Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

***Nika***

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ***Nika***

  1. buuuu ja się opisałam i mi się skasowało ;-/ a pisałam, że byłam dziś u gin i dzidzius mi pomachał rączką i chciałabym mieć takie swoje prywatne usg, żeby podgldać bobaska :):):):):):):):):):) w brzuszku bobasowi mieszka się dobrze i tylko czasami daje znać mamusi, że się bawi, albo puszcza bulki... a może nasze dzidziusie mają gazy i dlatego tak bulgoczą w brzuszkach!!! :):):):):) ogólnie dzień był w miare udany, prócz tego, że się zezłościłam na swojego, bo na siłę chciał mi wmówić swoje zdanie jednocześnie nie słuchając mojego. Dla niego to bbyły zarty a ja myślałam że wyjde z siebie albo go udusze. hmm... dziwny facet. Ale już wie co mnie rusza i jak ja sie do niego nie odzywam to on zaczyna rozmawiac z brzuchem i tłumaczyć dzidziusiowi rożne swoje mądrości... ja zaczynam sie smiac i nici z mojego obrazania. Ale ogólnie oki - doki wiec bardzo mnie to cieszy :)
  2. hey Dziewczynki :) Zaczne od bólu brzucha przy kichaniu - gin powiedziała, że to normalne, jak rośnie macica to reszta ciała(powiedziała co, ale nie pamietam) jest bardziej wrażliwa i dlatego odczuwalny jest ból. Powiedziała, żeby się nie martwić i kiedy ból będzie uciążliwy to mam wziąć nospe albo apap. Tylko w sytuacji, kiedy ból będzie podobny jak przy miesiączce to trzeba szybko reagować i zgłosić się do lekarza. Ból głowy wynika z hormonów... wiec też normalne w czasie ciąży. Więc Dziewczynki, nie musimy się obawiać tylko trzeba zaakceptować takie bóle...albo mieć przy sobie apapy :)
  3. martaagacka po co znowu sztucznie chcesz podtrzymac temat???? co Ty chcesz przez to zdziałac? zakladasz profil po to zeby napisac jednego posta.
  4. pije trampki, agnes, kimi===> mnie też boli brzuch przy takih naglych ruchach, kichnieciu, kaszlnieciu czy podobnych. A glowa teżczasem boli i to dosłowni od momentu jak otwieram rano oczy to juz czuje ból. Niestety potem ciągnie się przez caly dzien, chyba ze wezme apap (choc staram sie nie brac). Ale dzis mam wizyte o 14 i sie zapytam o te dolegliwosci :-)
  5. hmm sama nie wiem co o tej sytuacji myśleć... z jednej strony wiem że jestem młoda, zdrowa i piszą, że to najlepszy okres na dziecko i w sumie po początkowych obawach (w pierwszym miesiącu jak się dowiedziałam o ciąży) związanych z poronieniem, przestałam się bać. Ale potem, jak zobaczyłam wiadomość, że kolejna dziewczyn straciła dziecko, które już widać na usg jak sie rusza, jakie ma rączki czy nóżki, to strasznie dziwnie mi się zrobiło... Pomyślałam o sobie, o chwilach przyjemnych i smutnych związanych z ciążą... o tym, że moja mama miała problemy z zajściem w ciążę i też poroniła, o tym jak duzo dziewczyn spotyka takie nieszczęscie i zaczełam mieć dziwne myśli... nie pisze, że powinno się zamiatać trudne wiadomości pod dywan, rozumiem powagę sytuacji, ale jakbym to ja poroniła, chyba nie chciałabym już czytać takiego forum i nie sadze, że Madziulek je czyta. Pisanie od trzech stron jak nam jest przykro prowadzi tylko do wprowadzania w doła inne dziewczyny. Bo nie wierze, że po przeczytaniu takich wiadomości nie przyszło Wam do głowy że mogłyście być na jej miejscu. A take myśli nikomu nie są potrzebne.
