

b_kulka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez b_kulka
-
cbadef, ten facet jest naprawdę zakręcony hehe
-
Hej Michalinka! Przesiedziałam cały dzień w chałupie, pogoda jest tragiczna... A zjadłam dzisiaj tak: do południa: sałatka owocowa ok. 11:30: kromka chlebka razowego i sałatka jarzynowa (same jarzyny z ogórkiem kiszonym i łyżką majonezu) ok. 14: pieczony kurczaczek z buraczkami i kiszoną kapustką ok. 16: grzeszek... TWIX... no i jestem ciągle głodna......................... ratunku!!! Wróciłaś już ? jeśli tak to napisz jak sobie radzisz w takich sytuacjach podbramkowo-głodowych??
-
a ha! a jak robisz te kotlety rybne ? bo smakowicie brzmi!
-
Michalinko, u nas poranek nie jest piękny... co za sprawiedliwość... ;-) Byłam u lekarza, dostałam zwolnienie do piątku. Bolą mnie te cholerne zatoki od rana, po ibupromie ciut przeszło i jestem do życia... zjadłam dzisiaj winogronka i gruszkę, a teraz przygotowałam sobie sandwich (prawidłowo przygotowany;-)) tylko pomidory jakoś nie za dobre... na obiadek planuję zrobić sałatkę z buraczków i sledzika.. zobaczymy czy jadalna :-) Pozdrowionka! ps. jedziesz na Kaszuby ? uwielbiam Kaszuby, byłam tam setki razy. Wogóle to pochodzę z trójmiasta, ale 4 lata temu wylądowałam pod Warszawą. Brakuje mi nadmorskiego klimatu...
-
Michalinka ja też brałam tylko cywilny. Mój facet też jest "po przejściach" :-) Zjadłam po tym południowym twarozku (ok. 3) winogrona i jabłuszko. A ok. 18-tej 1/2 piersi z kurczaka z jarzynami i kapustkę kiszoną. Teraz piję sobie herbatkę zieloną z cytryną. Muszę się pilnować z piciem dużej ilości wody... jakos ciężko mi na to popijanie znaleźć czas. No ja kupiłam sobie balsam ujędrniający firmy Eveline. Kiedyś stosowałam i byłam bardzo zadowolona.
-
a z tymi ćwiczeniami to dobra sprawa... trzeba tylko jakoś sprawić, żeby stały się przyjemnością :-) czy mogę zjeść jabłko 3 godz. po twarożku ?? bo obiadek zjem ok 17-18 a już jestem głodna...
-
Michalinka, ja brałam ślub w styczniu, ale jakoś nie okazał się motywacją na tyle silną żeby schudnąć... chociaż dla nas to była tylko formalność, zrobiliśmy to tylko ze wzgl. na finanse - w wielkim zresztą pośpiechu, bo czas nas gonił. No i poszłam do ślubu grubaśna. A dzisiaj właśnie dzwoniła koleżanka, żeby nas wyciągnąć na andrzejki, ale po 1. nie będę miała z kim zostawić dzieci a po 2. nie będę miała się w co ubrać, wszystko jest za małe.... I taki mój grubaśny los... Więc trzymajmy się Michalinka i nie dajmy się, żeby takich dylematów wkrótce nie mieć !
-
a ja dziewczyny też próbowałam brać Zelixę, ale... zero efektów !!! nie wiem dlaczego na mnie to nie działało (??). Przy pierwszym dziecku w ciaży przytyłam z 68 do 94 :-( i tak zostało, potem w ciągu 5 lat schudłam gdzieś tak do 80, a teraz po drugim pobiłam wszelkie swoje zyciowe rekordy jeśli chodzi o wagę. Teraz ważę tyle, co max w drugiej ciąży. W ostatnim miesiącu przytyłam 5 kilo ;-( myślę, że złożyły się na to 2 rzeczy: ograniczyłam palenie + tabl. anty. ... Normalnie porażka, czuję się jak słoń, w nic się nie mieszczę !! tragedia, czarna rozpacz i wogóle... także Michalinka, będę Ci towarzyszyła w tej doli i niedoli na 100% :-) i taka mi oto prawie wyszła historia mojego życia hehe
-
A co do zielonej herbatki to nie powiem, żebym ją uwielbiała... no ale teraz muszę się z nią przeprosić. Kupiłam sobie 2 rodzaje - Liptona z cytryną - b. dobra no i jeszcze Bioaktive z pigwą - ok. Słyszałam, że zielona z wiśnią jest super, ale muszę trafić do sklepu z herbatami, żeby ją kupić.
-
a już widzę... 2 kiloski, no gratuluję !!! jutro rano do pracy biorę winogrona i jabłko, a po południu serek i pomidorek. Po południu zjem troszkę piersi z kurczaka duszonego w warzywach. Zakupiłam też już zieloną herbatkę (2 rodzaje) żeby się oczyszczać. No to do roboty !!! Trzymam kciuki:-)
-
Michalinka, chętnie wraz z Tobą zacznę się odchudzać :-) Startuję z podobnej wagi, próbowałam ostatnio proteinową ale stwierdziłam, że jak mam si ę wyrzekać czegoś co bardzo lubię - owoców :-) to dziekuję bardzo... Ta dieta wydaje mi się odpowiednia - dostałam 2 książki i poczytałam co nieco. A jak efekty po tych kilku dniach ? B.
-
Kupiłam w tym roku mieszkanie wbloku spółdzielczym, ale bez gruntu, czyli własnosciowe prawo lokatorskie (czy jakoś tak :-)) Czy jest sens wykupywać grunt ? z tego co wiem, wnioski można składać do końca roku, koszt wykyupu to opłata notarialna (ok 800-900 zł) Czy ktoś ma taki sam dylemat?