bianka dzieki za slowa otuchy
u mnie to jest tak ze ja boje sie po prostu wszystkieo, WSZYSTKIEGO!! moje zycie to jeden wielki lek i strach, dzis mam pod tym wzgledem wyjatkowy dzien
najgozej jest z leiem ktory dotyczy przyszlosci, boje sie smierci, boje sie konca swiata i o tym o czym sie teraz czyta pisze i mowi w zwiazku z tym ale ja nawet nie chce o tym pisac bo nawet teraz juz zaczyna mi sie robic slabo z powodu straszliwego leki juz sie trzese Boze daj mi wiecej sil bo naprawde zwarjuje
nie wierze w to , wierze w Boga i wiem ze tylko On moze decydowac o wszystkim ale wiecie sami jak ludzie potrafia ulegac paranojom i wszelakim masowym panikom
czasem sobie mysle ze latwiej bylo by mi gdybym nigdy nie wyszala za maz nie miala dzieci i martwila sie tylko o siebie chociaz
uf ciesze sie ze choc napisalam to choc dusze sie juz w sobie serce mi zaraz wyskoczy