Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anna19810

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anna19810

  1. Cześć dziewczyny Meisje sądząc po godzinie o której pisałaś to miałaś noc nie do pozazdroszczenia. mam nadzieje że teraz się trochę wyśpisz. Przebijasz uszy w 6 miesiącu? Ja tak myślałam koło roczku ale zobaczymy może lepiej jak dziecko jest mniejsze...hmmm dałaś mi teraz do myślenia :-) Kurcze ale masz ,,przeboje" z lekarzami. Jak można pracować z ludżmi być odpowiedzialnym za ich zdrowie zycie i samym być tak nieodpowiedzialnym. Jak można sobie spokojnie rozmawiać i olewać takiego pacjenta jakim jest 4miesięczna kruszynka której coś dolega, cierpi. Nie rozumiem i chyba nigdy nie zrozumiem. Moim zdaniem jak widzimy że cierpi takie maleństwo to nmaturalnym odruchem jest chęć pomocy. A ten jeszcze kombinował jak tu w papierach sobie wyprostować....nie dziwię się Twojemu wzburzeniu, inaczej nie można było zareagować.:-(
  2. Witaj Margaret Spacerek wczoraj mieliśmy po cmentarzach :-( Dawno nie byliśmy i troche głupio żeby teraz dopiero na Wszystkich Świętych zawitać./ A potem byliśmy u znajomych na pogaduchach. Masz rację niektórzy przesadzają z siedzeniem ich dzieci przed tv. Mają spokój i są szczęśliwi....ale czy tego chcieli dla swoich dzieci?? Adi też oglądnie jakąś bajkę 2-3 razy dziennie ale to jakieś pół godziny a później buszuje na pdwórku albo w domu coś wymyślamy jak nie ma pogody. Teraz ma etap na puzle :-) A farbkami uwielbia malować, aaa i ciastolina to podstawa. Ja akurat nie mam problemu ze schodami i ze schodzeniem i mieszkam na parterze domku, wkoło mamy swoje podwórko więc super dla dzieciaków. Ale fakt już się denerwuje jak gdzieś jedziemy a trzeba więcej na siebie i na dzieci ubrać. ajpierw one a potem szybcikiem ja, żeby tylko się nie zagrzali. Dzis byłam na pogaduchach u sąsiadki zaprzyjaźnionej....fajnie tak czasmi oderwać się od obowiążków domowych i pogadać o wszystkim i o niczym. Margaret co porabiasz tak na codzień? Masz jakieś hobby?? Ja szukam sobie jakiegoś zajęcia na wieczór bo zima idzie, długie wieczory a szkoła mi się skończyła i trzeba jakoś wykorzystać czas jak dzieci zasną ;-) Ojjccc ide spać :-) paaaa
  3. hej dziewczyny Ale miałam fajny dzień dzisiaj, same pogaduchy babskie. Z samego rana z Wami, później tak jak mówiłam pojechałam z malutką na zakupki, i najpierw jedna koleżanka spotkana przypadkowo, potm druga i z każda trzeba było porozmawiać oczywiście :-) Przyjechałam, szybki obiadek jak mąż wrócił z pracy przejął opieke nad starszym :-) a ja z małą do sąsiadki na kawę i plotuchy, przyszłam, wykąpałam dzieciaczki i do szwagierki na piętro hehe. Ojjj dawno już nie miałam takiego luzackiego dnia :-) ALe Wy się rozpisałyście w tym czasie ale fajnie bo było co czytac Tęczowa miałaś wesołe chrzciny, ja jak chrzciłam maluchy to oboje nie zrobili numeru typu kupka, spali grzecznie. jedynie Adi troche psocił teraz na chrzcinach Leny:-) A z wprowadzaniem nowych produktów poczekaj do skończenia 4mcy. Lekarze mówią że nie można za szybko wprowadzać nowych pokarmów bo żołądeczek nie jest jeszcze na to gotowy. Zielona ale ci zazdroszczę weselicha i wybawienia się. Też bym poszła się pobawić. Ostatnio byliśmy na weselu jak byłam w 9 mcu ciąży....i wogóle się nie wybawiłam no bo jak. Pare razy pokołysaliśmy się z mężem i finito :-( Luorka muszę jutro położyć małą tak jak opisałaś. Ciekawe czy jej sie spodoba :-) A paznokcie też rosną szybciutko ale nie obcinam jej całkiem króciutko bo kiedyś tak zrobiłam u stópek i przy jednym paluszku zrobiła się skórka czerwona więc boję