kasiek79

Dzień dobry Dziewczynki :) Neya - no co Ty - przecież ja nie krzycze... Ja tylko głośno mówię :D :D. A tak na serio, to cieszę się, że wzięłaś sobie do serca to, o czym mówiły biuralistka40 i Agixa :) - trzymam kciuki za Ciebie :). dolcissimaceli - witaj w naszym gronie :) Kasiek30 -no, główka do góry - czasami tak, że człowiek się potknie.. Ale pamiętaj, potem szybko się podnosimy i brniemy do przodu. Nie wyszło teraz, może to nie był najlepszy czas, moment? Nie trać wiary i uchy do góry :*:* - trzymam kciuki, za to, zeby na Twej buźce pojawił się usmiech :). W ogóle to chciałąbym Ci pogratulować wagi - wspaniała!!!! Agixa - dzięki za wskazówki dobra kobieto :) - kupię sobie ta mąkę kukurydzianą, a co :) kajair - witaj w klubie poszukiwaczy... Ja też szukam pracy, ale niestety jest bardzo ciężko... Niby księgowe mają taki zawód, ze zawsze znajdą zajęcie, a tu dupa... A Ty kim jesteś z zawodu? Wiesz, ja się pocieszam tym, ze w styczniu na pewno coś sie znajdzie - teraz jest taki głupi okres.. W ogóle myslę trochę o tym, czy aby nie otworzyć biura rachunkowego - są rózne dotacje, kredyty bezzwrotne itd, itp. W każdym razie życze Ci powodzenia w szukaniu pracy !!!! biuralistka40 - jesteś moją bohaterką! Pisałaś kiedyś, że masz taki fantastyczny kontakt z córkami, jakie to musi byc wspaniałe.. , w dobie dzisiejszych czasów wychowanie dzieci jest takie trudne... Ja sama jeszcze ich nie mam, ale boję się, że mi może się to nie udać.. Co do przeciwności losu... Życie jest bardzo trudną szkołą życia-o czym Ty doskonale Wiesz, jednak wszelkie porażki, potknięcia, oraz rany dodają nam tylko sił i dojrzałości. Wierzę, że wszystko się u Ciebie ułoży! Jesteś silną kobietą, masz cudowne dzieci, no i nas :) - prawda dziewczyny?? nati1982 - wybaczam. Moge być kaśkiem29 :D - to nawet lepiej - odejmuje mi lat :) - fajnie, że wyrwałaś się z domu, to trochę rozweseli.. Jak czytam o Twoich rozmiarach.... GRATULUJĘ!!!!! :* Jesli chodzi o rozmiary.... Ja wczoraj wpadłam prawie w euforię, jak poszłam do H&M -u i bluzka w rozmiarze 46 lezała idealnie.... , a zarazem wpadłam w doła - bo nie było mnie na nią stać :(:(:(: - ale staram się myslec racjonalnie i wymysliłam, że nie warto byłoby jej kupować, bo za kilka miesięcy bedę miała inny (MNIEJSZY :P ) rozmiar :) Powiem Wam, że doszło do tego, że nosiłam rozmiar 50.... Czuję się lepiej, mam więcej energii, mimo tych wszystkich problemów (np. z pracą) nie wpadam w depresję.. Bolą mnie plecy - nie wiem czy to od nowego łózka, czy od ćwiczeń środowych (pilates).. Tylko, ze straciłam wenę... Bo moją pasją jest fotografia... O, właśnie - jesli chcecie - to pooglądajcie: www.meryphilia.digart.pl Życzę Wam miłego dnia i przesyłam buziole !!!! ps. i znowu się rozpisałam.... :)

Cześć dziewczynki!!! Cieszę się strasznie, że Agixa wróciła :D Biuralistka40 - ja jestem bardzo za. Za spotkaniem :) - bardzo chciałabym Was poznać :). Kasiek30 - wszystkiego najlepszego po imieninach :) - ja nie obchodzę 25 listopada, ale 9 marca - więc na szczęście nic mnie nie kusiło :D. Neya - przyłączam się do dziewczyn -ZA MAŁO JESZ I PIJESZ !!!Po pierwsze możesz sie przez to wszystko rozchoroawać, a po drugie: co jak przestaniesz brać zelkę? Też bedziesz jadła 2 razy dziennie w takich ilościach? Wiesz, to bardzo ryzykowna droga - prowadząca do efektu jojo. Mam nadzieję, że weżmiesz do serduszka rady Agixy i Biuralistki40. Wiecie co dziewczyny? Wczoraj zrobiłam sobie naleśniki. Kupiłam mąkę żytnią - razową - typu bio, dodałam jesdno jajko małe i troche mleka. W sumie wyszły 2 naleśniory :). Jako nadzienie dałam chudy twaróg i konfiturę niskosłodzoną :) - polecam. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę bardzo miłego dnia... Ja dzisiaj jestem trochę obolała, bo wczorajsze ćwiczenia na siłowni dały mi w kość :D BUZIOLE.

