agus1979
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez agus1979
-
juz odpowiadam: 1. majowiczka tak wiedziałam że od tego roku będzie dłuższy urlop macierzyński, dlatego też wcześniejm podawałam Wam że to będzie 24 tygodnie. To było już ustalone chyba rok czy dwa temu. Lady: 1. Ustawa antykryzysowa już przestała obowiązywać, ale umowy liczy sie od nowa tzn. jeśli umowę podpisujesz 01.01.2012 to jest ona jako pierwsza ( wcześniejsze nie maja znaczenie ); jesli w 2012 rok wchodzisz z umowa na czas określony (podpisana była wcześniej niż 01.01.2012) to też jest liczona jako pierwsza. 2. Powinnaś podpisać aneks do umowy o pracę, ale nie musisz. Przedłużenie umowy do dnia porodu ( jeśli umowa kończy się po 3 miesiącu ciąży) robione jest z mocy prawa. Najlepiej zadzwoń do nich. Każda z firm robi inaczej 3. Niestety przedłużenie umowy nie jest liczone jako trzecia umowa, a tym samym nie dostaniesz umowy na stałe :(
-
jak odwiedzali moje dzieci to jeśli się pytali to prosiłam o pieluchy ( zawsze podałam rozmiar i firmę ). I powiem Wam, że to najlepsze wyjście. Owszem dostali z reguły komplety spiochy lub kaftan i to te małe rozmiary, rzadko otrzymały pajaca welurowego ( rewelacyjne są ). Co do sterylizatora uważam za zbędny ( chyba tylko 2 czy 3 razy użyłam ) zaś podgrzewacz dla mnie to coś wręcz koniecznego. Może w pierwszych kilku miesiącach się nie przydaje ( karmiąc piersią ) jednak później jest niezastąpiony. Szczególnie nocą - wyciagasz i masz ciepłą wodę, dosypujesz odmierzone mleko i gotowe. Bez zbędnego biegania.
-
Mingeo ja miałam taka kołyskę. Byłam z niej bardzo zadowolona. CHociaz moje dziecko nie lubiło bujania, wolało jeżdżenie i muzyczkę. Będziesz zadowolona. Niestety wystarcza tylko tak do 5 miesiąca.
-
ja równiez składam Wam najserdeczniejsze życzenia na ten Nowy Rok. My sylwka spedzilismy w domu, dzieci poszły spać coś koło 21.
-
Fasoleczka tak jestem zadowlona, a kolory wyblakły mi od strony szyby ( umiejscowiony jest cały czas w tym samym miejscu). Dla mnie najważniejsze było że do 25 kg i że można lekko wysunąć oparcie do spania. Inne modele mi nie odpowiadały bo albo do 18 kg, albo nie mozna było wysunąć oparcia.
-
tak Fasoleczka ja mam taki sam.
-
My na urlop oczywiście wybieramy się. Jeśli dzidziuś będzie zdrowy to nie widze problemu żeby jechać, tym bardziej że nie wybieramy sie w żadne tropiki ( niestety ). Dumna mamo ja wychowałam dwójke dzieci, ale nie powiedziałbym że ma doświadczenie w tym. Każde dziecko jest inne. Poza tym najpierw piszesz że nie wychodzi sie z dzieckiem w upały, a potem że przy takiej temp. siedzi się w cieniu.
-
ja nigdy w życiu nie ubrałabym dziecka mającego 3 m-ce i więcej w jedną warstwę więcej niz ja przy temp. 30 st i więcej. Skoro my źle znosimy taką temp. i najlepiej siedzielibyśmy w wodzie i chłodzie to co ma zrobic dziecko? Jedna warstwa więcej oznacza że dzidziuś oprócz bodziaków miałby mieć ubrane jeszcze jakieś rajstopki i kaftanik? Gdzie tu zdrowy rozsądek? My rozebrani a dziecko najlepiej pod pierzyna bo zmarźnie?
-
Fasoleczka ja też mam Coneco Zenith wersja Side Amour dla młodszego tj do 25 kg, dla starszego mam graco junior do 36 kg. Co do ubierania dziecka to przez pierwszy miesiąc powinno mieć jedną warstwę więcej niż my, później powinno być ubierane tak jak rodzice. Co prawda zdarzaja się dzieci, które muszą mieć ciepło ( mojej sąsiadki dziecko musiało spać w lato pod pierzyną i nie miało ani jednej potówki ), ale to trzeba sprawdzić. Ja nie przyzwyczajałam dzieci do ciepła. Obydwaj moi chłopcy są wiosenni ( kwiecień-maj) i w lato woziłam ich na samych bodach/rampersach ewentualnie przykrywałam pieluszką tetrową. Żadnej choroby nie złapali.
-
artykuł na temat badania glukozy: http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79334,3066517.html
-
moje łóżeczko turystyczne ma normalne wymiary czyli 60x120, a więc pasują standardowe materace jak do drewnianych łóżeczek. Glukoze w kierunku cukrzyce robi się po 24 tc, gdyż wówczas może wyjść ewentualna cukrzyca ciężarnych.
