***Nika***
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ***Nika***
-
Gratulacje Mamusie !!! super ze Wasze Malenstwa są już po drugiej stronie brzuszka !!!! Ej dziewczyny, jak nie wierze w stereotypy tak ten jest prawdziwy... ale od poczatku - od rana tak sobie mysle "cos mnie brzuszek boli, dzidzius w srodku szaleje, kopie itd, a mi jest niedobrze, czyści mnie i ogólnie słabo. Zastanawiam sie, a moze to juz "to", w koncu kazda inaczej odczuwa poczatek porodu itd" dopiero po chwili uswiadomilam sobie co jest grane..."mądrusia" Nika zjadla na sniadanie kefirek z miodowymi platkami (jogurcik znikna wraz z wyjsciem meza do pracy...) a potem wypiłam sok śliwkowy, pochłaniając równeż śliwki. A że nadal odczuwałam pragnienie to wypiłam jeszcze wode :-) w koncu ktoś zauważył ze ciezarna może "pochłaniać" torta zagryzając kiszonymi ogórasami :-D całkiem jak świnka :-P
-
a mialam napisac o rzesach.... :-) u mnie henna jakos sie nie sprawdza, ale ostatnio w łapki wpadla mi ulotka z doklejaniem rzes (do kazdej rzesy dokleja sie sztuczna) i tak sobie mysle i sie zastanawiam.... moze sobie zrobie.... tylko troche drogie bo 450 zł. n nie wiem, mykam, buzika i milego dnia
-
Oj Dziewczynki, tak Wam spieszno do tego porodu... ja jescze zaczekam. Zreszta u mnie dopiero 35 tydziena a z OM termin wypada na 24 maja, pewnie bede miec cc tyzien wczesniej, ale i tak jakos mi nie spieszno do porodu. Za chwile zbieram sie do neurologa, bo rwa tak mnie denerwuje, ze zaczynam z nia walke, a od wczoraj do ciążowych dolegliwosci moge dopisac cholerny bol kolana (ta sama noga co rwa). No i dzis montują mi deske w mieszkanku :-D i bedzie taaaaaki śliczny dąb :-D
-
a co do wywoływania to oczywiscie lepiej jak wszystko jest naturalnie, ale dzieki Bogu zyjemy w takich czasach, gdzie lekarze maja mozliwosc sprawdzic co bedze lepsze dla mamy i dziecka - wywolanie czy zaczekanie. A to oni są specjalistami a nie my. W szpitalu o tyle jest lepiej, że jest kilku specjalistów ktorzy mogą wspolnie obgadac i podjac decyzje. Wiec nie martw sie, bo zbaczysz ze dzidzius bedzie zdrowy! A mamusia sczesliwa :)
-
Olcia, a kiedy masz isc do szpitala? w pon? bo jesli masz czas to idz do innego ginekologa. Zobaczysz co on powie, wez ze soba karte ciąży i ostatnie badania. Nawet nie mów mu o co chodzi, tylko powiedz, ze martwisz sie czy z waga dzidziusia jest ok. Wiesz, jak już Cie lekarz zbada i wypowie swoje zdanie to powiedz mu jak na to patrzy Twoj lekarz i co on/ona o tym sadzi. Jesli lekarz powie ze lepiej zebys szla do szpitala, to idz bo lepiej dmuchac na zimne niz pluc sobie w twarz. No i bedziesz spokojniejsza jak ktos jeszcze sie wypowie procz Twojego prowadzacego
-
Wi ja nosze soczewki i nie wyobrazam sobie innej opcji, bo gdyby cos sie stalo jakbym miala na nosie okulary to hmm marne szanse zebym bez pomocy innych wrocila do domu, zreszta pewnie sama wiesz jak "duzo" sie widzi z naszym krecim wzrokiem :) co do brzucha, to mam jeszcze wysoko. Wyslij swoje zdjecie na maila majówkowego, to wszystkie poogladamy Twoja pileczke :)
-
