

Nelli24
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nelli24
-
U mnie już druga noc-rewelka,pobudka tylko najedzenie w trakcie zasypianie i spanie-częściej niż 3 razy nie budzi się Mój śpał w łóżeczku,później z nami w łóżku a przedwczoraj przywiozłam wózek i śpi w wózku-jest najlepiej bo pokołyszę i przestaje marudzić. Któraś pisała o samolotach-mój uwielbia!!! Na brzuszku też lubi leżeć... Nigdy nie wymiotował i nie ulewa,no i jak chce odbeknąć to też robi sięokojny Wczoraj cały dzień spał,całą noc,i dziś znów śpi już chyba od 8 godz.aż się martwie bo trochę tylko zjadł i śpi... A Debribad i espumizan mojemu pomogły -bo chociaż kupy już 2 dzień niema tak nie płacze...chociaż się pręży,ma spokój kiedy śpi-chyba dla tego woli spać :P Czarnaiwcia-ojeju!!!Trzymaj się-nie Twoja wina,on wyrośnie z tych choróbsk.A mój tez purki puszcza i to jakieśmierdzące,a kupy niema-ja karmie miesznym sposobem. Tygrysek-no właśnie,:D też chciałam ją walnać swoim cycem,:Dale jakby oddała to chyba bym bez głowy została-moja teściowa ma cycy jak żadna z was-ogromne!!!!Po pas normalnie jej wiszą te balony... No i wczoraj karmiłam 2 razy sztucznym mlekiem a wieczorem ściągałam mleko -i co okazało się że ja po prostu złą technikę miałam-trzeba te cycki naciskać- i mleko leci strumieniami!!!Ściągłam z jednego 60gram i to prawie po całym dniu tyle uzbierało sie -chyba jednak za mało mam tego pokarmu...
-
Drasunia-ja nie mogę ściągać swego mleka,nie leci mi ,mam taki tani odciągacz...to jeszcze jak boli!!! Mamusi nasza aktywność spada... Nowa odezwij sie!!!
-
Dzięki dziewczyny zawsze mam wsparcie w was:) W summie nie jest tak źle-teściową szybko na miejsce stawiam-zresztą ona źle nie chcę,tylko lubi pokazywać że jest mądrzejsza... Kiedyś....ale sie śmiałam...wpada do pokoju i mówi że jest za gorąco(było 20 stopni i z tego co czytam jest idealna temperatura-a pokój zawsze wietrze..) ja mówię że nie jest za gorąco bo mnie jest normalnie -ubrana byłam w dżinsy i sweter ,a dziecko ma cieńszą skóre spało odkryte i ubrane w pajacyk tylko...A ona bo Ty zimnokrwista jesteś-dziecku jest zawsze gorącej jak dorosłemu....ups...kobita która 3 dzieci wychowała i nie wie????!!!Ale rozumiem -ona klimaks przechodzi,to jej wiecznie gorąco jest.:D:D My już po kościele.I po obiedzie czekam aż sie malec obudzi i idziemy na spacer...U nas dziś jakieś przedstawienie jest w Rynku-ileś tam lat bitwy w naszej miejscowości...
-
Zuzko-no ja też jak miałam nawał to dziecko budziłam do karmienia w szpitalu.Też wprowadzam różne rzeczy w dijete i dużo pijęTwoja też ma takie długie włoski-śliczna i taka kobieca:D Coberossa-a!!No ja już pisałam jaki mój mi surprise zrobił kiedy znalazł się pod kołdrą na brzuchu i nosem orał materac:D Te dzieci potrafią Pola-oj biedne my, ale nie szukajmy przyczyny i winy w sobie-to ich nie wykształcony układ trawieniowy.. A herbatka koperkowa-mojemu nie pomaga, ja podaję mu espumizan na wzdęcia i na trawienie Debribat, ale czy to coś działa???Też od tego krzyku wczoraj cała się trzęsłam Tygrysek-oj rozumie Cie,moja mama też jest,ale ona biedulkanic się nie odzywa i biega koło mnie jak rabinia,aby mnie nie zdenerwować i nic nie radzi bo w zamian tylko wrzask usłyszę, natomiast moja teściowa radami nie gardziTeż jak mamy nie było to nawet do ubikacji w swoim czasie nie pójdziesz-trudno samemu Karinka-nie zapominaj o nas!!!I życzę udanej przeprowadzki!!! Mejb- a my na spacerze byliśmy tylko 3 razy wszyscy mówią że jest za chłodno i nawet moja pediatraTo jak mam te dziecko hartować??? Mój malec rośnie jak na drożdżach dziś ubrałam w ciuszki które były za duże już są ciasnawe..
