Wesołek Jeden
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Wesołek Jeden
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 58
-
Powinnam iść kopać warzywa ale nie wiem czy się przemogę,taka jestem chora i połamana,tak mi siebie biednej żal:p:):D
-
Godzina 9 a tu puchy na stole Nie jestem za dobra w szykowaniu śniadań,więc zapraszam jedynie na napoje,zimne,chłodne i gorące gatunki,rodzaje do indywidualnego wyboru i gustu. UUUUUUUUUUUUUUUUUUUWWWWWWWWWWWWWWWWUUUUUUUUUUUUUUU Zuziczku Oj gdzie mi tam starej babie latać z gołym tyłkiem,tożby się sąsiedzi pochorowali:p.Myślę że wirusa podłapałam od córki,toż ona wszystko znosi do domu. Bechemootek teraz pewnie w podróży,ależ się cieszę razem z nią:):D Banderasek już orze na swoim ugorze:p A reszta dziewczynek co porabia? Kosmitka pewnie głaszcze koguta po grzebieniu,Bondi może u medyka? Tu się kończy moje przewidywanie i spekulacje więc dziewczynki zjawiać się i meldować,co,gdzie,w jakim nastroju itp. Wszystkim miłego dnia i tygodnia,pogoda jak na razie ponoć ma dopisywać zatem do szczęścia brakuje mi tylko tętniącego życiem naszego topiku.
-
Zaspały?????
-
Bechemootku i ja trzymam kciuki za szybką,bezpieczną i przyjemną podróż.
-
Jeśli natomiast chodzi o ciepło to proszę je gnać w moją stronę bo choć słoneczko świeci pięknie to normalnie zimno.Nawet rozpaliłam w centralnym hi,hi nie będę się kurtka szczypać i marznąć w chałupie:p:):D
-
Tokina A jak można sobie zrobić propolis,jest na to jakiś specjalny przepis? .Jeśli jesteś specem od produktów pszczelich powiedz lub podpowiedz jak spożywać pyłek kwiatowy,kupiłam a nie wiem jak toto się zażywa:p:) U mnie w ogrodzie tradycyjnie buszuje chomik europejski,wykopał kopce że mam prawie kopiec Kościuszki,hi,hi no i chyba muszę się zabierać po niedzieli do wykopków w przeciwnym razie wszystko mi zeżre.
-
Witam i ja U mnie także słoneczko świeci piknie ale chłodek,chłodek może z upływem dnia ciut się ociepli ale teraz brrrrrr.... Bondi przechodzi przeziębienie a mnie chyba nachodzi:p,mam zatkany kinol i boli mnie gardło. Banderasku Lekkiej i szybko mijającej pracki Terterek Ja się poczęstuję i to z ogromną chęcią:)
-
Tokina 0Ty nasza psycholożko :):D nie wiem jak to robisz ale potrafisz przejrzeć ludzi na wylot,no przy najmniej mnie.Ostatnio rzeczywiście unikam ludzi,ale trudno się dziwić skoro nieźle mi dopiekli.Jak pisałaś mam nadzieje że mi się odmieni,hi,hi jak mnie moną muchy w nosie to może i zatęsknię za towarzystwem,kto wie.W sumie lubię towarzystwo nie lubię tylko być w centrum zainteresowania,jak mogę sobie cichutko siedzieć z boczku jakby mnie nie było,jest spoko. Zuuzik Ja te grzybki czuję aż u mnie i mogę tylko pozazdrościć nie tylko udanych zbiorów ale także pięknego spaceru po lesie,mam nadzieję że kleszczy nie było,kleszcze błe!!!! Terterek Ja myślę bardzo ciepło o projekcie przeprowadzki ale oczywiście to kwestia lat,no i w sumie jeszcze nic pewne na 100% ale mi nie trzeba wiele aby się rozmarzyć:p:):D
-
Byłam w garze obglądnęłam i już się rozmarzyłam...... I tak sobie myślę że koło mnie tylko parę miejscowości które warto zobaczyć a ciągle je odwiedzać to staje się nudne.Dlatego najchętniej przeprowadziłabym się w okolice Terterka i Tokiny tam naokoło same atrakcje i jeszcze budują autostradę nad morze nic tylko pakować dobytek i zmieniać meldunek.
