brestova
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez brestova
-
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bo dlaczego sama ciąża miała by drażnić? Sama ciąża jest zajebista, jest boska, przynajmniej w połowie oczekiwana ;-) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
MERI - gratuluję samodzielnego siadania MAtyldy :) W ogóle musze powiedzieć, że imie Matylda kojarzy mi się strasznie sympatycznie i przede wsyztskim z Matyldą z Leona Zawodowca ;) Alonuszka - oczywiście, że nie będziesz pracować. Własnie w takich sytuacjach jak Twoja jest to zrozumiałe :-) I dobrze, że teściom dałaś reprymendę. MERI - o bywalcu to już legendy krążą. Musisz poczytać sobie stare dzieje ;) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry !! Kawy, dajcie kawy i ketonalu. Dostałam okres. Nie zmieniło się nic sprzed ciąży jeżeli chodzi o samo przechodzenie. Znowu ból brzucha jak jasny skur...n, ból pleców, nóg, słabo mi czasem. Ja pierdziele. Jeszcze tylko rzygów brakuje, ale to pewnie wieczorem mnie zaszczyci :( Ja do homoseksualistów co do zasady tez nie mam, jednego nawet znam, gdyby nie powiedział, nie wiedziałabym że nim jest. I również uważam, że niektórzy za nadto się afiszują i robią jakieś cyrki, po co? Ja się ze swoim małżem nie afiszuję na "mieście". Ciąza.. tak, to jest zajebisty temat. Wiadomo, że są kobiety które naprawdę nie mogą za wiele robić, ale te które są zdrowe, mogą robić wsyztsko i w sumie nic im nie dolega, a przesadzają jak jasna cholera bo one są w ciąży, to mnie też coś trafia. Ja w ogóle jestem taką osobą, która nielubi za bardzo jak ktoś się cacka, użala bez powodu. Może to wynika z tego, że życie nauczyło mnie czegoś innego i to mnie tak denerwuje, może wynika to z charakteru, nie wiem. Ale mierzi mnie. Np. siostra małża wydaje za mąż córkę w wakacje. I ona się uczy jeszcze i kurwa od stycznia przezywają że jak to będzie, tutaj młoda ma sesję, tutaj jej matka organizuje wesele, no tyle zamieszania, one NAPRAWDĘ NIE WIEDZĄ JAK TO BĘDZIE !! Noż kurwa. Ja w tym samym czasie organizowałam sama z małżem własne wesele, pisałam mgr, miałam sesję, broniłam się, do tego pracowałam, pomagałam kumplowi napisać jego pracę i siedziałam po godzinach w robocie. I co? Dałam radę i to z palcem w d.. ! A jak moja mama leżała w szpitalu zostałam z tatą sama. Musiałam ogarnąć dwie chaty, ugotować obiad, uczyć się do sesji, latać do szpitala do mamy, pracowałam i co? też się da. Dlatego jakoś mnie to drażni...wrr... no ale ja mam teraz okres więc wsyztsko mnie drażni po stokroć ! -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry ;-) Okazało się, że ten katar to wcale nie katar, tylko zapchany kozami nos. Wypsikał i grała gitara, ale niestety nadal ropieje mu oko, trwa to już od czwartku, więc dziś idę już z nim do lekarza bo to za długo coś, a zwykłe przemywanie nie wystarcza. Niemniej dziękuję za rady odnośnie kataru, zapisałam sobie w swoim pliku dzieciowym i na pewno skorzystam jak będzie potrzeba. Ja do konkursu weselnego też nie staję, bo również miałam zwyczajne ;) Zielona - kawy to ja chętnie, nawet bardzo :-) Mamazuz - tylko się nie zajedź na tych dwóch etatach ;) Podczytująca - jak dziś? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Własnie słyszałam o majerankowej ale nie mam, zaraz się zbiorę do apteki i kupię i ten Olbas. Ja dopiero się w tych tematach uczę. Ale jak wsyztsko jest pierwszy raz to jest zajebisty stres jednak. Dzięki dziewczyny :-) Rafinka - u nas wieś a zawsze na dniach miasta było coś super, a od kilku lat po prostu żenada. Nie wspomnę o sylwestrze, którego miasto nie robi w ogóle od chyba 3 lat, a wcześniej taka popelina że tylko się wziąć i schować. Dobrze, że jeszcze przed porodem fridę kupiłam, ale pewnie się będę stresować tym wyciąganiem smarków. A ja to chyba mam żylaki, z tą nogą. Tak czytałam dużo i tak mi własnie wsyztsko pasuje, tylko te dziąsła mają się nijak, ale to pewnie coś innego. Od razu kupię sobie jakąś maść na nie, bo zanim pójdę do lekarza to zwariuję. Lecę do apteki. Życzę Wam miłej niedzieli :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobry. Młody dostał dziś kataru :( Nie może spać, budzi się co chwilę. Psikam wodą morską bo póki co tylko ją mam. Macie może jeszcze jakieś sposoby, zanim jutro pójdę do lekarza? Bo muszę iść bo od czwartku ropieje mu oczko i przemywanie nic nie daje, więc nie ma co czekać ;( Jasna cholera :( Marchew - wybacz mi, och wybacz :-) Jakże ja Ci się wkupię w łaski teraz? :P Rafinka - u nas też słońce, ale upału to chyba nie będzie. A kawy chętnie, jestem nieprzytomna. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to gaszę światło i dobranoc :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Marchew - pomysł na swój biznes to fajna sprawa, ale własnie, żeby to było coś trafionego, mnie na przykład pomysł z ręcznie wykonywanymi zaproszeniami itp się bardziej podoba niż biżuteria, pewnie dlatego, że tego jest więcej. I współczuję tego, że tak szybko już musisz iść do pracy. A nie można tego jakoś przedłużyć? Biorąc np jakiś urlop czy coś? :-) MERI - z tymi studiami miałam tak samo, również musiałam sobie sama radzić, zresztą od skończenia liceum. Cholera, zawsze chciałam umieć szyć na maszynie, niestety wychodzi, że jestem na to za głupia :) No nigdy nie miałam talentu do takich rzeczy. Obeznana - ale Ci zazdroszczę, dawno nie grałam :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie jestem w stanie nadrobić tego wszytskiego, co napisałyście. Zwyczajnie nie mam siły, przynajmniej nie dzisiaj, serio. No nie da się i już. Przeczytałam kilka stron i: Mysza - wszystkie dziewczyny tu mają rację. Zwróć uwagę na to, że skoro wszystkie mówią to samo, to coś musi być na rzeczy. Moim zdaniem dużo narzekasz, lamentujesz ale tak naprawdę nic z tym nie robisz. Nie raz pisałaś odnośnie pracy, że proponowali Ci na przykład najniższą krajową albo śmieszne pieniądze. Wybacz, ale jakby mnie przycisnęło to bym poszła zapierdalać nawet za 500 zł w tym najtrudniejszym momencie w międzyczasie szukając czegoś lepszego. Widzisz że sklep nie przynosi zysku, tylko straty, to na co czekasz? Pogoń go w cholerę ! Rafinka dobrze pisze, masz tyle towaru, że jak sprzedasz nawet po najniższych cenach to i tak dobrze na tym wyjdziesz. Moja siostra ma dwoje dzieci i siedzi w domu, cienko z kasą i też zabrała się za sprzedawanie ciuchów na allegro. Pojechała do ciucholandu, nakupiła na wagę i zaczęła sprzedawać. Robiła ładne zdjęcia, choć wcześniej się tym nie zajmowała, nauczyła się dobrze opisywać aukcję i w dobrych miesiącach potrafi zarobić nawet 1000 zł !!! Ale mysza - trzeba naprawdę chcieć, samo nic nie przyjdzie ! I przemyśl sobie to wsyztsko co piszemy, bo to z dobrego serca, żebyś się wzięła w końcu w garść. Nikt nie ma lekko, z tego co czytam każda z nas swoje przeszła, ale sęk w tym by sobie radzić. Ja też łatwo nie miałam. Były czasy, że przez rok chodziłam w dwóch parach gaci, bo drobne odkładałam na chleb i ogórki. Były czasy, że jadłam tylko jeden