-
Witam w niedzielny poranek Mąż zajmuje się synkiem a ja chcę poskarżyć się,wyżalić sie.. A więc wczoraj wieczorem przeżyłam koszmar-mały tak krzyczał aż się zmęczył -takie miał dziwne ataki bółu-włosy mnie na głowie powydzierał,z taką siłą się prężył i zaciskał kciuki... Brzuś go bolał chyba po tym czopku-wiecie jak to jest ,cały dzień dorosłego kręci,a co dopiero dziecko... No a teściowa z mężem mnied tak zdenerwowali że ....chyba przez nich straciłam pokarm... Bo jak mały obudził sie to go nakarmiłam-później jak tak płakał przystawiałam do piersi bo tylko tak sie uspokajał i to jak miał atak to wypluwał pierś i w ryk...A teściowa w tym momencie weszła i mówi że dziecko głodne że ja nie mam nic w piersiach i żebym nakarmiła dziecko,a mąż że dla tego nie robi kupy bo niema czym bo jest niedożywione,a że zawsze przy piersi zasypia to nie najada sie i nie płacze z głodu....A teściowa mówi no pokaż tą pierś złapała a tam pusto....No pusto bo przed chwilą wyjadł z obydwoch piersi a nie chciałam juz podawać butlę bo chcielismy wykąpać i wtedy nakarmić do syta.. Ale ż qurwa!!!Przecież matka wie kiedy dziecko jest głodne i całkiem inaczej takie dziecko płacze niż z bólu i ja też widzę jak nie mam pokarmu to daję butle... Robią wnioski-żeby znaleźć winnego-a jakby dziecko było nie miało z czego kupy zrobić to by tak śmierdząco nie purkało, nie płakało i nie prężyło się,i tej kupy po czopku takej zwartej by nie zrobiło.... Nie wiem zamiast mnie pocieszać i wspierać to robią mnie winowajcą i ....przekonują do..- butli??? Wiem że dziecko na piersi może nie robić kupy,ale moje ma z czego tą kupę zrobić tylko nie może...Nie wiem jak będzie dziś-ładnie spał całą noc,ale o 5 pobudka i aktywność do teraz-właśnie tatuś kolysze
-
Karinka-o!!ja tez miałam problem z przystawianiem dziecka do piersi,chociaz mam super brodawki,mój syn nie mógł załapać bo strasznie kręcił główką i jak za 3 razem nie złapał to tak wył jak syrena!!! A z dużymi piersiami i małym dzidkiem w szpitalu spotkałam się-kobita przystawiała dziecko z godzine...Szczerze to współczułam jej,a nie załamuj sie-bądź cierpliwa...i na spokojn ie próbój to robić-ja tak właśnie nauczyłam się ... A na prawdę co z Anną???Chyba biedulka nie popadła w depreche???Martwe się..
-
Dziewczyny a jednak dałam tego czopka -nie mogłam paczeć jak on się męczy... Zuzko-oczywiście że skonsultowałam się z pediatrą,może nie pisałam wczoraj byłam...Ona mi te leki napisała i kazala w razie "v" dać czopek... Mejb- nie wiedziałam że śledzie można,a Wy też jecie takie rzeczy???Wszyscy oprócz Mejb,to super sprawa że małej nie szkodzi... Powiem wam że to chyba przez moje odżywianie on ma te zaparcia..:( Oto moje menu przykładowe : -Po przebudzeniu -kawa żbozowa z mlekiem bez cukru herbata miętowa -Śniadanie:coś na mleku z miodem(kaszy owsiana,manna,ryżowa,kukurydziana) do tego kanapka z dżemem lub bułeczka maślana Obiad-zupa zawsze,2gie danie-różnie,mięso,spagetti,warzywa-smażonego unikam Kolacja-jogurt,ciastka owsiane,jabłka pieczone,płatki... W ciągu dnia wypijam może z 7 herbat i dużo wody... Może za dużo mlecznego-bo ze 3 herbaty i zbożówka zawsze z mlekiem i śniadanie też mleczne???? Powiedzcie coś bo ja już nie wiem... Jem ciasta domowe(jabłkowe,lub sernik,jem wszystko gotowane na parze)
-
Nicety Ja pije herbatkę z HIPPA na laktację, Edzia radziła z Herbapolu,ale w aptece powiedziano że ona przestała być herbata na laktacje... A tak w ogóle to anyż,koper włoski ,rumianek działają na laktację.Też zalecano pić melisse-która działa ,oczywiście uspokajająco...
