

Nelli24
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nelli24
-
Stryga Ty to masz kamienne serce!!!Jak możesz zostawić dziecko w płaczu-przecież takie dzieciątka jeszcze tak potrzebują bliskości???? Ja bym tak n ie mogła-ze względu nawet na to że dziecko w mocnym płaczu może się zajść ... Czarnaiwcia-ja też robię eksperementy na swoim ,aby mu pomóc z kupami.Chociaż u mnie robi tą kupę co drugi dzień...Wczoraj dałam mu 20g soku z świeżo wyciśniętego jabłka- i była kupa wczoraj -gigantyczna i nawet zielona,a dziś rano też....Mój wszystko piję mu nic nie jest...
-
Czarnaiwcia -ja też podaję Debribat i może to pomaga,bo tak nie płacze na brak kupy przez dzień.. A kropelki na prawdę ciężko dziecku podać-ja próbowałam łyżeczką,ale nie sprawdza się...wyczekuję moment kiedy dziuba otworzy...najgorsze to z tymi wit.K i D musisz to wycisnąć,a to takie śliskie i strach aby nie wyśliznęło sie małemu do buzi...
-
Dzień Dobry,ja dopiero po śniadanku...jeju od 3 nie śpie-ten mały terorysta smoktał cyca co godziuny a że u mnie mleka tylko krople lecą i śpiącego można nakarmić to o 4 musiałam iść zrobic butle,a jak juz butla to mus-wybudzenie...i 2 godz.lulania,mąż mnie poratrował,ale później do 7 to już było spanie wraz z marudzeniem i jedną reką lulałam i tak drzemałam...Jak sie obudził to dałam mu wode z koperkiem -znów 2 godz.lulania,między czasie butla której nie chciał...no i była kupa... Jak usnął -mama z nim została, a ja wzięłam się za sprzątanie... -szwagierka piecze placki, -teściowa pojechała zrobić zakupy na te chrzciny,a ja siedzę i czekam aż mały obudzi się do jedzenia... Czarnaiwcia ,ale Ci współczuje-mojemu chyba idzie na poprawę,bo zrobił kupę -wczoraj tylko nie było a dziś taką śmierdząca myślałam że się porzygam O!!! budzimy się...
-
A mój aniołek po całym dniu spania i jedzenia-i grzecznego sobie leżenia oszalał-jak się rozbeczał,ledwo go uspokoiłam-nie wiem co mu było-jeść nie chciał,cyca nie chciał,wściekał się-a wyglądało jakby coś połknął i mu w gardle stało ... No i kolejny dzień minął-jutro czekam na siorę z mężem dzis już w częśći domu sprzątnęłam-jutro reszta,a do niedzieli znów syf sie zrobi...już nie mam sił -teściowa dzis znów z uwagą wpadła-ja siedziałąm z małym na kolanach przed laptopem(włączałam akurat dla niego muzyczkę-staram się nie przesiadywać z nim przed kompem)no ia ta że nie wolno!!!Ze to dla dziecka jak rentgen,że nawet w pokoju gdzie jest komp nie może takie dziecko przebywać!!! Przesadza!!!Ciekawe dla czego swojej córusi nie kazała wynieść kompa z pokoju jak jej dziecko noworodkiem było....Czepia sie,chociaż racje też ma...ale ja nie jestem idiotką -doskonale wiem co źle dla mojego dziecka
-
Sorki za literówki :( to nie niewiedza-to wynik szybkiego pisania...:P
-
Takbujaczki fajna sprawa ,ale my nie mamy bujamy się w nosidełku albo wózku he :P Zuzko-też nie odważyłabym sie na kąpanie bez męże,i tylko on potrafi małego ekspresem uciszyć...
-
She-to faktycznie tak jest z tym piciem??to może karmi też nie pomaga?Czekaj bo coś nie doczytałam dla czego dokarmiasz butelka?nie masz pokarmu czy co???
