Szoszonowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szoszonowa
-
Dziękuję za wszelkie porady :) Hmmm... skoro pierwsza wizyta u położnej jest ok 10 tygodnia ciąży to muszę jak najszybciej zorganizować ją i zrobić USG ze względu na ten torbiel... Lekarz w PL poinstruował mnie aby odbyło się za 4 tyg... Przerażona jestem tym wszystkim szczerze mówiąc.. A piersi mnie tak bolą i swędzą sutki,że mam ochotę je uciąć :D :]
-
Witaj Nikola:) Fajnie wiedziec,że jest tu bardziej doświadczona kolezanka z UK :) Będę wdzieczna za wszelkie rady bo jestem totalnie zielona... Byłam u GP i dano mi numer do centrum midwife, mam dzwonić jutro. Jak wygląda taka pierwsza wizyta ? Dziękuję za wszelkie info;)
-
Dzięki Nikola, super wiedzieć,że jest tu bardziej doświadczona koleżanka z UK :) Byłam u GP, dał mi numer do położnej... mam dzwonić jutro i umówić się na pierwszą wizytę. Poradzisz coś ? Jak to wygląda?Co jest niezbędne ?
-
Cześć dziewczyny:) Mogę dołączyć? :] 01.10 zrobiłam test ciążowy- 2 kreseczki a 04.10 byłam u ginekologa aby potwierdzić... no i potwierdził ale powiedział,ze to dopiero 3 tydzień ciąży. Na USG jest napisane, że jest pęcherzyk ciążowy 7,9mm ale bez ukazanej struktury zarodka (wczesna ciąża)... i że jest duży torbiel na lewym jajniku.Ponoć wiekszość torbieli się wchłania w ciąży ale ten jest duży...może za duży. Mam powtórzyć USG w przeciągu 4 tyg. Następnego dnia miałam lot do UK bo tu mieszkam ... Tutaj jest inaczej...pierwsze USG w ciaży robi się w 12 tyg... drugie i ostatnie w 20. Mam nadzieję,że ze względu na torbiel te USG zrobią mi wcześniej... Także jak widzicie sporo zamartwiań... Ogólnie jestem teraz w 5 tygodniu... Strasznie bolą mnie piersi i swędzą sutki... odrzuciło mnie od kawy i ...papryki:]Poza tym żadnych dolegliwości :] No...jestem strasznie płaczliwa:] Ogólnie ciaża nie była planowana... i jakoś nie czuję się ciężarna:] Mam z tego powodu wyrzuty sumienia... mam nadzieję,że jak pojawi się usg i bicie serduszka wszystko się zmieni...Pozdrawiam wszystkie mamusie:)
-
Co tam, jak tam ekipa ?:) Niezła zima, co?:)
-
Przykro mi Karpatko z powodu Twojego dziadka. Ja w tym roku Mikołajków nie obchodziłam....jakoś tak wyszło;) Ale zamówiłam dziś prezent na święta my love ;) Nie mogę się doczekać aż mu go wręczę ;) Tez muszę jakoś ładnie to opakować :) A co spraw związanych z ex to nie mam z Nim żadnego kontaktu od momentu ostatniego spotkania w sierpniu (pisałam o tym) :] I dobrze mi z tym;) 3majcie się dziewczyny;) 2012 będzie na pewno lepszy ...bo 12stka to najlepsza liczba na świecie :P ;) Jakie plany na Sylwestra? Bo ja żadnych :| Jakoś średnio dociera do mnie ,że to już grudzień...
