Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

stara a glupia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ja z matka tez tak mam, najpierw jej cos powiem a ona potem to wykorzystuje przeciwko mnie i mowi ze inni nie sa zli tylo ja. To chore jest!!! A inni do mnie DLACZEGO Z MATKA NIE ROZMAWIASZ O SWOICH PROBLEMACH?! wtedy to by dopiero bylo!!! o zgrozo!!! wszystko przeciwko mnie! i nawet to ze juz nie jestem z facetem. jak bylismy razem to ona mowila jaki to on jest co on wyprawia ze to nie normalne jest. nie bylam zadowolona, ze o wielu sprawach wiedziala, bo byla ich swiadkiem, bo to moja sprawa z kim jestem i co robie. ona napewno tez nie byla taka swieta jak byla mloda. ale do czego daze, ze teraz oczywiscie wmawia mi ze jestem sama bo nikt ze mna nie wytrzyma!:D bo mam straszny harakter:D. ok, ale to ja jego wyrzucilam z domu a nie na odwrot! czasem to tak potrafi wbic szpile ze mam dosc. dlatego czasem, tak jak piszesz Lady, warto komus zaplacic, nawet niewiadomo jakie pieniadze, ale nie sluchac i nie cierpiec psychicznych mek. i wygadac najlepiej sie obcemu, dla mnie przynajmniej to czysta prawda! bo kazdy czlowiek ma swoje krzywe jazdy. i od kazdego trzeba czasem odpoczac. nawet najbardziej spokojny i dobry czlowiek, moze miec dosc wszystkiego i wybuchnac w koncu... jak matka np. my tak samo
  2. Lady... mnie tez zaraz cos trafi! Widze ze moj byly ma klonow:(. A teraz przed swoja nowa pania blyszczy:(. Szkoda ze go nie widziala jak wczesniej wygladal!!! W wypranej bluzie i w polatanych spodniach!!! na szczescie perfum nie zdazyl zabrac:D. oddam dla biednych:D
  3. zakochana... winszuje i szczerze Ci gratuluje obrotu sprawy. Teraz chwyc ta chwile i szczescie mocno w garsc i nie puszczaj! Lady napisz w koncu co u Ciebie bo tylko doradzasz:) Fanta wez go zrogaj!!! Pokaz ze jestes wazna i nie jest Ciebie wart!. Zebys Ty musiala spac sama choc on jest z Toba! Co za dzieci! Tylko ich potrzeby sie licza, a jak nam wystarczy czasem zeby chociaz nas przytulil, to my wymagamy niewiadomo czego!!! Ja bym powiedzial ze schodzimy do minimum a oni i tak sobie nadal nie radza! Pieprzoni egoisci!!!
  4. Peneloppe... jak ja wiem co Ty masz na mysli i co czujesz! Z moja matka tez sie kluce bo nam obu jest ciezko z powodu tej sytuacji. Potrafi tak dosrac jednym slowem ze odechciewa sie zyc. A co my mozemy, ze tak sie stalo. Wiadomo ze kazdy by chcial byc szczesliwy do konca zycia! Ale zycie nie jest takie kolorowe. Czasem swoja winie za to ze tak mnie dobija i zawsze szuka czulego punktu zeby udezyc, ale my tez musimy je zrozumiec:(. Im tez nie jest lekko przez to wszystko. Mogly by sie w koncu soba zajac a ciagle nam pomagaja nie majac czasu dla siebie. One tez maja dosc i pragna swietego spotkoju i chcwili wytchnienia. Czasem wydaje mi sie ze chce to podkreslic ze jestem u nij nalasce, a to boli nieprzecietnie! Czujem sie tym bardziej zle wiedzac ze nic nie mozesz zrobic! To straszna trauma psychiczna. Miejmy nadzieje ze to dlugo nie potrwa i wszystkie w koncu od siebie odpoczniemy i nie bedziemy juz sie klucic, jedynie tesknic za soba. Tego nam zycze Peneloppe!:*
  5. ... no i wozil pranie do swojej mamusi oczywiscie, ktorej bylo w to graj:)) bo jest synusiowi niezastapiona:D. I jeszcze potrafila skomentowac ze mieszka ze mna a matka musi mu prac!! Szkoda tylko ze nie wiedziala za co! Bylo tak ze ze synalka w domu w ogole nie bylo jak cos od niego chcialam a wtedy nawet na noc nie wrocil raz, bo mu sie zasnelo:D Ale ja nawet to nie interesowalo bo z zalozenia wychodzila ze i tak za malo przy nim latam, dajcie spokoj:D. Zacofana rodzina! Zero uprawnienia! Kobieta przy garach wszystko doslownie w domu jak sluzaca a facet tylko przy stole czeka na zarcie i jeszcze cos dosra ze nie dobre, albo co sie tak grzebie!!! co za ludzie:D
