Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sylwia23246

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sylwia23246

  1. Ja mam termin na jutro, ze względu na cukrzycę ciążową muszę się zgłosic do szpitala nawet gdyby nic się nie działo. Napewno opiszę wszystko jak wrócę ze szpitala, jestem przerażona... Wiem już co mnie czeka i to potęguje strach. Mąż będzie ze mną. A jeszcze dziś na zakupy, rozchodzic troszkę obolałe ciałko, może coś się ruszy. Pozdrawiam dziewczyny :)
  2. Ja polecam DULUX ONCE, pokrył za pierwszym razem ścianę, na której były gwiazdki, nic nie widac, jest świetna, zawsze jej używam i jestem zadowolona :)
  3. olawd-bardzo interesujące, wiele w tym prawdy, niektórzy powinni też zerknąc :)
  4. do: ja też jestem w ciazy i bardzo dobrze, masz takie prawo więc korzystaj z niego. Nie przejmuj się docinkami bo nerwy maleństwu szkodzą. Ja w pierwszej ciąży też nie pracowałam od 9tc :)
  5. no ja właśnie zmykam do osiedlowego sklepiku, zobaczymy co zastanę :D
  6. no niestety taka prawda ja z sobą problemu nie mam i nikt inny także-tylko Tobie coś nie pasuje, to nie miejsce na kłótnie tylko pisanie na konkretny temat, więc jeśli masz ochotę na dogryzanie komuś to zmień topic :D
  7. może i tak, jak ktoś do mnie miły, to i ja miła, jak ktoś do mnie chamski-to ja chamska-proste a co do starości to niestety, nasze pokolenie ma limit i wykruszamy się przed 50-tką, więc starośc i zgryźliwośc mi nie grozi, dzięki Bogu
  8. Chociaż więcej jadu mają w sobie stare baby, co się patrzą na ciężarną jakby to jakiś grzech był, a same w ciąży nigdy nie chodziły.... i właśnie tych jest najwięcej w osiedlowych sklepikach, więc -mikserpolski-trzeba by było zmienic nieco Twoje punkty i osiedlowe sklepiki też wykreślic z miejsc, do których ciężarne mogą chodzic
  9. Ale ostatnio doznałam miłego zaskoczenia, nie zdążyłam wejśc do tramwaju a dziewczyna w wieku może 14-15 lat aż wyskoczyła z siedzenia i powiedziała, że mam sobie usiąśc... Więc chyba aż tak źle z tą młodzieżą nie jest, bynajmniej nie ze wszystkimi...
  10. Do: Fasola_ Miło mi, że znalazł się w końcu kto myśli tak samo jak ja... Mi też powoli wstyd że w ciązy jestem, no bo cały czas wyzywacie ciężarne, że to, że tamto... Prawdą jest, że niektóre ciężarne zasłużyły sobie na to chamskim zachowaniem i wymuszaniem miejsc w okienkach lub kasach, ale do jasnej ciasnej nie wszystkie są takie same! Niejedna ze łzami w oczach nie upomniała się o miejsce przy kasie bo bała się wyzywania od wielorybów czy czegoś podobnego! Ja wolę zrezygnowac z zakupów niż błaźnic się przed jakimś chamidłem które po złości miejsca nie ustąpi...
