Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wirówka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wirówka

  1. cześć Dziewczyny - topic się tocyz w szalonym tempie - rozgadałyście się! Ja to zwykle przy kompie w pracy a w domu juz mi się nie chce włączać - odpoczywam od monitora, dlatego taka mniej aktywna forumowo jestem. Ale może mi któras podeśle na mejla te magiczne hasła do czegoś tam, gdzie można oglądać wasze buzie i brzuchy? może uda się też coś wstawić? :) nowaanna@wp.pl
  2. dziewczyny - może ja jestem jakaś dziwna - ale mnie to przeszkadza jak mnie ktoś obcy maca po brzuchu.. Co Wy na te macanki?
  3. o rany, ale szybko dodajcie posty - chodziło oczywiście o książkę Instrukcja obsługi ciązy :)
  4. heh ciekawe, że w tej książce jest poruszony temat: Jak się wystrzegać niechcianych łap na moim brzchu? ja ostatnio powiedziałam jednej takiej, że nie lubie jak mnie ktos dotyka! Juz mnie macała kolejny raz! Kurcze - i po co? przecież w 15tyg to nawet ja nie czuję dziecka - więc po co mi macają brzuch?
  5. no to widzę, że trzeba poprostu przetrwać :) a zraszacz mam i się zraszam i pewnie dlatego, że ostatnie 2 dni były chłodniejsze teraz własnie odczułam brak nawilżania :)
  6. 15 tydzień. A krwawienia z nosa mam cały czas, rzeczywiście. Tzn, nie, że mi się leje z nosa, ale prawie cały czas mam krwawe kozy :) A dziś to mnie zatkało :/
  7. U mnie problem - niewielki ale dokuczliwy.. może macie na to jakąś radę. Jakiś czas temu zauważyłam, ze zatykaja mi sie uszy - słyszę sibie jakbym mówiła w garnku na głowie. no i dzisiaj doszedł do tego uciążliwie zatkany nos... Nie mam kataru, tylko poczucie, że mam "pełno" w nosie i na tylne ścianie gardła (bleeeeeeee). Przeczytałam, ze może to wynikać z dużej ilości progesteronu wpływającego na obrzmienie śluzówki. Ma tak któraś z Was? Jak sobie z tym radzić? Jakoś cięzko mi oddychać...
  8. Nick......................Wiek...............TP.......... ..............Skąd łapu capu...............27................01.01.2011............. .....Wawa pestusia ...............31................01.01.2011................. .B-stok Cukiereczek85...........24................05.01.2011..... .............Gniezno Marzka..................26................07-09.01.2011.. .............Wawa Jesola4.................28................10-14.01.2011.. .............Gdy kaska165................22................13.01.2011..... .............Gdańsk Gosia34.................33................29.01.2011..... .............Op matka.polka............30................02.01.2011...... ...............wawa wirówka.................31................10.01.2011......................Zagłębie
  9. hehehe ja tez nie lubię takich przerw pomiędzy USG :) mój chłopak się śmieje, że powinniśmy sobie kupić USG do domu i robić sobie codziennie, bo marudzę, że dawno nie widziałam dzieciaka... Nie wiem jak kiedyś kobiety wogóle nie miały USG! masakra musiał być :)
  10. dziewczyny! nie dnerwować się! to szkodzi Waszym maluchom :) głowa do góry :)
  11. własnie nie miałam odwagi Cię pytać jak to bedzie dalej - bo przecież to ciałko nadal tam jest i gdyby ciąża była pojedyńcza to trzebabyłoby je usunąc. A w tym przypadku... mam nadzieję, że lekarz ma rację
  12. wg lekarza jestem w 13 tygodniu. lekarz wczoraj na przezierności powiedział mi, że płec określi dopiero na badaniu połówkowym po 20 tyg
  13. Vi, zapewniam Cie, ze 9 miesięcy starania to wcale nie tak dużo... My zaczęliśmy jakies 2 lata temu, w międzyczasie robilismy różne badania mające dać odpowiedź co jest nie tak. No i lekarze znaleźli odpowiedź - a mianowicie orzekli, że mój partner jest praktycznie bezpłodny :) Zapytacie z kim wobec tego jestem w ciąży? Tego własnie jeszcze nie wiemy - jedyne co nam przychodzi do głowy to nasz wykastrowany kocur - z nim czasem też sypiam :) Diagnozy diagnozami a zycie życiem. A wracając do Twojego pytania - na samym początku panikowałam, czytałam na necie, stawiałam sobie diagnozy na podstawie wyników. Teraz podjęłam decyzję, że wrzucam na luz, że wszytsko jest dobrze i czuję spokój i naprawdę głębiokie przekonanie, że wszystko jest ok :)
  14. taaaa taka ciężarna to jak widać ze wszytskiego potrafi sobie zrobic problem :) czasem myślę, że Ci ginekolodzy to rzeczywiscie musza miec do nas anielską cierpliwość :)
  15. hmmmm, nie wiem zasadniczo robi się to badanie do 14 tygodnia, czy te 5 dni moga mieć jakiś decydujący wpływ na pomiar parametrów? nie wiem - nalezałoby zapytac lekarza, ale chyba nie bez powodu określili te granice... Moze spróbuj zadzwonić gdzieś indziej i zapisz się na tydzień wcześniej? Albo może ty sobie źle policzyłas tygodnie?
