Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brestova

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brestova

  1. widzisz? człowiek nie zna dnia ani godziny :) Ja to mam jedne sztruksy biodrówki w których jeszcze się mieszczę, ale niebawem może się to skończyć. Nie ma co biadolić. Ważne, że są takie gacie z golfem a nie musimy łazić w ogrodniczkach o 5 numerów za dużych :)
  2. U nas również są festyny przy cmentarzach. Nie obywa się bez balonów, waty cukrowej, cukierków, a nawet widziałam jeden stragan z biżuterią !!! No jak można? Pytam, no jak ??!!! Ja i tak z małżem byłam późno, nawet nie chcę myśleć co sprzedawali we wcześniejszych godzinach. Następna frustracja tego typu znowu za rok. Ale nie ma co się łamać. Grunt to dobry humor. A teraz jest fajna, ciepła pogoda, więc trzeba korzystać jakby nie było bo jak nam przypierdoli śniegiem to nas braknie. Marchewka - dokładnie takie same gacie sobie z golfem kupiłam :) Oprócz tego jeszcze sztruksy : ) Teraz się czuję luks torpeda
  3. w sumie jak ktoś obchodził ten cały haloween to nigdy nic nie wiadomo : ) Jak Ty się miewasz? Wkurw minął ?
  4. Witajcie :) Ja spóźniona, zresztą jak zwykle, ale oto jestem :) Groby udało mi się oblecieć po mojemu, znaczy wieczorem i bez pośpiechu : ) Gdyby nie cyrki z teściem byłby to bardzo przyjemny weekend. Na szczęście moje nie słyszałam nigdzie grających zniczy, co jest dobre, bo bym chyba nie wiem co zorbiła. Jak ludzie takie mogą kupować? No jak? Kolęd na szczęscie też jeszcze nie słyszałam. Ale powiem Wam, że ze wzgląd na męża w tym roku chyba się będę ze świąt cieszyć. Oczywiście nie oznacza to że od dziś będę śpiewać kolędy czy latać po sklepach za świątecznymi zakupami, ale ze wzgląd na niego i jeden incydent będę się cieszyć. Serio. W sumie jak sumuję, to weekend bardziej zjebany był, ale kij tam. Chwalę się że w kart w kanastę pobiłam u szwagrów rekord, za jednym rozdaniem zgarnęłam 5678 punktów co wręcz graniczy z cudem, ale co tam. I mam jeszcze sok z winogron, jeśli któraś ma ochotę to zapraszam. no.
  5. A wziełam i sobie jeszcze wpadłam na chwilę na moment. Chciałam powiedzieć, że wkurw mi minął a to za sprawą 3-letniej siostrzenicy, ona jest boska a małż zabiera mnie do kina :D A i jeszcze coś z serii "każda cierpliwość się kiedyś kończy" :D http://www.youtube.com/watch?v=iAMzq-O9fMo No, to miłego :)
  6. Rozciumkana- w takiej ilości dzisiejszych wkurwów jakby to zamienić na te jabłka to mogłoby Cię nieźle zasypać :) Artykuł niezły, myślę sobie, że lepsza byłaby chyba faktycznie szkoła wojskowa :D I niestety nie wygrałam 7 milionów, ale już wiem czemu, bo mam wygrać 10 :D Ta, jasne :D Dobra kobiety, wybywam na miasto poszurać w tych liściach, trzymajcie się :) I jakbym miała już nie zdążyć, to uważajcie na siebie w czasie przemieszczania się między cmentarzami i nie zpaomnijscie dobrze przestawić czasu : -) hawk
  7. Mój wkurw się jeszcze kumuluje wciaż, muszę zrobić przelew i bank nie działa bo serwisują. Kurwa, w nocy niech to robią babole jedne !!!!!!!!! ale bym se w coś kopneła - ino szkoda małych palców u nóg. Rafinka, będę więc takich paluszków szukać.
  8. Rozciumkana - z tymi drzwiami to masz prawdę. Mnie taka jedna jak przywaliła to do dziś mam lekki wgniot. Ale na szczęście się nie migała, oświadczenie spisała i odszkodowanie dostałam : )
  9. no to chyba faktycznie, coś wisi jednak w tym powietrzu.