się ją skaleczyć. Meisje Twoja córcia jest chyba jeśli dobrze pamiętam troszkę starsza od mojej a juz takie ,,przeboje" mieliście z mlekiem? Moja jest caly czas na Bebiko i jak narazie jest ok. Ma 4 miesiące i tydzień :-) i waży 6900 kg.Lekarka mówiła że jest ok. Ale przecież każde dziecko jest inne, ksiązkowe dzieci zdażają się rzadko. Kazde rozwija się w swoim rytmie. Jeśli można wiedzieć to gdzie za granicą mieszkasz? Moja kuzynka mieszka w Irlandii i mówi że tam lekarze mającałkowicie inne podejście do dzieci niz u nas. Leneczkowa masz rację uprawa ekologiczna ekologicznej nie równa. tylko co my mamcie które chcą jak najlepiej dla naszych dzieciaczków mają wybrać żeby im nie zaszkodzić. Coś co z nazwy jest ekologiczne czy rzekomo przeznaczone dla dzieci, przebadane wcale nie jest takie dobre jak nam się wydaje. Adrian też dostał od znajomych komplet sztućców z wygrawerowanym imieniem i datą urodzenia. A od chrzestnego dostał album na zdjęcia i z przodu na srebrnopodobnej płytce jest też wygrawerowane imię i data ur. Świetne pamiątki. Lece spać dziewczyny, spokojnej nocki paaaa
  4. Hej dziewczyny Ja tylko na chwilke bo zaraz jade na zakupy, do biblioteki musze oddać ostatnie książki i opłaty zrobić. Nie uważacie ze zycie bez opłat byłoby zdecydowanie bardziej kolorowe ;-) No ale musiałam tu zajrzec i zobaczyć co u was po weekendzie ;-) Zabieram ze soba tylko młodsza latorośl bo z nimi dwójka to można paść. Adiego zostawiam z dziadkiem. Poza tym jade tescia mała Fiesta wiec z dwójka dzieci i wózkiem to jest masakrycznie ciasno. Nasz samochodzik niestety stoi na podwóku poszkodowany w wypadku i czeka az uzbieramy na jego naprawe. później zagląnę do Was papa
  5. Leneczkowa to było pierwsze imię jakie pomyślałam żeby dać jak będzie córcia i tak zostało :-) A róznie też do niej mówimy Lena, Lenka, Lenulka, Lenuśka, Niusia :-) Ze starszym to się przyjęło Adi albo Adrianuś :-) A co do obiadków to doszłam do wniosku że mam dwójkę małych dzieci i nie zawsze mam czasu wystarczająco więc jak dam radę to ugotuje a jak nie to będę miała jakiś słoiczek w pogotowiu to po pierwsze. A po drugie jak sobie pomyślę zę zimą nie ma świeżych warzyw i jak mam kupić piękne duże nawożone marchewki czy inne warzywa to wole kupić słoiczek gotowy bo to przynajmniej jest zbadane i dopuszczone dla dzieci. Ok mała śpi a ja lece się wykąpać i do spanka. Spokojnej nocy dziewczyny i spotykamy się rano na kawce/herbatce ;-)
  6. Kurcze napisałam taki długi list do Was i internet się wyłączył :-( Balbinka cieszę się że małej tak posmakowało bo wiem że niektóre dzieci potrafią pluć na początku na wszystkie strony. Narazie jedziemy z jabłuszkiem, marchewka trochę później żeby nie wszystko naraz Luorka podoba mi się jeszcze w naszej pediatrze to że ona antybiotyki dla dzieci traktuje jako ostateczność. Nie przepisuje ich jak cukiereczki a niektózy lekarze mam wrażenie że tak traktują antybiotyki. Pod tym względem jest ok ale miałam juz niestety z nią starcie. Adi jak miał osiem miesiecy dostał nagle wysokiej gorączki, biegunka wymioty dosłownie wszystko naraz. Byłam raz u niej-stwierdziła PRZEZIĘBIENIE, na następny dzień znowu do niej bo nic lepiej, znowu to samo stwierdziła. Wieczorem 40st., lało się z niego z każdej strony, zadzwoniłam do znajomego lekarza teściowej...bez zawahania stwierdził uczulenie na laktozę w mleku krowim i to w stopniu takim że żołądeczek i jelitka już sobie nie radziły kompletnie, stad te biegunki itd. Mąż w nocy jechał po leki nawadniające itp bo był na skraju odwodnienia mimo ze podawałam mu non stop picie. Teraz ta lekarka jest od szczepienia i od faktycznych lekkich przeziębień a reszta jest konsultowana zawsze z tamtym lekarzem. Dzis była u nas fajna pogoda więc bylismy na spacerku a później pojechaliśmy do mojej przyjaciółki....dziś się doliczyłyśmy że przyjaźnimy się 23 lata już :-) Idę zrobić jakąś kolacyjkę i jeszcze zajrzę tu do Was :-)
