brestova

Marcheuka - no ja też raczej jebłabym fochem. I to takim porządnym raczej :D zabobony są niezłe. Można się pośmiać : ) A z tym samochodem, to chyba nie chodziło o te wymiociny, podejrzewam inną niewiarygodną przyczynę :)

Ja jeszcze uslyszałam na początku ciąży, że nie powinnam prowadzić samochodu podczas ciąży ale nie dowiedziałam, się już dlaczego, widać to jakaś mega tajemnica jest chyba i może ciężarne też nie mogą wiedzieć czemu bo coś się zdarzy. U nas znowu pokutuje, że baba w ciązy nie może chodzić na pogrzeby. Jak w tamtym tygodniu poszłam na pogrzeb mamy mojego kumpla, to myślałam, że mnie zjedzą te, co wiedziały żem w ciązy. Normalnie zagłada :D

i myślisz że taki żubr się przez tego ślimaka w uchu przedrze ? :D Kurna, ale się ubawiłam :D

Marcheuka - przez Ciebie oplułam sobie monitor :D :D :D

siostra akurat wymyśliła tę historię o żubrze :D ja nie wiem jak można wymyślać takie głupoty i wierzyć w takie zabobony ? No nie wiem. Ale wiedziec wszystkiego nie musze, bo i po co. Zdrowsza będę :) Widzisz, jak se poklełaś to od razu lepiej, nie? no Kurna, musze pilnie przelew wysłać a bank ma awarię,. No nie miał kurna kiedy!!

marcheuka - to nie uprawiaj wiecej, tylko odganiaj takie wizje, lepiej se troche poklnij cenzurowanie :)

Kopa chętnie przyjmę rzekłabym na klatę, ale nie będę się popisywać, co nie? :D Co mnie zirytowało ? Ano to, ze ludzie nie potrafią zrozumieć, że każdy człowiek jest inny. Ogólnie mam to w dupie, ale wczoraj jakoś mnie się już nazbierało tej "troskliwości" niektórych, dziś siora dołożyła do pieca i się zdenerwowałam ! Bo ja się można nie zachwycać ciążą? Jak można wciąż o niej nie gadać? No a jak można zdawkowo odpowiadać na zadawane pytania dot ciązy ? No jak można już teraz nie wybierać wózków, śpiochów, butelek i innych dupereli ? Czyli że wyrodna jestem. A jak byłam oglądać żubry to chyba się nie zachwycałam? Bo nie daj Boże żubra urodzę !!! Noż kurwa mać !!! Powiedziałam co myślę, ulżyć mi trochę ulżyło, co nie znaczy że przeszło bokiem. Ludzie to wilcy - serio. Marcheuka - zarządzanie daje papierek, to fakt i wbrew pozorom może Ci się kiedyś przydać bardziej niż inny kierunek. Fakt, że to sobie rozłożyłaś na licencjata i mgr to fajna sprawa, sama takiego systemu szukałam dla siebie żeby w razie czego mieć choć licencjata. Ale udało się i już rok prawie mija od obrony mgr :) Co do samych studiów, to myślę sobie, ze Fasola dobrze prawi. U nas cięzarne robiły tak samo. Do ostatniego momentu chodziły na zajęcia, zaliczały kolokwia, a nawet chodziły i pytały czy mogą przyjść zdać jakiś egzamin w terminie zerowym, bo za dwa tygodnie mają rodzić. Zdecydowana większość profesorów nie robiła problemów. A jak już urodziły a jakieś egzaminy były, to chodziłyśmy do takiego profesroa i mówiłyśmy że taka i taka urodziła i dlatego nie ma jej na egazminie ale napewno przyjedzie go zaliczyć, czasem prosiłyśmy aby wyznaczył profesro termin, kumpela wtedy przyjeżdżała tylko na dany egzamin i zaliczała. Naprawdę to nie jest zła sytuacja i myślę że dasz sobie radę :) rozciumkana - cóż za szoł mała uczyniła? bilety może zacznij sprzedawać to zarobisz :D Patent na obdarty nos niezły, na pewno zapamiętam :) Upokarzanie dzieci przy obcych to jest masakra !! I jej bym tyłek skopała glanem za to że do tego doprowadziła !!!!!

wiecie co, wkurwiają mnie ludzie niepotrafiący uszanować innych osób. No bo trzeba być jak reszta stada, a jak się idzie pod prąd, ma się inne zdanie i podejście do życia niż większość ludzi to jest okropne. I czemu ludzie sobie przyjmują za cel nawracanie mnie? Ja się nauczyłam od wielu lat lać na nich ale czasami jak się kumulacja robi to szału niemal dostaję, a że dodatkowo teraz hormony to masakra !!! Ja pierdziele, jakby nie możnabyło siedzieć cicho tylko bla bla bla bla. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

MArcheuka - a na którym roku jesteś? i daleko masz na te studia?

Witajcie z rana. Dajcie mi proszę kopa z rana na rozbudzenie. Normalnie nie umiem się dobudzić, jakaś taka pitoma jestem. Masakra. Wczoraj byliśmy oglądać żubry, a są tam jeszcze jelenie i inne stworzonka, i był jeden jeleń z ogromnym porożem, miał chyba 7 łań i akurat miały gody i jeleń cały czas trykał którąś. Ludzie się tak gapili, że masakra, inne zwierzątka nie miały takiego wzięcia co do owocówek, to jest ich jakby mniej, ale ciągle gdzieś jakaś się pląta co mnie niesamowicie wkurza. Może faktycznie utopienie ich w czymś słodkim zdałoby egzamin. Musze o tym pomyśleć. Zapraszam na ciastka maślane i herbatę. O.

