Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brestova

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brestova

  1. Jasna cholera !! No chwilę mnie nie ma a tu już ile napisały !! Znaczy zajebiście, ale normalnie aż mi pomidor z bułki spadł - tak się zaczytałam : -) Nie było mnie bo raz, że byłam w czeskim kraju (mam piwa jakby co:D ) a dwa, że nocowałam u siostry i jej wesołej trzody ;) Obeznana - życzę CI zdrowia dużo, by w końcu paskudztwo poszło sobie w pieruny, że się tak wyrażę. A kysz, a kysz !! Marchewka - dobrze, że byłego pogoniłaś! A i życzę Ci by mieszkanie szybko i dobrze zeszło. A jak zadzwonią znowu z agencji to odpowiedz pytaniem na pytanie: "czy umie pan/pani czytać" :D Rozciumkana - kurde, coś Ty robiła, żeś się rozchorowała? Tak to jest jak się po pijaku na bosaka po śniegu lata :P A poważnie, wracaj do zdrowia i więcej wiary w to, że mała się nie zarazi. Co miała, to już odchorowała i tego się trzymaj :) Co do opierniczania rankami pięknymi nie mam nic na swoje usprawiedliwienie poza tym, że zwlekam się z łoża koło 9 najwcześniej, a zanim przetrę oczy to bywa i 10 :D Plecy moje lepiej, pomogły i Twoje rady ze szkoły rodzenia i basen, ulga jak jasna cholera, no. Em - życzę aby choroba u tego co się opiekujesz poszła w pizdu ! Delikatnie mówiąc ;) zielona - a gdzie na ten urlop wybywasz? no weź nas powkurwiaj :D I gratuluje, że małż sobie poradził no - wzorowo :D I powiem, że u mnie pory też są na sztuki :) FASOLA - kurna !!!!!! Gratulacje !!! Ja pierdziu !! I co masz nie dać sobie rady ? Dasz i to pięknie ! :) Przeginka - dobrze, ze się pokazałaś, już myślałam o Tobie :) No, a czas leci szybko, ja sama jestem w szoku, że to już 7 miesiąc się zaczął... :) I podsumowując dzięki za wszystkie rady. Ja w temacie ciąży i dzieci (własnych zwłaszcza) byłam naprawdę zielona. A teraz już nieco oświecona jestem, więc lżej mi na duszy właśnie. Ha! Moja znajoma która jest w 7 (końcówka) miesiącu mówiła, ze ma jeszcze czas, żeby się pakować a tydzień później czyli wczoraj dzwoni do mnie, że urodziła !!! Więc chyba czas ruszyć dupę w troki i tę torbę kompletować :) Nie wiem co bym bez Was zrobiła. I z Wami jakoś lżej to wszystko znieść :)
  2. Dzień dobry !! Marchewko niezwykle mnie rozczarowałaś brakiem kakao, pfff :P Fasola - ogromne dzięki !! Ja jestem zielona w tych tematach i to co dla innych wydaje się oczywiste dla mnie nie jest. Dlatego wolę już teraz powoli coś kupować i organizować niż potem obudzić się z ręką w nocniku, o kosztach które trzeba by naraz wydać nie wspomnę. A tak powolutku i już :) Jeszcze raz wielkie dzięki !! Mysza - pewnie masz rację że wszystko trzeba wypróbować samemu, ale sęk w tym żeby wiedzieć co próbować :) Połowa z tych rzeczy z listy nie przyszłaby mi do głowy :D Cholera od wczoraj mam zatkane uszy po basenie, no czuję się co najmniej dziwnie. Miłego dnia laski!!!
