Gniewko
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gniewko
-
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
miłość jest trochę podobna do pór roku...bo rzeczywiście gdy przychodzi smutek zimnego rozstania, trudno mieć nadzieję w noc polarną na radość...a ta przecież przyjdzie wraz z nastaniem pierwszych przebiśniegów zwiastujących piękno wiossennego serca ocieplenia...a przy porównaniach będąc to sądzę że są wówczas dwa gatunki ludzi...Ci co kochając ciepło szukają wciąż to lata...odlatując za nim do ciepłych krain... i ci jeszcze którzy chcą przetrwać trudne jesienne i zimowe dni obok swej wybranej na zawsze tej jednej... -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
miłość jest trochę podobna do pór roku...bo rzeczywiście gdy przychodzi smutek zimnego rozstania, trudno mieć nadzieję w noc polarną na radość...a ta przecież przyjdzie wraz z nastaniem pierwszych przebiśniegów zwiastujących piękno wiossennego serca ocieplenia...a przy porównaniach będąc to sądzę że są wówczas dwa gatunki ludzi...Ci co kochając ciepło szukają wciąż to lata...odlatując za nim do ciepłych krain... i ci jeszcze którzy chcą przetrwać trudne jesienne i zimowe dni obok swej wybranej na zawsze tej jednej... -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
miłość jest trochę podobna do pór roku...bo rzeczywiście gdy przychodzi smutek zimnego rozstania, trudno mieć nadzieję w noc polarną na radość...a ta przecież przyjdzie wraz z nastaniem pierwszych przebiśniegów zwiastujących piękno wiossennego serca ocieplenia...a przy porównaniach będąc to sądzę że są wówczas dwa gatunki ludzi...Ci co kochając ciepło szukają wciąż to lata...odlatując za nim do ciepłych krain... i ci jeszcze którzy chcą przetrwać trudne jesienne i zimowe dni obok swej wybranej na zawsze tej jednej... -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
hmmm...a może i temu kamuszkowi i dziewczyni pomogło coś jeszcze... Wiara "Składając słowo do słowa, budował na nich dom swój, choć z tych słów mury niepozorne, lecz tworzą niezdobytej twierdzy budowlę... Wiara! Kamień na kamieniu, spojony miłością, wolnością, nadzieją... Przetrwa! A lita skała, granit, rozpadnie się w pył pod pielgrzymów nogami, gdy do domu Jego idą, słów niosąc budulec. Przyjmij Ich i chroń..." Nadzieja "Nadzieja bywa, jeżeli ktoś wierzy, Że ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem, I że wzrok, dotyk ani słuch nie kłamie. A wszystkie rzeczy, które tutaj znałem, Są niby ogród, kiedy stoisz w bramie. Wejść tam nie można. Ale jest na pewno. Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli, Jeszcze kwiat nowy i gwiazdę niejedną W ogrodzie świata byśmy zobaczyli. Niektórzy mówią, że nas oko łudzi I że nic ne ma, tylko się wydaje, Ale ci właśnie nie mają nadziei. Myślą, że kiedy człowiek się odwróci Cały świat za nim zaraz być przestaje, Jakby porwały go ręce złodziei" Miłość "Miłość to znaczy popatrzeć na siebie, Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy, Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu. A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie, Ze zmartwień różnych swoje serce leczy, Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu. Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć, Żeby stanęły w wypełnienia łunie. To nic, że czasem nie wie, czemu służyć: Nie ten najlepiej służy, kto rozumie" Czesław Miłosz -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
http://www.zosia.piasta.pl/bajka.htm -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
popatrz z kamienia wznoszono budowle...a nie jeden zaśpiewał o znalezieniu kamyka zielonego:)... a tu popatrz ten dotyk tęczy sprawia, iż dwoje się odnajduje...i idzie przez życie przytulając swe serca ...tak po prostu - prosto będąc zwyczajnymi są niezwykli i wspaniali...i wiesz co powiem Tobie tak nie sądzę, byś znalazła tą jedyną miłość - JA TO WIEM! ZNAJDZIESZ PRĘDZEJ NIM BĘDZIESZ MOGŁA SIĘ OBEJRZEĆ...no a wtedy skowronki będą twej duszy już tylko jedyną muzyką - wierzaj mi:) -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