-
Witam i ja Bechemootku Ciesze się że udało Ci się zorganizować wyjazd,urlop podpisany choć nie muszę pisać jak bardzo będzie mi ciebie brak:(. Taki wyjazd potrafi dokonać cudu i choć mi chandra wraca wraz z przekroczeniem progu domu,hi,hi u Ciebie wcale tak być nie musi.Zwierzaki zostają w domu ja kiedyś także cierpiałam jak musiałam zostawić Buffy (oczywiście zawsze ma zapewnioną opiekę) ale sama jest sobie winna skoro dostaje szaleju poza domem.Teraz ciesze się że mogę gdzieś być i moja psinka musi to jakoś znieść. Ja także rozmyślam gdzie by tu można wybyć na cały dzień ale wiem że nie łatwo będzie gdzieś ruszyć mojego chłopa a samej to już mniej zabawnie.Córka pojechała wczoraj do znajomych więc na jej towarzystwo także nie mogę liczyć.Jak chodzi o moje dziecko planuje na stałe pojechać w okolice Katowic myślę więc kobitki kochane jak dożyjemy będziemy mieć okazję spotykać się częściej:):D.Bo jak moje dziecko pozostawi zapyziałą L to co mnie tu będzie trzymać?! No i nie martwic sie ze dziewczyny gdzieś się porozjeżdżały,my będziemy nadrabiać aby miały co czytać jak wrócą.Ja się tylko zastanawiam gdzie Bonita?,czyżby fachowcy od laptopika spartaczyli sprawę?!. Zuuziczku mój nastrój jednaki ale już o tym nie piszę bo ileż można celebrować gówniane samopoczucie:p:) Teraz luknę do gara obaczyć co tez nowego w waszych galeriach no i ta łanielica mnie ciekawi.....
-
Terterek Tokina kobitki kochane:):D OBIE JESTEŚCIE W DECHĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!! Było bardzo miło zobaczyć Wasze uśmiechnięte twarze. Mam pytanko: co znajdowało się w tych kieliszkach?!:p:):D
-
Bondi hi,hi widzę ze masz jak ja,lekarz w ostateczności i wizyta odkładana na potem.... Ja życzę zdrówka i oby do poniedziałku przeszło,hi,hi no żeby nie trzeba było oglądać białych fartuchów.I powrotu dobrego nastroju. Ja za chwilę wybywam z domu muszę coś zrobić by wygonić z siebie przygnębienie:(
-
Terterek,Tokina,Poetko ale macie fajnie:):D
-
Dzień doberek zapraszam na kawusię i herbatusię :):D ewentualnie kakao,gorącą czekoladę......ziółka?! U mnie za oknem gęsta mgła,świata nie widać. I z uśmiechem na ustach witamy nowy budzący się dzień:):D http://www.youtube.com/watch?v=_EdZbopNeS8
-
Zuuzik za Twoje zdrowie do samego dna YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY i żeby głowizna przestała boleć:)
-
Tokina Bardzo mnie wzruszył Twój wpis,łezka zakręciła mi się w oku.Tak mądrze to wszystko opisałaś,tak trafnie........ Jednak jesteśmy,kochamy się i zdarza nam się wieczorami pogadać i dlatego warto być,warto mieć siebie nawzajem. Ja ostatnio miewam doły,trudno ich nie mieć skoro wszystko się dookoła wali:(.Dlatego rozumiem Bechemootka bo jak mnie złapie po prostu odechciewa mi się wszystkiego,najlepiej ukryć się w jakimś kąciku i milczeć,milczeć,słuchać ciszy.Ale nie zawsze jestem tak smutnie,hi,hi spokojna czasem mam nerwa,oj rodzaju wścieklizny i wtedy szaleję,walę głowa w mur,ogólnie jestem bardzo niebezpieczna.Nie lubię siebie jak mi się zdarza jeden i drugi bo wiem że szkoda życia na takie humory,co począć jak to silniejsze od człowieka?!. Kiedyś byłam optymistką,cieszyłam się z małych prostych rzeczy,kochałam ludzi i życie,oj w kiedy to było?! Dobra już nie warczeć na mnie w moim przypadku marudzenie naukowo udowodnione,he,he mam usprawiedliwienie:):) .Lekarze wiedzą co mówią,mam prawo wpadać w doły,mam prawo mieć wahania nastroju,mam prawo rozklejać się bez powodu,wiec korzystam,hi,hi z tego dobrodziejstwa a co se będę odmawiać:p:)D.Jestem stara menopauza a menopauzie może i powinno hi,hi odwalać. Dzisiaj postrzelam sobie z Zuuziczkiem z rajstopy,ale nie do Was,nie do Was bo Was kocham całym serduchem i choć nie zawsze jestem by pogadać wieczorem to myślę bezustannie i to wcale nie jest kolorowanie rzeczywistości,choć mi ją kolorujecie,kolorujecie. Poetko A gdzie Ty mi tu z pączkami,wszak mamy się odchudzać