-
Patinka-a więc...:( robiłam masaż,zaciskałam nożki,cały czas go kładę na brzuszku i tego soczku dużo wypił i wodę koperkową podawałam i zwykłą wodę i dziś już wsadziłam mu termometr zmoczony w oliwce... jak nie zrobi kupy to po południu działam z czopkiem... Dzięki za życzenia-na prawdę kochane jesteście -bardzo mi miło
-
Mejb-jesz śledzie??????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!! A można???W occie???
-
Odnośnie odwiedzin -ja wszystko wstrzymuję-a co ludzi sie naprasza!!!!Mówię że po chrzcinach ...nie chcę teraz nikogo widzieć...
-
Ludzie powiedcie mi czy mam dać dziś czopka i może wiecie jak głeboko i w ogóle w jaki sposób go zaaplikować małemu?On ma taka malutka to dziurke???Mój palec tam chyba nie wejdzie...boje się... A może inny sposób na zaparcia??? Powiem że pierdzi jak stary chłop...:Da kupy niema...męczy się biednę dziecko Wczoraj nawet spróbowałam Patinki rady z marchewką i nic...tylko butelke zabarwiłam...
-
Witam z rana już drugi dzień Igorek kupki nie robi-wczoraj zaczęłam kurację lekami-podaje Espumizan i Debribat,no i wczoraj wieczorem dostał inne mleko Bebilon Pepti,przespał całą noc w miarę spokojnie i ja wyspałam sie...Ale z nami w łóżku-nie chce spać w łóżeczku skubaniec... Reaguje nawet jak mocno śpi... No i nie obeszło się bez śmiesznej sceny w nocy.Mały tak sie wierci że szok. Ja kłade go koło siebie na poduszce i tak sobie śpimy,w nocy wstałam do ubikacji,przychodzę-małego niema!!!!!Ja do męża:Gdzie mały???!!!" ten zrywa się-a ja paczę on pod kołdrą naszą, leży sobie na brzuchu nosem w materac...ale sie strachu najedlismy... Jak on to zrobił???A chwile mnie nie było..Więc dziś przytacham wózek z dołu(umyje koła) i tak na spacer nie chodzimy i będzie spał w wózku,jak nie pasi mu łóżeczko...
-
Stryga Nowa-,Karinka Gratuluje pociech!!! Coberossa-mój od pierwszych dni podnosił dla tego pytałam,skóra też w pierwszych dniach się łuszczyła,mały też zasypia przy karmieniu zawsze. Karmie zawsze na leżąco nie daję rade trzymać-ciężki... przewijam przed karmieniem A wody też wlewamy dużo bo przy małej ilości darł sie niesamowicie,teraz jest ok A !!!I też jak paczyłam w lustro po porodzie to wydawało sie że jestem za chuda. :D Gości-na razie wszystkie wizyty przesuwamy na "po chrzcinach",które juz 10-go
-
Witajcie,aż teraz znalazłam chwile żeby napisać.. A więc noc-ciągła dzremka-brzuś bolał ,prężył się nie mógł kupy zrobić.. She co robisz na tę dolegliwość??? A ja od rana chodzę jak zombi-kolejn a noc nie wyspana...mąż aż mi współczuje... Wczoraj miałam przykry dzień-były moje imieniny-a wszyscy składali życzenia i prezenty mojej mamie...:( a mnie tylko tak przy okazji bo moja mam powiedziała że ja też solenizantka jestem ,i to tylko teściowa i mąż, a reszta....???wszyscy balowali -gościli się (teściowa zorganizowała przyjęcie dla mojej mamy,ja też cosik tam ugotowałam ) a ja siedziałam z małym w pokoju...i ryczałam tak mi było przykro-po prostu mój mąż nie powiedział teściom że też są moje imieniny,a tylko o mamie...Jemu też było przykro ,później ...
-
Smile piszesz o infakole... a ja wyczytałam że podawać go można od 2go mieś.życia???a co podawać dla 2tyg dziecka?
-
A czy wasze pociechy też trzymaja juz główkę-mój ma taka siłe że mnie samej ciężko go utrzymać!!!Głowe już trzyma-troch e się kiwa,ale jak na brzuchu leży to cały czas główka podniesiona Dzięki za życzenia!!!!Miło mi!!!! Teściowa namawia na imprezę-bo jest nas 2 solenizantki,ale gdzie mi to w głowie.... Dziś muszę księdza załatwić chcemy na 10 paźdz.chrzcić...
-
Pieluchy jeszcze eksperementuję-zaczęłam od Huggise,później były Babydream,teraz jakies włoske nie pamiętam nazwy,kolejne pampersy...mam jeszcze Dady do spróbowania...
