Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Szoszonowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Szoszonowa

  1. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    Halo, ja nie oceniam ludzi na podstawie wpisów tylko sytuacje a to znaczna różnica. No to wytłumacz mi w takim razie w jakim celu zamieściłeś owe wpisy na forum ... ? Wydaje mi się,że właśnie po to by ktoś z zewnątrz to 'zopiniował'. Musisz chyba zapoznać się z regulaminem działa forum internetowego...Jeśli moje opinie znacznie odbiegają to tylko plus dla Ciebie... Aczkolwiek po tym jak zarzuciłeś mi niekompetencję przeczytałam wszystkie Twoje posty i zdanie mam wyrobione na ich podstawie... Szczególnie zacne było (oprócz tego,ze nie masz sobie nic do zarzucenia) iż Twoja ex na Ciebie nie zasługiwała bo Ty tyle z siebie przecież dawałeś... Zero samokrytyki , zero dystansu... Wybacz West ale wątek jest w_s i nie mam zamiaru się więcej z Tobą wdawać jakieś bezsensowne gadki :]
  2. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    West bo musi trochę czasu minąć, Twoje uczucia muszą zblednąć a cała sytuacja się przedawnić, wtedy dopiero pozbędziesz się piekącego uczucia porażki oraz utraty honoru :] Też mam ostatnio takie myśli: że nic nie trwa wiecznie ... W takim razie po co się z kimś wiązać skoro to i tak nie przetrwa a jeśli przetrwa to z przyzwyczajenia bądź strachu przed samotnością... Zastanawiam się czy są szczęśliwe długoletnie związki...Ot tak, po prostu z miłości ... Czy w ogóle miłość jest czy jednak to chemia, która trwa jakiś czas a potem się szuka nowych motyli w brzuchu i nowej relacji, nowej chemii...i tak w kółko... Mam dziś jakieś takie niefajne myśli, za dużo analizuję... Człowiek jak raz się sparzy chyba już zawsze się boi :/
  3. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    No tak....ciężko przyzwyczaić się do myśli,że ktoś z kim byliśmy tak zżyci nagle staje się obcą osobą.... Ja pamiętam,że mimo iż z ex dzieliło mnie 10 min. drogi spacerkiem to był mi dalszy niż wtedy, gdy był ode mnie 2 tys. km :] Takie życie.... Starałeś się West, jak widać nic to nie dało ale przynajmniej nie masz do siebie żalu i wyrzutów...Ja na początku byłam zła na siebie,że tak się starałam (w moim mniemaniu robiłam z siebie idiotkę bo się narzucałam...zero honoru itd.) z drugiej strony trochę już sobie wybaczyłam, bo wiem,że robiłam to z miłości i po prostu się starałam...Cóż...Trzeba czekać na coś nowego ;)
  4. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    West, historia Twojego związku opisana teraz jest całkiem różna od tej, którą przedstawiłeś w innym topicu... Przeczytaj sobie chociażby swój pierwszy post w nim i będziesz wiedział skąd moje wniosku na temat Ciebie, jej i ogólnie Was... Jesli rzeczywiście było tak, jak przedstawiłeś to teraz to rzeczywiście śmiało mogę stwierdzić,że się starałeś...i że nie do końca ta walka była równa. Napisałeś ogólnie,że nie masz sobie nic do zarzucenia...po prostu następnym razem sprecyzuj :] A wiesz teraz co się u Niej dzieje? Nadal jest taka nijaka i apatyczna? w_s trzymaj się...zauważyłaś,że takie myśli zazwyczaj pojawiają się przy weekendzie ...
