Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zegar

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zegar

  1. oj sorki to ja łapa pisałam ale mi sie nick pomylił
  2. oj.biedna Lilka :( Moj Filip tez czasem robi jakies karkołomne wyczyny a ja drze cała naj na to patrze.Raz juz tez wydzwonił w zabawke i była pierwsza sliwa na czole. A ile jeszcze przed nimi obdartych kolan,guzów,przycisnietych palców itd. Moja Zuzia w zeszłym roku poslizgneła sie na schodkach do łozka i tez był kłopot bo przez chwile nie mogła oddychac. Ja dzis robie na obiad cebulaki z ciastem drozdzowym.Cos ala pizza. Na dworze masakra :( albo leje deszcz i wieje wiatr a teraz sypie snieg i jest zamiec.Normalnie az sie chce wyc. Maz od godziny w korku stoi i nawet sie nie ruszyło auto. A mnie cos brzuch pobolewa i głowa.Dobrze ze jutro juz piatek i bede mogła polezec w łozku dłuzej.Maz zapowiedział ze bedzie gotował wiec ja bede miała luz. Filip jedynie uwiesił sie na mnie.Jak piesek za mna podaza.Gdzie ja tam on za mna na raczkach pedzi i tylko mama mama.Troche to meczace.Nawet z mezem nie bardzo chce byc.
  3. rena//oczywiscie ten nick to ja łapa bo mam drugi i własnie na innym forum pisałam
  4. Rena//jesli chcesz krzesełko to ja Ci moge jedno dac za darmo.Wprawdzie uzywane i na podnózku troszke przetarte ale bardzo podobne do tego z allegro na naszej klasie jest zdjecie.Filip w nim siedzi takie niebieskie,musialabys poszukac dalej w zdjeciach. Ja mam dwa wiec jesli chcesz..... A ja cos zmeczona ostatnio jestem.Szybko spac chodze.To chyba jeakies jesienne przesilenie. Filipek moj tez jakis dziwny.jesc nie chce i steka co chwila.Oby nas jakies choróbsko nie złapało. W srode przyjezdza moja mama.Bede miała urwanie głowy
  5. puder w płynie taki na ospe.Niestety troszke jak muchomorek maluch wyglada ale za to rewelacyjnie działa.Jest teraz taki ulepszony własnie na ukaszenia tez.Polecam
  6. patrzac na tabelke to ja byłabym w 38tyg ja bylam w lecie w ciazy z pierwszym dzieckiem,urodziłam w połowie sierpnia.Upały były ze hoho ale jakos wlasnie lepiej je znosiłam niz teraz to siedzenie w domu w zimie. Rano chodziłam sobie na zakupy zanim sie zar z nieba lał,wieczorkiem na spacerki no i przede wszystkim słońce.Słońce nastraja bardziej optymistycznie A ta pogoda teraz to jak na depresje. Poza tym zaraz po powrocie ze szpitala poszłam z córcią na spacerek a teraz czeka mnie wielkie siedzenie w domu,za nim zrobi sie wiosna i cieplutko to bedziemy sie kiscic w bloku.