Wi, wada moze sie pogorszyc w czasie ciąży a potem to różnie, albo wraca do stanu wczesniejszego albo dalej leci - tak mowila mi okulistka. Ja mam -9, astygmatyzm i tez wskazanie do cc. W ciazy wada poleciała o -1 a wizyty kontrolne mialam w kazdym trymestrze. Nie bede rodzic naturalnie (tzn. chyba ze lekarz stwierdzi ze mnie nie potnie :p )ze wzgledu na obawe ze wada sie pogłębi. Co do siatkówki, to prawda jest taka - słowa okulistki - ze w jej 30letnim dosw. zawodowym tylko raz odwarstwila sie siatkowka przy porodzie naturalnym. Bardziej chodzi o poglebienie sie wady przy parciu. A operacje laserowa jak robia to przy wadzie -9 i wiekszej, sa marne szanse do zejscia do 0. Z tego co wiem to oczywiscie musisz miec zaswiadczenie ze masz wskazania do cc, bo nikt na słowo cie nie potnie :)
-
a ja zaraz oszaleje. Całe cialo tak mnie swedzi ze nie moge juz wytrzymac. Drapie sie i drapie ale nic nie pomaga, a rece to mam cale czerwone a najbardziej mnie swedzi kolo zyl. Najgorsze jestto, ze maz bedzie dopiero jutro i nie ma mnie kto podrapac po pleckach :( :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(;(:(:(:(:(:(:(:(:(:( w ogole jakiegos nerwa złapałam i wszystko mnie denerwuje, nie moge sie zorganizowac w zakupie wyprawki, bo za duzy wybor, isc do sklepu nie moge bo mnie boli noga od tej glupiej rwy, na twarzy mi naczynka pekaja i jakies piegi mi powyskakiwaly, rozstepy mam na cyckach - po dwa na kazdym i jakies takie sa troche obwisłe, cellulit,sucha skore u stop i rak a przeciez non stop je smaruje, i do tego wszystkiego albo w ogole nie mam apetytu albo jem jak swinka - wszystko mieszam a potem mi niedobrze. no i oddychac nie moge bo mam wiecznie zatkany nos od zatok. normalnie siasc i plakac albo na kogos nakrzyczec - tylko nie ma na kogo :p p.s. muszelke tez mam XL no to sie wyzalilam i pomarudzilam. eh ide spAc bo łoś ze mnie na maxa
-
no to Mała nie jest taka mała :) nie martw sie, bedzie dobrze, zobaczysz! w sumie lepiej ze idziesz do szpitala, bo bedziesz pod stała opieką. U mnie tez synus sobie zrobil szaliczek z pepowiny. Cellulit... eh nawet nie mam słów, bo az mi sie chce plakac, jak mam ogladac swoje nogi i pupe. Koszmarny cellulit :/ a moja rwa to tez nie ma litosci, do tej pory jeszcze moglam w miare chodzic a teraz przy kazdym ruchu czuje bol. Byle do pon- mam wizyte u neurologa i rehabilitanta...moze cos zaradza p.s. dzieki za uswidomienie odnosnie termometrow i podkladow :)
-
A ja właśnie "wróciłam" z wirtualnej apteki gdzie zamówiłam prawie wszystkie rzeczy potrzebne przy pielegnacji bobasa + troche dodatków :):):):) i jestem mega happy ze prawie mam to już za sobą :p do zakupu zostaly jeszcze takie pierdółki jak: Nadmanganian potasu (w razie wysypki), krem z filtrem 30, husteczki higieniczne, pieluszki tak sie zastanawiam i moze wy mi powiecie czym sie różni termometr dla bobasa od termometru dla dorosłego? pisze tu o takim normalnym, a nie za 100zł, ktory sie przykłada do czoła. Bo z tego co patrzyłam to takie elektroniczne dla bobasa trzeba trzymac ok. 2min. (choc nie wiem czy jest to zadanie wykonalne) - całkiem tak jak u dorosłych. Czy moze źle cos szukam i wszystko mi sie pomerdało? dajcie jakiegos linka, to bedzie łatwiej. pytanie nr 2 - jakie kupujecie podklady? takie ceratkowe na lóżko czy takie do majtek? bo co prawda zamowilam 2 opakowania wielgasnych podpasek ze skrzydełkami i nie wiem czy cos jeszcze zamawiac czy wystarczy. pyt. nr 3. cos takiego jak buteleczka do lekarstw to co to? chyba niepotrzebna... Do kupienia zostały katogorie pt.: spacer (wózki, spiworki, kocyki), spanie+dom (materacyki, posciele, karuzele), laktator (kurcze, sadzilam ze te ręczne są tańsze, a 100zł trza wydać jak nic), wanna. Ale reszta jutro, bo ziewam jak smok, a raczej smoczyca :D buziaki i do jutra