  5. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    spoko aa1111 jeszcze się złapiemy :)
  6. No i rzecz jasna wyrzuty sumienia, które się tłumi tym,że przecież chcesz być tylko szczęśliwa i nic na siłę!
  7. West ... ja wiem co za uczucie....Może nie do końca była moja wina bo decyzję o rozstaniu podjęliśmy oboje... Tylko,ze On chyba myślał,że to kolejne rozstanie a i tak do siebie wrócimy :] No ale miarka się przebrała ;) Poznałam kogoś, zaczęłam się spotykać i wtedy On oszalał, zaczął się o mnie starać, przepraszać, mówić,że się wszystko zmieni i mnie kocha... ani w to za bardzo nie wierzyłam a poza tym byłam zauroczona kim innym, a Jego błagalne starania tylko bardziej mnie wqrzały i uświadamiały,że dobrą decyzję podjęłam... Kiedy ucichł, minęło sporo czasu zrozumiałam swój błąd...było już za późno :] Także czas i brak kontaktu to jedyny ratunek aby coś odnowić a jeśli nie to i tak ten brak kontaktu i czas działa na korzyść:] Pytasz jakie to uczucie... a no nie za ciekawe :] Widzisz jak ktoś się kaja, jak płacze, jak się stara a Ty wiesz,że nic z tego i tak nie będzie... z jednej strony jest żal i litość (niestety), z drugiej złość,że dopiero teraz mu się przypomniało i się stara, pojawiają się też wspomnienia te dobre, które jednak się wtedy wypiera ze świadomości ..:]
  8. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    Siemka aaa111 ;) Racja, czasem drink wskazany :P No i trochę odpoczęliśmy od siebie z my love...On na górze coś sobie pstrykał, na dole drinkowałam :D w_s a co za kiecka?:> Ja mam manię na punkcie sukienek :]
  9. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    zakręcona87....nie wiem, nie mam pojęcia... może my bardziej rozumiemy pojęcie kryzysu w związku? I że można z tym walczyć? A nie od razu rezygnować? Chociaż...skoro jest tak, jak pisałaś...że wszystko pięknie ślicznie i nagle bach...to musi babrać w tym osoba trzecia...tak myślę... w_s ... no niestety...spotkania Wam na pewno nie służą:/ Moj ex napisał "Stare dobre czasy, to było tak dawno..." jako odpowiedź na zdjęcia sprzed 7 lat, o które prosił :]Racja, stare i dobre czasy:)
  10. JDM no to głowa do góry i go go go! Pamiętaj,że każdy dzień przybliża Nas do szczęścia ;)
  11. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    No właśnie nie mam takowego maila ;) To kto zakłada?:> ;) Z jakiego rejonu PL jesteś?;] No pichcę , pichcę.... Na obczyźnie nauczyłam się gotować...i dowiedziałam się,że całkiem nieźle mi to wychodzi:P ;) Na studiach nie miałam na to czasu, poza tym dla siebie samej się nie chce gotować:P ;) Pogoda obrzydliwa :/
  12. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    aaa1111 masz rację... myślałam,że jeszcze się zejdziemy stąd te lęki,że ktoś mnie zobaczy z innym facetem i zrobię ex przykrość :D Śmieszne;) Masz może jakiegoś alternatywnego maila? Nie bardzo chcę tu podawać swój nr GG :) Mailowo mogłybyśmy się nim wymienić:] 6 lat zagranicą to strasznie dłuuuugo :] Ja jestem duuuuużo krócej ale zadowolona nie jestem :/ Jedynie z tego,że my love jest blisko :] A z ciekawostek: dziś śniło mi się,że mój chłopak powiedział,że mam cellulitis :D i wstałam taka wściekła :D On mi pisze,że za 4h będzie w domu i yupi a ja aby się tak nie cieszył bo czeka Go opier**l :D idę pichcić ! :] powodzenia w końcówce sesji dziewczyny;) PS. Dostałam od kolezanki z LO fotki sprzed 7 lat, z imprezy 18stkowej... I znalazłam tam foto na którym mój ex dosyć dwuznacznie tańczy z moją koleżanką: splecione dłonie, objęci, Ona wtulona w Niego, zamknięte oczy, On też jakoś tak nad Nią nachylony ;) Szkoda,że nie widziałam tych fot od razu po imprezie :P Wysłałam mu ją tak dla żartu a On odpisał,że wszyscy byli pijani i czy mam więcej fot z tej imprezy ;) Odpisałam,ze no tak po pijaku i na wyjeździe się nie liczy ;) i wysłałam mu resztę fot ;) śmiać mi się chce :D
  13. No tak, właśnie...kryzysy są w każdym związku ... i wtedy powinno się porozmawiać a nie od razu game over :] Wtedy jeszcze da się wszystko naprostować.... Jak się już ludzie rozstaną niestety jest trudniej... Spoko....JDM schowałeś dumę w kieszeń...ale skąd wiesz jakby to wszystko się rozegrało potem? Może w kłotni byś jej coś wypominał? Może związek nie byłby naturalny bo bałbyś się,że znów Cię zostawi...bo skoro raz to zrobiła to skąd wiadomo,ze nie zrobi tego znów? Niestety...wydaje mi się,że takie rzeczy byłby na porządku dziennym....Oczywiście mogę się mylić...znasz siebie i swoją ex najlepiej :] A na jak dlugo się zeszliście?