-
ZUUZIK,ZUUZIK,ZUUZIK,ZUUZICZKU SAME NAJSERDECZNIEJSZE ŻYCZENIA W DNIU TWOJEGO ŚWIĘTA,Niech na każdym kroku spotykają Cię same przyjemności,zdrowie niech dopisuje i pomyślność,mąż kocha bezgranicznie,rodzina i przyjaciele rozpieszczają,kasa niech się pcha drzwiami i oknami a wnerwiające projekty i koleżanki z pracy niech raz na zawsze idą w niepamięć.Jednym słowem Zuuziczku bądź szczęśliwa zdrowa uśmiechnięta i zadowolona z życia.
-
Jednym słowem dzisiejszy dzień jest spierniczony na każdym polu,gdzie się nie obrócić same złe wiadomości.Chyba już się położę do wyra bo kto wie co jeszcze złego zechce się wydarzyć. Dobranoc dziewczynki O jakże mi smutno i źle:(
-
O kurczę ja także nie chcę Bechemootka w muszli :) A wczoraj wydawało się że ma dobry humor i to nabuzowanie idzie w dobrym kierunku. Ale rozumiem sama mam tak czasem że schować się w najdalszy kąt i nie wychodzić.
-
A ja się czuję jak wiewiórka ta z Kosmii kawału.
-
Witajcie dziewczynki kochane Terterek Ja także się zastanawiałam co porabia kotek podczas waszej nieobecności.Domyślałam się że pewnie sam sobie daje radę bo kot w sumie jest dosyć samowystarczalny,jednak u mnie byłby problem kuwetowy,hi,hi musiałabym chyba z 20 przygotować bo moje koty jak w domu to tylko raz się załatwią i trzeba wymieniać żwirek.Więc jakbym wyjechała choćby na weekend mój dom przypominałby jeden wielki kibelek:p:). Jak chodzi o doły to szczerze napiszę że kompletnie przestałam nad tym panować:(. Tokina Dzięki za podpowiedź nie tylko pisemną ale i fotograficzną,teraz wiem o jakiej karczmie mówicie razem z Bechemootkiem.Ja nie miałam okazji się tam stołować,jedliśmy głównie w schronisku bo tak smacznie i tanio,tylko lody przetestowaliśmy ze wszystkich cukierni i budek,hi,hi teraz wiecie jak powstało to 6 kilo nadwagi:):D Małgorzato Oj to masz znowu zmartwienie:( troska o dzieci to najcięższe z przeżyć.Dzieciaki teraz słabe i chorowite,ja mam jedno dziecko i ciągle po lekarzach się biega bo ima się jej wszystko.Także Małgorzatko głowa do góry,poróbcie badania i nie zamartwiaj się na zapas bo jak wiesz i Ty jesteś słabego zdrowia. Beti Pomalutku,pomalutku jak człowiek się śpieszy to diabeł się cieszy :p:):D Bondi U mnie w domu także wszyscy chorzy tylko ja jakoś się na razie trzymam,jak znam życie im przejdzie a u mnie się zacznie.Jak chodzi o wyjazdy,mam podobnie jak Ty,kurtka żal każdej mijającej minuty na siedzenie w domu,kto wie co też jutro szykuje mi los?!. Bechemootku Cieszę się że wyniki poprawione,znaczy że się da:):D.Teraz jak jesteś na dobrej drodze trzeba się jej trzymać i będzie jeszcze lepiej,byle się nie zniechęcać.A o marskości kurtka wątroby nawet nie myśl a co dopiero pisz Zuuzik A pogoń ich do stu diabłów z tymi projektami,chcą projektów niech sobie je sami piszą,hi,hi.I napiszę szczerze bardzo ale to bardzo chcę Cię zobaczyć strzelającą z rajstopy,bo nie wiem za bardzo jak to się robi:),musi być ciekawy widok.Choć oczywiście wolę Cię zrelaksowaną,szczęśliwą i uśmiechniętą od wściekłej i strzelającej z czegokolwiek:p:) U mnie dzisiaj mgliście,pochmurnie i smutno:( Ziemia woła o kroplę deszczu a ja o troszkę radości.......