-
Biedroneczka bez kropeczek GRATULACJE !!!!!!!!!!!!! trzymam kciuki zeby synuś szybko doszedł do siebie i zebys mila go już przy sobie. Bedzie dobrze ! No to się zaczeło .... Broneczka, ale masz tez balsam do ciala z Nivea? Bo w sumie nie wiem jak jest z tą linią dla bobasów, ale balsam dla dorosłych jest taki "cięzki" a la krem, na skórze zostaje tłusty i niefajnie se wchłania. Jak jest dla bobasów? Podobnie czy nie ma co porownywać? Co sądzą inne mamy? Jak z tym Oliatum? Ja słyszałam ze Oilatum jest o tyle ok, ze na 90% nie uczuli naszego bobaska i swietnie nawilza, tylko cena i wydajnosc nie sa fajne ;)
-
Solldi biore 4x1, dodatkowo jeszcze staveran 40 i nospe. Dziewczyny, jak to jest z tą pielegnacja dzidziusia? jak bede uzywac oilatum do kapieli to potem tylko go wycieram, przemywam pepek i buzke(oczka, nosek, uszka), zakladam pieluszke (wczesniej daje jakis krem np. bepanthen) i tyle. tak? a jak uzywam mydelka do kapieli to potem musze posmarowac dzidziusia oliwka lub balsamem. tak? ale jakim? macie jakies "sprawdzone" lub polecane balsamy dla bobasow, ktore nie uczulaja? oliwek nie lubie. a dziecko za kazdym razem balsamujemy czy tylko jak ma przesuszona skóre? wiem glupie pytania, ale dopiero sie ucze ;P
-
Anda, nie tylko Ty masz tam skóre wrazliwa. U mnie sprawa wyglada tak samo. Jak sie ogole maszynką to na drugi dzien mam krostki (na pachach ani nogach nie wyskakują). Jedynym skutecznym rozwiazaniem był depilator. Przez godzine pocierpiałam, potem miałam całą czerwoną muszelke ale na drugi dzien bylo ok, a efekt byl na długi czas (ok. miesiac). wlos ktore odrastaly byly slabsze i w mniejszej ilosci. Ale teraz jak jestem w ciazy to jakos nie jestem sklonna do takich poświecen wiec albo jestem ogolona "na łyso" maszynka albo zarośnieta :D :D :D :D :D :D :D Mój mąż też protestuje i sexić się nie chce wiec luuuz
-
Olcia, nie martw sie i badz dobrej mysli, grunt zeby Malutka byla zdrowa i taka bedzie! wiem, ze trudno, ale postaraj sie odgonic czarne wizje. Jestesmy z Toba! Ja tez sie bardzoo szybko mecze a nawet czasem jak rozmawiam to normalni lapie zadyszke! nie piszac juz o staruszkach, ktore mnie wyprzedzaja na spacerach, ale jak ostatnio wyprzedzila mnie babcia z laską to normalnie załamka. Oczywiscie babcia wyprzedzila mnie, odwrocila sie (chyba zeby sprawdzic czy faktycznie wyprzedziła młoda osobe) i dumnie sie usmiechnela. eh te babcie... Broneczka polecam Bieszczadki - sa sliczne, dziewicze no i to moje rodzinne strony :)
-
a terz moje relacje z nadobowiazkowej wizyty u gina. Ciesze sie ze poszlam, bo juz jestem spokojna. Dzidzius faktycznie ma mniejszy brzuszek, ale "miesci sie w standardach"i trzeba obserwowac - stad wizyty co 2 tygodnine, miałam robione ktg (pierwszy raz) i tez jest ok. Lekarz powiedział, zeby za bardzo sie nie sugerowac badaniami usg, bo wiadomo ze to tylko maszyna i czasem oszukuje na + lub - co do wagi dzidziusia. U niego wyszlo, ze dzidzius waży miedzy 2280 - 2700 g, a wczoraj moja gin mi podala tylko ta najnizsza wage, mowiac ze jest +/- 300g. Wiec co lekarz to inna waga mojego synka. Dalej mam brac tabletki (normalnie zostane lekomanka) i stwierdzil, ze zalecałby takie same badania i leki jakie daje moja gin, wiec spoko. Ale co najwazniejsze to wreszcie jestem spokojna ze wszystko jest ok.