  7. Witam dziewczyny w niedzielne południe. Jak u Was pogoda...? bo u nas słoneczko !! Hurraaaa Cześć Luorka. Fajnie że do nas dołączyłaś. Ja też jestem od niedawna na tym forum więc obie jesteśmy ,,świeże" ;-) Ja mam 29 lat więc jesteśmy prawie w tym samym wieku ;-) Moja mała w wieku trzech miesięcy też nie podnosiła główki ale kładłam ją choć na chwile jak najczęściej na brzuszku i od jakichs 2 tyg, ładnie główkę podnosi, trzymana za rączki podnosi się do siedzenia i bardzo jej się to podoba. Moja lekarka tłumaczyła mi że każde dziecko jest inne i ma naturalny inny tok rozwoju. Trzeba się martwić jak mija 4 misiąc i nic się nie zmienia. Ale wierz mi czasami mam wrażenie że ile lekarzy tyle opinii. Jak Adrian, mój starszy synek był mały to kazała mi naciągać napletek. Prężył się, krzywił i płąkał jakby go to bolało więc przestałam bo jeszcze w ksiązkach przeczytałam że nie powinno się odciągać, potem koleżanki syn miał chirurgicznie nacinany bo infekcje mu się wdawały a ona mu nie odciągała, więc znowu zaczęłam. Wczoraj w książce przeczytałam, że absolutnie nie wolno... Też macie czasami kołomyję w głowie od tych sprzecznych opinii na jeden temat..???? Dziewczyny dzięki za dodanie mnie do listy mamusiek :-) :-) Tęczowa jak chrzciny??? ja ochrzciłam dwoje dzieci i za każdym razem tak samo się strsowałam. U nas jest mały wiejski Kościółek i jedno i drugie było samo chrzczone więc wszystkie oczy skierowane na nas. Balbinka koleżanka miała podobną sytuację ze swoja córcią...lekarze stwierdzili,. że małej mocz się cofa do nerek czy coś takiego i miała mieć serię bolesnych badań zakończonych zabiegiem, pojechali na jedną, drugą konsultację i okazało się że wystarczą antybiotyki. Pozostawię to lepiej bez komentarza. Dziewczyny sukces!! Moja Lenulka drugi dzień z rzędu jadła jabłuszko :-) Na początku jężyk pracował nad tym żeby wypchnąć to dziwne coś co mama wepchnęła :-) ale później jak załapała co wcinała jak nie wiem. Aż sie bałam że za dużo jej dałam jak na pierwszy raz. A co sądzicie o gotowych daniach ze słoiczków? Powiem szczerze że Adrianowi wszystkie zupki itp sama gotowałam. Ale Lence dałam teraz jabłuszko z Hippa. Zastanawiam się czy nie dawać słoiczków bo nie ma co to jest wygodniej szybciej i też napewno zdrowo...tak przynajmniej chce wierzyć. Ale jak mam gotować obiad dla nas, osobno dla niej a oprócz tego sprzatanie, prasowanie itp.... sama nie wiem Ok lece skończyc obiad i zaraz może znowu zajrzę do Was paaaa
  8. Aha a na włosy a raczej na ich ubywanie świetny jest szampon Dermena, ale trzeba go częśto systematycznie stosować zeby zauwazyć efekty. To fryzjerka mi poleciła jak po ciąży z Adim mi wypadały i teraz mi znowu wypadaja i znowu go uzywam Dziewczyny sorki za pisownie ale pisze 1 reka bo druga karmie mała:-)
  9. Kołysanka ja nie dogrzewam niczym, nie ma co przegrzewac dziecka. A kapie w łazience ( wczesniej stawiałam wanienke w sypialni na łóżku ale mała teraz tak wierzga nogami w wodzie ze wszystko jest mokre), i przebieralnik mam koło grzejnika wiec nie trzeba jej dodatkowego ciepła. W nocy spi w spiochach i body na długi rekaw a w dzien to spodenki, bluzeczka i obowiazkowo body. Dzis na dzien załozyłam jej dodatkowo rajstopki pod spodnie bo w dzien jeszcze nie palimy i czasem może jej być chłodno.