-
Ja to nazywam nieformalnie 'szukaniem miodu w dupie' ;) Tzn. kiedy ma się faceta, w związku jest ok, brak jakichś większych uniesień, ot stabilizacja, która zawsze przychodzi po pewnym czasie....to nagle zaczynamy zauważać kogoś innego (a już szczególnie jeśli na Nas On zwróci uwagę)...Nieważne,że jest całkiem nie w naszym stylu, zapewne nigdy byśmy na Niego nie zwróciły uwagi w innej sytuacji ale jakoś nagle zaczynamy szukać plusów owej, 'nowej' osoby... a to jest bardziej ciepły niż Nasz facet, potrafi fajnie zażartować, powiedzieć komplement ...i zaczynają się pojawiać durnowate myśli, porównywanki i właśnie w/w szukanie miodu w dupie :] To się nigdy nie sprawdza! Nie wiem skąd to się bierze... z nudy? Z chęci ciągłych motyli w brzuchu, uniesień? Próżności, która jest zaspokajana tym,że ktoś na Nas zwraca uwagę? Zapewne wszystkim:] A może zwyczajnie się w dupie poprzewracało od braku płaczu, rozstań, huśtawek emocjonalnych?;]Sama kiedyś przez to przechodziłam i byłam na tule durna (tłumaczę to młodością:P),że zrezygnowałam z mojego związku (długiego) na rzecz nowego, nie do końca mi nawet odpowiadającego chłopka...ale właśnie...NOWEGO! Żałuję do dziś:] Także spiąć poślady, odrzucić głupie myśli i zająć się swoim facetem ;) A od 'nowego' trzymać się w miarę możliwości daleko ;) Pozdrawiam i pędzę do pracy:)
-
kochamciezyciemimo....ej....może wtedy, gdy się spotkaliśmy też było takowe 'święto'? :D A ja o niczym nie wiedziałam:] Bo dokładnie tak samo się zachowywał ...:] Daj spokój...Też się dziwię,że nie dostał w ryj...ale ja zazwyczaj nie umiem się w takich sytuacjach zachować...tym bardziej,że Jego wczesniejsze, tego samego dnia zachowanie było naprawdę fajne! Zbiło mnie to z tropu :] I ...On nigdy tak się nie zachowywał:| Albo właśnie ja miałam jakieś klapki na oczach :] Taaa...rzeczywiście, fajnie się zachował mój mężczyzna. Najpierw byłam zła,że chce dzwonić do Niego itd., że po co ble ble ble ... No ale hola... wychodzi na to,że mój ex Go i Naszego związku w ogóle nie szanuje ...Dobrze wyszło :] Pffff....:] Co u Ciebie?
-
* z buszu :P
-
Czołem czołem girls :) Hmmm... a tak nawiązując troszkę do wątku....jak byłam na urlopie, w mieście ex (u przyjaciółki) spotkaliśmy się wszyscy w większym gronie na piwku. Nie widziałam się z Nim dobre pół roku. Rozmowa całkiem ok, naprawdę sympatycznie...ale do czasu, bo 'w żartach' sobie ex na za dużo pozwolił i pchał łapska burak gdzie nie trzeba... My love się o tym dowiedział, bo Go tam nie było i przeprowadził z Nim rozmowę z zapytaniem czy ex jest z buszy, czy wie,że jestem z Nim od ponad roku i czy nie wie,że czyichś kobiet się nie zaczepia... Ogólnie to spotkanie wywiało wszelkie sentymenty i idealizowanie ex i byłego związku...Cieszę się,że do tego doszło, naprawdę...Nie mam ochoty się nigdy spotykać z Nim, nie chcę żadnego kontaktu, nie chcę nerwów. I tylko zastanawia mnie: czy On się tak zmienił czy zawsze był takim burakiem a ja tego nie widziałam:] A tak poza tym to mam okres, opryszczkę na ustach i czuje się jak monster :D Buziaki dla Was :*
-
A ja tak tylko przywitać się przyszłam;)
-
kocham_cie_zycie.... Zumbę proponuję! :)
-
Superbitch....chyba nie możesz 'pogodzić się' z tym,że w_s się z Nim zeszła i im się układa i Twoja przepowiednia się nie sprawdziła :] Chillout :] Poza tym...ważniejsze aby czynami jej udowadniał ,że chce z Nią owe życie spędzić , po co słowa :]
-
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
Szoszonowa odpisał na temat w Życie uczuciowe
Pewnie,że dasz ;) Nie ma innej opcji ;) Ja się wybieram też do Krk na 3 dni jak będę na urlopie :) Sam początek września :) -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
Szoszonowa odpisał na temat w Życie uczuciowe
...nie wiem czemu ucięło :/ Napisałam,że w serduchu wszystko ok :) I co u Ciebie:)? -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
Szoszonowa odpisał na temat w Życie uczuciowe
A w porząsiu.... prawie- bo u mnie 30*C a ja chora w domu się kiszę :/ Straciłam głos , mam całe gardło zawalone :/ Poza tym wszystko ok, liczę dni do urlopu- mam za 3 tygodnie :) W -
Kiciakkkk a gdzie tu jest nasza wredność?