  6. Lady... masz racje ze to pierwsze! Robimy wszystko zeby im bylo dobrze, przy czym same sie zatracamy. A oni korzystaja, bo jak maja nie korzystac jak my to robimy "zupelnie bezinteresownie" co oni nie zrobia my i tak przy nich trwamy. Kobieta naiwna jest, gdyby nie byla, nie byla by kobieta. Bo faceci juz tacy sa a nasz taki los zeby to znosic. Ale jak to oni potrafia pieknie przekazac, to my mamy z nimi dobrze a i tak ciagle narzekamy czepiamy sie i ciagle nam o cos chodzi:D. Z moim to bylo tak doslownie! Wspial sie po mnie jak po drabinie i sobie poszedl. Byl prostym zwyczajnym chlopakim, tak jak juz pisalam. Nigdzie nigdy nie byl, nic nie widzial i nie mial za bardzo pojecia ogolnego. Ubieral sie przecietnie, nie umial sie zbytnio zachowac. A teraz jak sie juz ogarnal przy mnie, tyle wysilku wlozylam w wychowanie go (mamusi sie nie chcialo, miala bardziej interesujace zajecia:)) to teraz juz wazny jest i juz nie pamieta jaki byl kiedys, udaje oczywiscie ze nie pamieta. i po co ja juz jemu? wspial sie po mnie i do widzenia. Niestety ale przewaznie tak jest. Najpierw jest zakompleksionym niedowartosciowanym chlopczykiem (czesto bywa ze w domu go nie zauwazali) potem zyskuje pewnosc siebie, dzieki nam oczywiscie, bo przesadnie go faworyzujemy, i mysli ze moze miec juz kazda, wiec po co ma zatrzymywac sie na nas?! Oj jak male dzieci w piaskownicy. Czy oni kiedykolwiek dorastaja? I czy zawsze swoje kobiety traktuja jak swoja mamusie?! Ze ktora musi! Musi prac gotowac spratac za nic i byc do tego mila?! Moj mi mowil ze jego matka pierze mu bezinteresownie :D wiec nie rozumie czemu ja na zlosc mu czegos nie wypralam. Taki jest moj obowiazek:D Czujecie klimat?!
  7. Lady... wlasnie, jak to jest ze zawsze wybieramy ta gorsza dla nas opcje. Ja tak przynajniej robie non stop. Mam np dwoch do wyboru i zawsze biore tego beznadziejnego, zktorym nie ma przyszlosci, jak sie pozniej okazuje. Czym to jest uwarunkowane? Raczej nie egoizmem, bo same sobie zle robimy! :/ Pewnego rodzajju samarytanka:D
  8. Lady dzieki, wlasnie tak jak piszesz. To bylo uczucie do niewlasciwego osobnika, ktorego faworyzowalam i ktory wcale nie byl tym za kogo go bralam. To bylo chore uczucie, mam nadzieje ze ten stan mi nie przejdzie! Peneloppe, o co chodzi?! Co ten Twoj odpiepsza? Stoczy sie! Czy mu naprawde sie w glowie poprzewracalo? I gdzie on do cholery sie podziewa?! Niech go ktos ogarnie! Bo widac ze sobie chlopak nie radzi sam ze soba! I co Ty masz w zwiazku z tym robic i skad pieniadze brac?
  9. Peneloppe... jezeli bylam to przynajmniej nic o tym nie wiem. czasem lepiej nie wiedziec, takie jest moje indywidualne zdanie, oczywiscie jezeli zwiazek mamy juz za soba. To jest ciężkie naprawdę, że nie stać nas na kogoś wyjątkowego! Na kogoś kto by był dla nas wszystkim, zeby to on sie nami opiekowal i sprawial zebysmy mialy usmiech na twarzy. JAki ten los jest nie przychylny, albo my naiwne. Nie wiem, ciezka sprawa. Malo znam ludzi szczesliwych, tak poprostu, wiekszosc to tak jak ja... nie wiem co jest!
  10. ... a u mnie... w sumie nie ma nic co moglo by mi poprawic humor, ale jestem szczesliwa, nie wiem... moze poprostu mi sie pogorszylo i dlatego chce mi sie caly czas smiac. Ale tak serio, to ta cala sytuacja mnie wzmocnila!!! Czuje sie ze moge przenosic gory. I wiem tez to ze to szczescie ze tak sie stalo, fakt ze to troche drastyczne, ale osoba ktora kocha jest poprostu slepa. tlumacze swoja glupote:). teraz jest mi tak ogromnie wstyd ze tyle bylam z nimi tyle walczylam i tyle cierpialam i jeszcze chcialam byc:D. on poprostu ciagle gral, i w koncu juz nie dal rady i pokazal jaki jest naprawde. i jeszcze mi wpieral ze to moja wina, dajcie spokoj, jaki czob! wstyd mi ogromnie!! pozdrawiam Was serdecznie!!! wiecej dystansu dziewczyny!!! wiem latwo mowic, sama jestem zbyt drobiazgowa i wszystkim za bardzo sie przejmuje i przezywam. ale potrzebowalam tego porzadnego kopa zeby przejrzec na oczy. bo jak inni mi mowili, ze on zly, to ja swoje!!! no i mam:). Dziekuje Ci Boze ze tak sie stalo!!!