  14. JDM ... potwierdziła się tylko moja teza- powroty są do dupy i szczęśliwe zdarzają się bardzo rzadko...naprawdę :] Niestety, rozstanie zostawia zawsze jakiś ślad....trzeba dużo siły, samozaparcia aby odnowić utracone zaufanie, urażoną dumę... To nie jest łatwe... Aczkolwiek nie niemożliwe :) 3maj się chłopaku ;) Na pewno jest gdzieś ktoś dla Ciebie...;) West...ja też miałam czarny scenariusz dotyczący mojego życia 'że już nikogo nie znajdę tak wartościowego, że z nikim nie zbuduję tak bliskiej relacji, że nikt nie będzie mnie tak rozumiał, nikt mi się już tak bardzo nie spodoba ble ble ble' ... I co?:) Znalazłam kogoś wartościowego, relacja między Nami jest jak najbardziej bliska, rozumiemy się i podoba mi się bardzo ;) Czaaaaas ;) A szczęścia się nie szuka.... samo się znajduje ;) Jak szukałam i nawet wydawało mi się,że je znalazłam ...to to nie było to;) Nie bardzo znam Twoją historię, przepraszam...ale wiem,ze podawałeś linka więc spadam pod prysznic i jak wrócę poczytam:) A jak będziesz chciał pogadać kiedyś, no problem ;)
  15. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    I też chyba wyłazi ze mnie takie coś o czym aaaa111 wspomniała... że nie będę już tyle czekała na zalegalizowanie związku :P ;) oczywiście jeszcze nie teraz :P ale na pewno nie 7 lat :P
  16. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    w_s (moge skrótem?:P ) ja, jak byłam z moim ex też lubiłam się tulić itd. (chociaż On raczej był z tych mało wrażliwych ale wiem,że to lubił...wolał jak to wychodziło z mojej strony) ...po prostu potem, po rozstaniu już z innymi 'miłostkami' tego nie lubiłam :/ W ogóle miałam tak,że bałam się,że mnie ktoś zobaczył z nowym chłopakiem....że zrobię tym przykrość ex... LOL :D Nie byliśmy razem już ok. pół roku, On zostawił mnie a ja miałam jakieś takie poczucie odpowiedzialności za Jego samopoczucie...głupota,co?:) W ogóle na początku było mi dziwnie dotykać np. włosów kogo innego bo były inne, brzucha bo nie ma blizny po wyrostku, inny zapach itd. :] aaa1111 też zagranicą... :] gdzie? na stałe?;] jak Ci się podoba? pracujesz? jeśli nie masz ochoty, nie odpowiadaj, chyba,że chcesz się wymienić np GG, będzie dyskretniej :] Mój facet wie o moim ex, zresztą nie raz bywaliśmy na imprezach, gdzie ja jeszcze z exem byłam a On był sam :] Wiedział,ze bylismy długo, wie o Naszych ekscesach, wie ,ze długo się z tego wygrzebywałam i ...jest zazdrosny :] Chociaż już co raz mniej ;) No i to spotkanie Nasze w święta :| Gdzie my love chciał się przywitać, podać dłoń a ex 'nie widział' pfff...:] idę gotować :D ;)