  10. ufff zrobiłam,pranie, obiad i pozmywałam dopiero bo późno jemy, dopiero jak Mój wróci z pracy po 16tej....i nic mi sie juz nie chce. Mały dzisiaj w kość daje. po tym jak napisałam Wam ze ide po niego do spania to przezyłam szok....był u dziadka obok....teraz popadało i błoto maja na podwórku i to jeszcze takie rozciapkane przez traktor....ja nie wiedziałam co mam z nim zrobić...był taki brudny od błota. Do pasa to było poprostu błoto. w wannie go rozbierałam bo tyle co podłogi pomyłam. Takze Jagódka nie jest łatwo mi z dwójka maluchów....ogólnie jest wesoło...nigdy nie załowałam decyzji zeby miec dwójke dzieci ale czasami wysiadam. Adi ma dopiero 3 latka i wymaga jeszcze wiele uwagi a tu takie maleństwo które non stop tej uwagi wymaga. Poza tym on jest strasznie ruchliwy, stale cos robi biega, ja sie smieje ze to takie moje małe adhd. Nie jest jakos tak bardzo zazdrosny o małą ale tez ja gdzies tam nieraz za mocno przytuli itp. Nie chodzi do przedszkola bo my w sumie na wsi mieszkamy i dojezdzac by musiał autobusem z innymi starszymi dziecmi. u nas jest tylko jeden chłopiec w jego wieku a tak same 7,i wiecej latki. Postanowiłam ze jeszcze ten rok bedzie ze mna w domu, skoro i tak siedze w domu z Lenką.
  11. cześć dziewczyny troche mnie nie było ale obowiązki, obowiązki...:-) Ale za to było troche do czytania super! :-) Kurczę tez kiedyś ze starszym taką sytuację ale on mi się zadławił jak go karmiłam...miał może dwa miesiące...cholera nigdy tego nie zapomnę...od razu obróciłam go na rekach na brzuszek, główką w dół i klepałam lekko po pleckach...a on już bordowy dosłownie...koszmar. Jak w końcu doszedł do siebie to....ja musiałam dojść do siebie, z nerwów to się tak trzęsłam jak galareta. szok Dziewczyny o co chodzi z tymi zdjęciami jeśli można wiedzieć? przesyłacie gdzies swoje zdjęcia ? ;-) Patusiowa smutno jest czasami samemu w domu ale czasami lepiej samemu. Może mieszkając z rodzicami jest inaczej ale mieszkałam jakiś czas z teściami i mały był już na świecie...wierz mi to ciągłe patrzenie na ręce ,,doradzanie" to było chwilami nie do zniesienia. Dlatego cieszę się że mamy swoje mieszkanko, teście zajda raz, dwa razy dziennie na chwillke i adijos :-) Rany ale jestem wredna synowa ;-) Tez nam brakuje jeszcze mebli, nie mamy np. mebli w salonie oprócz wypoczynku, drzwi wejściowe ledwo się trzymają itd a na dodatek mamy teraz budowe obok. dobudowujemy dwa pokoje dla dzieci bo teraz mamy za mało miejsca. Dzieci śpią z nami w sypialni... wyobrażcie sobie mały pokój...łóżko nasze i dwa łóżeczka dzieciece, oprócz tego szafa, komoda... ciasnotka. Ale jeszcze troszkę i będzie nam luźniej... Balbinka moja mała też się rzuca zanim zaśnie i jak już zasnie. Wierci się niesamowicie, nieraz myślę ze już się obudziła a ona tak przez sen. Z tym termometrem przy zaparciach to też tak robiłam z Adim ale nie za często. Przy naprawdę dużych zaparciach. Jagódka twój starszy synek jest ledwo o jeden dzień starszy od mojego Adriana :-) Adrian jest z 10,08,2007 :-))) Hehe będziemy robić wspólne urodzinki dla nich na cafe?? :-) A u nas pogoda bura i ponura. Wczoraj mała była ledwo godzinkę na spacerku a dzis jak tak dalej bedzie to chyba odpuścimy sobie bo cosik jej z noska leci... Lece dziewczynki do teścia po mojego urwisa starszego, musze go zaciągnąć do spanka :-)
