Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nico74

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nico74

  1. nico74

    Pożegnać 10 kg

    no, ja się już melduję! pogoda do dupy, to chociaż tym hulahopem kręcę, no i Wam polecam, pomału pomału się wprawicie, a ile skłonów przy nauce ... :) pozdro
  2. nico74

    Pożegnać 10 kg

    aina, jechaj gdzie bądź, byle jeździć, efekt sie liczy... a nawet troche nerwów nie zaszkodzi... :) ja ostatnio pifkuje działkowo albo plażowo, jeden sukces, że zaakceptowałam swoją figurę przed publiką, mam trochę krągłości, ale dzięki bikini push up na plaży czuję się sexi.... :) więc nie liczę kalori, mało jem,no pilnuję, ale pifo na pewno mmnie kaloriami zabija... mam nadzieję że się to skończy bo właśnie w zeszłoroczne lato tak się rozpasłam...(: wpadam w nałóg, jeste0m przerażona... co dzień kilka piw... masakra... ale Wy bąddzcie dzielne, pozdrowki Pa Pa NIE PIJCIE, TO STRASZNIE WCIĄGA!!!
  3. nico74

    Pożegnać 10 kg

    sympatic, pogratulować! widzisz jak ci się układa, i z tą szkołą no i podziw za upór w ćwiczeniu, aż miło się czyta, tzn. mobilizująco :) mi weekend nienajgorzej, dieta jako tako, z ćwiczeń tylko pływanie, ale jakieś pół godz. to też coś no i mogę się pochwalić- po 2 tygodniach kg mniej tzn. 52,7 miało spaść więcej, ale i tak się cieszę!!! pozdrowionka! jutro poniedziałek ;))
  4. nico74

    Pożegnać 10 kg

    cześć dziołchy! ja coś jak Ainna ostatnio ciągle w biegu, doba mi nie starcza na wszystko, ale dziś już luz, byłam na plaży i rozebrałam się!!! szok, chyba coś schudłam, mówi mi lustro, bo nie mam kiedy iść do wagi, ale dietowałam, z ćwiczeniami gorzej... ogólnie cały tydz. upalny, więc nie chciało się jeść no i dużo piłam, bo inaczej się nie da... smaruję się tą ziają rebuild, i celulit mi trochę się zmniejszył, teraz postaram się 2 razy dziennie... w sumie tylko boczki mi zostały, ale też je pogonię jakoś... hula hopem np. :) no i się napaliłam że schudnę i koniec! POSTANOWIONE I WAM TEŻ ŻYCZĘ, PAA aha, u mnie też chrom przy 1 razie tak działał, wogle misię nie chciało nic jeśc, i trzymała mnie ta tabletka 2 dni, nastepne już tak sobie...
  5. nico74

    Pożegnać 10 kg

    kurcze, ja też się kiedyś zabierałam za a6w ale brak systematyczności... pewnie spróbuję do tego wrócić... u mnie ostatnio mało ćwiczeń, (poproszę o kopa) dietka jako tako... bez rewelacji...wczoraj grill, dziś grill... przekichane ale jutro poniedz. więc wraca nadzieja Pozdrówki dzielne dziewoje
  6. nico74

    Pożegnać 10 kg

    sympatic, pozazdrościć, oby Ci tak zostało, ja osobiscie niepraktykujaca jestem, ale może też spróbuję... ;) Tak, dziewczyny, bez jęczenia i do roboty, pozytywne nastawienie i może dokonamy cudów, oby...... pozdrowki
  7. nico74

    Pożegnać 10 kg

    tak trzymać, ainna! ja też dostałam okres, a wraz z nim pałera, oby mi tak zostało! :) szukałam nowych ćwiczonek i polecam http://www.youtube.com/watch?v=zoJQOapc9cY&feature=related no i ogólnie poczytałam o occie jabłkowym, może się skuszę, a na pocieszenie polukałam na cellulit gwiazd i humor polepszyłam... 3majcie sie dzielnie
  8. nico74

    Pożegnać 10 kg

    ainna, miło mi że moje gadanie na kogoś działa... ;) Sympatic, ta dieta wogle nie uwzględnia pieczywa ani pyrek, ani nudli... to czym tam się zapchać? nie dla mnie ... to by mi było głodowanie ;( Wiecie jakie mam zakwasy, i jak się fajnie z nimi czuję, aż się chce ruszać, żeby je rozruszać... właśnie sie chyba wezmę, bo mam trochę luzu... powodzenia!
  9. nico74

    Pożegnać 10 kg

    dzień pod znakiem bieganiny, ale dość łatwo powstrzymywałam apetyt, po 21 już na spoko mam zamiar poćwiczyć, waga lekko w dół 53,8 powodzenia :)
  10. nico74