posiłek dziennie i to niekoniecznie był obiad.. były czasy, że dałam zrobić się w chuja własne matce, której wzięłam kredyt na siebie bo ona kase potrzebowała, ona miała spłacać i co? Gówno, zostałam z ratami. Każdy z nas miał ciężko ale sęk w tym by sobie radzić. Nie chce mi się tutaj opisywać własnego życia, ale ono doskonale mnie zahartowało dając w dupę tyle kopów, że dupa sina. Dlatego WIEM że się da, tylko trzeba zwyczajnie chcieć ! Na przykład teraz - nie wiem czy pamiętacie, ale w czerwcu rok temu zwolnili nas wszystkich grupowo, miesiąc później dowiedziałam się, że jestem w ciąży. I co? ciężarnej nikt nie zatrudni a wracać nie miałam gdzie. Została jedna pensja i zasiłek. Wydatków kupa, kredyt, inne zobowiązania, opłaty itp. Ogólnie nie wesoło i jeszcze dziecko, które swoje kosztuje. Jednak wzięłam się za pisanie prac licencjackich i magosterskich, bo pisanie mi zawsze dobrze szło. Kasa z tego jest fajna, choć w ciązy to upierdliwe zajęcie, tym bardziej że do najbliższej konkretnej biblioteki mam 60 km. Np teraz dwa tyg temu napisałam licencjata dziewczynie w tydzień mając dwumiesięczne dziecko, które zajmuje czas i uwagę. W dzień nie miałam za bardzo jak pisać ale zarywałam noce. Pisałam od 22 (etdy młody zasypia) do 3, 4 rano. Przy czym około 6 młody już wstawał. Był hardkor, ale trwało to tydzień i wiedziałam, że za 1200 zł warto się poświęcić. Jak wsyztskie tutaj dużo przeszłam, życie mnie nauczyło i dlatego wiem, że wystarczy chcieć i wsyztsko się da! Dlatego uszy do góry i trzeba pomyśleć co dalej. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
alonuszka - Obeznana już na erotyczny chciała iść w rozpaczy za Tobą :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale właśnie, mam iść do lekarza ogólnego i on da mi skierowanie do następnego tak ? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Obeznana - ze względu na te moje opuchlizny i ciśnienie również preferuję taką pogodę jak dziś czyli 17 stopni i chłodno, więc będzimey razem się cieszyć albo razem ubolewać ;) A co do córek - to lekarz chyba wiedział co mówi. Mój tata to przeżywał na własnej skórze, trzy córy i jeszcze żona. I dojrzewanie to nic. Jakżeśmy wszystkie naraz okres miały to dopiero była jazda :D Mamazu - wiem, że nie jest normalne, ale ja taka trochę cholera jestem, że do lekarza idę jak już naprawdę muszę, a teraz przecież chodzić umiem to jeszcze iść nie muszę. Ale przyznać się muszę, że odkąd ma się dziecko, to jest dla kogo żyć i bardziej jakby człowiek uwagę na własne zdrowie zwraca. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mnie tam brzuch było widać, ale też w sumie dość późno, a że ciążę przechodziłam praktycznie zimą, to pod kurtką (taką narciarską, luźną mam) nie było nic widać i zdziwienie sąsiadów, jak mnie zobaczyli z wózkiem nieopisane :-) Jeden do dziś za mną chodzi i mówi "ale że nic nie powiedziałaś" :D -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mamazuz - jak jesteś niezadowolona to pewnie, że idź do innego, ale koniecznie najpierw zrób wywiad, czy będzie dobry, żeby sytuacja się nie powtórzyła :-) Mój młody to był wybitny kopacz, też potrafił przywalić, ale najbardziej uwielbiał się zapierać nogami i wypinać dupkę :D -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry. O, ja chętnie się kawy napiję, jeśli jeszcze jest. Cholera, chyba muszę isć do lekarza. Po ciąży dalej puchną mi nogi, zwłaszcza lewa, do granic możliwość, a do tego zaczęły mnie na tej nodze piec żyły :( Pomijam, że porobiło