  17. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    Muffinek nawet jak usuniesz nr to pewnie i tak co jakiś czas będziesz dodawała by sprawdzić co On tam na wypisywał:P A właśnie, mają Wasi ex jakieś dziwne, dwuznaczne opisy?;] Mi na moim ex'ie już nie zależy ale myślę,że jakby pojawiał się na GG i wstawiał opisy też bym je śledziła... z ciekawości:P ;) aaa1111 ...wiem, wiem....szukam dziury w całym:P ;) A naprawdę nie mam się do czego przyczepić... ;) W ogóle zauważam u siebie jakieś dziwne akcje :D Wydawało mi się zawsze, że jestem osobą, która nie potrzebuje jakichś pokładów okazywania uczuć, buziaczków, przytulańców itd. Mój poprzedni facet (nie ex, po ex związałam się na chwilę z takim jedynym... okazało się jednak,że to nie to - taki po prostu umilacz czasu) i np. nienawidziłam z Nim chodzić za rękę, nie lubiłam jak mnie dotykał, rozczulał się jakie to mam małe rączki, piękne stopki i pieprzyk na buzi (wtf?) a sex to najlepiej przy zgaszonym świetle, praktycznie bez pocałunków ot tak ....zwykła potrzeba... Wiele razy słyszałam od Niego,że jestem nieczuła i zimna... A teraz? Teraz to ja bym najchętniej nie puszczała ręki my love, ciągle się przytulała i wręcz kipie miłością :D Oszalałam chyba:P ;) aaaa1111 tak, aktualnie nie mieszkam w PL ... i strasznie tęsknię :( Poleciałam za my love... Nie wierzę w związki na odległość:/ Namawiam Go na powrót do kraju :] Ale jeszcze pewnie trochę posiedzimy na obczyźnie ... ;) Brakuje mi znajomych, imprezowania, rodziny, hobby, na które tutaj nie mam szans...przez to też wydaje mi się,że jestem co raz mniej interesującą osobą :/ aaa1111 czy Twój mąż jest pierwszym facetem po ex'ie?:> Długo po zerwaniu się z Nim związałaś? Po jakim czasie wzięliście ślub?:) Przepraszam,że tak wypytuję....
  18. West....skoro dobry chłopak z Ciebie to jeszcze będziesz:P
  19. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    Dzięki dziewczyny:) I za drabinę i za buziaka :D Taaa....dołek :/ Oczywiście nie spowodowany moim ex bo to jak wiecie sytuacja zamknięta...aczkolwiek ma On trochę Swojego udziału w tym:/ A mianowicie już Wam wspominałam,że mam pooraną psychę przez Niego... dotyczącą mojego teraźniejszego związku... Tzn. jeśli tylko jest jakiś problem, mini kryzysik, nic szczególnego....po prostu, jak w każdym normalnym związku ja już się doszukuję gdzie jest ukryte Game Over... Wtedy nie zauważyłam to chyba postawiłam sobie za cel,że teraz nie dam się zrobić w ch*uja :] Męczę siebie i my love :/ Ehhh.... Długo by opisywać:/ W każdym razie jestem daleko od rodziny i przyjaciół a z chęcią poszłabym poszaleć i się zresetować... :] wiecznie_stęskniona nieźle!!! :) Najważniejsze jest pozytywne myślenie :) Masz studia, masz pracę, masz kumpla z którym możesz wyjść na spacer czy na piwo.... a On niech siedzi przed kompem i marzy o wielkiej miłości :] Tak trzymać;) Nie siedzieć w czterech ścianach tylko wyłazić:P Ej dziewuszyska, jaka u Was pogoda?:> No i gratuluję 4,5 ;) Dziewczyny co studiujecie?:) O ile to nie prywatne pytanie na forum :] Czytałam,że jesteście z Krk ... ja myślę o Krk po powrocie stąd ;) Wolałabym Wrocław ale za daleko;)
  20. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    wiecznie_stęskniona jak tam wynik z examu? ja dziś nic na pokrzepienie serc nie napiszę bo sama tkwię w gównie jakim jest dołek :]