Kasiek30 - niestety nic sie nie ruszyło.... :( - ale dzielnie wysyłam cv. Dziewczyny, ile ja bym dała, zeby miec 7 z przodu... Narazie jest 1.... :( Ale wzięłam się ostro za siebie i nie tylko dietka, ale i siłownio-aerobik 2x w tygodniu + conajmniej 5 km piechotą dziennie. No powiedzcie, że jestem dzielna! :) Chciałabym Wam polecić pyszne danie: ananas w syropie lekkim (oczwiscie bez syropu - dajemy go wypić komuś, kto sie nie odchudza :) ) + jogurt naturalny. PYCHOTA!! Neya, pewnie, że dasz radę - nie wiem, jak mozesz wątpić :) mimi04- bardzo ładnie spada Ci waga! Pozdrawiam Was Wszystkie i życzę miłego wieczorku :) ps. Agixa, biuralistka, gdzie jesteście?? halo halo ;)

Miłego dnia Dziewczyny :)

Witam Szanowne Koleżanki :). Troche mnie tu nie było. Miałam urwanie głowy.. Niby człowiek na bezrobociu jest, a nie ma na nic czasu ;). Dzisiaj mija 31 dzień z zelixą. Schudłam 7 kg, ale od tygodnia waga stanęła :(.. Tak, tak, wiem, ze to normalne, że w końcu staje i stoi tak, aż sie jej odechce... Ile czasu to u Was trwało? No i nie wolno się poddawać, nie? Chciałam sie pochwalic, ze oprócz dietki i ćwiczeń w domu, zaczęłam chodzić na siłownio - aerobik. Pierwszy raz byłam w piatek i myslałam w sobote, ze umrę. Wszystko mnie bolało.. Nawet biodra ;). Takie zajęcia trwają ok. 1,5 h. Dzisiaj też idę. Udało mi się wyczaic takie zajęcia za darmo! Bo normalnie nie byłoby mnie na to stać, więc się cieszę jak nie wiem :). Wczoraj wieczorem byłam na spotkaniu u bratowej.. Postawiła przede mną niesamowicie pachnącą szarlotkę własnej roboty i maślane ciasteczka. I wiecie co? Zjadłam.... 2 mandarynki :D. Nie powiem, ciągneło, jak diabli, ale wytrzymałam! biuralistka40, kasiek30, agixa, nati1982, kajair - pozdrawiam Was serdecznie :) Neya - witaj w gronie zelixksiarek i proteinarek ;P/ trzymam kciuki i życzę powodzenia w walce z wagą :)

kasiek30 - dziękuję :*. Mam nadzieję, że choroba opuści Twoich Najbliższych!. Miłego Dnia Dziewczyny :)

pampampam4 - Masz rację - Sposób w jaki została potraktowana Twoja znajoma był okropny - tak się nie robi. Jednak w mojej sprawie nie masz racji. Zachowanie tej firmy na pewno nie było profesjonalne - tak się nie traktuje ludzi, tak się nie przeprowadza rekrutacji - na ostatnią chwilę, dając przyszłemu kandydatowi 2 h czasu na dotarcie do firmy, a potem, jakby nigdy nic - zadzwonić i powiedzieć, że sorry, ale nie. To na pewno nie jest profesjonalne.

