

Bó
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Bó
-
Kradziej he,he co też nie wymyślą. http://media.photobucket.com/image/pejcz/tbrowncpa/whip.jpg
-
Kradziej,tak sobie Ciebie wyobraziłam. http://www.sebkas.pl/a_supert/scala/3000007792.jpg Zaraz spadam na konferencję.Może przejdzie mi głupota.
-
Kradziej jaki ten pejcz?Pokaż zdjęcie. :) Duch,grunt do mieć czyste dłonie.I spodnie.A raczej nogawki.
-
O dziwo nadal nudny jak flaki z olejem,szczególnie jeżeli porówna się go z barwnym weekendem. Co robię?Krwawa M.No to teraz będę sobie "to"wyobrażała.Zaraz zatopię się w rozmyślaniach jakiś erotycznych ekscesach.Kurde,może jakiś cyberseks urządzę w biurze.Wolno mi,sama jestem.Na myśl o tym,ciśnienie rośnie,a wraz z nim rośnie poziom optymizmu.Nawet kawa coś lepiej smakuje.
-
Kradziej Cześć :) Zabawiasz się z pejczem?Kto by pomyślał,fiu,fiu. Pan Ładny osikany.Wielkie nieba.Taki duży a taki nieuważny.Oczywiście zgonisz na niewyspanie,co nie?Ja się na to nie nabiorę.To na pewno inny powód.Ciekawe jaki?
-
Ucałowania Duchu Zuchu.
-
Heloł :) Żyjecie dziewczęta i chłopięta?Weekend się udał? Ja nie narzekam.Mam się klawo.Sama sobie dzisiaj jestem sterem,żeglarzem i okrętem.Z racji urlopów przed światecznych siedzę w pokoju biurowym niczym pustelnik jakowyś.Towarzyszy mi jedynie kawa i radiowe la,la,la.Nie liczę rzecz jasna natrętnych telefonów i petentów,szumu maszyn biurowych i słońca,które od czasu do czasu przebija się zza gęstej chmurnej kurtyny. Dziwne to uczucie jak człowiek nie może do nikogo otworzyć gęby i pogadać choćby o pogodzie.Czas mi się wlecze niemiłosiernie,no bo ileż można pracować.:)Poplotkować,obgadać by się chciało.Inna sprawa,że w zasadzie nic się nie dzieje,coby wymagało jakiegoś ponadludzkiego poświęcenia połączonego z wypruwaniem żył i przelewaniem potu w imię dobra wspólnego.Za często spoglądam na zegar,co powoduje uczucie znacznego spowolnienia czasu.Nadaję się dzisiaj jedynie do przytulania. Ech,no poniedziałek jednym słowem. :)
-
W ubraniu kolego Duch,jak nakazuje przyzwoitość.Rozbieram się później.Do goła.
-
Dzień dobry ,cześć i czołem.Pytacie skąd się wziąłem..(..)..Dzisiaj byłam pierwsza w biurowcu.Duma mnie rozpiera.Z tej okazji postanowiłam cały dzień udawać,że pracuję.A tak serio wcale tego nie będę robiła.Piątek-witajcie wolne dni. Cześć Duch :) Nadal nie wiem,co oznaczają Twoje dziwne wyrażenia.Skąd je wziąłeś?Musisz mi je wszystkie wytłumaczyć.Rozpisz dokładnie ponieważ nie mogę Cię zrozumieć,a przecież tego nie chcemy.Co nie stary?
-
Heloł :):):) Nie mam czasu na lekturę...TOPIK... a co dopiero mądrości wygłaszać(jak to zwykle czynię). Niech mi ktoś powie dlaczego jest dopiero 12:37.Powie ktoś?! Kurcze nie pamiętam co mi się śniło.
-
E,nie tańczę.Co najwyżej w pościeli. :) Duch,Ty za tańce się bierzesz,a ja odliczam dni do wypłaty,bo stan mojego konta wywołuje u mnie dziki śmiech i nerwowe tiki w okolicach oczu.A tu zima się zbliża,buta jakiegoś trzeba zakupić,swetra i kurtkę.Na razie to na letnio-jesienno chodzę.Stopy marzną,plecy dają się we znaki.Koszmar.Oj słabizna stary. Jakaś przekąska słodka potrzebna w tej właśnie chwili.
-
Nadzieja8 Jasne :) Niestety jestem w dźungli.
-
Taki pocałunek? http://www.obrazky.pl/obrazky/pocalunek-kawy-831-OBRAZKY.PL.jpg Pewnie,że nie.Kobiety lubią być całowane w brodę. http://plfoto.com/zdjecia/264483.jpg
-
Krwawa M. Coś podobnego. :) Duch,chcesz powiedzieć,że Ci się śniłam?No,to się nazwya miły dzień.