mi się w cholerę żylaków, ale to urok ciąży, więc nie marudzę, że pamiątkę mam. Do tego nadal puchną mi dziąsła. Jak jest ciśnienie nie takie jak trzeba to boli mnie cała szczęka i mam wrażenie że wszytskie zęby też. A puchną tak bardzo, że cokolwiek bym nie zjadła to zaraz krew. Zresztą, wystarczy dotknąć szczoteczką i to samo. Płytki mi się podniosły, bo jestem nadal pod opieką hematologa, badałam ostatnio, już są naprawdę ładne, więc naprawdę nie rozumiem co się dzieje :/ Nie wyspałam się bo mnie cholernie czerep bolał, potem miałam milion myśli w głowie, które wcale nie chciały pójść :( U nas dziś chłodniej, 17 stopni, a normalnie o tej porze było już ponad 20. Ale młody i tak śmiga w bodziaku z krótkim rękawku bo w domu duszno, choć wietrzę, bo już jest czym. Chyba jednak będę musiała go potem przebrać żeby nie zmarzł. Mam dziś wybitnie zły humor. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja pierdziele - zupa cebulowa !!!!!!!!!! Ale bym zjadła !!! Częstuję się więc : -) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mamazuz - wyobraziłam sobie tę sytuację i wprost padłam :D swoją drogą u mnie może by było podobnie, gdyby nie to, że to mnie też się chce pochędożyć :D -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
havanna - ból powracania po urlopie zawsze jest wielki, niestety. Meri - tym bardziej musisz do mnie przyjechać :D -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no widzę, że są różne lepkości :D ale wiesz, zawsze można iść pod prysznic :P -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
o seks to faktycznie wieczorem już siły nie ma, ja często padam jak mucha, małż często też, wiec korzystamy w dzień albo z rana :D Jak to mówią seks z rana jak śmietana :D Rozciumkana - z ogóra chłodnik ? Fascynujesz mnie :D -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
to jeszcze o seksie popiszmy to i alonuszka przyjdzie :D -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mamuzki - czyli mam tak samo, to niewiarygodne ale jak kupowałam po raz pierwszy kurczaka miałam to samo !! W ogóle ile ja takich akcji miałam to można encyklopedię założyć. Do dziś mi się zdarza, choć już i tak jest o niebo lepiej niż było ;) Meri - oj bardzo ciężko. Już tyle lat a ja nadal to mam. Nie powiem, trochę poszłam na odstępstwa ale bardzo cięzko to idzie. Ja nawet prezentów nie umiem przyjmować. Serio. Jak jeszcze mąż nie był meżem, a nawet nie wiedziałam, ze nim może być, bo ciężko mi przychodziło branie prezentów i najczęściej ich nie brałam, odmawiałam, na co on urażony, przykro mu było bo wiadomo, starał się. Do dziś to mam, nie że tylko w stosunku do męża, ale do wsyztskich. Jeszcze jakiś kwiatek czy czekolada to ok, ale już pozostałe inne rzeczy to masakra. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
MERI - to ja Ci kupię wiatraki że Ci duszno nie będzie, spokojnie :D moja matka też wiecznie wsyztsko sama wolała, teraz nadal woli mimo że wnuczki są i chcą pomagać czasem. Zosia samosia. A najgorsze, że ja też taka raczej zosia samosia jestem, a raczej teraz już bywam, bo mój wspaniały małż uczy mnie już wiele lat, że on jest i chce pomagać i że nie muszę wsyztskiego sama. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
MERI - to przyjedźcie do nas na wakacje, ja będę się zajmować małą a Ty będziesz gotować :D -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
brestova odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No tak, przyjdzie mi kawę samej pić, trudno. Chyba, że nie? :D