-
Mała.... również pracowałam z dziećmi :] Ale mimo wielkiej sympatii do nich, empatii, cierpliwości, wspólnej zabawy na dywanie....nadal pamiętałam ile mam lat :] I Tobie radzę też sobie przypomnieć :) I to,że są różni ludzie, mają różne zdania, głoszą różne opinie, mają różne systemy moralne i postępują całkowicie odmiennie....Bo w tym wątku pokazałaś,że tego nie rozumiesz i nie respektujesz :] Naprawdę- super,że jesteś empatyczna, że starasz się pocieszyć Selenkę, że wierzysz w uczciwość, wierność i prawość Jej chłopaka ale na litość boską pozwól innym wyrazić swoje zdanie i zrozum,że dziewczyny nie robią tego, by zrobić Jej przykrość czy dokopać ale pokazują sytuację z drugiej strony i są obiektywne...
-
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
Szoszonowa odpisał na temat w Życie uczuciowe
;) yo Luka ;] -
Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?
Szoszonowa odpisał na temat w Życie uczuciowe
Siemka wszystkim;) Przyszłam się tylko przywitać. Co u Was?:) Cisza w eterze widzę :] Wszyscy wakacjują ?:) -
kochamciezyciemimo ....a co Jego teraźniejsza dziewczyna na Jego spotkania z Tobą?
-
Ja nie piszę, bo w sumie nie bardzo mam o czym ;) Wakacje będę miała dopiero pod koniec sierpnia bo wtedy mam urlop i lecimy z my love na 3 tygodnie do PL, jupi;) w_s jak tam wspólne mieszkanie?;] U Nas dziś równo mija 7 miesięcy jak mieszkamy razem i przez te 7 miesięcy nie zdarzyło się byśmy spędzili oddzielnie chociaż jeden dzień :D Jak będziemy w PL mam w planach wyskoczyć do Krk do przyjaciółki na kilka dni ;) Jakoś odpoczniemy od siebie :D
-
nie wysyłaj.... tym bardziej,że to tylko imieniny:]
-
*niby dostał ode mnie zapiski/list/pamiętnik, o których pisałaś wyżej * sorry ;)
-
zakręcona_87....dokładnie....też miałam takie obawy...po prostu pojawiał się jakiś taki dziwny lęk... że to się znów skończy... wydaje mi się,że wynika to z Naszego co raz większego zaangażowania i jest to reakcja obronna na ból, który znamy ...:] Ja już się tego pozbyłam... U mnie za chwilę rocznica z my love :] Dziewczyny...nie wiem co się dziś stało ze mną....tzn. wiem, sentyment...przeglądałam z ciekawości starego maila i znalazłam tam maile od ex... i znalazłam coś, nie wiem jak to nazwać ...'list', 'pamiętnik' ...pisałam to zaraz po rozstaniu z Nim....aby nie pisać do Niego ... przeczytałam to i przeraźliwie wyłam.... To było takie smutne :( Taki ogrom uczuć, emocji tam jest ....przede wszystkim bólu, bezsilności, miłości i gniewu... Naprawdę....czytałam to i płakałam. Myślałam,że to już dawno za mną....i pewnie jest za mną, minęły 2 lata... to pewnie zwykły sentyment...mam dziś zły dzień....pierwszy raz od dawien dawna....Dajcie mi kopa w tyłek bo chyba zwariowałam...