  6. Zuzia, nie przejmuj się ! wiesz zawsze tak jest, że po czasie pełnej radości partnera, przychodzą dni zastanowienia,stresu. U mnie też tak było, na początku był happy, całował mnie, przytulał, a potem tak jak piszesz stał się jakby obojętny na ciąże, był poddenerwowany. Po długiej rozmowie okazało się że on również ma stres i zadaje sobie pytania m.in. czy sobie poradzi, czy da rade utrzymac rodzine, jakim będzie ojcem i męzem, a dodatkowo jeszcze w pracy miał stresy...a to wszystko (nawet jak robil nieswiadomie i nie chciał) to w jakims stopniu odbijało się na nas... Nie martw się remontem, wszystko się ułoży. My też mamy robić mieszkanko i cały czas jesteśmy spóźnieni z robotą, ale hmm jak gdyby na niektore rzeczy nie ma sie wpływu, a jak się ma to inni opóźniają....ale.... trzeba to olać :) ja to się martwiłam czy my w ogóle zdążymy do porodu, ale wiesz co? mam to gdzieś, jak nie zdążymy to będziemy w malutkiej kawalerce wychowywać bobasa a potem się przeprowadzimy, albo pojade do mamusi :-D nie mozna się denerwować, płakać bo to tylko chwilowy stan, zobaczysz za chwile będzie dobrze !!!! głowa do góry!!! i przesyłam gorące buziaki na zimowe dni! Zresztą przecież JESTEŚ MAJÓWKĄ, A MAJÓWKI TO FAJNE I SILNE DZIECZYNY !!!
  7. 50 zł kosztuje, więc myśle żę cena bardzo ok :) minus jest taki że płacisz co miesiąc bez względu na to czy chodzisz do lekarzy czy nie, ale w przypadku prowadzenia ciąży i tak wychodzi na plus. Hmmm musze pomyśleć nad tym połówkowym i chyba na następnej wizycie zapytam dlaczego ona sądzi że lepiej będzie robić u kogoś innego. I już :) p.s. dzieki za namiary na tą klinikę :)
  8. Pije trampki ==> chodzę do 4med, mam stałą oplatę za miesiąc i wszystkich specjalistów (tylko za niektóre badania muszę dodatkowo płacić). Ogólnie pani gin, która mnie prowadzi jest bardzo fajną babeczką, tylko czasem mam takie wrażenie że zamiast mówić mi o wszystkim to podchodzi do mnie jakbym miała za sobą kilka ciąży i już wszystko wiedziała (a przecież to moja pierwsza ciąża). W sumie teraz mam dopiero drugie badania - jedne w pierwszysm trymestrze, a teraz mam zrobić po nowym roku (mocz, morfologie i toksoplazmoze). Pije trampki, a Ty gdzie chodzisz? i gdzie byłaś na usg 3d? polecasz ? w sumie mam mieć usg połówkowe dopiero na przełom stycznia / lutego, wieć troche czasu mam.
  9. Agnes3d, dzieki za odp, w ogóle to uwielbiam oglądać dzidziusia na usg, ale o cos innego mi chodzi... Chodzi mi o sens takich badan. a zastanawiam sie tez dlatego, ze moja pani gin np. polecila mi test prisca, ktory kosztowal 200 zł, a potem okazalo sie, ze ani nie jestem w grupie kobiet zagrozonych(czy nie wiem jak to sie dokladnie nazywa) a inny lekarz z ktorym rozmawialam, to powiedzial wprost ze on poleca takie bad. kobieta po 35 roku zycia i tym ktore maja do tego wskazania. Ja na marginesie mam 24 lata, a jak pokazalam wyniki badan gin, to tylko spojrzała i powiedziala ok... tak troche sie sie czulam olana. a drugie obawa tycza sie samego poleconego pana dr ktory jak przeczytalam na forum, nie zawsze poswieca duzo czasu kobiecie, ktora iidzie do niego jednorazowo. Owszem, moze to nie byc prawda (opinia). I dlatego pytam Was o rade. Jak to jest a tym usg 3d, jakie ceny płacicie i czy robicie u prowadzacych gin czy u innych.
  10. hey Dziewczyny, ja tez jestem po wizycie u gin choc troche nadprogramowo. Wczoraj strasznie źle się czułam, a dziś wyszło że jakiś grzyb się przyplątał. Już nie mam do tego sił, jak przed ciążą nigdy nic nie łapałam, tak teraz koniec 16tc a ja mam 3 raz to świństwo :-/ dziewczyny, jak to jest z badaniem połówkowym? czy to tylko usg czy jest coś jeszcze? a moze wiecie czy na takim zwyklym usg mozna poznac płec czy tylko na takim usg 3d? bo jak dzis bylam u gin to powiedziala ze dobrzeby bylo isc do innego lekarza ktory ma usg 3d (moj gin ma tylko takie zwykłe usg czarno-białe) na bad połówkowe i ze koszt bedzie ok, 200 zł. i tak sie zastanawiam za co mam placic czy wizyta jt taka droga czy za usg 3d czy jest cos jeszcze. p.s. wy tez robicie bad połówkowe u kogos innego a nie u prowadzacego gin?
