nonka50
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nonka50
-
no ja już wypowiadałam sie w tym temacie. Ja też nie ćwicze i jakos chudnę:P Poprostu dietkaa i już, ale to które partie będą chudły najpierw to zleży od twojego organizmu;-) I tyle w temacie Mam wrażenie ze jestem tu sama, wcale sie nie uzalam, bo pewnie wszystkie jestescie zajete przygotowaniami do świat i nie macie czasu pisać ale te z was które czytają; ,, zdrowych i wesołych świąt. dużo sniegu mało mrozu no i wszystkiego co sobe zyczycie, przedewszystkim wymarzonej figurki'' Pozdrawiam
-
Yasmin z każdym dniem mam więcej motywacji- dziś waga pokazała 76,0 więc chcę jeszcze więcej:D Rozmawiałam dziś z moją koleżanką i ona powiedziała że od jutra skończy mi sie dietka bo wraca mój mąż i zacznie się : wspólne śniadanka, obiadki, późne kolacyjki i wieczorne drinkowanie- ja jej mówię że napewno nie bo szkoda by mi było stracić to o co tak walczyłam, ale ona swoje że wymięknę..:O Nie wymięknę , DAM RADĘ, muszę....
-
witam zabiegane dziewczynki:D Ja dzis wybieram sie na mega zakupy bo jutro wraca mój mąz i pewnie do swiat się tu nie pokarzę:P Moja obena waga to 76,4 czyli poszło w niepamięć w 15 dni 4,8kg Jestem bardz dumna z siebie. Pozdrawiam was
-
wiesz anised- nic nie poradze że mam na odwrót:( Rano wogóle nie jestem głodna, a wieczorem zawsze, ale jem bardzo lekkie posiłki i zawsze 3 godzinki przed snem- narazie mi to słuzy wiec się nie przejmuje, pewnie później bede mądrzejsza o takie doświadczenie życiowe:P
-
anised- w swieta planuję jesc naprawde mało i bede sie starała unikać przejedzenia bo potem nie dosc ze kiloski wróca to jeszcze brzuch bedzie mnie bolał:O Wczoraj zjadłam kolacje na rozgrzewke i zasnąc nie mogłam, a dziś chcąć nie chcąc musiałam wstac do pracy:O
-
yasmin, jestem na ostrej diecie MZ i jem bardzo mało, ale nie będę pisać bo to nie jest dieta którą bym komuś polecała;-) Nic zdrowego z tego nie będzie, ale ja sama odpowiadam za siebie;-)
-
aktualizacja tabelki... musimy ja pilnować bo sie gubi:P 04.12.2009 nick --------wzrost----------waga wyjściowa ------obecna-------końcowa aniseed ------172 ----------------65 kg------------------65kg ---------59 kg 05.12.09 kenya--------167------------------56 kg---------------56 kg-----------49-50kg 05.12.09 nonka50-----168------------------80,07---------------80,07---------? 05.12.09 Yasmin-------170-------------------70------------------- -69---------------60 16.12.2009 nonka50------168------------------80,7-------------------77,1--------------?
-
Kuleczka- ja zakupy świateczne zrobie w niedziele, jestem juz umówina z siostrą, mamy zrobioną liste tak wiec nic niechcianeo nam do koszyka nie wpanie. Prezenty mam narazie da mamy i męża ale z reszta to już z górki:D dietka bez zmian, czuje sie dobrze a naprawdę to jem bardzo nie wiele.Wczoraj kupiłam pomidorki koktajlowe i to był mój główny posiłek na śniadanie i kolację zjadłam kisiel i oczywiście mnustwo herbat b/cukru. Wiem ze taka dieta nie jest godna polecenia,ale ja naprawde nie chodzę głodna więc bedę kontynuować. Dzisiaj waga stoi w miejscu ale pewnie dlatego że nie mam czym sie załatwić, więc dzisiaj pomogę sobie kapusniakiem;-). 10 dni za mna dwa kiloski w dół- naprawde warto. W święta też mysle żeby sobie odpuscic ale napewno nie rzucę się na jedzonko, tylko stopnowo, no i oczywiscie muszę kupić ciemny chleb, bo nie wie czy śledzik bez chleba będzie mi smakował:( ale już sie nie moge doczekać -zostało 9 dni:D:D:D
-
-
hej dziewczyny:D u mnie dietka sie trzyma , dzięki yasmin za wsparcie, jutro wskocze na wagę, bo dziś zarzuciłam sobie rezim:D - zjadłam 1,5 ogórka i dopełniam sie herbatką. Taka mała głodóweczka, ale czuje się dobrze. Myślę że już mój organizm przyzwyczaił sie do braku cukru i węglowodanów bo głowa mnie wogóle nie boli, nie cierpie na brak energii, więc jest dobrze. Jutro planujemy z siostrą wypad po prezenty i zrobić listę zakupów świątecznych. Zawsze lubię mieć wszystko dobrze zaplanowane. A za tydzień wraca móm mąż:D:D:D:D I pewnie znowu w domu zacznie wszystko sprawnie działać:D Wczoraj mojej córce zepsół się komputer, pewnie karta graficzna, ale już nie bede do serwisu latać, poczekam aż M wróci, w końcu mamy jeszcze laptopa i stacjonarny, więc jakoś se poradzimy. Yasmin, pewnie masz racje że wkurzyłaś się na męża bo wrócił w ciężkim stanie, ale obudził was przez co ty zarwałaś noc, a przeciesz w środku dnia nie odeśpisz. Jak tu trzymać dietkę jak warunki zewnetrzne są niesprzyjające:O Ale najważniejsze to szybko o tym zapomnieć i nie wracać, bo szkoda nerwów. Wierzę dziewczyny że do świąt będziemy miały sie czym pochwalić...;-)
-
ja trzymam się swoich założeń i czuję się świetnie. tylko coraz mniej kalorii mi wychodzi. Kleo 29 - wybacz ale ja ci nie pomoge, bo dla mnie kobieta w wadze 71 wygląda przyzwoicie, ale Twój cel aby czuć się lepiej jest ok:-)
-
Anised ja dopiero teraz dokończyłam mój projekt i nie dałam rady tego steperka odkurzyć:( jutro też nie dam rady bo mnie nie ma do 23ej więc kicha...