  11. ... :D dziś już wiem że nic tu po mnie... pare dni temu napisalam, ze odpuszczam:D. A dziś się dowiedziałam, że moj ma dziewczyne:). Wiecie jak mi milo? Jak cholera! Mogl mi sam poweidziec, a nie musial mnie ktos obcy uswiadomic, ze wszyscy juz ja znaja i rodzina i znajomi :D, dobre co? Ażmi głupio że ja na końcu. A tak sie bronił, że gdzie! Że on nie szuka nawet. To mowilam, ze nie musi, bo sam go znajdzie. Jaki oszust!! jeszcze mowil ze kocha:D wiecie co!! Tupet ma nie ma co! Po chamsku to zrobił żebym sie dowiedziala od ludzi. Bezczelność!:D pozdrawiam Was laski!!!
  12. wiesz troken... ja mysle ze nie jestes na straconej pozycji, ale daj jej odsapnać i trochę zapomnieć o sobie. Jezeli jestes romantykiem, a takich mezczyzn wlasnie porzadamy!!! Uch jak bardzo. Znam jednego, moj ex. kocham go za to jaki jest, kobieta sie normalnie rozplywa w jego towarzystwie. Taki to potrafi poprostu wszystko, uwierz w siebie. To jest jak czary normalnie! Potrafisz ja tak omotac ze nawet sobie nie wyobrazasz! Ale poczekaj, i nie napraszj sie za nadto, poprostu dzialaj jak romantyk, drobne wydawaloby Ci sie ze nie istotne szczegoly, ktore ona pokocha i nie bedzie chciala bez nich zyc. Ja do tej pory jestem uzalezniona od bylego rozmowy gestow sposobu bycia. Jest wyjatkowy sam w sobie. Uwierz w siebie naprawde! ale nie przytlaczaj jej soba pamietaj, bo wtedy dziala jak gwalt, wiem cos o tym...
  13. Peneloppe ja Cie rozumiem naprawde i rozumiem przez co teraz przechodzisz. i to co o nim piszesz. ciezko go zrozumiec to prawda, ale widzisz faceci tacy sa, naprawde. pogubila sie strasznie,klamie bo nie ma nic na wlasne usprawidliwienie. niepowie ze nie moze sie pozbierac, ogarnac i odnalezc w tym wszystkim bojest facetem, nie moze sie przyznac ze jest slaby. ale rozumiem to wszystkoirytuje tak bardzo ze nie ma slow. wiem jak ja szalam! oni samimusza do czegos dojsc my mozemy gadac i wszyscy inni na okolo ale oni sami musza to zrozumiec, ciezcy sa niestety bardzo w tym mysleniu. ja Ci wspolczuje, naprawde, podziwiam Cie szczerze. skad Ty bierzesz sile do tego wszystkiego. jestes wielka kobieto, naprawde! on Cie kocha, Ty to wiesz, ale masz teraz gdzies, bo masz dzieci i nie mozesz sie uzalac nad slabym facetem, tylko musisz byc twarda i nie odwracasz sie do tylu z tego co widze. on dojdzie do rozumu, zobaczysz tyle ze dla niego to pewnie bedzie za pozno, tak jak u mnie bylo. on mnie teraz kocha i chce byc z nami ponad wszystko... troszke musztarda po obiedzie. ja sie po sadach z nim ciagalam bo ciezko bylo mu placic bo sie zalamal jak Twoj, ale co nas to wszystko obchodzi, my mamy ich zalowac uzalac sie, a kto nas pozaluje? ktos sie nad nami zlituje i nam jedzenie da za darmo albo cokolwiek? zycie biegnie dalej, wtedy kiedy oni staneli w miejscu i dzieci tez chca jesc, no niestety. oni chca zebysmy ich rozumieli, ale niech oni tez nas zrozumieja. kobieta to jednak musi wszystko! trzymaj sie mocno! wiem jak to boli jak dzieci tesknia to boli 2x bardziej...
  14. wiesz... u mnie tez przy jego rodzinie niby wychodzil na pantofla i oni we mnie tyranke widzieli. malego ubieral, zawsze mnie o zdanie pytal, a im to sienie usmiechalo ze syneczek taki nie doceniony. tylko szkoda ze w domu tak nie bylo, tak jak Ty piszesz. malego ubieral zgoda zajmowal sie nim konkret, ale poza tym wszystko to jego inicjatywa byla a moje zdanie to nie bylo takie wazne. ale oni widzieli co innego, i on mi to czesto mowil, ze przy nich na cipe wychodze bo on wszystko ogarnia. ja uwazalam ze to dobrze ze on tak pokazuje ze wszystko moze ogarnac i ja mu pozwalam, przeciez rownouprawnieniemamy. ale niestety nie u jego rodziny, tam kobieta sluzaca jest a chlop to tylko ozdoba, wiecie o co chodzi...
  15. ...widzisz za bardzo sie przywiazujemy i nie damy im nawet zatesknic za soba przez co nie maja powietrza i dusza sie tym wszystkim. musza miec troche swobody. ja sie madrze ale tak samo robilam, zaglaskalam go na smierc. daj mu zatesknic, rob jak w temacie, ale mysle ze on nie zasluguje na Twoje starania, choc go nie znam, Ty wiesz lepiej co jest miedzy Wami, co bylo.
×