Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

butterflies

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez butterflies

  1. Abraja, nie kojarzę niestety filmu... myślę, że dzisiaj, po takim czasie wielu już się zastanawia po co to było. Oczernianie, zła prasa itd. I powoli, powoli chyba nawet Ci najwieksi wrogowie widzą, jakie to bzdurne wszystko było. A że bardziej człowieka skrzywdzić nie mogli, to inna sprawa. i właśnie z tym pogodzić sie nie umiem...
  2. Abraja, dziewczyny, jeśli jesteście. Czy tylko ja mam tak, ze w najmniej oczekiwanych momentach i miejscach widze/słyszę coś michaelowego? tzn czy to w dekilatesach, gdzie robię zakupy nagle slyszę in the closet (jak dzisiaj!), czy różne takie luźno z MJ związane rzeczy, w różnych miejscach? nie wiem czy to człowiek bardziej wyczulony się staje? i odbiera wszystko w 200%? jak dla mnie- największe zaskoczenie. oglądam na nowo, po latach Ally McBeal i co widzę- produkcja: kenny ortega:)
  3. również jestem:) i odnosząc się do rozmów wyżej o linkach- nie było mnie tutaj, gdy to forum, było bardziej "mówione"- nie wiem, jak to jest:) także znam tylko zdjęcia, filmiki, które uwielbiam i doceniam pracę, którą ktoś wykonuje. i taką mam nadzieję, że przy odrobinie dobrej woli uda nam się i to, i to:) i miłe wieczorne gadanie i przeglądanie zdjęć
  4. Abraja- jestem za:) powiedzmy luźne okolice 21.00?
  5. właśnie Shanon H dobrze powiedziane "CLIPU"... o co tu chodzi? wiadomo, że do wszystkich materiałów z przygotowań do TII prawa ma Sony. I co, oni zamierzają zmontować wszystko, co się da w tej postaci? Po co? widzicie jakiś sens w tym? jest film i chyba tam już wszystko widać?na DVD ma być jeszcze więcej... tzn oczywiście, że chodzi o kasę...chyba sama sobie odpowiedziałam;)
  6. Dirty- dokładnie nie wiem, jest reklama na całą stronę, na pewno będzie to oryginalny. "newsweek prezentuje megapremierę DVD. MJ TII. Niezwykły film dokumentalny odsłaniający kulisy przygotowań do wielkich koncertów, przerwanych nagłą śmiercią króla muzyki pop. Książka z filmem DVD już 15 lutego z Newsweekiek. Zamów już teraz na : www.newsweek.pl/michael-jackson " tyle jest w tej reklamie. Pod tym adresem łaczymi się ze stroną: http://www.literia.pl/449696,Ksiazki_Muzyka-taniec_Michael-Jacksons-This-is-it.html wygląda więc na to, że gazeta z filmem będzie kosztowała 30 zł. Nie wiem, jak to sie ma do ceny "normalnego" DVD w sklepie. z tym zamówieniem, to myślę, że chodzi o to, że może być problem z dostaniem gazety z filmem w kioskach... Abraja- fajnie, że będziesz:)
  7. Dziewczyny, w sprawie DVD z This is it! W dzisiejszym Newsweeku informacja, że 15 lutego z gazetą ksiązka z filmem DVD :)
  8. było pewnie na forum milion razy, ale myślę, że warto przypomnieć:) http://www.youtube.com/watch?v=lVJVRywgmYM&feature=related jeden wielki uśmiech:)
  9. piękny:) http://img512.imageshack.us/img512/8646/prem jacksonheri50203.jpg http://img169.imageshack.us/img169/197/premj acksonheri50202.jpg
  10. http://www.youtube.com/watch?v=IOmPpnpgoNI pewnie znacie te kawałki, ale warto zobaczyc dla tego usmiechu. A już szczery śmiech przy super soaker= bezcenny:) na poprawę humoru!
  11. Dirty Diana!!! cóż za zdjęcia:) wielkie dzięki. przemówienie z oxfordu wyjątkowe. Wszechstronność tego człowieka chyba nigdy nie przestanie mnie dziwić. Poczytałam też z tej strony troche jego wierszy i znowu jestem w szoku...