-
Tokina No ja byłam pierwszy(mam nadzieję nie ostatni)raz i nie wiem co gdzie było wcześniej,choć można się domyśleć że promenada to nowy hi,hi wytwór,czuć ją nowością.No i w związku z tym że nie byłam tam zbyt długo oczywiście nie zobaczyłam wszystkiego,nie byłam na przykład na Brejarce:( aż żal pomyśleć czego mi jeszcze nie było dane zobaczyć.Nie wiem także o jakiej karczmie piszesz choć być może ją widziałam zatem opisz dokładniej gdzie stoi ta karczma,to może dojdę,hi,hi o jaką budowlę chodzi.
-
Małgorzatko Oj gdyby moje plany wyjazdowe pokrzyżowało jakieś licho chyba bym sie zapłakała,jakby to jeszcze miały być Włochy to chyba i włosy bym rwała z głowy:(.A już nic nie da się zrobić?!,czasem niektóre trudności można ominąć lub pokonać,lepiej wszystko robić dzisiaj nie odkładać nic na jutro.Ja zawsze wszystko odkładałam na kiedyś i co?!, dopiero w minionym roku pierwszy raz wyjechałam z M na wakacje,hi,hi na wakacje to za wiele powiedziane byliśmy trzy dni w Ojcowie,no i w tym roku w Szczawnicy cztery dni oj mogłabym tam choćby z miesiąc siedzieć.
-
A ja nie lubię jesieni:( ale taka jaka mamy w tym roku mogłabym polubić:) .U mnie dzisiaj chyba z 30 stopni byłam w mieście oczywiście z buta i omal ducha nie wyzionęłam,pot lat się ciurkiem po pleckach i gębinie. Banderasku Dasz radę jesteś mądra i pracowita dziewczynka,jak się zgodziłaś wiedziałaś co robisz teraz goń wątpliwości. Tokina Och,och,och ale było ochów i achów jak oglądałam zdjęcia,tyle zmian od kiedy ja byłam w Szczawnicy,głównie poziom wody o wiele niższy.Aż zawołałam mojego chłopa aby zobaczył że do górala na skałce teraz można wleźć,jak byliśmy wody było bardzo dużo a nurt taki że gatki zrywało z pupy:p:) .Dunajec wyglądał pięknie ale zarazem strasznie i jak Wam pisałam miałam lekkiego stracha jak mieliśmy iść na spływ.Wprawdzie nie za wiele zwiedziłam miejsc i może gdybym jeździła częściej i więcej Szczawnica nie jawiła by mi się tak cudownie jak teraz,ale jest to dla mnie taki raj i bardzo,chciałabym tam pojechać choćby dziś.Tak więc oglądanie fotek było piękne i bardzo bolesne bo strasznie tęsknię do tych wszystkich miejsc Terterek A ja zaraz poszukam tych miejsc hi,hi które odwiedziliście razem z mężem zawsze wybieracie ciekawe miejsca,jesteście taką fajną parą. Rozmarzyłam się hi,hi oj głupol ze mnie:p:):D
-
Poetko Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin:):D Drugi dzień picia czy moja wątroba to wytrzyma:p:):D U mnie także zimno,czas pomału się przyzwyczajać,oj nie będzie ani lekko ani łatwo. Banderasku
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 58