Dobry wieczór :). Dziekuję Wam Dziewczyny za trzymanie kciuków :*. No... Nie udało się. :( A było to tak.. Jechałam zatłoczonym tramwajem, z mega bólem brzucha - bo dziś ten okres w końcu dostałam, wypindrzona na to spotkanie, była dokładnie 16.05 (spotkanie na 16.30), a tu telefon.. Dzwoni babka z ów firmy i mówi, że bardzo im przykro, ale zarząd i prezesi podjęli już decyzję i spotkanie odwołuje.. Dajecie wiarę??? Świństwo on the max.. Z drugiej strony, dobrze, że się chociaż coś ruszyło.. Agixa - nadeszły te trudne dni, dostałam okres i wcale nie jest gorzej, niż przed zelą :). To znaczy boli i w ogóle, ale ja mam tak zawsze. Także sorki za moje marudzenie.. I jeszcze raz dziękuję za trzymanie kciuków :). Współczuję Ci tego, że odwołali Twój urlop.., ale na pocieszenie powiem, że tylko 2 dni będą dzieliły Cię od weekendu :). Kasiek30 - dzięki za wsparcie :* , mam nadzieję, że Twój Ukochany Dziadek wkrótce nabierze sił i wyjdzie za szpitala, a córunia wyzdrowieje! mimi04 - ja też bardzo polubiłam zdrowe jedzonko, a szpinak uwielbiam - trzeba go tylko dobrze przyprawić - jak Ty go przyrządzasz? biuralistka40 - miło, że miałaś fajny wieczór :), ja też lubię Peszkową ;). No i jeszcze parę słów o mnie: dzisiaj było ważenie: 7 kg mniej:):):):):):):) - jeny, jaka jestem szczęśliwa! A..... i od piątku zaczynam siłownię :). Dobrej nocy, pięknych snów Wam Wszystkim życzę :)

pampampam4! Co masz na mysli pisząc "oszukańczych chlebków wasa"?? Ja je jem i nie narzekam. Cały czas tkwię w przekonaniu, że są lepsze i zdrowsze niż zwykły chleb.

to wyżej "ksiek79" to oczywiście ja pisałam, ale jestem taka zdenerwowana, ze mi się ręce trzęsą :)

Hej.. to znowu ja.. Jestem na 18 stronie tegoż oto topiku :) - czytam sobie wszystko po kolei, żeby nie zadawać głupich pytań :). No i też troszkę się o Was dowiedziałam. kasiek30 - współczuję Ci, że wylądowałaś po zelixie w szpitalu, to musiało byc straszne.. biuralistka40 i Agixa i kasiek30 - czy to będzie głupie i nie na miejscu, jesli zapytam Was, z jaką wagą startowałyście oraz ile czasu zajęło Wam odchudzenie się? Wiem, że żadna z Was nie bierze już zelixy, za co Was podziwiam i mam nadzieję, ze mi też się uda.. jest 1 w nocy, a ja mam mega energii... Dotąd tego nie odczuwałam, wiem, że bezsennośc moze występować na początku zażywania zeli, a ja już przecież 23 dzień... Jutro będzie ważenie. :) Jestem bardzo ciekawa.. biuralistka40 - mój facet też chce sobie zafundować zelixę, mówi, ze bez tego nie jest w stanie opanować się z jedzeniem. Już teraz się zaczął przygotowywać - kupił sobie w sobotę pieczywo Wasa, a w niedzielę zjadł na śniadanko 10 kromek :) - dzisiaj już nie ma nic :D. Powiedziałam mu, ze zanim pójdzie do lekarza po receptę musi sobie zrobic wszystkie badania :). Pojedziemy razem w styczniu. Ustaliliśmy tez, że na wiosne oboje zastosujemy dietę proteinową. On się cieszy, jak facet - wiadomo - mięso :), no i spodobała mu się ta dieta ze względu na to, że nie trzeba się ograniczać :P. Ja niestety palę. Nie mogę żucić.. Nawet nie chcę. Zatem ide na fajurka, wypiję sobie meliskę, wezmę prysznic i lulu.. DOBRANOC i pięknych snów Drogie Panie. ps. Chyba jestem nagrubszą na tym forum :(