  12. jesteście fantastyczne!!! dorota- mój mail: gaata@go2.pl mam pierwszą część, którą zamieściła Dirty Diana, nie wiem, tylko czy o takich samych częściach mówisz;) idę czytać przemówienie... i znowu pewnie pójdę spać grubo po północy:)
  13. dziewczyny, mam prośbę. Czy któraś Z was ma może zapisane (lub namiary) no to słynne wystąpienie MJ w Oxfordzie? Tylko zalezy mi na takim z polskim tłumaczeniem, bo inaczej nie dam rady:( Dirty Diana- nadrabiam zaległości i przeglądam wątek prawie od początku. I czytam tam, że masz skan Moonwalka?ściągnęłam nawet pierwszą częśc, ale pozostałych nie mogę...masz to może jeszcze gdzieś? będę szalenie wdzięczna:)
  14. a ja nie mogę oglądac takich rzeczy...nie wiem, ale wydaje mi się to okropne, tak, jak gdy żył nie miał spokoju...trafiłam jakiś czas na innym forum na zdjęcia prywatne, robione przez fanów, dzień po dniu, kończą się na czerwcu...MJ na zakupach, w ksi,ęgarni, wychodzący od lekarza, wchodządzy do lekarza...żył jak w więzieniu/ Ok, wiadomo, że wrogiem zawsze są paparazzi, ale fani tez tam najczęściej byli. A my później oglądamy "efekt" ich pracy... nie wiem dlaczego, ale mam nadzieję, że to zdjęcie to głupi żart... Dirty- trochę rozumiem, co czujesz, pisałam zresztą kilka postów wyżej otwarcie o tym, co czuję. Tez różnie sobie radzę, staram się jednak cieszyc muzyką mimo wszystko (przy okazji- jak Wam się podoba fragment Another day?) Jedno wiem, gdy w grę wchodzą emocje, nie ma jednej, prostej recepty. A jak tylko możemy coś zrobić, to pisz smiało (może takie wygadanie się pomoże?) pozdrawiam Was wszystkie:)
  15. to ja o jeszcze jednym dziwactwie:P z jednej strony ta muzyka daje mi wielką siłę. mam na mp3 i słucham, gdy pokonuję kilometry na bieżni. I wtedy czuję, że świat nalezy do mnie. ta muzyka daje MOC!!! a już przy wanna be starting something mam ochotę zwiększać prędkość:) uwielbiam też w samochodzie, nagrałam sobie także i możliwość słuchania, gdy nie słyszy nikt inny, gdy nie trzeba się nikomu tłumaczyć, jest bezcenna. Można tylko głośno słuchać, śpiewać i wybijać rytm na kierownicy;) to są te momenty gdy jest moc, wielka siła, taki przekaz, że mozna góry przenosić... ale jest też druga str medalu... nie wiem sama, kiedy, w jakich sytuacjach, gdy słyszę go, to jest tak niewyobrażalny żal i smutek, który przeszywa aż do szpiku kości. przychodzi takie uczucie i tak jakbym się cała w nim zapadała... (podobnie jest właśnie w tym sytuacjach, o których pisałam poprzednio. tzn np. jestem w pracy, gadam ze znajomymi i nagle słyszę w tle, w radiu np. tę muzyke- jego piosenkę. ludzie kontynuują rozmowę, niezauważając, ze przed chwilą była doda, a za chwilę może być rihanna, a teraz śpiewa ON. A mnie to dopada, nie potrafię przejść koło tego obojętnie, jakieś takie dziwne uczucie... i nadziwić się nie mogę, że oni TEGO nie słyszą, nie zauważają... czy to kiedyś minie?;)
  16. ja także nie widziałam końcówki, tj. we are the world, jakos myślałam, że już nic ciekawego nie będzie. jesli chodzi o moje odczucia odnośnie koncertu- być może się czepiam, bo to oczywiste, że MJ nie dorówna nikt. Ale te wszystkie występy czy taneczne, czy śpiew, pokazują tylko małość tych "artystów". A może bardziej wielkość MJ. Jak dla mnie to nie było żadne tribute, jedynie marna próba naśladownictwa niestety. Momentami czułam się zażenowana, że tak fatalnie przygototwana impreza miała być ku czci króla...czy widziałyście reakcję ludzi? tzn. że mało kto sie bawił? Cały koncert na polsacie wydawał mi się starsznie chaotyczny, były fragmenty, gdy gubili sie prowadzący np. i któryś raz napiszę- cieszę się, że jesteście. Jak czytam, że nie tylko ja mam tak, że trudno mi o nim zapomnieć... Trudno nie rozpamiętywać, właśnie tego, ze odszedł tak samotny, niezrozumiały, że nie był szczęśliwy. Jakoś nie mogę się z tym pogodzić (tak naprawdę to mi w ogóle trudno uwierzyć, że go nie ma...) czuję się jak dziwak, gdy słyszę gdzieś jego piosenkę czy materiał o nim (jak ten na TVP1) i bardzo mnie to dotyka, a moi bliscy w ogóle tego nie zauważąją. tzn traktują to jak kolejną piosenkę w radiu czy reklamę w TV. A ze mną dzieje się coś dziwnego...czuję jakbym była częścią tego, jakiejś tajemnicy...hmmm...trudno to wytłumaczyć:) a poza tym- szczęścia w tym roku Wam życzę. odnalezienia własnej drogi.