Ja już uciekam : ) Miłego, zabawowego weekendu Wam życzę. Baj

no właśnie, zapomniałam o brzoskwiniach, które przyniosła mi mama i dziś sprzątam a tego dziadostwa się tyle nalęgło jakby medale dawali. Kuźwa, mam nadzieję, że w miarę szybko pozdychają, bo nie ręczę za siebie. A co do młodej - to pamiętam jak moja siostrzenica na glizdy mówiła ANAKUNDA. Do dziś się brechtam jak to sobie wspomnę, jak szłyśmy na spacer, było po deszczu pełno glizd na drodze a ona na cały głos "patrz ciocia, anakunda !!" I nie dało jej się wytłumaczyć, że to nie anakunda tylko glizda. : )

Muszę się pochwalić, ze i ja jeszcze magnetowid mam a i kasety do niego, także z uroczystości rodzinnych jeszcze. No szał ciał. Niedawno oglądaliśmy kasetę z wesela mojej siostry i się uśmialiśmy co nie miary, jakie wówczas były fryzury, ciuchy i w ogóle. Śmiesznie się to dziś ogląda :) I prawdą jest, że dawniej sprzęty robiło się bardziej trwałe. Dziś produkuje się je chyba tylko po to by się popsuły. Nie mają dłuższej używalności niż ileś lat i koniec. Same meble. Moi rodzice mają stare, dębowe meble, które na dzisiejszy dzień mają 39 lat. Są niezniszczone. A takie które kupione były chyba 5 lat temu telepią się jak pranie na wietrze. alonuszka - wierzę Ci, ze jest cięzko. Jak patrzę na niektóre dzieci na ulicy, jak się zachowują to włos się jeży. Moja znajoma jest nauczycielką matematyki ale w starszych klasach i kiedyś musiała pójść na zasępstwo do chyba drugiej klasy podstawówki, to mówiła, że nie wierzyła własnym oczom i uszom do czego zdolne są 8- latki. :/ Dziś robię mielone i kapustkę kiszoną zasmażaną, ktoś reflektuje? Czy muszki - owocówki same zdychają? Czy się je jakoś tępi ?

właśnie !!! dziś przecież piątek !! auu siala lala :D

witam wszystkie wszem i wobec Marchewka, Zielona - będę musiała spróbować tej herbaty z miętą, bo faktycznie przy zwykłej można oszaleć. Tym bardziej, że przed ciążą miałam tak samo jak marchewka, wielgachny kuban kawy (znajomi się śmiali że piję we wiedrze) Moja gin powiedziała mi na początku że mogę pić jedną kawę lżejszą i z mlekiem ale teraz ze względu na za wysokie ciśnienie mam się nie tykać. Wiec szukam innych napojów, by móc se ulżyć. Miętę spróbuję na pewno, nawet jakby była dziwaczna :D Rozciumkana - szkoda, ze dopiero dziś przeczytałam, ale skoro zaczynają puszczać może załapię się na powtórkę gdziekolwiek. Obeznana - jak nie wiesz gdzie dupa, to na wszelki wypadek kop na oślep :D em - marchewka dobrze prawi, jak jest więcej niż pięć lat i chyba jak przekracza jakąś wysokość to ciąć bez zgody nie można bo kara za to jest naprawdę zajebista :/

hej dziewczyny :) Dawno mnie tutaj nie było, a tu się tyle rozpisałyście :) Ale to fajnie ;) Witam nowe kwietnówki ;) Naprawdę nas sporo ;) U mnie wszystko się układa dobrze, wyniki mi trochę szwankuję, nie jest idealnie, ale w ciązy chyba nic nie jest idealne, prawda? :) Najważniejsze, że z dzieckiem wszytsko jest w porządku :) Buziaki dla Was

obeznana - a weź Ty tę cholerę kopnij porządnie w dupę, żeby więcej do Ciebie nie wracała ! Najważniejsze, że wsyztsko gra i buczy !

zielona - mam ściągnięte na dysku ładne kilkanaście odcinków :D

Rafinka - wybacz, ale normalnie popłakałam się ze śmiechu hahaha :D:D:D:D zielona - nie ma to jak łączyć się w bólu, prawda? rozciumkana - jak placki ? Podzielisz się choć jednym? Ja dziś kupiłam kg kapusty kiszonej i połowę wpierdzieliłam po drodze, szał. Baranek Shaun jest zajebisty

zielona - no skąd ja to znam :) Robię dokładnie to samo :) Fasola - gratuluję że pociecha tak długo spała. CO do kawy to ja pić nie mogę, bo ciśnienie mam zdecydowanie za wysokie więc dupa blada.

Ja z oponami zaczekam do końca października chyba że wcześniej faktycznie spadnie śnieg. Zawsze tak robię :)

Swoją drogą to marchewka o których godzinach Ty już nie śpisz? :O

Napiłabym się kawy, ale nie mogę, więc zostanę przy soku. Bo co innego? Na herbaty nie mogę już patrzeć ! Myślicie, że naprawdę w przyszłym tygodniu spadnie już śnieg? Oby się pomylili !

mysza - trzymam kciuki !!! Pokaż im tam !

nie ma to jak wstać rano i się je***ć małym palcem u nogi w kant stołu. Ale klełam !!!