  10. ale to dopiero kurna po 17... do tego czasu muszę się zadowolić sama. A co tam, coś se porobię. Ta kąpiel może faktycznie. A swoją drogą, to powiem Wam, że u mnie cudna dziś pogoda, aż kusi na spacer do parku i szuranie w liściach :D
  11. Rafinka, to czemu ja takich paluszków jeszcze nie zlokalizowałam? to się jakoś nazywa fachowo?
  12. Marchewka - w sumie to miśki żelki bym zjadła, ale nie wiem czy nie będę sie dalej fochać jak on wróci. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak on wróci, będzie robił smutne oczy jak miś z mokrym noskiem, co mnie od początku ciąży niesamowicie wkurwia. Nadąż tu człowieku za babą z hormonami na wierzchu. Ale sałatkę chyba sobie zrobię, zwłaszcza że mam zapas owoców, ale kuźwa śmietany nie mam. Ale coś pokombinuję. Obeznana - la mandatu Ci nie wlepił? Oddychaj i miej go w głębokim poważaniu, a co ! :)
  13. buuuu jak ja bym se chciała coś porobić na koniec miesiąca... :( Kurwa, kryzys jakiś mam.
  14. witojcie Kawą chętnie się poczęstuje, nawet niekoniecznie z mlekiem. Em - uważaj tam na siebie i nie daj się zwariować i tyle lądowań co wzniesień i w ogóle baw się dobrze, no. Będziecie się biły o order? Może sobie przekrójcie na pół? Albo coś? Piątek dziś zaprawdę. Wczoraj wieczorem pożarłam się z małżem, trzyma mnie jak huj do dziś. Także nie wiem co z tego piątku będzie.
  15. Mnie jakiś rok temu jak zaspałam do pracy i trochę prułam za szybko... no dobra, dużo za szybko cyknął radar. Akurat ustawili przenośny, niespodziewałam się a tu jeb takie światło po oczach. Byłam wściekła masakrycznie bo zaspałam, bo się z rana pożarłam z mężem, bo mnie radar cyknął i na końcu tej samej ulicy zatrzymał mnie policjant. Wówczas moja wściekłośc była masakryczna. A już wspominałam, że po tatusiu mam zabójczy wzrok. Tak więc podchodzi do mnie glinaiarz, przedstawia się na co ja już taka wściekła mówię: 'wiem, wiem, jechałam za szybko, już mi radar fotkę zrobił" i wzork łupieszczy na niego. Na co on : "wie pani co? Wzrokiem to pani potrafi zabijać, niech Pani już lepiej jedzie" I tym sposobem ominął mnie drugi mandat. Ale najśmieszniejsze jest to, że godzinę później mój mąż jechał do pracy i też mu ten fotoradar jebnął fotkę. Jak jechaliśmy potem po odbiór to liczyliśmy na rodzinną zniżkę, ale Pan strażak miejsci powiedział, że my mamy razem 250 zł, a mieli małżeństwo co razem płacili 950 zł ! więc możemy się cieszyć. MASAKRA:D
  16. po tym wyznaniu skojarzyło mi się z: http://www.youtube.com/watch?v=woW1tvVV0pE :D
  17. i przyznaję się, że ja jestem kierowcą :D na co wszyscy klepiąc po ramieniu odpowiedzieli "jesteśmy z Tobą" :D Marchewka - chyba to będziesz miała dobre.
  18. i ja jeszcze: - chcąc zmienić pas ruchu nie patrzy w lusterko tylko zwyczajnie go zmienia.... - parkując pół godziny i robiąc korek na parkingu zajmuje 1,5 miejsca...
  19. dopisuję do listy: - zastanawia się pół godziny na skrzyżowaniu czy ruszyć czy jednak zaczekać - na skrzyżowaniu równorzędnym najczęściej nie wie jako która ma ruszyć - najczęściej zna drogi na pamięć w obcym mieści jakikolwiek objazd burzy jej jedyną mapę w głowie, dzięki czemu się gubi i stanowi zagrożenie dla ogółu - pół godziny przed zamierzonym skrętem miga kierunkiem, a to że ma po drodze jeszcze pięć skrętów to nie szkodzi, przecież JEJ chodzi o ten ostatni.. - chcąc zmienić pas miga osiem godzin, ale nie potrafi ruszyć dupy i go faktycznie zmienić. to tak na szybko :D
  20. Tak, ale najlepsze jest, że tak powiem szukanie wiatru w polu. Ja jak jeszcze pracowałam to cholernie długo szukałam kodu PKD który pasowałby do tego co chciałam. I tu dopiero kurwicy dostać można. Amen.
  21. Polska Klasyfikacja Działalności :D Chyba już wyczerpałaś wszytsko, nic mi nie przychodzi już do łba. Może faktycznie ta kawa, herbata czy jakiś bar szybkiej obsługi ?
  22. Zrobiłam dziś na obiad kapustę kiszoną zasmażaną, ziemniaki i ryba do tego lub jajko kto co woli. Jeśli ktoś chce, niech się częstuje, bo potem na pewno nie będzie bo hasbend wyżre ryby i ziemniaki a ja kapustę :D no, jajko smażone może ewentualnie zostanie.
×