  17. witam po dłuższej przerwie. Dopadła mnie choróbsko i z tego też powodu sylwester w domu przed TV. jest tu ktoś, ogląda może też? pierwsze wrażenie po występie Ernesta- mozna wyglądac identycznie (choć to nie ten przypadek), mozna do perfekcji nawet opanować choreografię i nigdy, ale to nigdy nie odda się tego, co miał w sobie MJ na scenie. ten występ pokazał wyraźnie, chodzi o OSOBOWOŚĆ... dobrej zabawy wszystkim życzę!
  18. trochę się zgubiłam w zdaniu o obsesji (co jest kolejnym argumentem, że ona istnieje:P chodziło mi o to że to miłe, że ktoś się troszczy o nasze zdrowie;)
  19. właśnie...te świąteczne porządki:) ale podczytuję cały czas. Ktoś tam pisał o obsesji, oby wszyscy posiadali tylko takie. Poza tym, nie uważacie, że ktoś się troszczy o zdrowie psychiczne?;) a poważnie- wybiera się któraś z Was jutro na Harlem Gospel Choir? zwykle jestem przeciwna wszystkim "tribute", ale myślę, że w takim wykonaniu będzie pięknie. Idzie ktoś czy będę sama? ach- mowa o Wrocławiu:)
  20. a strona mjhd została zamknięta... przepadły wszystkie filmiki, zdjęcia, wypowiedzi fanów...
  21. Holy Mary mercy me- niezły kawałek:P Bułka- ja też właśnie oglądam teledyski na youtubie, ilość wejśc, komentarzy porażająca. i widzę, że w sprawie "superfly..." tylko ja zacofana, bo Wy doskonale znacie;)
  22. pewnie znacie, ale dla mnie to nowość. (tzn chodzi mi o tekst, gdy poświęciłam chwilę, żeby zrozumieć;) Superfly sister cóz za tekst??!! :) hmmmm http://www.youtube.com/watch?v=zHxGsTQ9OVE
  23. wiecie co, to jednak wszystko jest dziwne... Skoro doszłyśmy już do tego, że nie mamy 13 lat, to może powinnysmy inaczej?:) tylko, sama gdzieś wyżej pisałam o emocjach, tego się nie przeskoczy. Tak czujemy i tyle. Fajnie, że przynajmniej mamy takie miejsce, gdzie można swobodnie o tym gadać, bez udawania, ukrywania się i jest szansa, że nie znajdzie się za chwilę jakiś troll, który uświadomi nas, jakie to jesteśmy żałosne, smieszne, pewnie jesteśmy starymi pannami, a do tego wzdychamy do zdjęć kogoś takiego. (także jak jakiś zacznie się tu uzewnętrzniać, to z góry dziękujemy). bułka- mnie niszczy każdorazowo teledysk do stranger in moscow, in the closet i scream:) ale poczytam Was jeszcze trochę, to pewnie zachoruję na czasy Bad:)
  24. to ja tylko napiszę, że dołączam do Waszego klubu "normalnych inaczej":)
  25. Bułka... dobrze, że sama się wycofałas z tej starej d...:) bo musiałabym zainterweniować:) daj znac, jak wrócisz, tez uważam, że 2 raz będzie się inaczej oglądało. Aż sprawdzę czy we Wrocławiu jeszcze grają:)
×