zasłużyć?....hmm...coś w tym chyba jest, wiesz ...oj, ale gdzie moje maniery...wybacz...Witaj Delfinko!!!!:)...Hakunko i całe towarzystwo...no ale ze mnie wstrętniuch, co? nie przywitać się nawet ;)....ale z tym zasłużeniem?...wiesz już sam nie wiem jak jest naprawdę...miłość tak na prawdę jest bezwarunkowa i daje nie wymagając nic w zamian, a więc czy trzeba zasłużyć najpierw by druga strona mogła później okazać nam swe uczucia...nie wiem...wiem, iż ta "pani" przychodzi wtedy gdy na nią nie czekamy, gdy jej nie szukamy...bo gdy jej uparcie chcemy dopaść - ucieka nam...moze tak samo jest z tym staraniem się?...może po prostu przez życie lepiej jest iść będąc sobą...i kochać drugiego za wnętrze nie za zewnętrze - tj. za to jaki ten "ktoś" jest...i może w ten sposób "pani" ta (miłość)staje się najpiękniejsza bo zasłużona gdy odwzajemniona a wtedy jest raczej "nagrodą"... -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
zasłużyć?....hmm...coś w tym chyba jest, wiesz ...oj, ale gdzie moje maniery...wybacz...Witaj Delfinko!!!!:)...Hakunko i całe towarzystwo...no ale ze mnie wstrętniuch, co? nie przywitać się nawet ;)....ale z tym zasłużeniem?...wiesz już sam nie wiem jak jest naprawdę...miłość tak na prawdę jest bezwarunkowa i daje nie wymagając nic w zamian, a więc czy trzeba zasłużyć najpierw by druga strona mogła później okazać nam swe uczucia...nie wiem...wiem, iż ta "pani" przychodzi wtedy gdy na nią nie czekamy, gdy jej nie szukamy...bo gdy jej uparcie chcemy dopaść - ucieka nam...moze tak samo jest z tym staraniem się?...może po prostu przez życie lepiej jest iść będąc sobą...i kochać drugiego za wnętrze nie za zewnętrze - tj. za to jaki ten "ktoś" jest...i może w ten sposób "pani" ta (miłość)staje się najpiękniejsza bo zasłużona gdy odwzajemniona a wtedy jest raczej "nagrodą"... -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
zasłużyć?....hmm...coś w tym chyba jest, wiesz ...oj, ale gdzie moje maniery...wybacz...Witaj Delfinko!!!!:)...Hakunko i całe towarzystwo...no ale ze mnie wstrętniuch, co? nie przywitać się nawet ;)....ale z tym zasłużeniem?...wiesz już sam nie wiem jak jest naprawdę...miłość tak na prawdę jest bezwarunkowa i daje nie wymagając nic w zamian, a więc czy trzeba zasłużyć najpierw by druga strona mogła później okazać nam swe uczucia...nie wiem...wiem, iż ta "pani" przychodzi wtedy gdy na nią nie czekamy, gdy jej nie szukamy...bo gdy jej uparcie chcemy dopaść - ucieka nam...moze tak samo jest z tym staraniem się?...może po prostu przez życie lepiej jest iść będąc sobą...i kochać drugiego za wnętrze nie za zewnętrze - tj. za to jaki ten "ktoś" jest...i może w ten sposób "pani" ta (miłość)staje się najpiękniejsza bo zasłużona gdy odwzajemniona a wtedy jest raczej "nagrodą"... -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
zasłużyć?....hmm...coś w tym chyba jest, wiesz ...oj, ale gdzie moje maniery...wybacz...Witaj Delfinko!!!!:)...Hakunko i całe towarzystwo...no ale ze mnie wstrętniuch, co? nie przywitać się nawet ;)....ale z tym zasłużeniem?...wiesz już sam nie wiem jak jest naprawdę...miłość tak na prawdę jest bezwarunkowa i daje nie wymagając nic w zamian, a więc czy trzeba zasłużyć najpierw by druga strona mogła później okazać nam swe uczucia...nie wiem...wiem, iż ta "pani" przychodzi wtedy gdy na nią nie czekamy, gdy jej nie szukamy...bo gdy jej uparcie chcemy dopaść - ucieka nam...moze tak samo jest z tym staraniem się?...może po prostu przez życie lepiej jest iść będąc sobą...i kochać drugiego za wnętrze nie za zewnętrze - tj. za to jaki ten "ktoś" jest...i może w ten sposób "pani" ta (miłość)staje się najpiękniejsza bo zasłużona gdy odwzajemniona a wtedy jest raczej "nagrodą"... -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
czasem...przychodzą takie chwile, iż nadzieje zdają się ułudą...zwłaszcza gdy przypomną się chwile ulotne szczęścia minionego, acz już nie do wrócenia...wiesz staram się utrzymać wiarę w me sny...i powiem ci coś - ona we mnie "kwitnie" ;)... tak po cihu między nami powiem Tobie, iż mam nadzieję na spotkanie tej ze snu właśnie - wiem wiem wariackie i głupie...ale co zrobić jak onaczytało się tylu jeszcze większych...a czasem w mych snach pojawia się niezmiennie "ona"...ta "sama"...nad jeziorem, wśród lasu...lub tak po prostu wśród codziennego życia bięgnąca w pospiechu;)...i wobec tego mam nie wierzyć?...hmmm, wolę być niemądry z nadzieją, niż głupi bez niej ;) -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
