Gniewko

no do kroćset fur beczek;) :)...toć ja widzę, że niektórym panienkom zebrało się tu mi na wspomnienia;)...ech, to powiedzcie panienki...a to pamiętacie, albo inaczej lubiłyście ją - bo to jedna z moich ukochanych...zwłaszcza pioseneczka śpiewana wraz Dorotką;)... http://www.youtube.com/watch?v=c8TVdee9RYQ&feature=related

no do kroćset fur beczek;) :)...toć ja widzę, że niektórym panienkom zebrało się tu mi na wspomnienia;)...ech, to powiedzcie panienki...a to pamiętacie, albo inaczej lubiłyście ją - bo to jedna z moich ukochanych...zwłaszcza pioseneczka śpiewana wraz Dorotką;)... http://www.youtube.com/watch?v=c8TVdee9RYQ&feature=related

no do kroćset fur beczek;) :)...toć ja widzę, że niektórym panienkom zebrało się tu mi na wspomnienia;)...ech, to powiedzcie panienki...a to pamiętacie, albo inaczej lubiłyście ją - bo to jedna z moich ukochanych...zwłaszcza pioseneczka śpiewana wraz Dorotką;)... http://www.youtube.com/watch?v=c8TVdee9RYQ&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=HYmOtKG2Tso

obiecuję Chassuniu;)...ale na razie:)...spokojnych i słodkich snów:)....

dobranoc:)... http://www.youtube.com/watch?v=MqBXWGPH12I&feature=related

przeciez to jasne!...Chassy dwie rzeczy jeśli jeszcze mogę przed snem powiedzieć Tobie;) nawet siebie nie możesz atakować co najwyżeć korygować błędy... a co do tego "zaatakowania" to, echmmm...przecież każdy z nas ma marzenia o tej drugiej połówce szczęścia...którą by chciał "utulić najmocniej jak tylko by chciał...nie marzyłaś kiedyś by podbiec do ukochanej..tj, w moim przypadku, a wtwoim pewnie już ukochanego...utulić najmocniej jak tylko można...o to mi chodziło...wiem wiem zabrzmiało dziwnie;)... http://www.youtube.com/watch?v=Cikazw7ZFAc

memento, memento...ty mi lepiej powiedz co ja biedny miałbym zrobić gdyby mnie taka lwica zaatakowała na środku krakowskiego przedmieścia, hę?;) zasłonić się cierpliwością czy jak pan michał co do kamedułów memento mori:) ojć już słyszę zagłobę;) ać ty do mnie o cierpliwość prosisz;)...już wolałbym sposobem michałowymi do "Basieńki" podskoczyć.. t

dzięki za komplement to raz:)...ale Chassuniu tak od razu do czułości;)...nie zapomnij, ze jako wilk też mam pazury;)... wybacz;)

czy znasz?...to możesz ocenić chyba w swoim sercu...ono będzie wiedziało najlepiej...wydaje mi się, iż teraz jest jeszcze zbyt wcześnie na jaką kolwiek ocenę, zresztą poznawać drugą osobę - budując przyjaźń - jest chyba podstawą wszystkiego co piękne;)...i wszystkiego co daje początek - fundamentom...a czy mnie znasz - to się okaże w praniu:):)

a jednak jak na porządnego kotowatego z pazurami przystało, ha;)

wybacz mi, iże dopiero teraz odpowiadam ale niemoc mnie lekka zmogła...nieodbieraj mnieźle...ale czkawki ze śmiechu dostałem:) :) uwielbiam czytać Cię..znaczy słuchać...tzn. czytać twoje słowa:) sprawiają naprawdę mi tyle radochy:)...ale obiecuję nie będę się nad Tobą użalał - jak by było nad kim, ha...ale w skrytości ducha...ciiii...to będzie moja mała tajemnica - będę za powodzenie twych spraw trzymał kciuki miła Chassy... a co do siłowni czy lasu...nie miała byśnic przeciw by to drugie...wybacz mi ale siłowni mam aż nadto w lecie gdy na wykopki jeżdżę:)...zatem.. http://www.youtube.com/watch?v=YUsN6rCdELE ;)