  3. podniosły mi się płytki krwi, nie dużo bo nie dużo ale podniosły się !!!! Kuźwa, co za radość :D :D :D :D :D :D
  4. marchew - to na pewno wypróbuję !!! Będę się ratować już wszytskim. Dam znać napewno !!! Em - i papiloty!! koniecznie papiloty :D
  5. witam się i ja !! Byłam dziś na zassaniu krwi z mojej ręki niecnej, ciekawa jestem jakie te wyniki będą tym razem. Potem poszłam się dzielnie zapisać na usg śledziony, trochę się tego obawiałam, bo okienek z milion i przeważnie nikt nic nie wie, ale o dziwo dziś udało mi się aż!! za drugim razem zapisać ! Cud ! Normalnie cud! Nie musiałam oblatywać wszystkich sasasa Co do wózków to już wiem czego szukać, więc spoko. Ja tam rewelacji mieć nie muszę, wręcz nie oczekuję, więc dla mnie to wszystko jedno. Nawet sobie myślę, że kupię używany wózek, bo na chuj mi nowy za 1000 zł, skoro mogę kupić za 400-500 zł używany w idealnym stanie? No nie? Jestem MONDRA Dziś idę na basen licząc na ulgę w lędźwiach. Wczoraj nocną porą myślałam że umrę. Żadna pozycja nie przynosiła ulgi, nawet masaż małża mego, czym się niesamowicie zdziwiłam i on też, bo zawsze przynosił. Dziś też mnie boli trochę, więc może we wodzi mu się odwidzi. Zobaczymy. Aha. Będąc się zapisywać na to usg podeszłam sobie na oddział porodowy zapytać się o tę szkołę rodzenia i listę wyprawki i się rozczarowałam i zdenerwowałam. Bo szkoła rodzenia jest i owszem ale jak się okazuje nie są to zajęcia w grupie tylko indywidualne z położną, która potem będzie przy porodzie. A te zajęcia bywają w różnych godzinach i dniach bo to zalezy od tego czy jakaś kobiecina akurat rodzi czy nie. Więc jak to pierdolę, nie mam zamiaru czekać na tel położnej żebym łaskawie mogła przyjechać. Taka to kurwa darmowa szkoła rodzenia. Więc samo mi się rozwiązało z tym, że tak powiem. A co do listy wyprawowej to oni takiej zwyczajnie NIE MAJĄ. ha !
  6. Kto kocha Pulp Fiction ? JA ! JA! JA!!! :D:D:D Właśnie sobie przypomniałam o tym filmie i dziś jak małż szanowny wróci i skonsumuje posiłek zwany obiadem to sobie zapodamy :D Whose motorcycle is this? It's a chopper, baby. Whose chopper is this? Zed's. Who's Zed? Zed's dead, baby, Zed's dead. sasasasa
  7. Wróciłam tadam !!! Byłam na zajebistym spacerze z kumpelą, mroźno ale zajebiście się łaziło, aż czuję się rześko bardziej jakby. Mogę rzec że tego mi trzeba było :D Poza tym wracając kupiłam sobie w warzywniaku 2 kg ogórasów kiszonych, gdzie już chyba z pół kg zjadlam jak nic. A miałam placki ziemniaczane dziś robić. No nic, będą jutro :D Fasola - odganiaj złe myśli a nie przyciągaj!! Nie Młody się NIE ZAŁAPIE, NIE, NIE i jeszcze raz NIE ! :)
  8. no na dzieciowe rzeczy tam nigdy nie patrzałam więc może też są tańsze. Bo ja nie jeżdżę po całych Czechach, tylko są dwa czy trzy sklepy gdzie jest obsługa polsko-czeska i można płacić złotówkami :) No na pewno się teraz rozejrzę :) Daj mi jakiś swój namiar tel na maila brestova@tlen.pl jakby się okazało że pojadę niespodziewanie :) ja póki co spadam, trzymajcie się :)
  9. A ja się grubo zastanawiałam czemu do cholery zrobiło się tak ciemno!! ale dupy to nie ruszyłam żeby wybadać :D
  10. Marchewka, ja tam będę jechać chyba w przyszłym tyg, więc jak byś chciała to i Tobie mogę kupić i wysłać - nie ma problemu. Ale musiałabyś mi podać swoje wymiary i zdać się na mój gust :D
  11. No właśnie i tu masz rację :) Choć nie ukrywam, że niektóre tzw dobre rady wkurzają mnie już dziś. Bo ja rozumiem coś poradzić z dobrego serca ale nie nachalnie uznając swoje doświadczenie jako jedyne słuszne i wychodzić z założenia że tylko tak powinno się postępować. Wiesz o co chodzi nie ? :)
  12. Ale panuje chyba wirus jelitówki, u mnie na ulicy dużo ludzi i dzieciaków choruje :( Do tego jakieś opryszczki atakują giganty. Fasola trzymaj się kobieto.
  13. dobry Obeznana - z tym prasowaniem to też już słyszałam gdzieś, ale mi się chyba nie będzie chciało. I tak sobie myślę, że te co znam też nie prasowały i dzieciaki ich zdrowe. Marchewka, to Ty masz bliżej niż dalej do porodu. Ja mam na koniec marca/początek kwietnia. To dobrze, przetrzesz mi szlaki :D Daj mi jakiś namiar na siebie coby my wiedziały że Cię wzięło :P Co do koszuli nocnej, to ja je kupię w Czechach bo mam cholernie blisko i tam są tanie jak barszcz. Dwuczęściowa piżama (długie gacie + bluza) z zajebistej bawełny, ciepłej kosztuje tam 12 zł a zwykła koszula chyba wychodzi 8 zł. Nawet jakby 10 zł kosztowało to i tak tanio :) A za linki dziękuję serdecznie, na pewno skorzystam. Dziś mi się śniło, że mi auto pomalowali w jakieś śmieszne mazy a potem chciano mnie przejechać na pasach. Cóż za bezczelność :D U mnie dziś dość mroźno jest, wczoraj trochę posypało, ale ogólnie nie zasypało :D Rozciumkana jeszcze może imprezuje. A reszta gdzie ? HALO!!!