    Pożegnać 10 kg

    fajnie macie, bo ja na kaca mam wściekły apetyt, szczególnie na ostre i doprawione, i słodkie... ale dziś wracam do diety!!! na razie tylko kanapka o 8 rano, nie wiem jakim cudem...
  11. nico74

    Pożegnać 10 kg

    Sympatic, cicho bo święta, weekend... ciepło, grile i tp. wypady pewnie masz wysyp deja vu... hehe Ainna a Ty się wyśpij przez ten weekend... i potem dietujemy obie znów od poniedz. bo ja dietka tak, ale ćwiczeń jakoś 0 ostatnio... Ale witamy nowe osóbki, może nas zmotywują swoim zapałem... :) pozdrówki
  12. nico74

    Pożegnać 10 kg

    Zapomniałam dodać że co dzień jem coś słodkiego, nie daję rady bez, no i czasem piwo się zdarzy, ale chce udowodnić że i z tym schudnę, bo przecież wszystkiego się nie da odstawić... naprawdę wierzę że mi się uda!!! :) Sympatic! pisz jak Wam poszło? i co właściwie tańczysz? a nie myślałaś startować do YCD? Mała, a co z Tobą?
  13. nico74

    Pożegnać 10 kg

    oj, ja wczor i przedwczor sobie dałam wycisk, intensywne 20-30 min., ale tak że jestem mokra, zasapana, jęczę kwiczę i ledwo żyję... ( jak po dobrym seksie hehe, mój mąż jest trochę zazdrosny :) ) myślę że tylko takie znęcanie się nad sobą daje efekt, czujesz że mięśnie pracują i że coś tam może spalą, wydaje mi się że ubywa fałdy, choć jeszcze długa droga... aha, i stwierdziłam że nie ma co się załamywać wagą, bo niby stoi, a ja widzę po ciuchach że chudnę, to mięśnie się budują i to pewnie one ważą... Ainna! wierzę że nie masz czasu ale nawet 10 min. uczciwego ćwiczenia się liczy... a co za masaże robisz? a czym?
  14. nico74

    Pożegnać 10 kg

    ja doszłam do tego samego wniosku już jakiś czas temu, dlatego tu wlazłam, postanowiłam coś z tym zrobić i nikt inny niż my nam tego nie naprawi, oczywiście im wcześniej tym lepiej... bo ja przez ten miesiąc (ponad) od kiedy ćwiczę jako tako- naprawdę widzę poprawę - zmniejszył mi się celulit i wiem że ćwiczenia to podstawa, sama dieta nic nie da, więc do dzieła, ja za 15 min. się kładę, wymachy nogą w leżeniu na boku, brzuszki i podnoszenia bioder w leżeniu na plecach. i skręty, itp. zapraszam do towarzystwa :)
  15. nico74

    Pożegnać 10 kg

    jednak jeszcze wczoraj wieczorem wzięłam się i poćwiczyłam intensywnie jakieś 20 min. HURRA!!! i zaraz się lepiej poczułam... Dziś też mam zamiar poćwiczyć i dużo pić... I postaram się ziemniaki zjeść bez sosu... :# I BĘDĘ SIĘ SMAROWAĆ, BO OSTATNIO MISIĘ NIE CHCIAŁO... masło do ciała Ziaja, ukierunkowane ujędrnianie uda pośladki biodra brzuch. W zeszłym roku na mnie podziałało ok. 2 m-ce, i celulit naprawdę prawie zupełnie znikł, przy smarowaniu 1 raz dziennie, a można 2. a Wy macie jakie sprawdzone sposoby? Małej coś długo nie ma... Pewnie wróci jako Mała chuda ;) pozdro
  16. nico74

    Pożegnać 10 kg

    oj, niedobrze, u mnie ta pogoda nie sprzyja postanowieniom :( nie mogę się jakoś zabrać za ćwiczenia, ale mam nadzieję że jutro wyjdzie słońce... i jeszcze wrócę z dobrymi wieściami! 3majcie się
  17. nico74

    Pożegnać 10 kg

    LASKI? CO Z WAMI? TYLKO MI NIE WYMIĘKAJCIE! wczoraj nic nie ćwiczyłam, pogoda mnie dołuje i osłabia i właśnie zajarzyłam że dawno nie włączałam mp3, a muza mi poprawia nastrój, więc zaraz se zapodam i idę sprzątać, a potem poznęcam się nad brzuchem :) i Wam życzę chęci i siły ;)
  18. nico74