  11. Everlast nie przejmuj się, moja drukarka poszła do teściów, bo mieliśmy kupować nową, a kolejny miesiąc mija a wszyscy o drukarce zapomnieli. Fajnie Ci, że masz mame tak blisko... niop, ja to mam ponad 500 km do rodzinnego domu, zresztą do teściów tak samo daleko. ok, ja tez się gdzieś zbieram, bo za niedługo przyrosne do kanapy i kompa :)
  12. łóżeczka, wózeczki, kołyski... ehh... tylko zbankrutować można, a juniora / juniorki na świecie jeszcze nie ma :-D ja tam wszystko zostawiam na rok 2010, bo teraz z meżem mamy wybieranie płytek, kibelka, wanny i innych rzeczy do mieszkanka :-) buziaki i lece do sklepu po jogurty - od mleka mnie odrzuca, a jak trza to trza jeść nabiał.
  13. hey Dziewczynki, Właśnie wysłałam zdjęcie na maila. Widze, że wy już macie fajne, takie ciążowe brzuszki...ja jeszcze mam mały, ale myśle że i ja się doczekam większego ;-p Co do zajęć dla kobiet w ciąży to zapisałam się na zajęcia "aktywne 9 miesięcy" i jestem bardzo z nich zadowolona. Choć sądziłam że zajęcia będą bardziej "stabilne", a powiem szczerze że można się nawet zmęczyć :) co prawda większość dziewczyn jest już w zaawansowanej ciąży i co się zdziwiłam to praktycznie do samego rozwiązania chodzą na zajęcia. Chciałabym już mieć taki duuuuży brzuchol... he he i ciekawa jestem czy będę mieć więcej cm w brzuszku od mojego ukochanego :-D
  14. Mika UK he he ale się uśmiałam z Twojego mężczyzny :) ale mój też lubi robić dziwne rzeczy nie do końca wytłumaczalne. Np. dwa dni temu widzialam ze przegląda stronki z paniami w bieliznie, wczoraj patrze, a on znowu jest na tych stronkach... no więc już nie wytrzymałam i z krzykiem do niego, że on taki niedobry, że ja teraz bede gruba, a on na ładne laski patrzy, że mnie nieprzytula i takie standardowe krzyczenie, a na to mój luby wymyślając wytłumaczenie na szybko stwierdził, że.... "Kochanie, ja przecież szukam dla Ciebie bielizny na prezent na święta! " a akurat była włączona stronka Palmers'a wiec.... he he he zobaczymy co z prezentem :)
  15. hey, widziałyście ten materiał??? powiem Wam że faktycznie mówili prawde. Zresztą mam taka kolezankę, która za każdym razem pyta przez tel. : "a dużo przytyłaś, a jesteś już gruba?" a ja w tym momencie mam ochotę rzucić słuchawką. A teraz już wiem że nie tylko mnie to denerwuje :) zresztą nie wiem też jak będę reagować na dotykanie brzuszka przez osoby nieznajome, bo hmm nie lubie jak mnie obcy dotykają -głupio to brzmi, ale wiecie o co chodzi. A jakie macie odczucia po materiale? P.S. u mnie sąsiad chyba robi remont i od 8 rano wierci w ścianach :-/
  16. Roxi ale Ty jesteś niezła laseczka !!! i bardzo fajny pomysl z tymi fotkami co miesiąc ! tez sobie zrobię taką sesję, tylko nestety jak na razie nie mam dużego lustra i muszę poczekać na męża.
  17. he he, widze że u mnie podobnie. Ja jedno, mąż co innego a konsekwencją jest brak wybranych imion do dnia dzisiejszego. A jak już jakieś imię wstępnie ustalamy to i tak wiem że to nic pewnego, bo też znam ludzi, których tatusiowie "uszczęśliwili" dzieci pięknymi imionami" po pempkowym. Ale w ogóle się nie dziwie, że chłopcy chcą się napić z okazji narodzin dzidziusia, bo sama z miłą chęcią opiłabym tą wiadomość, oczywiście gdybym nie była tak bezpośrednio zainteresowana całą "sprawą" :-)
  18. Ja Krzyki-Klecina. Może wspólna kawka albo spacerek w tygodniu? moj nr gg 4980394
  19. Faktycznie u mnie tez pogoda byla do bani i dopiero teraz zaczyna troche wychodzic sloneczko. Co do wozków, to jeszcze sie nie zastanawiam bo przeciez mamy jeszcze duuuzo czasu do maja. Wiem, że nie można wszystkiego zostawiać na ostatni moment, ale hmm ja tego jeszcze nie czuje... chodzi mi ze teraz procz braku miesiączki to w ogole nie czuje ze jestem w ciąży... ani brzuszek mi nie rośnie, na wadze tylko 2 kg przytylam, nie mdli mnie ani nie mam innych dolegliwosci. Nawet ostatnio nie czuje babelkow w brzuchu ... No nie wiem, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. a Majóweczki niepiszące pewnie sie przerazily ilością naszych wypowiedzi (mnie tydzien nie bylo i spedzilam 2 dni na nadrabianie zaleglości :-) i nie pisza, ale myśle że w imieniu całej grupy zachęcam do pisania i dzielenia się wrażeniami.
