zegar
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez zegar
-
-
Tylko te które przezyły cos podobnego i ktore wkładaja w wychowanie nie swoich dzieci mnostwo wysiłku,wiedzą ile i co to znaczy. Co do rozmow z mezem to tez juz mi sie nie chce.Tyle razy probowałam i zawsze słysze ze to nie moja sprawa.No wiec jak nie moja to nie. A wczoraj gnojek wylał mi do wc calusienki płyn po prysznic.Oczywiscie wymawia sie ze to nie on. Ojciec go broni i znowu ja jestem winna. Mam dosc juz tego uzerania sie. On perfidnie rozwala nasze małzenstwo a maz tego jakby nie widział. Pomału i mnie przestaje zalezec,tez mam granice cierpliwosci i szkoda nerwow na cudze dziecko. Kiedys moje pierwsze małzenstwo rozbiła wiecznie obecna miedzy nami tesciowa,teraz zrobi to syn meza. Moze nie pisane mi byc szczesliwą mezatką.Na szczescie mam prace,mam gdzie mieszkac i za co zyc z dziecmi. A jak maz sie opamieta za lat pare to bedzie za pozno,niech ma zal wtedy do synka -
trzeba zyc z kims takim i widziec co robi zeby sie tak złosliwie wypowiadac jak wy. Nie znacie całej historii,nie widziecie ile sie staram i nie widzicie jak on to ciagle olewa i wykorzystuje. Szkoda tu z wami gadac -
a mnie wkurza syn mojego meza. Jego rodzona matka go zostawiła jak mił dwa lata i mieszka od tej pory z ojcem. Jest 13latkiem,nieporadnym zyciowo,bezmyslnym, leniwym ,nieuczacym sie i kłamliwym oszustem. Na dodatek maz ma bardzo pobłazliwy stosunek do niego. Kiedys probowałam sie wtracac,uczyc,napominac i pomagac by wyrosł na kogos wartosciowego.ale po kilku probach nieudanych,kilku kłotniach z mezem i tym ze widze iz gnojek całkowicie to olewa ze probuje mu sie pomoc i ze mu sie tworzy normalna rodzine i dalej kłamie.Powiedziałam DOSC!!! Całe G mnie obchodzi co on robi,kim bedzie itd. Oswiadczyłam jedynie ze jak beda z nim problemy z picie ,narkotykami itp. zabieram nasze wspolne dzieci i wynosze sie do swojego mieszkania,bo moje dzieci na degenerata nie beda patrzec. Uswiadomiłam tez mezowi ze przez brak konsekwencji i niestosowanie zadnych kar wobec gnojka,rozwala nasze małzenstwo. I niech sobie pisze kto chce i co chce na moj temat,ale ja mam takie odczucia i sa one tylko moje.Tyle sie starałam i nic z tego,mam prawo miec dosc.
Drugie żony a dzieci z poprzednich związków
w Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy
Napisano