  7. ex zona mojego meza nie łozy ani złotówki na utrzymanie syna. My ok 500zł /mies wydajemy na jego korepetycje plus do tego ubrania,ksiazki itp itd. Oczywiscie z moich poborów tez na to idzie oraz z moich oszczednosci miał wyjazd nad morze na wakacje,czego serdecznie załuje. Kilka dni temu ojciec kupił mu nowy tel kom. za 400zł.Prosiłam nie bierz do szkoły bo roznie bywa. Od wczoraj juz go nie ma - ukradli ! A mi mimo ze staram sie jak moge powiedział wczoraj " wal sie" na dodatke uderzył młodszego syna. Mam dosc!!!!!!!!!!!!! Nie zniose dłuzej takiego zycia i traktowania mojej osoby. Nie ja jestem winna ze matka go zostawiła i olewa go całkowicie.A wrecz to ja sie staram zeby chodz odrobine zastapic mu te matke. I co mnie za to spotyka? \Złosliwosci i zupelna ignorancja.Po co mam sie wiec starac? Nawet jesli kiedykolwiek on sie zmieni to w pamieci zostanie to co robil. Wczoraj dałam mezowi ultimatum- albo wplynie na zachowanie syna albo ja sie z dziecmi wyprowadzam. Powiedział ze sie zastanowi. No cóz.......... ja nie miałabym sie nad czym zastanawiac. Przykre to ze takie dzieci nie potrafią docenic nic procz kasy i niszcza malzenstwa swoich rodziców. Kiedys jak to zrozumie mnie i jego ojca nie bedzie juz razem. A mozna przeciez normalnie zyc,byc normalnym niezłosliwym dzieckiem.Nikt od niego nie wymaga cudów. Nie jestem osobą ktora uzywa przemocy ale przysiegam kiedys go złapie i tak mu wp......... ze bedzie to długo pamietał.
  8. Tylko te które przezyły cos podobnego i ktore wkładaja w wychowanie nie swoich dzieci mnostwo wysiłku,wiedzą ile i co to znaczy. Co do rozmow z mezem to tez juz mi sie nie chce.Tyle razy probowałam i zawsze słysze ze to nie moja sprawa.No wiec jak nie moja to nie. A wczoraj gnojek wylał mi do wc calusienki płyn po prysznic.Oczywiscie wymawia sie ze to nie on. Ojciec go broni i znowu ja jestem winna. Mam dosc juz tego uzerania sie. On perfidnie rozwala nasze małzenstwo a maz tego jakby nie widział. Pomału i mnie przestaje zalezec,tez mam granice cierpliwosci i szkoda nerwow na cudze dziecko. Kiedys moje pierwsze małzenstwo rozbiła wiecznie obecna miedzy nami tesciowa,teraz zrobi to syn meza. Moze nie pisane mi byc szczesliwą mezatką.Na szczescie mam prace,mam gdzie mieszkac i za co zyc z dziecmi. A jak maz sie opamieta za lat pare to bedzie za pozno,niech ma zal wtedy do synka
  9. trzeba zyc z kims takim i widziec co robi zeby sie tak złosliwie wypowiadac jak wy. Nie znacie całej historii,nie widziecie ile sie staram i nie widzicie jak on to ciagle olewa i wykorzystuje. Szkoda tu z wami gadac
  10. a mnie wkurza syn mojego meza. Jego rodzona matka go zostawiła jak mił dwa lata i mieszka od tej pory z ojcem. Jest 13latkiem,nieporadnym zyciowo,bezmyslnym, leniwym ,nieuczacym sie i kłamliwym oszustem. Na dodatek maz ma bardzo pobłazliwy stosunek do niego. Kiedys probowałam sie wtracac,uczyc,napominac i pomagac by wyrosł na kogos wartosciowego.ale po kilku probach nieudanych,kilku kłotniach z mezem i tym ze widze iz gnojek całkowicie to olewa ze probuje mu sie pomoc i ze mu sie tworzy normalna rodzine i dalej kłamie.Powiedziałam DOSC!!! Całe G mnie obchodzi co on robi,kim bedzie itd. Oswiadczyłam jedynie ze jak beda z nim problemy z picie ,narkotykami itp. zabieram nasze wspolne dzieci i wynosze sie do swojego mieszkania,bo moje dzieci na degenerata nie beda patrzec. Uswiadomiłam tez mezowi ze przez brak konsekwencji i niestosowanie zadnych kar wobec gnojka,rozwala nasze małzenstwo. I niech sobie pisze kto chce i co chce na moj temat,ale ja mam takie odczucia i sa one tylko moje.Tyle sie starałam i nic z tego,mam prawo miec dosc.
×