Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bó

  1. Bó

    ..............TOPIK .............

    Heloł :) Ślad po Was zaginął? Czy ta pogoda tak na Was wpływa?Zabójcza zmienność aury doskonale koresponduje z zabójczą zmiennością w Waszym żywocie.
  2. Bó

    ..............TOPIK .............

    Po alkoholu.Zwróćcie uwagę na zdjęcie numer 11. http://www.motoolesnica.pl.tl/&%23346%3Bmieszne-zdj&%23281%3Bcia_Pijani.htm
  3. Bó

    ..............TOPIK .............

    Zakąski .Jakieś śledzie poszamiemy. http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,72931684,72931684.html
  4. Bó

    ..............TOPIK .............

    Kradziej no to pijemy.Bruderszafta . :) Duch,nie ma śniegu.Ewentualnie ten z lodówki mogę podrzucić.
  5. Bó

    ..............TOPIK .............

    Val :) Jest u Was śnieg?Jakieś oznaki zimy?Jakiś przymrozek?Coś co wskazuje,że zima tuż tuż? Ja tutaj,u Siebie widzę tylko deszcz.Po zimie śladu,lub może oznak zimy śladu nie ma. Ta pogoda,która teraz towarzyszy przygniata,prawda? zielona* jak u Ciebie za oceanem?Jakoś światecznie/zimowo? duch,a u Ciebie?Już szykujesz kozaki zimowe? Regres opony zimowe założyłeś? Dziewczęta smarujecie twarze ochronnym? Chłopięta a Wy? Kalesony,barchany,i inne zimowe? Dajcie wiarę,że jeszcze w tym miesiącu ulepię bałwana.
  6. Bó

    ..............TOPIK .............

    Jak się macie gołąbeczki? :)
  7. Bó

    ..............TOPIK .............

    Zielona już jesteś poruszona?Cześć :)
  8. Bó

    ..............TOPIK .............

    Cześć Duch jesteś w zastępstwie Zielonej? Trzymaj się może rzeczki? Nad rzeczką opodal krzaczka Mieszkała kaczka-dziwaczka, Lecz zamiast trzymać się rzeczki Robiła piesze wycieczki. Raz poszła więc do fryzjera: "Poproszę o kilo sera!" Tuż obok była apteka: "Poproszę mleka pięć deka." Z apteki poszła do praczki Kupować pocztowe znaczki. Gryzły się kaczki okropnie: "A niech tę kaczkę gęś kopnie!" Znosiła jaja na twardo I miała czubek z kokardą, A przy tym, na przekór kaczkom, Czesała się wykałaczką. Kupiła raz maczku paczkę, By pisać list drobnym maczkiem. Zjadając tasiemkę starą Mówiła, że to makaron, A gdy połknęła dwa złote, Mówiła, że odda potem. Martwiły się inne kaczki: "Co będzie z takiej dziwaczki?" Aż wreszcie znalazł się kupiec: "Na obiad można ją upiec!" Pan kucharz kaczkę starannie Piekł, jak należy, w brytfannie, Lecz zdębiał obiad podając, Bo z kaczki zrobił się zając, W dodatku cały w buraczkach. Taka to była dziwaczka! Z anielskim pozdrowieniem.:)
×