Dzień dobry Miłe Panie :) Dziekuję Wam Dziewczyny za wsparcie - to dla mnie bardzo ważne :). Biuralistak40 - czytałam o tej diecie proteinowej, ale przyznam, że nie czuje się na nią jeszcze psychicznie gotowa. Dla mnie jest bardzo rygorystyczna i za droga - nie mogłabym się wyrzec owoców nawet na kilka dni. Ale prawdopodobnie, przyjdzie czas, ze zacznę ją stosować, tak się narazie przygotowuję psychicznie - narazie wolę swoje urozmawicone 1000 kcal. A tak poza tym, to podziwiam Was, za jej stosowanie i cieszy mnie to, że są takie fajne efekty, trzymam kciuki za więcej. :) Agixa - dzięki za radę, żeby tabletke przyjmować koło 12, rzeczywiście, jest lepiej, nie czuje już takiech napadów głodu, a jak czuję, to wlewam w siebie jakieś 0,5 litra wody, lub więce i po chwili mam juz poczucie nasycenia :). Wczoraj sobie marzyłam o drożdżóweczce z kruszoneczką na śniadanko :) To już 23 dni bez słodyczy!!! Dla mnie szok. Kasiek30 - dziękuję za wsparcie, bardzo mi miło, dzisiaj juz od rana z kubkiem kawy w ręku śledzę różne portale, na których umieszczane są ogłoszenia - nawet na jedno odpisałam. Wysyłam już te cviki od 1,5 miesiąca, ale nikt się nie odzywa do mnie :(.. Może teraz będę miała szczęście. Chcialabym Wam powiedzieć, że dzisiaj czuję się źle. Moje samopoczucie już wczoraj się pogorszyło, bardzo bolała mnie głowa, zaczęło się popołudniu, przeszło w nocy.. Dzisiaj nie mam w ogóle łaknienia, wręcz czuję niechęć do jedzenia. Wmusiłam w siebie pół jogurtu, ale dalej nic.. Oczekuję na okres. Myslę, że to właśnie dlatego tak się czuję. Boje się go. Mam bardzo trudne te dni, bolesne bardzo i obfite. Jesli teraz będzie jeszcze gorzej, to nie wiem, jak to zniosę.. Życzę Wam Dziewczyny miłego dnia, mimo, ze pochmurnie, pewnie w całym kraju, ale mam nadzieję, ze i tak będzie on dla Was udany. :*

biulalistka40 - ja też chodziłam na taniec brzucha - fajna sprawa :). Dziękuję za dobre słowo - to dla mnie bardzo ważne.. :) Muszę się skupić na ćwiczeniach w domu, ponieważ jestem mega spłukana - a o basenie to poprostu marzę. Pozdrówka :)

Agixa - dziękuję Ci za bardzo wyczerpującą odpowiedź - tak sobie myślę, że już wiem, skąd te napady głodu - jestem przed miesiączką - planowany termin: poniedziałek :/. Zelixę biorę ok.10-11. Rzeczywiście, zacznę brać ją koło 12, może pomoże na te moje wieczorne głody. Piję duzo wody mineralnej, duzo herbatki owocowej, melise na wieczór, czasem mięte. Myślę, że spokojnie te 1,5 l wypijam, może nawet więcej. Dzisiaj jakoś tak racjonalniej pomyslałam o żywieniu i tak ok. południa zrobiłam sobie małą przekąskę w postaci jogurtu naturalnego z łyżką otrębów i pół jabłkiem. I chyba pomaga, bo nie mam żadnych napadów. Właśnie zjadłam mały obiad (1/3 kalafiora + jajko sadzone - no wiem, trochę duzo tłuszczu, ale nie miałam innego pomysłu). Czytam sobie to forum i najbardziej boję się efektu jojo - dlatego teraz tak bardzo staram się zmienić swoją dietę. Z drugiej strony trochę mnie to dziwi, że dziewczęta, które osiągnęły swoją wymarzoną wagę po odstawieniu zelixy nie trzymały diety, wróciły do starych nawyków, że jak widziały, że przybierają na wadze, to nie wzięły się w garść za wczasu. Może mnie to dziwi, bo jeszcze tego nie doświadczyłam.. Moja początkowa waga: 110,6, wzrost 164cm. waga z wtorku: 105,2. Ważę się co tydzień we wtorki, także następne ważenie za 3 dni. :) Widziałam, ze niektóre z Was stosują dietę proteinową, ja narazie nie chcę się za to brać, ale chciałąm Wam powiedzieć, że Was podziwiam, że się tak trzymacie. :) Dzisiaj wieczorem wieczór z psiapsiółkami - będzie alkohol, ale ja sobie raczej podaruję, chyba że jak juz, to skuszę się na jednego drina z sokiem. Pozdrawiam serdecznie Was, życzę miłego wieczoru!!