http://www.youtube.com/watch?v=Kawu46tUtxk

http://www.youtube.com/watch?v=Kawu46tUtxk

oj Chassuniu miła, widzę, iż w niemałe zakłopotanie wprawiłem Cię...wybacz...trudno tak dobierać słowa, bo widzisz zawsze wolałem mówić to co myślę - to co mi "leżało na sercu"...ot, tak prosto be skrywania...ale wpierw uspokoję Cię, iż dużo radochy mi przynosisz więc nie masz się co martwić i za co przepraszać:) tylko masz mi się uśmiechnąć - no już, bo nie widzę tego uśmiechu, hę - gdzie on! ;)... a co do mych marzeń to po prostu dzielę się tu z nimi, bo wiem, iż każdy z nas marzy o tej jednej jedynej prawdziwej miłości...nie tej potrzebującej bezwzględnie kontaktu wzrokowego...lecz tej też która dąży do zjednoczenia duchowego...moim marzeniem jest osoba wyrozumiała dla mych wad (uff, bo nie jestem ideałem - wierz mi;) ), a której mógłbym być wsparciem, powiernikiem po prostu przyjacielem i na odwrót - a wobec tego czy "cielesność" - wygląd jest tak ważny?...chyba nie...a swoją drogą Chassy jakich "ran"...wiesz zbyt wartościową istotą jesteś skoro potrafisz tak powiedzieć i bardzo to sobię cenię...pomimo to jak jeszcze raz tak - to zajazd urządzę i przez kolano przełożę!;) no tak po przyjacielsku;)...a jeśli mogę tak zwyczajnie zaprosić na "kolacyjkę przy świecach" (bez...)...to zapraszam...i uśmiechu nie zapomnij:).... ...http://www.jasnet.pl/zs11/niezapominajka/niezapominajki_niebieski.JPG ...http://www.youtube.com/watch?v=M5KAXjUrC-E :)

oj Chassuniu miła, widzę, iż w niemałe zakłopotanie wprawiłem Cię...trudno tak dobierać słowa, bo widzisz zawsze wolałem mówić to co myślę - to co mi "leżało na sercu"...ot, tak prosto be zkrywania...ale pierw uspokoję Cię, iż dużo radochy mi przynosisz więc nie masz się co martwić i za co przepraszać:) tylko masz mi się uśmiechnąć - no już, bo nie widzę tego uśmiechu, hę - gdzie on! ;)... a co do mych marzeń to po prostu dzielę się tu z nimi, bo wiem, iż każdy z nas marzy o tej jednej jedynej prawdziwej miłości...nie tej potrzebującej bezwzględnie kontaktu wzrokowego...lecz tej też która dąży do zjednoczenia duchowego...moim marzniem jest osoba której mógłbym być wsparciem, powiernikiem po prostu przyjacielem i na odwrót - a wobec tego czy "cielesność" - wygląd jest tak ważny?...chyba nie...a swoją drogą Chassy jakich "ran"...wiesz zbyt wartościową istotą jesteś skoro potrafisz tak powiedzieć i bardzo to sobię cenię...pomimo to jak jeszcze raz tak - to zajazd urządzę i przez kolano przełożę!;) no tak po przyjacielsku;)...a jeśli mogę tak zwyczajnie zaprosić na "kolacyjkę przy świecach" (bez...)...to zapraszam...i uśmiechu nie zapomnij:).... ...http://www.jasnet.pl/zs11/niezapominajka/niezapominajki_niebieski.JPG ...http://www.youtube.com/watch?v=M5KAXjUrC-E :)

ideałem wiem, iż nie jestem...bo takowych nie ma wśrod ludzi - wyjątkiem zdają się jedynie te, które nam są przeznaczone przez naszego Przyjaciela czuwającego nad nami:)...a swoją droga przez pamięć dawnej miłości nie można nienienawidzieć...czuć tylko można żal...ale jak imć pan Michał zwykł mawiać Nic to...zresztą "Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno odetchnij popatrz spadają z obłoków małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju i zapomnij że jesteś gdy mówisz że kochasz" ks. J. Twardowski... ...a kto wie może juz nie raz mijaliśmy się z Tą którą przeznaczył mi nasz "Przyjaciel"...tylko poczekać i a sercu dać lekarstwa z czasu...by ją przywitało uśmiechem:)