-
Heloł :) Nadzieja8 Dziewiąta minęła-Ciebie koleżanko nie widać.Czyżby śnieg zasypał Ci drogę?:) zielona* Ty również mogłabyś się bardziej postarać.Bardziej zadbać o Nas,wyczekujących z szybkim biciem serca na Ciebie. Duch Dzisiaj jesteś wyspany,co?Twoje zdania różnią się od ostatnich,są jakby bardziej przejrzyste.Mogę zrozumieć. :) Krwawa M.Nie wiem dlaczego tak Cię nazywam.Nie wiem dlaczego Ciebie i nie wiem dlaczego tak.A po co mi golas?Toż Mikołaj się zbliża,taki bezinteresowny mały prezent.Zielona* ponoć już szykuje kolekcję. Czy aż tak mocno widać,że palę? Muszę znów się Wam wyspowiadać. Nie wiem co się stało,ale dzisiaj po raz pierwszy od niepamiętnych czasów zaspałam do pracy.Nie ma to na szczęście żadnych konsekwencji zawodowych,bo układy mam zdrowe,a poza tym i tak zwykle przychodzę pierwsza.Przestraszyłam się z innego powodu.Zaspało moje poczucie obowiązku.Bardzo,bardzo dziwne. No ale nic to,już jestem przy maszynie i zaraz zacznę wytwarzać produkty,pisma,pisma,pisma.I norma zostanie wyrobiona. Ta senność i ociężałość to jest jakiś syndrom świąt albo końca roku może.Nie dość,że człowiekowi nic się nie chce,to jeszcze na nic nie mam czasu. A do tego poranna ciemność za oknem całkowicie zabiera mi chęć do wstawania.Najchętniej to bym się zwinęła w embrion i nie odkrywała się kołdrą do wieczora(pewnie już czas zakładać coś na siebie w nocy,bo nagość zdecydowanie nie lubi chłodnego i ciemnego poranka). To dziwne,ale zamiast odpisywać na metry korespondencji ja sobie myślę o całowaniu.Psia krew.
-
Nie,nie widziałam.A chcesz mi taką fotkę wysłać? Widzisz,praca i pracownicy mają jedną cechę wspólną.Współdziałanie. Ja tam delektuję się łagodnością,dziwnie oplatającą moją głowę.Mmm.Kto wie może nawet dzisiaj możnby było wejść mi na głowę. :) Od czasu do czasu warto popaść w taki stan błogo - sielski.
-
Jogurtem się faszeruję.Drugim.:) zielona* Pochłonięta jesteś w książkowych smakołykach? Twórczy jesteś Panie Ładny .:) Przepadłeś w Swojej genialności ?
-
zielona* Odpowiedz jest jedna.Marzysz,by zostać (z) listonoszem.:) Krwawa M. Do niczego mnie nie namówisz!
-
O rety kotlety.Już niedługo koniec fedrowania w urzędniczej kopalni.Jak dobrze,że już po 11:00.Już niedługo ciepłe mieszkanie.Już niedługo obiad i czas dla siebie.Książka(zielona* polecasz coś dla oka,prócz czytadła o śniegu-nie chcę o tym czytać,gdyż tęsknię za śniegiem i na samo wspomnienie białych płatków łza w oku się kręci) i oczywiście gorąca herbata.Wieczorem pewnie jakiś film(na którym zasnę,gdy będzie zbliżał się finał ,tak jak wczoraj) no i oczywiście miła rozmowa.Szkoda tylko,że nie ma śniegu. Duch No to gratuluję kondycji. :)
-
zielona* już wiem jak Ciebie uszczęśliwić do końca.Mmm..Obudzę Cię jutro o 5:00. :)Podaj numer telefonu. Krwawa M. Zawsze mogę pomóc Ci napisać taki list.Lub we dwie z zieloną napiszemy.Zielona rozpoczęcie,Ty rozwiniecie,ja zakończenie.Co Ty na to?
-
Krwawa M. marzy Ci się zaskoczyć Lubą?Cudownie.Że też tacy mężczyźni jeszcze są na planecie Ziemia.A wiesz jakiego rodzaju ma to być zaskoczenie?
-
zielona* :) http://www.partybox.pl/zasoby/images/middle/2007-06-06_18.37.23_091d.jpg
-
zielona* A czy ja nie mogłabym Cię "jakoś"uszczęśliwić? :)
-
Tak dla rozrywki kiedy się budzę kawką,udając zapracowaną,czytam różne wiadomości.I nie tylko wiadomości.Z kraju,ze świata.Aż się zakrztusiłam.Ciekawe czy tylko ja.Aż dziwne,że prasa nie donosi codziennie o przypadkach zakrztuszenia kawą lub herbatą w biurach. Oto co wyczytałam chwilę temu: Zawiadomienia,zażalenia poszkodowanych ludzi. 1.Ubikacja jest zapchana i nie możemy kąpać dzieci, dopóki się jej nie odetka. 2.Piszę,żeby zawiadomić,że spod drzwi sąsiada wydobywa się jakiś smród. 3Sedes jest pęknięty. To na czym mam stawać? 4.Piszę w imieniu mojego zlewu, który odpada od ściany. 5.Zwracam się z prośbą o zgodę na usuniecie szafki w kuchni. 6.Nasz sedes pękł na pół i jest teraz w trzech częściach. 7.Sąsiad opala się na balkonie nago i ma zwyczaj mieć erekcję. 8.Proszę wyrównać krzywe płyty chodnikowe przed naszym domem.Wczoraj żona potknęła się i o mało nie upadła,a teraz jest w ciąży. 9.W naszej kuchni jest straszna wilgoć.Mamy dwoje małych dzieci i chcielibyśmy mieć trzecie,więc przyślijcie kogoś w tej sprawie. 10.Przyślijcie kogoś,żeby obejrzał moją wodę z kranu.Ma taki głupi kolor. 11.Czy możecie przysłać kogoś,żeby naprawił nam kran w łazience.Wczoraj żonie ugrzązł w nim palec,co jest dla nas bardzo uciążliwe. 12.Wasi pracownicy kładą narzędzia w szufladach komody mojej żony i ogólnie robią bałagan.Powiedzcie im,żeby starali się jednak bardziej uszczęśliwić moją żonę. Czy ktoś oprócz mnie potrzebuje interwencji?:)))
-
Krwawa M. hej ho :)