Wesołek Jeden
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Wesołek Jeden
-
OJ ale miałam dzisiaj dzień:p:) Taki jak lubię czyli kompletnie niezaplanowany i całkiem spontaniczny i co najważniejsze w biegu i trasie. Teraz dopiero zamierzam zjeść obiadokolację bo wcześniej jakoś nie było jak. Jak chodzi o spotkanie to jestem spokojna,hi,hi
-
Witam niedzielnie Po wczorajszym paskudnym dniu dzisiaj nareszcie poprawa,świeci słoneczko i jest w miarę ciepło. Pojadłam a teraz idę na jakiś spacerek,narka U mnie wczoraj także była rocznica ślubu tyle że 23,czyżbyśmy obie z Rowerzystką brały ślub w tym samym,majowym pięknym dniu?. U mnie balangi nie było,M w pracy a ja nos w telewizor a w garść lody:):) odchudzanie odłożone na potem,mój rozmiar jakoś się nie kurczy,za to kasa owszem:p:)
-
Witam ja na momencik Dziewczyny u mnie od rana leje,nie pada,po prostu leje i zimno jak diabli,więc nie pisać mi o słoneczku bo mnie szlag trafi Małgorzato spotkanie dopiero we wtorek,hi,hi więc jeszcze nie wiem jak? Zuuzik od ostatniego naszego spotkania minęło 5 lat Dzisiaj boli mnie łeb i cała reszta,nie mam siły na nic(oprócz jedzenia) Bondi Łoj ale się porobiło a myśmy się głowiły,gdzież Ty nam przepadała?! Dziewczyny kupię sobie strzelbę i będę strzelała do wszystkiego co się rusza,psów,kotów,gołębi itp.Nie dlatego żebym coś do nich miała ale kurczę wszystko lezie do mego ogródka i robi szkodę,nerwów już mi brak.Sąsiedzi nie upilnują swoich psów i łazi to to gdzie mu się uda wepchać i tylko dziury się łata i liczy połamane roślinki,koty podobnie jakbym mało swoich miała,ręce już mi opadają.Sąsiadów też mam głupich do nich także bym strzelała:p:):) No dobra idę już bo i do Was zacznę strzelać,hi,hi.
-
Miało być udało a nie udał,wiadomo zjadłam,,o,,nie mówiłam że ciągle jem?,hi,hi.
-
Witam cieplutko,ciepluteńko W sumie to nie bardzo wiem o czym pisać,jakoś nic się nie dzieje. Udał mi się skontaktować z jakiś czas nie widzianą przyjaciółką i umówiłyśmy się na wtorek,niby nic a cieszy,hi,hi.Swojego czasu byłyśmy papuszki nierozłączki,potem drogi się rozeszły,choć w sumie mieszkamy blisko.No zobaczymy czy jest jeszcze między nami ta chemia,która była kiedyś,czy upływ czasu i życie pozmieniało wszystko. To chyba tyle,buziam Zuuzik udanego wyjazdu,ja nadal siedzę na pupie co mnie bardzo wnerwia ale jak się bez kasy wycieczkować?. Miłego weekendu i na razie
-
Łał a to ci dopiero tort:):):) no i nie wiem co bardziej podziwiać,czy tort czy umiejętności w tak pięknym wieku.Najpewniej i jedno i drugie,więc jeszcze raz Łał,łał:):):)
-
Roberto Pszczółko Wszystkiego Najlepszego w dniu imienin:):) Kciuki za maturzystów. Zimno diabelnie u mnie,nic się nie chce ino jeść,jeść,żreć i przekąszać.Jednym słowem jak krowa chodzę i ciągle coś żuję,szkoda że jak mućka nie mam dwóch żołądków to może hi,hi tłuszczyk tak łatwo nie odkładał by się na boczkach. Pozdrowionka wsiem
-
Bechemootku Przyszłam jeszcze wychylić kieldonek za Twoje zdrowie,nie mogę pobyć dłużej bo mam zajęty net,córka go obsiadła. To siup w głupi dziób YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY Miałam na myśli oczywiście swój dziób. Kupiłam wapno specjalne dla alergików ale po jednej tabletce szaleństwa nie ma pysk jak piekł tak piecze a wygląda co dzień ładniej,jak z taką twarzą wyjść do ludzi? Myślę że to jednak od jakiegoś pyłku bo jak się dzisiaj przeszłam w sumie 8kilometrów zrobiło się gorzej.No ale dzisiaj święto Bechemootka i to jakie:):) nie tak często mamy wszak 18 lat:);) Bechemootku
-
Bechemootku:):):) Od mnogości trunków ja już dostałam czkawki:p:):) Może to ciut za wcześnie ale ja za Twoje zdrowie wypiję do samego dna YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY Kolejny raz wszystkiego,naj,naj,naj
-
A ja właśnie wróciłam z moją niunią do domu.Wyszłam po nią na dworzec i przytargałyśmy stu tonową torbę bez podwózki do domu.Tak 4 kilometry targania,ręce mi się ponadrywały.Będę chyba musiała obwiązywać nadgarstki,hi,hi i ramiona jak Bonita. A u mnie zimno,jak nie w maju no ale teraz przynajmniej wyszło słońce,wcześniej było szaro i ponuro.No ale Kosmitka to miała wesoło,co tam przy niej mój chłód.Kogucik odfrunął i zabrał ze sobą ciepło a bidnej Kosmitce ino śnig został:p:)