aż za dobrze wiem...o czym mówisz... niestety za dobrze...kiedyś myślałem, że te "poetyckie" brednie (przepraszam za wyrażenie, ale specjalnie je użyłem w tym kontekście) o bólu ...bólu milości...to tylko przenośnia literacka...a jednak przekonałem się jak potrafi serce krwawić mocno gdy "ktoś" w nie dzidą podstępnie ciśnie i i ostrze mocno wyszarpywać zacznie...lecz z tą "blizną na sercu" powtarzam sobie słowa ks. J. Twardowskiego z wiersza który w noc wysłałem... "miłość ostatnia - to przeczucie piękna"

wiesz chyba rozumiem Ciebie, choć sam jednak boję się już "miłości" - a r nie "jej" tylko ufać i zaufać...nieważne cieszy mnie gdy widzę, iż są jeszcze ludzie, a nie osoby - jak wiesz o co chodzi...ale swoją drogą dla uśmiechu to lepiej nie popadać w skrajności z upiornego zimna, do skrajnego gorąca...hmm, po drodze leży Europa no ostatecznie możesz wybraż Maroko, albo RPA w Afryce;) no tyle tam się wydarzyło ponoć i Elza z afrykańskiego buszu i Staś i Nel:) :)... ale klimaty wiosenne w afryce są zbyt suche...no ale tu przez ze mnie przemawia miłośnik zwykłości i prostoty;) :)

a dla ciebie Chasse małe co nieco...taka sentymentalna melodyjka;) http://www.youtube.com/watch?v=31gRAB2hKqg

Wkradając się po cichutku by nikogo nie obudzić...ciiichuteńko;)...miłych snów;)...a na jutro, hmmm, już dziś słodkiego poranka...wszystkim http://www.youtube.com/watch?v=ButxEG4SR_U ;)

"Wiara - to ufność na zawsze więc jedna nadzieja - to czas bez pożegnań miłość pierwsza - zupełnie jak cielę bo patrzy w niebo by zobaczyć ziemię miłość ostatnia - to przeczucie piękna" ks. J. Twardowski ...hmm, dla...

Czołem Towarzystwu w tę noc piękną a gwiaździstą!;) ...na chwilkę zajmę i nie zajmując czasu znikam;)...ale swoją drogą hej "Kmicic" powiedz tak co by powiedziała "pomarańczka", hę? ...no dobra dla uśmiechu i pseplosin:) "Serenadę" zanucę, a raczej zaaawyję na poprawę humorków;) "Już słońce padło, już horyzont ciemny, Już płucze Feba ocean podziemny, Już ptak spoczywa, szum ustał i głuchem Las się dębowy odzywa posłuchem, Już wszytkich skrzydły okrył sen słodkiemi I cichy pokój rozciągnął po ziemi, Już i promienie zgasły kanikuły, Ja tylko nie śpię. jam tylko sam czuły. Wszytkie te gwiazdy widzą me niewczasy, Kiedy wieńcami zdobię twe zawiasy Albo-ć sen słodzę śpiewaczymi głosy, Albo skrzypkami, choć się boją rosy. Otwórzże okno, uchyl okiennice, Rozśmieje się noc, jako gdy z. łożnice Rumiana Zorza od Tytona wstaje I świetną barwę brudnym cieniom daje; W dzień się opalisz, ale nocy chłodnej Nie kryj mi. Jago, twarzy grzechu godnej" J.A.Morsztyn

hihi;)...no wiem mam bardziej słowiańskie imię...ale domyślam się, że sen cię utula;)...śpij słodko;)...eee, znaczy się...no wiesz...bez kontekstu...tak chciałem ci życzyć przyjemnych i kolorowyh snów;) słodkiej nocy

:), jak sama stwierdziłaś kiedyś "nocny ze mnie Marek"...strasznie lubię nocną porą zaczytywać się, a jutro a i owszem idzie się...ale zmęczony nie będę spokojnie - bo będę robił to co kocham:)