Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brestova

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brestova

  1. Alonuszka - a to dawanie mu płynnego jedzenia strzykawą? jakies papki albo coś? Może pomóc mu trzeba i trochę go nakarmić ? A co do obniżek nocnych, to jeszcze zalęzy do której faktycznie to trwa. Kiedyś pamiętam w auchanie była wielka nocna wyprzedaż (nie pamiętam czego) i trwała aż do 24 :D
  2. No właśnie nie chcę kupować nic wielkiego, rozkrzyczanego i hałaśliwego. Coś właśnie drobnego, ale mądrego. Klocki, wyciskanki, wkładanki, myślę że dobra rzecz, ale wciąż nie mogę się zdecydować. Marzę by kupić worek drewniabych klocków, ale chyba jeszcze za mały jest, i to myślę że na roczek w kwietniu mu kupię. Z tymi wkładankami, to dostał w spadku po dziecku szwagierki ten cały garnuszek klocuszek z Fiszer Szajsa. Może to co Alonuszka linka dałaś? hmmm, musze pomyśleć :) Ale ogólnie również jestem za tym, by to było coś drobnego, subtelnego i cichego :-)
  3. Obeznana - bo co będą się Twe dzieci bawić w niewiadome, w erze gps'ów czuły się wręcz w obowiązku pomóc Mikołajowi. To nawet troska jest, żeby niepotrzebnie się nienalatał po innych :D Wczoraj była u mnie siostrzenica i mówiła, że mikołaj przecież nie istnieje, na co ja, czy pisała list, a ona, ze nie, bo gdzie go ma wysłać, jak nie istnieje, to ja jej zapodałam bajkę o Finladii ble ble ble i dałam adres (w jakieś gazecie był) dałam jej. Jak jej się oczy zaświeciły, to od razu za list się wzięła, bo przecież jak mikołaj ma adres to istnieje !! :D Ja nadal nie mam pomysłu na prezenty dla mojego Brestusia. Jakieś tam pomysły niby mam, ale kurna takie niewyraźne... W radio przed chwilą zagrali Misia Uszatka :D
  4. Dzień dobry :) Stawiam kawę, bo widzę, że nie podano :) Mysza - Ty się głupią teściową nie przejmuj, żyjcie własnym życiem i już. A ona niech se pitoli, jak jej to mam pomóc w niezapowietrzeniu się. Współczuję kłopotów ze zdrowiem, kurna co się tak do Ciebie to wszytsko placze. Mam nadzieję, że szpital jednak Cię ominie, bo faktycznie nie masz z kim dzieci zostawić. Może pogadaj z lekarzem co i jak, że może Ci zapoda jakieś leczenie domowe? Ewentualnie może do Ciebie przychodzić jakaś pielęgniarka jak trzeba zapodać jakieś medykamenty w postaci kroplówek czy coś? Ty możesz też przecież do przychodni podskoczyć, nie? Pogadaj z nim. A co do Tadzia, to może tego 6 grudnia nie posyłaj go do przedszkola? Żeby nie widział tego mikołaja? Alonuszka - cieszę się, że z psiną lepiej, oby jak najdłużej. Mnie pod koniec ciąży nie męczyło sikanie, serio, lekarka się śmiała, że w każdej dziedzinie musze być ewenementem :) Za to ostre kopniaki, i mega zgaga kończąca się wymiotami owszem. Ale ogólnie ciążę wspominam miło :) Podczytująca, to ja poproszę trochę tego bigosu, chętnie się poczęstuję. Też muszę zrobić na święta, ale to dopiero w grudniu zrobię. Na tych nocnych przecenach tesco to chyba mega ludzi będzie? Mam wizję jak z filmu o tym mikołaju co Arnod grał i o tego robota walcyzł. Em- O Twojej starej już na komórce dostałam jakiś czas temu. Też się śmiałam :) Jak coś znajdę to Wam zapodam o partnerstwie :D
  5. a ospa chyba faktycznie ino raz, a potem to już półpasiec ?
  6. o matko, 65 lat !to dopiero. Haha, No Pata jak huragan, to też w tym tempie zdążyła pozarażać wszystkich :D
  7. Obeznana - gdybym mieszkała kapkę bliżej, to jasne, że bym wpadła. Ale może faktycznie to od pogody te dzieci takie niemożliwe się robią ? hmmmmmmmmmmmmmmmmmm
