nigdy nie wolno sie poddac:) Pozdrawiam wszytstkich staraczkow i mamusie oraz nasze ciezarne:)
-
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Megi strasznie mnie wystraszylas, wczesniej Kasik a teraz ty:( Dziewczyny zycze Wam duzo zdrowka, myslalam, zy Wy to jestescie juz bezpieczne a tu jak widze caly czas trzeba uwazac. Megi wszystko bedzie dobrze, na pewno jestes pod dobra opieka takze twoj synek to zrozumie i poczeka na odpowiedni moment narodzin:) Nero1977 gratulacje !!!! najwazniejsze, ze jestes w ciazy, staraj sie myslec pozytywnie, ze bedzie dobrze i juz! Wiem, ze strach towarzyszy, bo to normalne ale ja starlam sobie mowic, ze skoro jestem w ciazy to ja donosze i bedzie dobrze, odganiac zle mysli :) sama mam z tym czasem problem, ale juz duzo lepiej sobie radze:) Moj lekarz od IVF kontrolowal mnie do 9tc co tydzien, USG i krew potem oddal mnie pod opieke lekarza prowadzacego ciaze. W 10 tc mialam szczegolowe bad. moczu i krwi oraz cytologie no i oczywiscie USG. Patina ja koncze 11 tc i ide za 2 tyg na bad. genetyczne, zycze powodzenia musi byc wszystko dobrze :) Kasik08 ciesze sie ze u ciebie wszystko wrocilo do normy, nie zazdroszcze tego co przeszlas:( oby juz nigdy cos podobnego sie nie powtorzylo, zycze ci duzo zdrowka i szczesliwego, zdrowego donoszenia malenstwa do odpowiedzniego czasu rozwiazania:) Badz bardzo ostrozna i nie rob zbyt dlugich wycieczek, lepiej dmuchac na zimne. dziwna ta rozbieznosc po badaniu, pewnie sie wyjasni na nastepnej wizycie, pozdrawiam:) Gewalia kochana, kurcze ty tez masz jakies przygody? jak to sie stalo, ze upadlas? Uwazaj na siebie, skoro nie odczuwasz jakis dolegliwosci to na pewno wszystko jest w porzadku, ale sprawdzic nie zaszkodzi. bedziesz miala bad. genet. w podobnym czasie do mnie, zycze powodzenia i zdrowka:) Nadzieja Ale ci zazdroszcze :) jestes juz na "pasie startowym" za chwilke przytulisz swoje malenstwo i zacznie sie inna bajka, Laura bedzie w twoich ramionach:) zycze szczesliwego rozwiazania:) Daga widze, ze jestes strasznie zabiegana, kochana uwazaj na siebie, bo jak widzisz sporo dziewczyn ma problemy, trzeba uwazac i nie przemeczac sie zbyt mocno, ale ty to wiesz sama najlepiej, co ja ci bede mowic:) Przy okazji zycze ci wszystkiego najlepszego z okazji slubu, szczescia i milosci i spelnienia wszystkich marzen:) na pewno bedziesz najpiekniejsza panna mloda:) Ja czekam jak na razie na wizyte, troche mnie denerwuje, ze strasznie mi sie popsula cera:( co chwile mam jakies wypryski, ale chyba to lepsze niz wymioty:) bo mozna zamaskowac:) Pozdrawiam wszystkie pozostale mamuski :) -
Ciąża po in vitro
Misia72 odpisał akacja80 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny czy wy tez macie cos w rodzaju rwy kulszowej? Bo chyba mi na to wyglada, choc nigdy tego nie mialam. Zlapal mnie wczoraj bol jakby w okolicach kosci ogonowej, ktory promieniowal przez caly posladek i cala dlugosc nogi, ledwo moglam isc:( na szczescie dzisiaj jest lepiej:) i tak nie mam co narzekac, bo ogolnie nie mam prawie zadnych dolegliwosci ciazowych, tylko dziekowac Bogu:) czasem mam mdlosci glownie przed snem. za 3 tyg. mam USG genetyczne, troche sie boje, ale bardzo szczerze pogadalam z moim lekarzem, i zdecydowalam, ze nie bede drazyc tematu wad genetycznych, bo i tak nie zdecyduje sie na usuniecie, wiec po co mi ta wiedza, tym bardziej, ze wyniki moga sie mylic, na prawde super facet:) ma swietne podejscie do ludzi, moj M tez go pokochal:)