  14. wyprzedaże mówisz, to chyba warto się wziąć i wybrać. A wiesz, ta dojarka to mnie najbardziej przeraża. Że coś mnie będzie ciągnęło za moje cyce, coś z nich wyciągało. Ło matko!! Chce ktoś mandarynkę ? I jaki wózek polecacie matki ? A przynajmniej co mieć powinien a czego unikać jak jasnego ognia? Bo na wszystkich forach same najmądrzejsze i najbogatsze "mamusie" chyba są :O
  15. noo koszula nocna spędza mi sen z powiek szczerze mówiąc :D a za stronkę dziękuję, pewnie się przyda. Majtasy siatkowe już nabyłaś ? :D
  16. Widzisz, a ja dopiero dziś się dowiedziałam, że ciuchów dziecka nie mogę wyprać w zwykłym proszku. Dla mnie to kosmos się dopiero zaczyna - coś tak czuję :D
  17. Witaj Obeznana :) A jak TY się miewasz a w tym nowym roku ? Co do tych nieogarniętych mężów to masz rację, poza tym nawet ogarnięci mogą się w stresie zapomnieć, nie? :)
  18. I ja się witam poniedziałkowo :) Kakao to ja zawsze chętnie, wiec poproszę :) Małż się ze mnie śmieje, że jak już będę w tym szpitalu to bez kakao umrę. To będzie mi nosił w termosie, a co sobie myśli :D Marchewka - mnie przemknęła myśl, że może warto zacząć coś powoli kupować dla siebie do porodu czy dla dziecka w ogóle bo nie mam nic. Ani jednej rzeczy jeszcze. Gwiazda - powodzenia pierwszego dnia w robocie, mam nadzieję, że będzie lajtowo :) Fasola, cóż tak krzyczysz :D
  19. Wyczołgałam się dziś z łóżka o 14. Jakie lenistwo, to aż masakra :D I pomyśleć że 3 dni i znowu wolne 4 dni :D Mój małż przynajmniej tak ma:) Jak się czujecie w tym nowym roku ? kace zaleczone już ?
  20. Dzień dobry !! Stawiam poranną kawę, herbatę i kakao !!! Wstawać ładnie i się meldować mi tu. Wypiękniane na "magiczną noc, której nie można przeoczyć"? :D Uwielbiam takie poranki. Gaworzenie z małżem w łóżku, potem śniadanie, kakao, ulubiona muzyka w tle.. młody też chyba zadowolony :D
  21. właśnie sobie robię sałatkę z makaronem. Taka mnie ochota naszła. A co.
  22. hahaha, marchewka - dobrze prawisz, poleję Ci kakao w zamian !! Mleko samo mogę pić ale zimne, ciepłego nie strawię, za to podobnie jak marchewka kakao chętnie. U mnie świeci słońce, a u Was? Chyba ruszę tyłek na jakiś spacer czy coś, dla zdrowia, kręgosłupa i nie wiem czego jeszcze. Fasola - bo urlopy zawsze szybko mijają. One są już takie okrutne i złe i złośliwe i wredne i są po to żeby szybko mijać. Powiem więcej, ona już od początku czekają żeby szybko minąć !
  23. Dzień dobry ! Dlaczego jeszcze nikt kawą nie częstuje? Marchewka no zawodzę się :P Jeśli chodzi o zgagę to miałam na początku ciązy, potem nic aż do wczoraj, myślałam że umrę. W dodatku młody się wmontował mi chyba w żołądek, było mi okropnie źle i niedobrze i musiałam leżeć tylko na lewym boku bo jak próbowałam na plecach albo prawym to myślałam że się udusze. W nocy jak szłam na siuśki to już mi przeszło ale woeczorem to był sajgon. A krzyż też mnie napierdziela jak dłużej jestem w jakiejkolwiek pozycji. Basen będzie moim przyjacielem chyba. Em - jak Twoje samopoczucie? Dziś już nieco lepiej? Nutella cała zjedzona? :) Fasola - i dzięki Tobie wiem co jest naprawdę potrzebne. A nie milion różnych niepotrzebnych rzeczy. O mydle szarym też słyszalam że to jest mega ulga, więc na pewno je kupię :) zielona - Ty się śmiej, ani się obejrzysz a będziesz przeżywać na nowo :P
  24. No to może pójdę, zobaczę :) I tak mam jeszcze czas, bo dopiero po skończonych 28 tygodniach zapisują :)
×