-
A mój juz z wielu ubranek wyrósł...wczoraj była segregacja małych ciuszków do magazynu
-
Wy tu o upiększaniu się...A ja i tak piękna jestem..hehe Mam schize na punkcie brzucha-musze go ujędrnić i zmniejszyć obwód!! Nikt nie ćwiczy na hula-hop??? Czarnaiwcia chyba pisała o pasach poporodowych-ktoś cos takiego ma???A jakie kremy wyszczuplające używacie??
-
No miałam dodać foty ,ale mały rozbeczał sie i musiałam 2 godz. jak zwykle go usypiać-wasze też tyle czasu po jedzeniu są aktywne.Mój jak nie śpi to przeważnie albo płacze albo marudzi-a przyczyną o których tak piszecie są nudy chyba,ciekawie jak można takie dziecko i czym zainteresować??? Mój tak się wychyla i głowe trzyma równo... Byłam na zakupach -takie zimne powietrze-nie wiem czy iść z nim na ten spacer... A mnie opryszczka pierońska wylazła-jak zawsze,jest święto(chrzciny)a ja z pryszczem na mordzie...brrr!!!
-
Mały na kolanach kwęka mama siedzi z szwagierki córką,bo zachorowała,ona do pracy a teściowa też ma robote na firmie więc moja mama za niańkę. Tygrysek-ja przeżyłam to samo,przecież pisałam o tych płaczach małego... Byłam u pediatry napisała mi Espumizan,Debribat i mleko Benilon Pepti(chociaż powiem wam że to raczej nie od mleka synek ma zaparcia)i na tym Bebilonie po 4 dniach dopiero kupe zrobił... Płakać mój kochany uwielbia A ja od jutra będę miała zapiernicz-szykowanie chrzcin,zakupy,prezyjmowanie gości(moja siora z mężem przyjeżdża) W poniedziałek po chrzcinach -dziewczyny z pracy szykują sie ,no i moja rodzinka jeszcze będzie---nie chcę tego wszystkiego....Tylko spokoju A czy wasze maluch też tak nie lubią ubierać się Matko!!!!Przy kąpaniu ubieram go na ratę i we dwójkę z mężem-tak wrzeszczy jak by go cieli!!!Na spacer też wybieramy się min 2 godz.I też we dwójkę-bo z mamą ubieramy brzdąca... A!!!!foty już dodam
-
Witam kochane!!! Sylwuśśśka-no wreszcie się odezwałaś!!!Wiedziałam że masz kłopoty,a poród-koszmar!! Nowa Tu-super że jesteś i szybciutko relacjonuj-poród,szpital,pierwsze dni w domu... Nicety pozazdrościć dziecka... Tygrysek-na mojego boja się paczeć bo ja zawsze obok :P ale tak na serio-ja sama zawsze zaglądam na mężczyzn z wózkami-miłe widowisko... Co u mnie???dzień mi zlatuję tak szybko że nie nadążam... mój mały po karmieniu potrzebuję 2 godziny aktywnoćsi-odbijanie,grymaszenie-różne minki,spokojne leżenie,krzyk,brzuszek,krzyk,noszenie, śpiewanie, kołysanie ,rozmowa z nim :P budzenie sie...jednym słowom to jego rytm i jego norma,zawsze te 2 godz.po każdym karmieniu,póki zaśnie ,na szczęście w nocy tego niema ,bo jeszcze karmie piersią .. Właśnie wypiłam 3 herbaty z mlekiem,herbatke z Hippa,Karmi jeszcze jogurt na mnie czeka-to wszystko na wieczór!!! i idę spać... W ten sposób mam pokarm na noc-albo mały mało je,bo zasypia przy cycu... Odciagałam w dzień przystawiałam do cyca-ale co jak tam pusto i synek tylko smoktał jak smoka... No nie wiem ,karmie butlą i wreszcie jest u nas święto-MAŁY ZROBIŁ KUPĘ PO 4 DNIACH!!!!