    Pożegnać 10 kg

    nie mam pojęcia o diecie kopenhaskiej... wlazłam w końcu na wagę no i 54,6 - nie najgorzej, bo już się bałam że wróciłam do 56, ale widać że no, powiedzmy waga stoi muszę poszukać tego zapału z którym zaczynałam, w końcu prawie 2 kg z nim poszło a Wy jak tam? 14.05.2010. - 54,6 28.04.2010. - 54,3kg 23.04.2010.- 55kg 12.04.2010r.- 56kg Cel I-50kg , Cel II-48kg
  19. nico74

    Pożegnać 10 kg

    ratunku!!! właśnie zjadłam kanapkę i grześka bez czekolady!!! czy ktoś zna sposób na ograniczenie apetytu? boję się że znów wrócę do nałogu :((
  20. nico74

    Pożegnać 10 kg

    Ja też się boję ważyć, bo czuję że z powrotem rosnę... Dziś miałam parę spraw na mieście, i tak się w tym upale pociłam jak nigdy przedtem... Muszę coś z tym zrobić, bo zwariuję!!! dziś już tylko 2 wafle ryżowe do końca dnia i jabłko, no i dużo wody I ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć... choć ostatnio sił mi brak, zaraz się męczę... :( ale muszę!!! Mała a Ty żyjesz? Pozdrówki babeczki.
  21. nico74

    Pożegnać 10 kg

    no właśnie, trzeba mieć dobry plan... A Ty jesteś młoda, ciągle w ruchu, masz swoją pasję i przez to chyba nie grozi Ci nadwaga... Powodzenia w dalszych bojach tanecznych :) U mnie dziś lenistwo jak na razie ale kończę sprzątanie i może się wezmę za ćwiczenia, bo wieczorem wyjście... i pewnie na 1 pifku się nie skończy :(
  22. nico74

    Pożegnać 10 kg

    Mała, już mi tak łatwo nie jest, jak na początku, przy moim 154cm, a jestem drobno koścista, to widać te kilogramy, żle się czuję z tymi fałdami na oponie,i rozlazłymi udami, nie wspominając tyłka... ale ja widzę efekty, chociażby po spodniach, małe, ale są i wiem że muszę dużo jeszcze ćwiczyć, żeby to ciało nabrało jędrności. Najważniejsze że wiem że tym razem się nie poddam, a takie postanowienie to już dla mnie sukces... Ty z resztą też już ładnie poszłaś w dół, tylko się teraz nie poddaj! Sympatic- a jak tam kolejne konkursy? Głowa do góry, jesteśmy tu razem! Też życzę Wam ładnego weekendu :)
  23. nico74

    Pożegnać 10 kg

    hehe, moja teściowa uważa że ja jestem już chuda, bo ona ma 100 kg... :P a o kolorowych tabl. na odchudzanie jest trochę prawdy w filmie "Requiem dla snu" - polecam , mocna rzecz właśnie ! ta pogoda mnie już wkurza, wczoraj słońce, dzisiaj deszcz i zimno... zła jestem na siebie, bo w sobotę już miałam po grillu 53,8, a wczoraj wlazłam na wagę i prawie kilo mi wróciło!!! zgroza, zaczynają się skoki wagi, a mi sie tak podobał ten liniowy spadek :( ALE TO NIC, Z TYM SOBIE TEŻ PORADZIMY (mam taką nadzieję...) ;) byle szybko, bo kolejny weekend się zbliża
  24. nico74

    Pożegnać 10 kg

    Mała! przecież jesteś o krok od swojego celu!!! Jak już tyle Osiągnęłaś to na pewno drugi też Ci się uda. Mamy podobne wagi, ale ja chcę dobić conajmniej do 50. zobacz jaki zrobiłaś postęp!!! masz medal już na szyi!!! trzymaj tak dalej, a lato sprzyja utrzymaniu posianowień powodzenia Wam wszystkim życzę, choć ja juz po 3 piwach i weekend dopiero się zaczyna :) , ale ja walczę dalej ktoś ze mną?
  25. nico74

    Pożegnać 10 kg

    Ja też pół życia myślę o tym, gadam o tym ale nic nie robie żeby schudnąć, a tu trzeba po prostu wziąć się za szmaty i dać sobie na dupę!!! Chcecie wiecznie narzekać, marudzić, odmawiać sobie tej przyjemności zadowolenia ze swojego wyglądu? przecież zadowolenie to już połowa szczęścia!!! Moim problemem jest żarcie i obsesja żarcia, i z tym teraz walczę i jak na razie czuję przewagę, co mnie cieszy. Mam nadzieję że wytrwam bo jak nie to mnie komplexy zeżrą, i już nie wyjdę nigdzie do ludzi... trochę ducha walki o siebie!!! Określcie swojego wroga, strategię i do boju!!! POWODZENIA !!! DACIE RADE!!!
×