  11. Dzięki, nie mam innego wyjścia, nie potrafię komuś powiedziec: wpuśc mnie bo jestem w ciąży... jeśli nie mam siły to wychodzę, ale błaźnic się nie potrafię
  12. Ja jestem w drugiej ciąży, pierwsza była wręcz idealna, mogłam robic dosłownie wszystko, mieszkałam na wsi, pracowałam w polu, dźwigałam wiadra z ogórkami, siedziałam na słońcu od rana do wieczora, bardzo dużo chodziłam, jeździłam sama na zakupy autobusem do miasta, zawsze miałam jakieś siaty z zakupami, nigdy nie korzystałam z kas ani okienek dla ciężarnych, w kolejce do lekarza też przepuściłam kogoś jeśli np się spieszył, nie miałam dziecka więc mogłam sobie tam dłużej posiedziec... Myłam okna, wieszałam pranie, lubiłam pracowac w ogródku... Był to świetny okres który naprawdę dobrze przeszłam... Dlatego bez wahania zdecydowałam się na drugie dziecko. Mój synek ma 4 latka, ja jestem w 27 tygodniu ciąży. Od 6 tygodnia dostałam w kośc. Miałam anemię, kolkę nerkową, wodonercze-bardzo bolesne. Na zakupy nie mogłam nikogo wysłac, ponieważ mój mąż pracuje od rana dosłownie do późnego wieczora, gdy wracał z pracy to czynny był tylko monopolowy.... :/ dziękuję bardzo. Nie mogłam na niego czekac, więc sama musiałam wyjśc do sklepu. Szczęście, że teraz mieszkamy w mieście, więc sklepy blisko. Chodzic mogłam, cały czas mogę, troszkę wolniej niż normalnie, ale żadnych przeciwwskazań nie mam. Gorzej jest jak przystanę na chwilę, jeśli stoję to najnormalniej w świecie robi mi się duszno i słabo, wyzywajcie mnie ile chcecie, ale nie mogę sąsiadki wysyłac na zakupy dla mnie! Muszę normalnie życ i chodzic do sklepu albo do banku. Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby ktoś miejsca ustąpił, ja też nigdy min nie stroiłam, jeśli było mi słabo to zajmowałam kolejkę i wychodziłam na zewnątrz. Całkiem niedawno stałam na poczcie w kolejce dosłownie pół godziny. Zajęłam sobie miejsce i uprzedziłąm pana za mną, ze idę sobie usiąśc. I problemu nie było. Na początku, kilka naście dni temu, gdy czytałam wypowiedzi na tym topicu, to byłam oburzona jak większośc ludzi traktuje ciężarne, ale wielu z Was ma rację, że niektóre to wykorzystują w bezczelny sposób albo wręcz wymuszają wpuszczenie w kolejkę.
  13. do mikserpolski Takich ludzi jak Ty powinno byc więcej,pozdrawiam :)
  14. no ale faktycznie, ta ciężarna pojechała po bandzie wyzywając inną w tak bezczelny sposób.Ja osobiście też z miejsca bym nie wstała
  15. ja chcociaż jestem w 7 miesiącu ciąży nie wyobrażam sobie wymusic na kimś miejsca siedzącego, jeszcze w tak bezczelny sposób. Jeśli nie mam siły danego dnia, poprostu nie wybieram się sama nigdzie, jednak nie każda cięzarna ma tak dobrze, czasem trzeba gdzieś wyjśc, czy do osiedlowego sklepiku, czy do lekarza...nie każdego stac na to żeby cały dzien podróżowac samochodem. no i piękna wypowiedź: dffssasxs a niby dlaczeg ktoś ma ustępować miejsca jakiejś grubej obrzydliwej ciężarnej,jak ma siłe sie włoczyć po mieście to niech ma siłe wrócić do domu albo niech siedzi w tym domu i wszystkim wokół d**y nie zawraca gratuluję bardzo autorowi... nie każda ciężarna "włóczy" się po mieście dla przyjemności, nikt lekarza pod domem nie ma!
  16. Witam ,obecnie jestem w 27 tygodniu ciąży. Pierwszą ciążę przeszłam wręcz idealnie i nigdy nie potrzebowałam litości ludzi w autobusie i kolejce. Teraz ciąża przebiega znacznie gorzej, nie mam siły ustac czasem jednej minuty. Chociaż ciąża nie jest jeszcze zaawansowana, to brzuszek już mam spory i ciężko mi stac. Nie mam możliwości spac do 12-tej, wstaję o 7 rano, szykuję męża do pracy i synka do przedszkola. Później sprzątam w domu, idę na zakupy... Ludzie w kolejce patrzą się w kolejce jakbym była upośledzona,z pogardą, jakby w ciąży chodziło się za karę za jakieś przestępstwo. Nikt nigdy mi miejsca nie ustąpił, nigdy też o miejsce nie poprosiłam, gdy robiło mi się słabo to wychodziłam ze sklepu lub banku. Owszem, dziewczyny piszące powyżej-miałam siłę się bzykac, tak jak wiele z Was...ale sądzę po Waszych wypowiedziach, że nigdy w ciąży nie byłyście a i też nie miałyscie z nią bezpośrednio do czynienia. Wasze zdanie byłoby inne. Nie wszystkie ciąże są idealne pod względem zdrowotnym. Gdy któraś z Was zajdzie w ciążę, będzie chciała korzystac z przywilejów kobiet ciężarnych.
×