-
Agnes nie strasz, ze przed porodem traci sie apetyt, bo jeszcze zaczne brac jakies tabletki na poprawe apetytu :p Solldi to o czym piszesz z rozdygotaniem i serduchem to reakcja organizmu na fenoterol. Możesz odczuwac drżenie rąk czy czuć się słaba. Ja tez biore te tabletki i niestety czasami czuje sie podobnie. A napisz ile bierzesz tabletek na dobe.
-
pije trampki => zdam relacje ze wszystkiego co mnie spotka na Dyrekcyjnej, a jak spotkam karalucha to tez napisze :-) na 12.10 mam umówioną wizyte u gin ktory prowadzil dwie ciaze mojej kolezanki (w tym jedna zagrozona) wiec zobaczymy co powie. kurcze, ja tez sie ostatnio zastanawialam czy nie zaglodze dzidziusia, bo jakos ni mam apetytu, a jak juz zostaje sama w domu to nawet nie chce mi sie jesc obiadow..czasem sie zmuszam a czasem nawet nie. Zreszta nie wyobrazam sobie jak bede karmic piersia i nie bede mogla jesc owoców czy ograniczac sie z jogurtami i nabiałem, bo to sa dwie grupy produktów, ktore moglabym jesc na sniadanie/obiad/kolacje. No ale cóż, trza jesc zróznicowane jedzonko i jak na razie sie do tego stosuje, choć z chęcią bywa róznie. hmmm ja jeszcze nie mam zadnego ciagniecia z dołu.
-
Dziewczyny dzieki za slowa wsparcia. Mam nadzieje ze wszystko bedzie ok, a synuś urodzi się zdrowy. Olca bedzie dobrze. hmm nie wiem jakas taka przymulona jestem po calym dniu. niby ok, ale dziwnie... szczególnie ze raczej jestem optymistka a dzis tak dziwnie smutno. ale ok, nie zmulam i uciekam, jutro bedzie lepszy dzien
-
Olcia, pisałaś kiedys, ze Twoja córeczka mało waży, wiesz moze z czego to wynika? mozesz napisac jaka ma wage i ktory jestes tygodniu ciazy? ja jestem po wizycie u gina i niestety nadal musze brac tabletki na opoznienie porodu, zapytalam tez o wage mojego synka i wyszlo, ze jest malutki, bo wazy ok. 2280g w 34tc. W sumie rozmiary głowki i nózki sa ok, tylko brzuszek ma mały (chyba 2 tyg mniejszy niz standardowo). Niby gin mowila ze nie jest za mały, ale hmm zastanawiam sie jak to jest, bo jak przed badaniem mowila ze bedziemy zmniejszac dawki tabletek, tak po badaniu powiedziala " no to nie zwiekszamy dawki tabletek, tylko pozostaje tak jak bylo", poza tym tez jak pytalam dlaczego mi brzuch nie rosnie to nie potrafila odpowiedziec. Niby wszystko ok, ale wczesniej mi mowila ze przy prawidlowej ciazy wizyty sa co miesiac a teraz mam co 2 tyg i tez niby ok? hmm sama nie wiem co o tym myslec... ja jestem dosc wysoka bo mam 175cm wzrosu, maz 180cm, wiec Mały nie powinien byc mały... hmm... no nie wiem
-
kurcze, to prasowanie idzie mi jak krew z nosa. Tyle sie oprasowałam a wydaje mi się że ta kupka ubrań nadal nie maleje :( bleeeeeeeeeeeee chyba do jutra mi zejdzie :-/