  21. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    ...ja o tym doskonale wiem ...dlatego dzielę się z Wami moim doświadczeniem:)
  22. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    No to rzeczywiście...sprzeczne sygnały Ci dawał...choć jak wiadomo czyny są ważniejsze niż słowa więc nie dziwię się przy tym trwałaś... Ale przeczytaj co napisałaś wyżej: właśnie....jedyną możliwością by On zrozumiał,że chce być z Tobą i jest tego pewien jak niczego na świecie....jest brak Ciebie, który mu to uświadomi. Niestety, to że byłaś i było cudownie w podjęciu decyzji mu nie pomogło...Dlatego nie łam się więcej i nie pisz, nie nagabuj, nie zaczepiaj...to nic nie da a jedynie odsuwa zejście się...
  23. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    wiecznie_stęskniona....nie, nie mogliście stworzyć fajnego związku! Dlatego,że On tego nie chciał i nie czuł ... Aby związek był fajny muszą chcieć dwie osoby.... twoje chęci i Twój zachód, staranie się i tak by nic nie dało...mu by cały czas i tak coś nie pasowało... Musisz to przyjść do wiadomości ...:] Ty może i byłaś w stanie z Nim stworzyć fajny duet... On niestety z Tobą nie ... Może z nikim na razie nie jest w stanie?:] Taki typ...Jak dla mnie jeśli od początku nie ma tej chemii i TEGO to niestety czas nic nie zmieni ...
  24. Szoszonowa

    chłopak mnie rzucił :(

    wiecznie_stęskniona...następnym razem jak będziesz miała chęć napisać do Niego to napisz tutaj ....:] Hmmm.... a ja napiszę co innego: ja po części rozumiem zachowania typu nie odpisywanie na sms'y ...tym bardziej jeśli są jakieś ckliwe... On zerwał, On chce być w tym konsekwentny, nie chce kiedykolwiek usłyszeć,że dawał Ci nadzieję itd. Mógłby z Tobą pogrywać, odpisywać mile itd. ale to nie ma sensu, przecież się rozstaliście.... To normalne zachowanie... Jeśli to byłby zwykły sms, bez podtextów, koleżeński....to rzeczywiście, jeśli by nie odpisał...byłoby to nietaktowne...Miło z Jego strony,że napisał kolejnego sms'a.... Zależy mu na znajomości z Tobą ale nie chce dostawać sms'ów podobnych do takich, kiedy byliście razem... To chyba nie jest gruboskórność czy nieczułość a właśnie martwienie się o tę drugą osobę i o to, co się dzieje...Tao do związków na odległość....pisałam wyżej...niestety wyjazd zagranicę psuje wszystko :] Jest to ogólnie przyjęta norma :D ;) U mnie było dokładnie to samo....i też jechał na trochę a został 2x dłużej :] Dlatego teraz nie dopuściłam do tego byśmy byli na odległość.... ja i my love i ...poleciałam za Nim ;) Miłej niedzieli:) PS/ wiecznie_stęskniona....odpisz mu normalnie, nie masz powodów by być oschła i nafochana....On zachował się normalnie.... Ja wiem,że tęsknisz itd. ...ale trzeba być silnym! Nie miej do siebie żalu....Napisz mu może,że wczoraj Cię poniosło, miałaś gorączkę i najzwyczajniej poczułaś się samotna,ale że ten sms nie był na miejscu....;) Nie przepraszaj:P Ale więcej tego nie rób, tym bardziej,że widzisz,że On tego nie chce....
×