hej kobitki !
Ja robilam Body Jet brzucha wczoraj. Starcilam 800 ml tluszczyku. Jesli chodzi o sam zabieg to myslalam, ze bedzie bolal duzo bardziej.
Znieczulenie boli jak uklucie pszczoly a kaniule odsysajace odczuwalam jak rozpychajace sie w brzuchu dzdzownice :)
Zabieg bolal mnie jedynie w okolicy pepka (mam tam ponoc zrosty po kolczyku w pepku) i przy łuku zebrowym.
Wczoraj po powrocie troche przeciekaly opatrunki i trzeba je bylo czesto zmieniac. Dzis juz sie ranki (ok.4 mm) zamknely. Biore antybiotyk i lek rozrzedzajacy krew (sama sobie robie zastrzyki). Kupilam mydlo Protex do pielegnacji brzusia bo dzis juz moge sie wykapac :)
Dzis czuje sie ok. Brzuch jest lekko opuchniety (ok.2-3 cm) , ale nadal nie ma siniakow. Brzuch boli a raczej ciagnie jak po przetrenowaniu na silowni. W skali 1-10 oceniam to na 2. Chodze w mega duzych sciagajacych majciochach :) Staram sie sporo ruszac bo tak zalecil mi lekarz.
Ogólnie mam pozytywne nastawienie i to chyba sprawia, ze sie naprawde dobrze czuje. Odezwe sie jeszcze. Papa !