-
Edzia przeczytałam-fajne i dobre rady,i wiem czemu pokarm zanikł,ale już sobie nie pomoge-bo w akcję wkroczyli teściowa z mężem...jak karmiłam co pół godziny i tylko własnym mlekiem to niemiał zaparć,ale teściowa stwierdziła qurwa głupia że ja głodzę dziecko i musze dokarmić...od tego sie zaczęło. W summie można jeszcze uratować moją laktacje może...
-
k_ulciak i zazdroszczę Tobie że wy zamiast czekać na wykończenie domu i mieszkać z rodzicami poszliscie osobno mimo że jesteś tam sama bez pomocy mamy czy teściowej,ja tez bym tak chciała i mamy taka możliwość,ale mąż woli z rodzicami,zresztą tu kwestia też oszczędności-bo rodzice nas karmią i za nic nie płacimy w ten sposób szybciej wybudujemy sie...ale wole budować ten dom 5 lat,ale mieć święty spokój
-
k_ulciak-ja tez podaję herbatkę koperkową,ale nic nie pomaga,a drugie on nie lubi jej i często sie zachłysta nią... Tak,walę ją :D tylko u mnie ten problem że mój mąż po stronie rodzicą a nie mojej...:( Dzis czuje sie jakby niedowartościowana przez to że nie mam czym dziecka wykarmić...nie pomagają herbatki na laktację,karmi i herbaty z mlekiem-których hektolitry dziennie wypijam... Czopek pomógł,ale kolejne 3 dni niema kupy..
-
I powiedzcie jak nosicie dziecko jak płacze mocno,bo mnie już brak pozycji-i pionowo,i na samolota i tulę do piersi...smoka nie toleruje w płaczu...na szczęście mój nie ulewa..tylko jedno -mocno beczy.. Pola-mój urodził sie chomikiem z drugim podbródkiem... Słuchajcie a jak myślicie -te zaparcia u niego miną???no i co ja mam z nim robić-biedny tak sie pręży...:(
-
mam dzis gorszy dzień... Zuzko-mało mleka,bo za cały dzień nawet 20ml nie ściągłam-mały juz od dzis jedzie na butelce... Beacisko-rozumiem też uwielbiam karmic,ale ...:( :( u mnie chyba stres-a jeszcze dziś tak beczy!!!Jak nie śpi to płacze i coraz gorzej...masakra.Jego ciężko wyciszyć.2godz.przed spaniem musi ryczęć Nie myślałam że powiem ale nerwy mi dzis puszczają,i kupy już 3 dzień nie zrobił... A mama moja opowiedziała bardzo prykra rzecz-że kiedyś jak mały tak głośno płakał,to teściowa do mojej mamy powiedziła że , a nie ja wychowywał i zajmował sie dzieckiem...bo ja nie chcę słuchać jej dobrych rad i mam zły charakter i że głodze dziecko" oj szkoda gadać,ale jak mama pojedzie to czuję że zacznie się sajgon...nie wiem jak wytrzymam z nimi Mały jest taki marudny-przez te zaparcia,ciężko mi...nie wiem jak go mam ratować...
-
Oj dziewczyny tak wczorak przestraszyłam się-aż mi ręce się trzęsły że nie mogłam nad nimi zapanować...Mały przy kąpaniuu był marudny,a przy ubieraniu sie tak darł-zrobił sie purpurowy i przez kilka sekund nie mógł złapać tchu-zaszed sie jakoby...Chapnęłam go na pionowo,wale po plecach-beznadzieja....Ale złapał powietrze...matko!!!mąż o dziwo był spokojniejszy jeszcze potrafił mnie winić ... Bosz!!A wiecie może co robić jak dziecko tak się zachodzi??? Igga-widze że nie dajesz sobie rady...trzymaj sie kobieto!!Poproś o pomoc może mamę???I co najważniejsze-musisz dbać o swoją diete!!!!Moja teściowa co chwili powtarza-jec i pij,pij i jec...aby mieć pokarm. U mnie sytuacja podobna do twojej-mały nie najada się i zasypia przy piersi,a ja mam coraz mniej pokarmu-teraz nawet w nocy... w grę wchodzi butelka...mam jedną Też Aventa stosujecie,bo ja tak... Tygrysek-no faktycznie ciekawa sprawa u Ciebie z tym cycem-mój tak siedzi bo mam mało pokarmu...a Twoj-może dla tego że ma potrzebę ssania.. Konwalio-Dalej cierpisz na bezsednność???Musisz korzystać z każdej chwili aby wypocząć!!!A sytuacji z małą-oj!!!współczuję!!!