Cześć Dziewczyny :), czy przyjmiecie mnie do swojego grona zeliksiarek? :) Dzisiaj skończyłam 20 tabletkę Zelixy 15. Dowiedziałam sie o tym leku od endokrynologa, zaproponował mi go. Zanim zdecydowałam się wykupic recepty przeryłam siec wzdłuż i wszerz, chcąc dowiedzieć o tym leku jak najwięcej. To już prawie 3 tygodnie, jak biorę Zelixę. Są efekty, schudłam ok. 5 kg. Ale to też moja zasługa. Zmieniłam całkowicie dietę, staram się trzymać 1000 kcal, odstawiłam słodycze, zamieniłam masło na ramę, nie jem smażonego, żadnego pieczywa, tylko Wasę na śniadanie,duzo chodzę, narazie nie chce mi się ćwiczyć . Wiem, że muszę zmienić diete, ponieważ, nawet jeśli schudne, a wrócę do strarych nawyków - natychmiast przytyję, a tego nie chcę.. Nigdy wcześniej się nie odchudzałam i uwielbiałam słodycze, nie wyobrażałam sobie dnia bez drożdżówki, czy batonika. Jestem w wielkim szoku, że wytrzymuję, chociaz bywa ciezko, ale pilnuje się. Ze skutków ubocznych zaobserwowałam suchość w ustach, ostatnio mam trudności z opróżnianiem się, ale zaopatrzyłąm się dzisiaj w otręby ze śliwkami . I jeszcze - dziwna sprawa - ja czuję głód, najgorzej po 17.Wczoraj miałam mały kryzys. Zjadłam obiad o 16.00 - 1/3 torebki ryżu + warzywa z mieszanki chińskiej, potem o 18.00 byłam b. głodna i zjadłam małą puszkę tuńczyka w warzywach i wypiłam pół kefiru O%. Potem oczywiście czułam się nasycona i miałam mam mega wyrzuty sumienia, że tyle zjadłam. Wieczorem wybrałam sie na spacer i po 4 km poczułam się lepiej, tyle, ze dzisiaj mam katar :(. To tyle u mnie. Pozdrawiam Was serdecznie. Takie pisanie o sobie i rozmawianie o diecie bardzo pomaga. aaaa, i mam pytanie - trochę się naczytałam na poprzednim forum: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3260003&start=0, że dziewczyny mają jakieś problemy z okresem, oraz, że niektóe odstawiają zelixę na ten czas. Czy mogłybyscie mi napisać, jak to jest u Was? Ja jestem przed miesiączką, ale przyznam, ze się zaniepokoiłam tym tematem. biuralistka40 - fajnie, że załozyłaś to nowe forum, czytając je, zauważyłam, ze jesteś bardzo fajną kobietką. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej soboty. Pozdrawiam serdecznie.

Witajcie. Dzisiaj skończyłam 20 tabletkę Zelixy 15. Dowiedziałam sie o tym leku od endokrynologa, zaproponował mi go. Zanim zdecydowałam się wykupic recepty przeryłam siec wzdłuż i wszerz, chcąc dowiedzieć o tym leku jak najwięcej. To już prawie 3 tygodnie, jak biorę Zelixę. Są efekty, schudłam ok. 5 kg. Ale to też moja zasługa. Zmieniłam całkowicie dietę, staram się trzymać 1000 kcal, odstawiłam słodycze, zamieniłam masło na ramę, nie jem smażonego, żadnego pieczywa, tylko Wasę na śniadanie,duzo chodzę, narazie nie chce mi się ćwiczyć :). Wiem, że muszę zmienić diete, ponieważ, nawet jeśli schudne, a wrócę do strarych nawyków - natychmiast przytyję, a tego nie chcę.. Nigdy wcześniej się nie odchudzałam i uwielbiałam słodycze, nie wyobrażałam sobie dnia bez drożdżówki, czy batonika. Jestem w wielkim szoku, że wytrzymuję, chociaz bywa ciezko, ale pilnuje się. Ze skutków ubocznych zaobserwowałam suchość w ustach, ostatnio mam trudności z opróżnianiem się, ale zaopatrzyłąm się dzisiaj w otręby ze śliwkami :). I jeszcze - dziwna sprawa - ja czuję głód, najgorzej po 17. Dzisiaj mam mały kryzys. Zjadłam obiad o 16.00 - 1/3 torebki ryżu + warzywa z mieszanki chińskiej, potem o 18.00 byłam b. głodna i zjadłam małą puszkę tuńczyka w warzywach i wypiłam pół kefiru O%. Teraz oczywiście czuję się nasycona, ale mam mega wyrzuty sumienia, że tyle zjadłam. To tyle u mnie. Pozdrawiam Was serdecznie. Takie pisanie o sobie i rozmawianie o diecie bardzo pomaga, zachęcam więc do konwersacji :). (na zasadzie wzajemnego wspierania). Pozdrawiam serdecznie.