  16. Aniu, z moich wyliczen wynika, że dokładnie 12t5d, ale lekarz powiedział, że z miesiączki mu wychodzi 13 tydzień. Ja z nimi nie bede polemizowac i dopytywac się a jak oni to dokładnie liczą, bo to nie ma aż takiego znaczenia. Ważne, że mu sie wielkość dziecka zgodziła i wszystkie parametry w normie :) I wiecie co jeszcze? W pierwszej mofrologi miałam lekką niedokrwistość - krwinki białe tuz poniżej normy, niskie leukocyty (nie znam się na tym-pisze z pamięci wiec mogę walnąc jakiegos byka) - więc zaczęłam zwracać baczną uwagę na to co jem, mój chłopak sprawdzał codziennie czy juz zjadłam tego dnia coś z fasolą, szpinakiem i czy popiłam mlekiem :)) i dzisiaj odebrałam wyniki z morfologi i WSZYTSKIE parametry w normie!! Tak bardzo się cieszę, ze udało sie podrasować wyniki bez chemii
  17. A ja właśnie wróciłam z badania przezierności i wszystko gra i buczy :) To naprawdę wielkie szczęście zobaczyć jak dziecko, które jest we mnie macha rękami i nogami i wierci się jak niezły urwis :)
  18. rebozo, tak bardzo mi przykro... Trzymaj się mimo wszytsko - jest jeszcze jeden skarb w Twoim brzuszku i trzeba o niego dbać..
  19. nie w tym rzecz - poprostu określenia "pan" lub "sprzątaczka" są conajmniej zbyt drastyczne wobec osób, których się wogóle nie zna. I wczym miałoby to komuś pomóc - gdybym ja sobie uświadomiła, że jestem w układzie "sprzątaczką" to owszem byłby to dla mnie wstrząs ale raczej skutkujący jeszcze większym dołem niż poprawą nastroju. Nie zrozum mnie źle - nie chcę się kłócić - każdy ma prawo do wyrażania własnych opinii jak chce i gdzie chce, ale tutaj chyba miałyśmy się wspierać
  20. eh, coś mi się wydaje, że to jednak nieładnie oceniać kogoś takimi sformułowaniami...
  21. nieee, nie myślę wcale żle. Poprostu czekam żeby się ktoś ze mna pobawił i mnie rozweselił, wtedy pomacham ogonem :) Spoko, spoko - taki poranny kryzys w biurze
  22. ja nawet nie przezywam jakichś silnych emocji - to byłoby mi łatwiej zrozumieć w tym stanie - poprostu jestem takim smutnym, samotnym psem - no tak się czuję :) odjazd, co?
  23. Cześć Styczniówki... Chyba mam dziś spadek formy.. Dopadł mnie zupełnie bezpodstawny pesymizm. Albo poprostu marudzę...... Tak czy inaczej witajcie :)
  24. Tak dyducha - dziękuję, teraz juz jest ok. A wiecie, że milion razy się zastanawiałm co by bylo, gdybym miała wypadek samochodem... Niby nic mi sie takiego nigdy nie zdarzyło, ale teraz jestem przewrażliwiona na drodze i jak tylko ktoś za szybko jedzie na podporządkowanej to hamuje odruchowo jakbym przewidywała, ze chce wymusic pierwszeństwo...
×