  12. Elunda to chyba przemęczenie daje nam się tak we znaki i mężowie odchodzą na bok bo ja też tak mam. On się cały czas dopytuje co jest a ja najzwyczajniej w świecie jestem wieczorem tak padnięta że czasami myć mi się nawet nie chce. Co do piersi to ja ci za dużo nie doradzę bo karmiłam tylko dwa miesiące i przeszłam na butle. Wszystko było ok na początku ale później miałąm tak poranione brodawki że krew lałą się strumieniem a na dodatek zaczęły ropieć i ból nie do zniesienia....aż tak wytrzymała na ból nie jestem i dałam sobie luz. A masz może taki leżaczek bujaczek? mała go dostała na chrzciny i kładę ją do niego i ona sobie leży, jak marudzi to jedną nogą ja bujam i się uspakaja a ja mam chwile zeby obiad zrobić czy nawet kawke spokojnie wypić. Widziałam na allegro takie chustawki na baterie to jest dopiero ekstra jak maluch lubi bujanie
  13. Zadzwoniłam do szpitala i pierwszy termin na badanie usg jest na 2 grudzień !!!!! masakra uduszę tą moją pediatrę przysięgam! co za baba! i oczywiście jest obowiązkowe....kurcze jak się człowiek nie dopomni to nic ponad nie wyjdą
  14. Hej dziewczyny jak tam nocka Wam minęła?? u nas spokojnie, dzieciaki spały aż miło. Mała zasnęła po 23ej , rano obudziła sie koło 8ej na jedzonko i śpi dalej. pewnie po południu będzie buszować. właśnie zrobiłam sobie kawkę i zaglądnęłam do Was...a Wy pewnie zajęte obowiązkami Widziałam że wcześniej pisałyście że maluchy pchają paluszki do buzi i ślinią się...moja mała też i to już od miesiąca. Każdy mówi, że to pewnie na ząbki...no nie wiem bo Adi też tak robił a pierwszego ząbka dostał w 7mym m.ż. Powiedzcie mi czy te badanie usg bioderek jest obowiązkowe...? mi pediatra nie dała skierowania....Starszemu robiłam jak miał ok 2 m-cy. A mała ma 4 mce i jeszcze nie miała....
  15. ojjj chyba tylko ja tak późno chodzę spać...niedawno mi mała dopiero zasnęła więc szybko kąpiel ciepła i zaglądnęłam szybciutko do Was a tu tyle wpisów...super :-) Wcześniej wzięłam się za segregowanie i chowanie wszystkich notatek kser ze studiów...nawet sobie nie wyobrażałam że tego tyle się nazbierało przez te 5 lat studiów...szok. Zielona gęś napisz jutro jak się czujesz...oby to nie była żadna ciężka wirusówka bo to jest okropne. Balbinnkaa też mam nadzieje ze z tymi kupkami to już tak jest. Zaczęłabym na poważnie się martwić jakby miała je pare razy dziennie ale wolałam się upewnić i poradzić. A co do teściów to napiszcie jakie wy macie odczucia, jak daleko od siebie mieszkacie, na ile możecie liczyć na ich pomoc. Muszę się szybciutko zaopatrzyć w tą książkę Tracy Hogg bo nie czytałam ale słyszłąm o niej. Powiedzcie tylko czy faktycznie warto czy lepiej sobie darować. ja teraz kupiłam książkę tych niań z programu z TVN Style ,,Nianiu na pomoc" Oglądałyście?? Wciągnęłam dziś 70 stron i jak narazie jest super ale dotyczy nieco starszych jak narazie dzieci...tak od dwóch lat. Mój synek daje mi nieżle niestety popalić i zastanawiam się czy to jest norma w jego wieku czy gdzieś popełniłam błąd wychowawczy. Mam też książkę Doroty Zawadzkiej, tej Superniani i w sumie to jest warta polecenia. Licencjat kończyłam z pedagogiki rodzinnej więc musiałabym troszkę poszperać w notatkach i jak chcecie podać Wam kilka tytułów polecanych przez wykładowców. Niebowa mój mąż też jest często w delegacjach i to za granicą. W tamtym roku jak zaczął wyjeżdżać w pażdzierniku, zjeżdżał tylko na weekendy tak siedział tam do końca maja. Całą ciąże sama ,,znosiłam".Całą byłam na podtrzymaniu na tabletkach a nawet 2 tygodnie w szpitalu spędziłam Nawet jak córeczka się urodziła to mógł przyjechać dopiero po trzech dniach.Było mi czasmi strasznie ciężko, nieraz łezka z bezsilności poleciała. Teście zamiast mnie wspierać to jeszcze dołowali bo przecież o co mi chodzi? ktoś musi zarabiać itp Narazie jest w domu ale od stycznia ponoć znowu się zacznie i znowu będę sama...tym razem z 2ką dzieci. masakra Kurcze ale się rozpisałam...idę spać bo rano dzieciusie znowu będą wojować ;-)