zasłużyć?....hmm...coś w tym chyba jest, wiesz ...oj gdzie moje maniery...wybacz...no tu wyobraż sobie, ża palnąłem się w czółko za plamę jaką strzeliłem...Witaj Delfinko!!!!:)...Hakunko i całe towarzystwo...no ale ze mnie wstrętniuch, co? nie przywitać się nawet ;).... ale z tym zasłużeniem?...wiesz już sam nie wiem jak jest naprawdę...miłość tak na prawdę jest bezwarunkowa - chyba, i daje nie wymagając nic w zamian, a więc czy trzeba zasłużyć najpierw by druga strona mogła później okazać nam swe uczucia...nie wiem...wiem, iż ta "pani" przychodzi wtedy gdy na nią nie czekamy, gdy jej nie szukamy...bo gdy jej uparcie chcemy dopaść - ucieka nam...moze tak samo jest z tym staraniem się?...może po prostu przez życie lepiej jest iść będąc sobą...i kochać drugiego za wnętrze nie za zewnętrze - tj. to jaki jest...zasłużyć na miłość...chyba nie ...bo ta "pani" najpiękniejsza gdy odwzajemniona staje się raczej "nagrodą"... -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
oj, te słowa przypomniały mi pewien film...hmm...coś... http://www.youtube.com/watch?v=KXq4J39W1OI&feature=related -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=xFJRJjEYBMo&feature=rec-LGOUT-exp_fresh+div-1r-5-HM -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
oj tak Delfinko;)...śnić tylko...i marzyć...co?... http://www.youtube.com/watch?v=ujEPTSF6v5A ...;) -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=FPISIyLRZtM&feature=related -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=eIMbAvG14iY&feature=related -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
Jaka jest prawdziwa miłość? "Miłość to nie uczucie tylko postawa, Które trzeba długo i cierpliwie pielęgnować, Miłość to serc bardzo dziwna zabawa, Która radość i szczęście powinna dawać. Miłość to postawa dwojga osób, Które wzajemnie rozumieją i wypełniają się, Miłość objawia się w szczególny sposób, Uczuciem i czułościa ogarniając serca te. Miłość to bezgraniczna ślepa wiara, Która zaufaniem i szczerością objawia się, Która wszystkie przeciwności z nóg zwala, I z czasem coraz silniejsza staje się. Miłość to wspólna budowa przyszłości, Która sama w sobie fudamentem staje się, Miłość to tworzenie wspólnej wolności, Która wyzwala głębokie uczucia te". Devor -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
Prawdziwa Miłość "Najpierw kochasz, mówisz, że zawsze i wszędzie, prawisz komplementy, kupujesz kwiatki, spędzasz dużo czasu we dwoje, a później hmmm a później rzucasz, jak nie potrzebny już papier wyrzucasz, odchodzisz, nie cofasz się, nie odwracasz już głowy, nie mówisz, że kochałeś, że kiedyś wrócisz, że potrzebujesz, tylko idziesz, idziesz coraz szybciej, żeby tylko zapomnieć, ale wiesz, że to co przeżyłeś, z pamięci Twojej tak szybko nie zniknie. Gdy wiesz , że już jesteś daleko odwracasz głowę, i co widzisz? Ukochaną która już zapomniała, która nie wie kim jesteś, która z innym się śmieje. I teraz widzisz dopiero co straciłeś, i żałujesz i chcesz wrócić, ale wiesz, że już za późno, że straciłeś to, czego potrzebowałeś do szczęścia, do życia, straciłeś sens istnienia. Znowu chcesz iść do przodu, ale nie wiesz nawet że stoisz wciąż w miejscu, że upadłeś i podniesz nie zdołasz się już. Wtedy przychodzi ona, Twój anioł na którego czekasz. Podaje ci rękę, choć ta sama ręka została wcześniej odrzucona. Uśmiecha się do ciebie, choć przez długi czas ten uśmiech znikną z jej twarzy. Oczy błyszczą patrząc na ciebie, choć te same oczy przez ciebie nie raz w nocy płakały. Teraz Ty to wszystko widzisz, próbujesz przeprosić, lecz ona nie pozwala ci mówić, chce zapomnieć i pragnie byś i Ty to zapomniał, chce żyć jak kiedyś, przy twoim boku , i sprawić byś był najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Co ty na to?" n/n -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=G7wDTGA4jiM -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=qdx2rhrlUso ...;) -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
Bo miłość mój drogi to.... Bo miłość mój drogi to: To chcieć czynić drugiego wolnym, a nie uwodzić go, to uwolnić go z jego więzów, jeśli pozostawał więźniem, Aby on także mógł powiedzieć: "kocham ciebie", nie będąc do tego zmuszonym nieposkromionymi pragnieniami. Kochać to wejść do drugiego, jeśli otwiera tobie bramy swego tajemniczego ogrodu, po drugiej stronie okrężnych dróg, kwiatów i owoców zrywanych na skarpie, Tam, gdzie zadziwiony potrafisz wyksztusić: to "ty", moje kochanie, ty jesteś moja jedyna... Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować według swoich marzeń. Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie, To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby ofiarować ukochanej całe swoje życie skupione w ramionach twojego "ja", co znaczy więcej niż tysiące pieszczot i szalonych uścisków, Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet jeśli ona przez moment się wzbrania To dawać nie licząc tego, co inny ci daje, płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu. Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać innym to, co przyrzekła tobie. Kochać to zastawić stół, aby przy nim zasiadł twój gość i nie sadzić, że możesz obejść się bez niego, Ponieważ pozbawiony żywności, jaką on ci przynosi, na twoje świąteczne przyjęcie nie postawisz dań królewskich lecz tylko suchy chleb biedaka. Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej, wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada, jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla wyrównania drogi. To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć tysięcy dni, Ale na pielgrzymkę, która się nie skończy, bo jest pielgrzymka, która trwać będzie ZAWSZE. Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić twe marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie, śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać, Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego. Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym powiedziano i jeszcze więcej, Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ, to pozwolić się kochać, być przejrzystym wobec tej MIŁOŚCI, która zawsze w porę. To jest, o wzniosła Przygodo, pozwolić Bogu kochać tego, którego ty w sposób wolny decydujesz się kochać! Bo miłość mój drogi to: To chcieć czynić drugiego wolnym, a nie uwodzić go, to uwolnić go z jego więzów, jeśli pozostawał więźniem, Aby on także mógł powiedzieć: "kocham ciebie", nie będąc do tego zmuszonym nieposkromionymi pragnieniami. Kochać to wejść do drugiego, jeśli otwiera tobie bramy swego tajemniczego ogrodu, po drugiej stronie okrężnych dróg, kwiatów i owoców zrywanych na skarpie, Tam, gdzie zadziwiony potrafisz wyksztusić: to "ty", moje kochanie, ty jesteś moja jedyna... Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować według swoich marzeń. Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie, To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby ofiarować ukochanej całe swoje życie skupione w ramionach twojego "ja", co znaczy więcej niż tysiące pieszczot i szalonych uścisków, Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet jeśli ona przez moment się wzbrania To dawać nie licząc tego, co inny ci daje, płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu. Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać innym to, co przyrzekła tobie. Kochać to zastawić stół, aby przy nim zasiadł twój gość i nie sadzić, że możesz obejść się bez niego, Ponieważ pozbawiony żywności, jaką on ci przynosi, na twoje świąteczne przyjęcie nie postawisz dań królewskich lecz tylko suchy chleb biedaka. Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej, wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada, jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla wyrównania drogi. To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć tysięcy dni, Ale na pielgrzymkę, która się nie skończy, bo jest pielgrzymka, która trwać będzie ZAWSZE. Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić twe marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie, śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać, Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego. Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym powiedziano i jeszcze więcej, Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ, to pozwolić się kochać, być przejrzystym wobec tej MIŁOŚCI, która zawsze w porę. To jest, o wzniosła Przygodo, pozwolić Bogu kochać tego, którego ty w sposób wolny decydujesz się kochać! Bo miłość mój drogi to: To chcieć czynić drugiego wolnym, a nie uwodzić go, to uwolnić go z jego więzów, jeśli pozostawał więźniem, Aby on także mógł powiedzieć: "kocham ciebie", nie będąc do tego zmuszonym nieposkromionymi pragnieniami. Kochać to wejść do drugiego, jeśli otwiera tobie bramy swego tajemniczego ogrodu, po drugiej stronie okrężnych dróg, kwiatów i owoców zrywanych na skarpie, Tam, gdzie zadziwiony potrafisz wyksztusić: to "ty", moje kochanie, ty jesteś moja jedyna... Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować według swoich marzeń. Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie, To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby ofiarować ukochanej całe swoje życie skupione w ramionach twojego "ja", co znaczy więcej niż tysiące pieszczot i szalonych uścisków, Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet jeśli ona przez moment się wzbrania To dawać nie licząc tego, co inny ci daje, płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu. Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać innym to, co przyrzekła tobie. Kochać to zastawić stół, aby przy nim zasiadł twój gość i nie sadzić, że możesz obejść się bez niego, Ponieważ pozbawiony żywności, jaką on ci przynosi, na twoje świąteczne przyjęcie nie postawisz dań królewskich lecz tylko suchy chleb biedaka. Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej, wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada, jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla wyrównania drogi. To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć tysięcy dni, Ale na pielgrzymkę, która się nie skończy, bo jest pielgrzymka, która trwać będzie ZAWSZE. Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić twe marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie, śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać, Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego. Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym powiedziano i jeszcze więcej, Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ, to pozwolić się kochać, być przejrzystym wobec tej MIŁOŚCI, która zawsze w porę. To jest, o wzniosła Przygodo, pozwolić Bogu kochać tego, którego ty w sposób wolny decydujesz się kochać!" n/n -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
Bo miłość mój drogi to.... "Bo miłość mój drogi to: To chcieć czynić drugiego wolnym, a nie uwodzić go, to uwolnić go z jego więzów, jeśli pozostawał więźniem, Aby on także mógł powiedzieć: "kocham ciebie", nie będąc do tego zmuszonym nieposkromionymi pragnieniami. Kochać to wejść do drugiego, jeśli otwiera tobie bramy swego tajemniczego ogrodu, po drugiej stronie okrężnych dróg, kwiatów i owoców zrywanych na skarpie, Tam, gdzie zadziwiony potrafisz wyksztusić: to "ty", moje kochanie, ty jesteś moja jedyna... Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować według swoich marzeń. Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie, To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby ofiarować ukochanej całe swoje życie skupione w ramionach twojego "ja", co znaczy więcej niż tysiące pieszczot i szalonych uścisków, Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet jeśli ona przez moment się wzbrania To dawać nie licząc tego, co inny ci daje, płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu. Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać innym to, co przyrzekła tobie. Kochać to zastawić stół, aby przy nim zasiadł twój gość i nie sadzić, że możesz obejść się bez niego, Ponieważ pozbawiony żywności, jaką on ci przynosi, na twoje świąteczne przyjęcie nie postawisz dań królewskich lecz tylko suchy chleb biedaka. Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej, wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada, jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla wyrównania drogi. To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć tysięcy dni, Ale na pielgrzymkę, która się nie skończy, bo jest pielgrzymka, która trwać będzie ZAWSZE. Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić twe marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie, śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać, Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego. Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym powiedziano i jeszcze więcej, Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ, to pozwolić się kochać, być przejrzystym wobec tej MIŁOŚCI, która zawsze w porę. To jest, o wzniosła Przygodo, pozwolić Bogu kochać tego, którego ty w sposób wolny decydujesz się kochać! Bo miłość mój drogi to: To chcieć czynić drugiego wolnym, a nie uwodzić go, to uwolnić go z jego więzów, jeśli pozostawał więźniem, Aby on także mógł powiedzieć: "kocham ciebie", nie będąc do tego zmuszonym nieposkromionymi pragnieniami. Kochać to wejść do drugiego, jeśli otwiera tobie bramy swego tajemniczego ogrodu, po drugiej stronie okrężnych dróg, kwiatów i owoców zrywanych na skarpie, Tam, gdzie zadziwiony potrafisz wyksztusić: to "ty", moje kochanie, ty jesteś moja jedyna... Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować według swoich marzeń. Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie, To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby ofiarować ukochanej całe swoje życie skupione w ramionach twojego "ja", co znaczy więcej niż tysiące pieszczot i szalonych uścisków, Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet jeśli ona przez moment się wzbrania To dawać nie licząc tego, co inny ci daje, płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu. Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać innym to, co przyrzekła tobie. Kochać to zastawić stół, aby przy nim zasiadł twój gość i nie sadzić, że możesz obejść się bez niego, Ponieważ pozbawiony żywności, jaką on ci przynosi, na twoje świąteczne przyjęcie nie postawisz dań królewskich lecz tylko suchy chleb biedaka. Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej, wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada, jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla wyrównania drogi. To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć tysięcy dni, Ale na pielgrzymkę, która się nie skończy, bo jest pielgrzymka, która trwać będzie ZAWSZE. Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić twe marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie, śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać, Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego. Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym powiedziano i jeszcze więcej, Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ, to pozwolić się kochać, być przejrzystym wobec tej MIŁOŚCI, która zawsze w porę. To jest, o wzniosła Przygodo, pozwolić Bogu kochać tego, którego ty w sposób wolny decydujesz się kochać! Bo miłość mój drogi to: To chcieć czynić drugiego wolnym, a nie uwodzić go, to uwolnić go z jego więzów, jeśli pozostawał więźniem, Aby on także mógł powiedzieć: "kocham ciebie", nie będąc do tego zmuszonym nieposkromionymi pragnieniami. Kochać to wejść do drugiego, jeśli otwiera tobie bramy swego tajemniczego ogrodu, po drugiej stronie okrężnych dróg, kwiatów i owoców zrywanych na skarpie, Tam, gdzie zadziwiony potrafisz wyksztusić: to "ty", moje kochanie, ty jesteś moja jedyna... Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować według swoich marzeń. Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie, To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby ofiarować ukochanej całe swoje życie skupione w ramionach twojego "ja", co znaczy więcej niż tysiące pieszczot i szalonych uścisków, Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet jeśli ona przez moment się wzbrania To dawać nie licząc tego, co inny ci daje, płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu. Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać innym to, co przyrzekła tobie. Kochać to zastawić stół, aby przy nim zasiadł twój gość i nie sadzić, że możesz obejść się bez niego, Ponieważ pozbawiony żywności, jaką on ci przynosi, na twoje świąteczne przyjęcie nie postawisz dań królewskich lecz tylko suchy chleb biedaka. Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej, wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada, jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla wyrównania drogi. To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć tysięcy dni, Ale na pielgrzymkę, która się nie skończy, bo jest pielgrzymka, która trwać będzie ZAWSZE. Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić twe marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie, śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać, Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego. Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym powiedziano i jeszcze więcej, Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ, to pozwolić się kochać, być przejrzystym wobec tej MIŁOŚCI, która zawsze w porę. To jest, o wzniosła Przygodo, pozwolić Bogu kochać tego, którego ty w sposób wolny decydujesz się kochać!" n/n -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
http://www.youtube.com/watch?v=OcaZ8ImH2mc -
***************BARKA*******************
Gniewko odpisał ............+............. na temat w Życie uczuciowe
http://epps.pl/prezentacja/Delfiny , http://epps.pl/prezentacja/Krol_lew i na dobranoc... http://www.youtube.com/watch?v=8x8S5Mgimy0&feature=rec-LGOUT-exp_fresh+div-1r-2-HM ;)