-
Bechemotku Nasza droga,kochana przyjaciółko najważniejsze jest zdrowie,więc Ci życzę dużo zdrowia.Życzę Ci również dobrej kondycji psychicznej,czyli mniej dołków i depresji,co tam mniej,wcale!.Pociechy z synów i męża,i z mamy by nie czyniła uszczypliwych uwag.Jednym słowem nich Ci się wiedzie na każdym polu,abyś nam nie przepadała,nie miewała koszmarów,nie zamykała się w skorupce i nie straszyła odejściem.Kochamy Cię bardzo i przytulamy mocno do Żyj nam Sto lat Bechemootku w dobrej kondycji z uśmiechem na ustach,szczęśliwa zdrowa i spełniona Terterek No to nieobecność usprawiedliwiona,majówka spędzona w pięknym miejscu.Rodzinka musi być szczęśliwa móc mieszkać w takim uroczym zakątku,taki mały raj na ziemi. Roberto Cieszymy się bardzo,teraz zdrówka siostrze i aby podobna sytuacja nie powtórzyła się już nigdy. Małgorzato To cisnienie pewnie z powodu matury,wypić meliskę i myśli o zdających precz,będzie okej,syn inteligentna bestia:):).My trzymamy kciuki tak profilaktycznie Pszczółko Trzymamy kciuki za córkę Zuuzik Ja wiem że babie nigdy nie dogodzisz,hi,hi jak się chłop drze źle,jak milczy także niedobrze.Najważniejsze to starać się dopasować mimo wszystko,tolerować nawzajem swoje wady,bo przecież nikt nie jest idealny.I jakoś to idzie,raz lepiej a raz gorzej,hi,hi ale nigdy nie jest nudo,co to to nie:p:) Marijko Ach te kłopoty:( niech miną jak najszybciej. Dziewczynki miłego i ciepłego dnia bez śniegu a Tokinie udanego remontu bez męża roznoszącego po mieszkaniu pył itp.:p:).A jak będzie się plątał to wyrwać mu laseczkę i po plecach,po plecach. U mnie zimno ale noc na szczęście bez śniegu za to deszczy był i to taki solidny,no ale deszcz może być byle nie śnieg.Jeszcze raz miłego dnia i do potem
-
Dobranoc i strzemiennego za Zuuzik YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
-
Zuuziczku Wycałuje Cie na dobranoc Dziewczyny jak mnie gęba pieczejutro jak nic tylko do apteki po wapno,czy cóś?,mam wrażenie że mi zaraz twarz odpadnie,nawet dziurki w nosie mnie swędzą
-
muszę na razie wybyć,księżniczka wyszła ze skorupki,hi,hi
-
Nie Tokina to nie mój chłop,on nie z takich znam go dobrze od pieluch,hi,hi niezły był z niebo kotlecik notabene:p:):) Jedni w nerwach krzyczą,rzucają krzesłami on się zamyka,ja wolałabym jakby się darł,przynajmniej wiedziała bym o co mu chodzi.Ja jestem zwolennikiem dialogu,jak mi coś leży na wątrobie to o tym mówię i nigdy nie stroję focha bo to dla mnie dziecinada.On odwrotnie nie powie o co mu chodzi tylko zamknie się w swojej skorupce i tam siedzi dopóki go z tamtąd nie wyciągnę.
-
Beti mój chłop mi nie dziamdzia,nie ma awantur ani pyskówki on się obraża,czasem nawet nie wiem za co muszę się domyślać,bo za diabła nie powie.Zamyka się w sobie i tyle,spokojny bardzo w obejściu:p:):)
-
i gul,gul,gul gul,do ryja tak wódzię wypija:p:):) Beti nie myśl już dzisiaj o kłopotach,na bok je i do szafy
-
Oj Tokina,hi,hi te chłopy z nimi źle,bez nich jeszcze gorzej.Mój się obraził i zaszył w drugim spokoju,nie mam czasem dla niego cierpliwości a on wrażliwy jak motylek:p:)
-
Beti czasem najbliżsi ranią najmocniej,tak bywa.
-
Za solenizantkęYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
-
Beti no i jaki z tego wniosek?,,nie odbierać telefonów,,:) Tokina z Wami tak ale bez psychoanalizy,hi,hi
-
Tak Beti masz racje w kwestii chłopów,to takie duże dzieci,trzeba mieć dla nich anielską cierpliwość i czasem tej cierpliwości brak.Dziecku można przylać klapa jak wnerwia a co zrobić z wnerwiającym chłopem.Zuuzik kiedyś proponowała by z boksa go z boksa,ale co jak zechce oddać?!.Wątpię by mój tak spokojnie wystawiał się na razy i wtedy oprócz wnerwiającego chłopa jeszcze podbite gały:p:)
-
Tokina byle nie za dużo,bo wtedy poleci aż przeleci:p:)
-
Teraz i Bechemootek przepadł:( Konkurs świata w przepadaniu,czy co?!
-
Oj Beti nic się nie przejmuj,Ty masz wrażenie że pozostajesz w tyle,ja mam piekąca twarz,włosy pachnące grillem,bo dziś grillowałam na dokładkę wnerwia mnie mój chłop,jednym słowem dzień jakiś popierniczony.