  16. nie zapowiedzianych gości miałam i nie miałam jak odpisać a poza tym mąż wrócił z pracy i trza było go nakarmić :-) decyzja o drugim chyba nigdy nie jest łatwa ale ja nie żałuje :-) Powiedzcie mi mamy które karmia tylko butla, jakie kupki robią Wasze dzieciaczki, tzn. takie luźne, rzadkie czy twarde.Moja mała ma bardzo rzadkie ale raz dziennie wiec to nie jest biegunka. Mała 25go skończyła 4 m-ce i dziś trzymając ja na swoich kolanach odpychała sie pleckami i siedzi sztywno bez podpórki. oczywiscie nie sadzam jej samej bo jest za mała jeszcze ale zaskoczyła mnie jaka jest silna :-)
  17. No jest wesoło Tęczowa to napewno. Czasami głowa pęka od hałasu, najgorzej jak oboje coś chcą jednocześnie. Lena była planowana, nie była to ciąża z zaskoczenia ale jak test pokazał dwie kreski to spanikowałam troszkę... jak sobie dam rade z dwójka? co zrobie jak jedno bedzie chciało spac a drugie bedzie płakać w nocy? no i czy damy rade finansowo ale jest ok. a strach towarzyszy chyba kazdej ciąży, czy to pierwszej czy kolejnej. Ale obserwowanie jak Adi tuli sie do siostry jak mówi jej jak ją kocha to jest to niesamowity widok :-)
  18. Skąd ja to znam...:-) wczoraj był chyba taki jakiś dzień...mała nie spała nic kompletnie przez cały dzień, marudziła niesamowicie. nic nie mogłam zrobić. Do tego starszy synek też miał w nosie spanie popołudniu. w końcu jak oboje wieczorem usneli oboje to ja padłam....i dopiero sobie uzmysłowiłam....że się przez cały dzień nawet raz nie uczesałam.... Tez jestem czasami nieziemsko zmęczona ale nie wyobrażam już sobie inego życia...wydaje mi się takie puste bez dzieci. mam wrażenie jakby dopiero teraz nabrało sensu
  19. pomóżcie bo nie wiem co oznacza ta literka na samym końcu... Czy są tu mamy które mają więcej niz jedno dziecko?? bo z tabelki wynika że nie :-)
  20. Anna - Lena- 25.05.- 3570/55 - SN - 6900/65 - Góra/Dolnośląskie
  21. No z tym nie muszę to nie jest tak do końca....z kartką i ołówkiem policzyliśmy z mężem że za bardzo by nam ta praca nie pomogła....mieszkamy na wsi, więc dojazd dochcodzi do pracy, przedszkole dla małego i opieka dla małej...niby mam teściową dom obok...ale nie wiem jak u was z teściowymi sprawy stoją ale u mnie jest tak że pomagają owszem ale jak zyjemy z nimi dobrze ale wystarczy że się coś postawimy, chcemy coś po swojemu to obracają się plecami....więc nie mam takiej 100% opieki od nich nad maluchami a opłacać opiekunke do tego dojazdy i zarobić 1000zł .... mąż dość dobrze zarabia i narazie starcza... więc cieszę się ze mam możliwość obserwowania rozwój moich dzieciaczków a nie muszę po pracy słuchać od kogoś czego to się nauczyli jak byłam w pracy a mała jest grzeczniutka...w przeciwieństwie do swojego brata. Spi całą noc, pewnie dlatego ze karmie butelką... na piersi niestety cały czas wisiała
  22. witam Przeglądałam topiki i natrafiłam na Wasz i spodobał mi się :-) Mam nadzieje że mogę do Was dołączyć mimo że nie jestem z pokoju 256 :-) Mam 3 letniego synka i 4 miesięczną córcię Lenkę. Urodziła się w maju. Obecnie jestem w domu z maluchami, przedwczoraj obroniłam pracę magisterską i za jakiś czas jak mała podrośnie chciałabym rozglądnąć się za jakąś pracą ale narazie cieszę się że mogę przebywać w domku z maluchami i patrzec jak rosną. pozdrawiam serdecznie
×