kasiaGT

karola2812 dobrze Cie rozumiem ja już mam za sobą 11 poronień, teraz mam lekkie plamienia ,lekarz przepisał mi duphaston na wywołanie okresu lub na ewentualne podtrzymanie ciąży,leciutko plamie ale cały czas mam nadzieję,że w końcu się uda.Zatem bądź też dobrej myśli bo to podstawa ,a zobaczysz że w końcu zostaniesz mamą :) pozdrawiam!

dziękuję Wam za dodanie otuchy :) mieszkam za granicą i tu jedynie lekarz może dać skierowanie na beta hcg,a z tym czekają jak najdłużej się da,nie mam pojęcia czy prywatnie gdzieś można zrobić.Dzisiaj mam nadal podwyższoną temperaturę i kaszel,więc zostanę lepiej w łóżku i poczekam te pare dni z kolejnym testem.Ważne,że plamienia ustały.

witam, może któraś z forumowiczek będzie mogła mi coś podpowiedzieć.Od dłuższego czasu staramy się o dziecko i mam już za sobą 10 poronień,przeszłam szereg badań i nie ma przeciwwskazań do dalszych starań. Jestem obecnie w 32 dniu cyklu i nie mam miesiączki (mam regularne cykle 28 dniowe)w 21 dc dostałam lekkich bóli podbrzusza (coś jakby na okres ale lżejsze)nasilały się tylko po wysiłku,biegałam częściej do toalety. W 30 dc przeziębiłam się,temperatura 39stopni,kaszel,katar,zaczęłam leciutko plamić (kilka jasnobrązowych kropli na papierze i tyle) Miałam wcześniej monitorowany cykl i moja lekarka zaleciła branie duphastonu 2x1 na ewentualne utrzymanie ciąży bądź wywołanie miesiączki.Plamienie ustało,fakt że od 3 dni tylko leżę bo choroba bardzo mnie osłabiła.Czy skoro duphaston zatrzymał plamienie to może oznaczać ciążę?? Robiłam test w 30 dc i był negatywny z tym,że moja pani ginekolog mówi że test mam zrobić nie wcześniej jak tydzień po terminie miesiączki.Jak będzie pozytywny brać dalej duphaston ,jak negatywny to odstawić i czekać na okres.Może się łudzę ale żyje z nadzieją że wreszcie się udało..

basiczka25 : beta hcg powinno w prawidłowo rozwijajacej sie ciaży rosnac, jezeli spadlo to wszystko wskazuje ze jest to poronienie samoistne, we wczesnym stadium ciąży. a co do mnie to chyba faktycznie odwiedze mojego lekarza..

pomóżcie bo już nie wiem co myśleć! ok 14pazdziernika zaszłam w ciąże, zrobiłam bete i była niska ale wskazywała na 4 tydzień ciąży, lakarz nie dawał dużych szans na utrzymanie tej ciąży, ponieważ plamiłam,ale mimo to zapisał luteine i kazał leżeć.Po tygodniu powtórzyłam beta hcg i spadło do 7,98. Jadnak nadal nie mam miesiączki, cały czas mam typowe objawy ciąży, wymioty, podwyższona temperatura i ogólne osłabienie organizmu.Wszystko wskazuje na to że poroniłam, ponieważ ta ciąża nie była planowana to szybko pogodziłam się z jej stratą.Myślicie, że mam coś w rodzaju ciąży urojonej?? Czy może nie wyczyściłam się samoistnie i coś tam zostało :(

Witam,tematów w tej dziedzinie było już sporo,ale każdy przypadek jest inny niż mój,może ktoś miał coś podobnego.Wizytę u lekarza mam dopiero w następnym tygodniu,dlatego postanowiłam napisać tu. Otóż w 1 dniu ostatniej miesiączki zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne zoely.Czułam się ogólnie dobrze,tylko dokuczały mi bóle głowy,które nasilały się z każdym dniem stosowania pigułek.W 4 bądź w 5 dniu(nie jestem dokładnie pewna)zapomniałam wziąć tabletkę(biorę je wieczorem i raz przysnęłam troszkę wcześniej).Dalej brałam ragularnie i o stałej porze.Po 25 tabletce zaczęłam odczuwać lekkie bóle podbrzusza,bóle w krzyżu i piersi podobne do miesiączkowych,trwały ok 4 dni i w między czasie w dniu spodziewanego krwawienia z odstawienia dostałam plamienia,które trwało 1 dzień.Dziś 42 dzień cyklu,a ja nadal odczuwam bóle piersi i krzyża.2 dni temu miałam leciutkie brązowe plamienie po stosunku.Współżyje regularnie i bez zabezpieczenia,tebletki zoely odstawiłam po 1 miesiącu.Czy to normalne plamienie zamiast okresu??A może to ciąża??W 32dniu cyklu test był negatywny.