-
niop, ja mam jutro wizyte u gin i troche jestem ciekawa jakie mam wyniki badan, bo ostatnio biore tyle tabletek ile chyba przez całe zycie nie zjadłam - uwaga..... 20 tabletek na dobe !!! he he lekomanka na maxa :-p a brzuch jak twardniał tak dalej twardnieje wiec to wszystko o d...pe rozbic, a w nocy to w ogóle chyba cay czas jest twardy, bo co sie budze to kamień.. tak sie zbieram i zbieram i zebrać sie nie moge, bo mam dziś prasować ubranka, a taaaak mi sie nie chce ze szok... a właśnie tak mi sie przypomniało, miałam na studiach kolezankę ktora lubiła prasować i wyobrazcie sobie ze dziewczyna prasowała mi ubrania łącznie ze skarpetkami ! ha, to się nazywa prawdziwa miłość do prasowania ! niestety potem musiałam przenieść się do Wocławia, a ona została w Krakowie :-(
-
mozliwe, mozeliwe ze tylko my :) niop u mnie jutro zaczyna sie 34 tydzien, a tabletki dostalam jak bylam w 32 tc. Ty to już bez obaw mozesz rodzic wiec spoko-loko. Ja właśnie jutro wybieram sie do szkoły rodzenia a potem spisuje liste rzeczy potrzebnych dla dzidziusia, bo mam lekkie opoznienie i jeszcze duzo rzeczy do kupienia. Tylko ta rwa kulszowa mi przeszkadza, bo ciezko sie chodzi jak cos boli... Kobietki napiszcie skuteczne sposoby na rwe.
-
Dodka - Natamycyna Unia - u mnie pomaga w 100% (na recepte), a jak przed ciaza nigdy nie mialam takich problemow, tak w ciazy chyba z 5 cos razy łapałam. Teraz mam dodatkowe opakowanie, ktore stoi sobie na poleczce i jak zaczynam czuc dyskomfort/swedzenie/pieczenie to sobie aplikuje i jest ok :) Broneczka - tez mialam takie skurcze raz regularnie co 15 min a innym razem nieregularne. Bezbolesne. Dostałam leki na nie i na opóźnienie porodu + wiecej odpoczywania itd. Ale wiesz jak jest - kazda ciaza jest inna wiec najlepiej wie lekarz. p.s. nospe tez biore 3x1.
-
p.s. pamiętam że niektóre z Was "dopadła" rwa kulszowa. Są na nią jakieś sposoby zeby az tak nie bolało?
-
eh.... straszne rzeczy dzieją się na świecie, czasem tragedia dotyka pośrednio lub bezpośrednio nas... mnie bezpośrednio dotyka inna sytuacja..męża tato jest chory na raka - choć miał operacje, bral chemie to niestety nic nie pomogło. Teraz nawet nie może jeść, jedzenie podawane jest dożylnie, cały czas jest na lekach przeciwbólowych, podłączony do aparatury... Wcześniej Teść bardzo dopominał się o wnuka a kiedy zaszlam w ciążę, on zachorował... Teraz nie wiadomo czy dożyje narodzin naszego dziecka... Życie jest straszne i niesprawiedliwe. Często nie dostrzegamy szczęścia jakie mamy, albo łatwiej jest pomarudzić niż się uśmiechnąć. A najgorsze jest to, jak łatwo nam przychodzi osądzanie innych bez znajomości sytuacji czy osoby.