-
fochy i pretensja, bo trudno samej ze soba pisac. Jaki ma sens wspolne odchudzanko skoro nikt nikogo nie wspiera. Ja tam waże sie codziennie i moja waga dzis pokazała 79,8 czyli mam swoja 7.. z przodu. Ćwiczyć mi sie nie chce, ale za to przestrzegam dietki. Jestem wam wdzieczna, ża motywacje która od was dostałam bo bez was pewnie bym dalej unikała kontaktu z wagą, ale ja lubie rozmawiać o sukcesach i porażkach a tak mi sie wydawało ze ten topik ma własnie takie znaczenie. No ale cóż ja dietkuje sie dalej i szukam wsparcia.....Pozdroski;-)
-
Paskudy- strzelam focha i znikam na tydzień. Sama tego topiku nie utrzymam. pa...
-
U mnie pogada w miare, brak słońca nadrobiłam na solarium...:-)
-
U mnie pogada w miare, brak słońca nadrobiłam na solarium...:-)
-
tak też robię. trzymam się swoich zasad i będę cierpliwa. Nie czuję głodu, a cukier w kawie napewno zaspokaja moje pragnienie na słodkie. teraz popijam miętke i dryfuję po necie. Powinnam projekt do szkoły napisać , ale mam czas do środy więc pewnie zrobię to juto na gwałt:-)
-
sniadanko już za mną, teraz kawusia a na wadze plus 0.5. wiem, wiem miałam sie nie ważyć ale chciałam sprawdzic czy jest ok.Narazie się nie załamuje bo dopiero zaczynam wiec będe dzielna. Moja MŻ narazie utzymana i nie wiem przypadkiem czy to jest dietka 1200 czy 1000kal. ale co najwazniejsze 3 dzien se zaczął. Macie juz plany na sylwestra? Napiszcie coś......
-
Witam wszystkich. Jak tam samopoczucie? Mało aktywne jesteście, a już tak fajnie się zapowiadało....Czekam na was na posterunku
-
-
właśnie dajanka- żeby kobieta mogła wyrobic sobie masę mięśniową to musi przedewszystkim dużo jeść i dużo ćwiczyć(kilka godzin dziennie)- czytałam o tym na jakimś forum kulturystycznym, bo kiedyś próbowałam swoich sił na siłowni. Więc nie masz co się obawiać że zabardzo rozbudujesz sobie nóżki:-) Mi osobiście mięśnie się podobają i u kobiet i u mężczyzn...
-
Witaj dajanka:-) Ja prubowałam tej dietki i mam nadzieje że na ciebie lepiej podziała. Na moje wsparcie możesz liczyć, chociaż chyba ja bardziej potrzebuje twojego:-) Nawet jeżeli uważasz że twoje nogi wydają się większe to przeciesz nie z powodu tłuszczyku. Świetnie że dbasz o siebie i ćwiczysz, nie wszyscy mają tyle motywacji. Pozdrawiam:-)
-
Tak anised, znam ten program, ale niespodziewałam się takiego sprzeciwu ze strony mojego organizmu. Nie mogę sobie pozwolić na taką niedyspozycję. Wczoraj nie mogłam się podnieść z łóżka żeby herbatę sobie zrobić a to znaczy że musze ostrożniej dobierać dietkę. Dziś moim jedynym grzechem jest cukier w kawie, no i oczywiście sama kawa. Wcześniej pisałam że świetnie sobie bez niej radzę, ale już wiem że tak nie jest. Ja nie muszę dużo jeść, więc głównie stawiam na MZ no i oczywiście wystrzegam się złych rzeczy tak jak wcześniej pisałam. Szkoda że was tu tak moło widać:-( Jakoś tak smutno jak nikt nie pisze. Pewnie wszyscy cieszą się prezentami od Mikołaja:-) ja nic nie dostałam bo pewnie nieznośna byłam, ale cóż nie postanawiam poprawy i sama sobie coś kupię....:-) Pozdrawiam.
-
Anised- zachciewajek nie mam, ale za to bardzo źle sie czuje, boli mnie głowa i gólnie jest mi słabo. Dlatego zmodyfikowałam troche ta diete. Niezależy mi aż tak bardzo żeby szybko schudnąć, bo nie chce sobie szkodzić. Od rana wypiłam trzy kawki:-) i zjadłam porcje sałatki warzywnej. Teraz czuję sie dobrze. Nie bede przestrzegać rygorystycznie tej dietki ale będę unikac pieczywa, ziemniaków i słodyczy. Żadnych makaronów czy ryżów.
-
cisza, nic sie nie dzieje.... Trudno gadać sama ze soba, brak grupy wsparcia:-(