-
hej, ja dla Nika miałam kołyske Coneco i byłam bardzo zadowolona. Dziecko nie wypadnie, zresztą taka kołyska jest maksymalnie do 5 miesiąca. Niestety sprzedałam ją i nie wiem czy kupie drugą. Mam obecnie łóżeczko turystyczne też coneco Apollo i jestem bardzo zadowolona. Mysle że młodszy syn przeprowadzi się do dużego łóżka a maluszek dostanie turystyczne. Dziewczyn pamiętajcie że do tych łóżek turystycznych dobrze jest dokupić materac. Ten co dołączają to pożal się Boże. Myslę że lepiej kupić używane łóżeczko i dokupić nowy, lepszy materac. To tak z doświadczenia, ale każda zrobi jak uważa.
-
no tak, jak musze nieśc młodszego na rękach to nie mam mozliwości podciągniecia gumy do góry. Dobrze że mam dłuzszy płaszcz bo byłby niezły widok..
-
MAdzikulka ja tez chodzę i podciągam. Najgorzej jak idę po schodach na czwarte pietro. Jak bym musiała iśc wyżej to spodnie miałabym chyba na kolanach :D
-
u mnie smoczek obowiązkowo - NUK silikon. Mam sprawdzone na obu synach. Starszy syn w wieku ok. 2 latach poszedł wyrzucic do śmieci i po sprawie. Młodszy jeszcze ma, ale w dzień chowamy i też obywa się bez ( dopóki go nie zobaczy ). Co do butelek to oczywiście plastik - moi chłopcy po opróżnieniu butli wyrzucali/wyrzucaja na podłogę. Na szklanych bym zbankrutowała. Co do prania to będę prała w tym co nasze rzeczy. Wątpię, że mając więcej rzeczy dla dzidzi będziecie rzadziej prać. Po prostu zabrudzone ciuszki będziecie musiały zamoczyć ( od kupki ), a wtedy wiadomo długo nie mogą leżeć i przymusowe pranie wcześniej. Ja piorę białe w 60 st, zaś kolory 40 lub 50 st. No i obowiązkowo prasuję, bez względu ile dziecie ma lat. Zresztą nie mam czasu na bieżące prasowanie, tylko prasuje całą pralkę ( czasami 2 lub 3 ) na raz i dopiero chowam do szafy.
-
To nie ma znaczenia, kilka dni temu urodziła moja kuzynka ma 36 lat i perwsze dziecko.
-
Mongrana nie stresuj się ja mam 32 lata, a w maju kolejny roczek przybędzie.
-
ja bedę kupowac rozm.62, ale tylko na wyjście ze szpitala bo wiekszość będę miała.
-
LAdy niektóre odkurzacze mają ustawienie siły ssania/mocy, może tam coś sie przestawiło. No chyba że psuje sie silnik. To wtedy lipa. Dla mnie w te święta królowały krokiety, pierogi, barszcz z uszkami no i ryba po grecku. Mogłabym to jeść na okrągło.
-
oh faceci, wiecznie z nimi problem. Z nimi źle bez nich ... jeszcze gorzej. Powiedzcie mi lepiej co robićie w Sylwka? Jakieś plany, zabawy? Nam pewnie zostanie siedzieć w domu, no chyba że coś urodzi sie na ostatnią minutę.
-
No tak, wg niektórych facetów kobiety które są w domu nie powinny być zmęczone. Ale my też pracujemy w domu i to na kilku etatach i też mamy prawo być zmęczone. Do tego ciąża robi swoje - szybciej się męczymy itp. Trochę ich zrozumienia i wszystko byłoby lepiej
-
i w końcu ustaliliśmy że jeśli faktycznie będzie córeczka to damy jej na imię Natasza.
-
My jeszcze nie myśleliśmy kogo weźmiemy na chrzestnych. Zresztą jeszcze mamy czas. Poza ty przed swiętami zadzwoniła do mnie kuzynka ( gdzieś po 3 latach?) i pyta sie mnie czy mój maz zostanie chrzestnym jej córki. Szczęka mi opadła, ona ma pięcioro rodzeństwa, on ma bodajże trójkę i nie maja kogoś kto mieszka blisko? No ale potem przemyślałam i olsniło mnie, przeciez jej maz to taki cham że nikt z nimi nie chce utrzymywać kontaktu( uważa się za guru i przede wszystkim potrafi podnieśc rękę na kuzynkę). I co tu zrobić? Z jednej strony dziecku nie wypada odmówić, a z drugiej mój mąż ma juz dwójke chrześniaków. Pomóżcie! Wstępnie sie zgodziliśmy no ale?!
-
Moja teściowa tez miała pretensje że jej nic nie powiedzieliśmy o ciąży. A że jestem w bojowym nastroju to jej powiedziałam że to tylko i wyłącznie nasza sprawa i ona nie utrzymuje ani nas ani naszych dzieci. Zamknęła się i koniec rozmowy.
-
dosiach to niech sobie zrobią wnuka. Powinni być szczęśliwi że jest wszystko ok, a swoje widzimisie niech zachowają dla siebie.