-
u mnie noc wyglada tak: o 19 kąpanie, później- jedzenie z butelki ostatnio(często po tym zasypiał więc nie odbiajamy) -a tak w ogóle, to nie odbijamy prawie nigdy,ale teraz po tych bólach brzuszka-zastanawiam się czy dobrze robiłam?? a dla czego nie odbijajmy-bo on nie odbija,może raz na 10 karmień co odbiję,a tak -nie...wierci się mrócze,wybudza sie...i wtedy godziny lulania lecą.. Ostatnio mam ciężkie noce po tym śpi-do 12godz.-budzi się,daje pierś do 1 ej karmienie i usypianie(nie odbijamy jak mówiłam) następna pobudka około 2-ej 3godz. wtedy około 4-5,i do 7 marudzenie i wybudzanie się... Więc ja śpię tylko od tej 20 do 12,a reszta to ciagła drzemka...
-
Dziewczyny ale nie napisałyście jak zaradzaliscie tym zaparciom u maluchów???:( Patinka-a marchewkę może b to spróbować???Nasienie lniane pomaga???A ja nie myślałam o tym że jak ja mam,na przyklad zaparcia to i mały będzie miał-chyba tak jest???Ja nie mam zaparć ,ale przez tąilość produktów mlecznych i chlebowych-ciastka,owsianka,kaszy,bułeczki,suchary....mam twarde stolce... Chcę kupić cos w aptece-Kasiek jakie czopki dobre dla niemowlaków???
-
Patinka i Konwalio-wam to trzeba pomnik za życia postawić!!!Ja też podziwiam was!! Ojeju to takie złe opinie o tym mleku???Koniec-idę i kupie jednak bebilon,u nas w szpitalu też podawano go
-
Patinka -nie obrażam się...nie wiedziałąm o miodzie ,ale podejrzewałam-to mi doświadczona mamusia -teściowa doradziła..a ja ,że nie miałam akurat glukozy skusiłam się... Beacisko-mówisz że Bebiko???Może...już piję herbatę na laktację i nie daję żadnego modyfikowanego!!!od dziś!!!A ten Bebilon-na receptę:( Położna i pediatra radziły Bebiko...a ja już nie wiem,może spróbuje NAN? A co doradzicie na te bóle brzuszka ??? Stosowałam rad Kasiek -masaż brzuszka, -przepajanie małego woda i herbatką -przyciskanie nózek do brzuszka Jedynie woda poskutkowała...ale dziś też nie jest za ciekawy... Dziękuję za życzenia!!!
-
Nicety-ale włochy!!!!Widziałam w szpitalu jeden chłopaczek też takie miał!!!A tak a propos-wielkie Gratki!!!I dużo zdrówka dla Nadii z okazii imienin!!! Gosienkaaa-drobniutka Twoja Nikolka!!!Jak sobie radzisz z macierzyństwem???Ja tez miałam taki łatwy i szybki poród... Judytka-śliczny pulasyk!!!Usteczka..mmm!!!sex-bomba rośnie!!
-
Beacisko Twój ma kolkę??? Dzień chłopaka??U mnie dziś imieniny i u mojej mamy,nic nie planuję i nawet nie chcę żadnych życzeń ani prezentów...Dzień jak zwykły dzień,aby był
-
Dziewczyny ratujcie!!!! Co poradzicie na bóle brzuszka? -malutek wczoraj po kąpaniu, noromalnie zachodził się z płaczu. To jeszcze nie kolka,bo za malutki,a nie mógł chyba kupy zrobić bo strasznie purkał!!!i tak się prężył aż płakać się chciało-cały dzień nie było kupy i poprzedni dzień też tylko purasy i śladowe ilości kupy. Więc z wielkim trudem uciszyłam go smokiem,ale dla mnie to już nie było spanie-czuwanie całą noc...Nie wiem co jest tego przyczyną-czy może ja coś zjadła,czy mleko modyfikowane-Bebiko1??? O 4-ej nad ranem wpadłam na pomysł i podałam mu wodę ciepłą z odrobiną koperku i miodu(chyba nie wolno,ale nie miałam glukozy) Co robić na takie dolegliwości??? Rano już kupę zrobił,ale dalej sie pręży i marudzi... Mirasia-mój ma ładniutki pępęk w środeczku... Mejb pod kranem myjesz?? Ja podziwiałam w szpitalu ten personel jak one daja radę utrzymać dzicko jedną ręką a druga umyć-ja swojego jak trzymam to dwoma rękami,a do kąpania czteroma bo tak się wierci..(ja i mąż :D)Stosuję chusteczki nawilżające Konwalio-jak pech to pech...:(