-
Ja nie mam rozstępów na szczęście..ale jak mówię niemam tez tych 60-pare cm w talii... May dziś też śpi ładnie-podejrzewam że przy kąpaniu będą kabarety jak wczoraj i po kąpaniu też -płacz niesamowity aż nie dało się ubrać-musiałam tak w ręczniku karmić.A zresztą ja jeszcze do 15 będę miała "live"-póki mama jest... Dziś też porobiłam wszystko-sprzątanie-bo szwagierka cos sobie odpuściła...w całym domku,gotowanie,zakupy i załatwienia chrztu
-
Stryga-ta Twoja mama!!!!wszędzie jej pełno...co ona nagadała temu księdzu??i w ogóle dla czego ona tak nie akceptuję twojego związku-jakoś o tym nie mówisz???chyba że nie chcesz... A kosztuję około 200zł chyba... My na 10 paźdz.planujemy,tak juz chcę żeby było po wszystkim...te przygotowania,goście,odwiedziny i alkohol...jak tego nie chcę!
-
Cob-a gdzie dobre rady w tym linku bo mnie pojawia się jakiś cycusiowy pamiętnik-mam ten forum czytać cały???
-
Byłam u księdza...okazuje się że moja siostra jeszcze nie będzie mogła być chrzestną....:( bo jest prawosławna...jutro dowiem sie na 100%,ale proboszcz ma wątpliwości,jutro dzwoni do kurii A!!!I czy któraś z was ćwiczy na hula-hop???Jakieś kremy ,balzamy na brzuch stosujecie-odchudzające ?Bo ja przed ciążą miałam jakieś 62-64cm,a teraz aż 70!!!!!Okropne!!! Chociaż i brzuch wygląda po porodzie jędrny,teraz zmienia się i zaczyna robić się oponka-dziwna rzecz co???takie coś 3 tygodnie po porodzie.Waga-48,czyli 3 więcej jak przed ciążą ...i nikt nie zauważył że ja nie dałam fotek na pocztę????:P hallo,nie interesujecie sie już mną???
-
Pola też pokarm zanika???U mnie też kiedyś się zdarzyło że mały spał po 15 min i siedział przy cycu po pół godziny...a jak okazało się był po prostu głodny... Dziś zjadł prawie 8oml,pospał godzine obudził sie i w ryk,do piersi przykładałam kołysałam,myślę: "przecież nie może być głodny!!!godzine temu dużo zjadł!!!" a jednak-wypił jeszcze 60ml i padł trupem-nawet na odbijanie ciężko było go obudzić
-
Ciężarówka dla dziecka weź tylko pieluchy,resztę szpital daje- dziecko jest zawinięte w szpitalny becik,kąpają go sami ,dokarmiaja też... możesz mieć ubranka,ale wygodniej Tobie i dziecku jest być owiniętym w becik... Dla siebie tylko szłafrok,koszule klapki kosmetyki u mnie w szpitalu tamtum rossa był w łazience...a!!i podpaski weź...
-
Ja też bardzo współczuje kolek i tak ich się boje!!!!! Beacisko-proszę zdawaj relacje na bieżąco po stosowaniu tego leku!!!!Też chcę kupić już na zapas... Joalik pewnie radzi sobie,jest kobita zapracowana,ale Anna....:( No i inne dziewczyny!!! Igga-Ty też widzę jesteś przemęczona kobito,normalnie nie ta Igga....Ale cóż-pierwszy miesiąc najtrudniejszy Mejb-Ty masz mnóstwo kup, a ja tylko za kupką modle sie!!!Ale jeden plus w tym -mniej pieluch się zużywa....eee!!!-satyra -wolałabym więcej kup niż taką męke dziecka..