  20. hey Dziewczynki :) Właśnie wstałam, zjadłam śniadanko i chciałam się podzielić z Wami pewnymi spostrzeżeniemi. Wczoraj byłam w kinie na Dom zły ( polecam, choć czasami straszny i ukazujący tragiczną rzeczywistość) i jak zawsze byłam kinomaniaczką, uwielbiającą filmy psychologiczne filmy grozy, tak wczoraj myślałam że oszaleje. Co chwila się bałam, zamykałam oczy, prawie się popłakałam a wszystkie emocje odczuwałam ze zdwojoną siłą. Potem w nocy zamiast fajniusiego snu erotycznego "dostałam" sen o piciu alkoholu, paleniu papierosów i braniu tabletek !!! he he he niezły wkręt, no nie? chyba miałam za dużo emocji jak na jeden wieczór/noc :-D
  21. aaaaa Dziewczyny, a chcialam tak zapytać... czy też macie sny erotyczne i wielką ochotę na sex? Ja jak w pierwszych trzech miesiącach albo nie mialam ochoty na sex albo mialam globułki dopochwowe, bo mi się bakterie imały. A teraz... kurcze od kilku dni mam super erotyczne sny (choć muszę się przyznać, ze nie zawsze mój mąż mi się śni, ale ciiiiicho sza ;-p ). I tak się zastanawiam czy to tylko u mnie czy któraś też tak ma?
  22. hey Dziewczynki !!! Prawie tydzień mnie nie było a tu tyyle nowych postów i taaakie nowinki...spodziewacie sie chłopców, dziewczynek, a ja ... jeszcze nie wiem kogo mam w brzuszku. Może przed Świętami się dowiem, bo 15.12 mam wizytę u gin. u mnie z wagą to jak w pierwszym miesiącu przytyłam 2 kg tak do tej pory stoi w miejscu, choć brzusio się powiększa :-) co do płci to bez różnicy, czyli od zawsze chciałam mieć pierwszego chłopczyka, ale teraz mam ochotkę na dziewczynke. Wiec w sumie kto się pojawi to będzie. Tylko dla chłopca nie mam pomysłu na imię, bo wszystkie moim zdaniem ładne imiona są już "wykorzystane" przez moich braci, męża albo byłych chłopaków :)
  23. hey hey Majóweczki ! Jak Wam dopisują humorki ? u mnie nwet dobrze, tylko mąż troche narzeka że za szybko się denerwuje. hmm no może i ma troche racji i chyba powinnam prześledzić sposoby na opanowanie stresów :-) a tak na poważnie to bardzo dobrze się czuję, praktycznie nie mam mdłości, zachcianek ani innych dolegliwości. Czasem mnie głowa zaboli, czasem brzuszek ale wszystko tak w umiarze, wieć bez tabletek sie obchodze. a u Was?
  24. :-) no ciekawe, ciekawe... i jeszcze jedno nas "łączy" - mojego brata nażeczona jest z Raciborza a na rynku macie mega dobrą lodziarnie :-)
  25. Marakuja, spokojnie na dniach mozesz juz poczuc bąbelki w brzuchu ! mamy podobny wiek ciąży a ja wczoraj cos poczulam. ja zbytnio nie mam określonej płci, bo z jednej strony chciałabym mieć chłopaka - bo jakoś tak zawsze marzyłam o pierwszym chłopcu, a z drugiej dziewczynki tez sa fajne, sa sliczne ubranka i zabawki. he he ja tez mialam sen o dziecku ! snilo mi sie ze dziecko mialo duuuzo ząbków i wszystko jadło - jablko, dynie to jadło w całości a raczej pozerało... mam nadzjeje ze moj Bobas bedzie miec apetyt, choc moze nie az taki jak we snie... :-)
×