  8. Obeznana - to może ja wpadnę na ten spacer, potrzebuję się doładować. Małemu też się nada.
  9. Alonuzka - nie wiem czy była pełnia, ale mam nadzieję, że to się lada dzień skończy, bo nawet spokojnie się wysikać nie można. Szał jakiś normalnie. Właśnie doczytałam, że wszytskie jakieś takie niespokojne i marudzące. Oby dzisiejsza noc była lepsza. Na domiar złego pokłóciłam się wczoraj z małżem. I to o taką pierdołę, ze normalnie dzieci by się wstydziły. A dziś oczywiście była dokładka. Fak. Mysza - niezły harpagan z Twojego dziecia :) A jak Ty się czujesz? Lepiej nieco ? No z tym łażeniem po regałach to jest masakra. U mojego kolegi w pracy w ten sposób dziecko zginęło. Właziło na regał i się przewrócił razem z nim. Ratowali go jeszcze w szpitalu, ale niestety. Dziecko miało 3 lata :( Rafinka - to w sumie dobrze, jak pierwsze miałaś takie huraganiaste, a drugie spokojne. Najgorzej chyba jak jest na odwrót. Bo się człowiek przyzwyczai do spokoju a tu potem taki huragan. :) Jak jeszcze pracowałam, to u nas jedynie woda gazowana była firmowa przez cąły rok, reszta niestety w zakresie własnym. Zielona - nie shizuj się, bedzie dobrze. Dzieci są cwane. Już nawet ja to wiem. Mnie jak ospa zaatakowała w wieku 24 lat to też wpierw miałam krosty na buzi, potem ręcach, nogach, na samym końcu cały tłów. Ale gorączki nie miałam. Za to miałam zajebiste krosty i strupy na głowie, ze spać nie mogłam z bólu. Tak, ospa w takim wieku to "rewelacja"
  10. dobry. Młody dziś w nocy budził się co pół godziny. Od wczoraj wieczora jest marudny, że się nie da. Jęczy i jeczy, zwariować można. A za oknem chujnia, nawet na dwór wyjść się nie da. Nie mam do kogo gęby otworzyć i chyba to mnie dobija najbardziej w tym całym macierzyństwie. odezwę się jak zrobię sobie i zjem śniadanie. Tak wiem -rychło wczas.
  11. Obeznana - no tak było, do dziś się z siostrą śmiejemy z jej sukni ślubnej, mega wielkiej, z mega wielką ilością kokard, falban i innymi ciulstwami :-)
  12. Potwerdzam, ze Dentinox lepszy od bobodentu, bobodent na małego średnio działa, za to dentinox rewelacyjnie :)
  13. Alonuszka - współczuję przeżyć z psem. Kurcze nic mi już do głowy nie przychodzi, prócz tego co już dziewczyny napisały. A może vet jakąś kroplówkę wzmacniającą ? Może Wy ze strzykawy jakieś płynne jej podawajcie ? I mam nadzieję, ze z tą szyjką dotrwasz, inaczej być nie może. Marchew - współczuję koncertów, ale może faktycznie daj jej czopka do dupki (cium) i będzie lepiej ? Albo trochę ibufenu czy nurofenu, to i nie będzie boleć i się uspokoi, przynajmniej wieczorem, na noc ? Ale jak rzyga, to chyba najlepszy ten czopek... Fasola - KIECA JEST ZAJEBISTA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak kiedyś będe mieć dziecię jeszcze a będzie to dziewczynka odkupię :D Też jestem za prostymi strojami a nie takimi z niewiadomo jaką liczbą falban, dodatków i sratków. A najbardziej przerażają mnie te z satyny itp. Dzięki za kawa, wyśmienita :D
  14. dzień dobry :) Ja w przelocie dziś, byłam z Brestusiem na szczepieniu, teraz śpi, ale nie wiem jak będzie. Alonuszka - oszczędzaj się i leżakuj. Mysza - współczuję Ci choroby. Pomogłabym Ci w tych preclach, ale nie wiem czy umiem, z czym to się je itp. Fasola - fajna kiecka ? :D KAwyyyyyyyyyyyyyyyyyy
  15. Niestety nie pomogę, ale mój małz może coś o takowym wiedzieć :D
  16. Btw: Co pod kombinezon przy temperaturze od 0-5 stopni ? Nie chce młodego przegrzać, bodziaki i rajtuzy wystarczą? Czy narzucić jeszcze coś na to ?
  17. Marchew - muszę się przejść do tego pepco, widziałam gazetkę właśnie, i oferta jest do czwartku, więc i tak już może być przebrane, ale warto zajrzeć, a nóż!! A widziałaś też te duże rozmiary ? :D
  18. Obeznana - Pana samochodzika uwielbiam !!!!!!!!!! Jestem ogromną fanką. Niedawno własnie zobacyzliśmy film z małżem (on też fanem) i film jest moim zdaniem do niczego. Ale faktem jest, że do kultowych pozycji film zawsze jest chujowy.
  19. No będę musiała się przejść i do cerfa i do pepco. Ale chyba jednak nie jutro, bo jutro z rana mam zaległe szczepienie, co to je przesuwałam, bo młody był przeziębiony. On ma czuja, wiecie? Co mam iść na szczepenie z nim to on się przeziębia.
  20. no to będę musiała poszperać, ale od jutra promocja, więc jutro z rana się im pokażę zanim sępy przebiorą :-) Muszę pomierzyć i z metrem tam polecę, a co :-) Ale w sumie, teraz mi się przypomniało, że jakiś czas temu kupiłam dwa pajace na 80, które nadal ma za duże po 8,99. Widziałam je kilka dni temu jeszcze w tej cenie na dziale niemowlęcym gdzie są ubrania, ale w koszach na samym dole, więc tam Marchew poszukaj, może akurat :-)
  21. ale cholera, w cerfie chyba zaniżona numeracja raczej, to pewnie te 86 jak 80 ... :/ No ale przelecę się zobaczyć, może akurat..
  22. ooo to dziś lecem do cerfa :D Em - spokojnie, to pierwsze szczepienie? Przy pierwszym też było mi dużo ciężej niż młodemu. Potem już lżej, miej to na uwadze. Choć dużo od dziecka zalezy - co nie jest tajemnicą :) Mysza - ja też bym się serkiem nie najadła na pół dnia :)
×