Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wesołek Jeden

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wesołek Jeden

  1. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam w to pochmurne acz ciepłe popołudnie:) Bechemootku Ja dołączam do Bonity i stwierdzam z całą mocą że wnusio babciny jest:):) podobny bardzo. I tu przypomina sie moja przygoda z podobieństwem do mojej babci ze strony taty.Ponoć jak byłam mała ktoś kiedyś powiedział że jestem do niej bardzo podobna a ja w bek,,ja nie chcę być podobna do babci:(.Babcia Zosia ponoć ze stoickim spokojem wytłumaczyła mi że jak była młoda to wcale nie była brzydka i pomarszczona,więc nie powinnam się tak bardzo obrażać na takie porównanie.Ja jednak myślę że moje oburzenie nie wynikało z porównania do jej urody ale z tego że babcia Zosia była dla nas bardzo złą babcią,nie pamiętam tego zajścia bo byłam zbyt mała ale wiem że na pewno nie chciałam być podobna do tej wrednej jędzy:):):).No ale ogólnie teraz muszę wyznać że choć dla nas była bardzo zła i niedobra(z jakiegoś powodu najnormalniej w świecie nie mogła ścierpieć całej naszej czwórki)to dla mojej córki była bardzo dobrą prababcią i chyba trzeba jej darować winy zwłaszcza że już jej z nami nie ma. No a u mnie wzorem Terterka jeszcze za wcześnie na rozmowy o tych którzy odeszli,żadne z nas jeszcze do tego nie dojrzało,każda próba rozmowy kończy się ogólnym rykiem więc najlepiej nic takiego nie zaczynać.Dla mnie to nie były ciepłe rodzinne święta w towarzystwie rodziny,przy wspomnieniach i ogólnie dobrej atmosferze.Moja rodzina ostatnio przeżywa trudne chwile i na ogół najlepiej się czuję gdy jestem z dala od nich,co niestety zdarza się rzadko.
  2. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam:):):):) Jaką mamy i mieliśmy piękną pogodę,jak przyjemnie było odwiedzać cmentarze,jak przyjemnie choć tak bardzo smutno. Mnie mimo pięknej pogody kości świrują,bolą jak diabli i już nic nie pomaga.No ale cóż począć,ponoć nic nie boli tak jak życie:p:). Terterek Trzymam kciuki. No i chyba nie mam nic więcej do napisania,jakaś tak pusta jestem jak wydmuszka po jajku.
  3. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witojta dziołchy:):):) Wpadam i macham już od proguno i proszę o wybaczenie ale mam natłok obowiązków że tak powiem i wieczorkiem jak wracam do domu już nie mam siły uruchomić kompa.Wiecie same jak to jest w te święto,wszystkie dzieci zwalają się do mamy a że ja mieszkam najbliżej,muszę jej we wszystkim pomóc.Wczoraj przesiedziałam u niej do 22 a dzisiaj znowu idę,musiałam uruchomić komp by opłacić rachunki przed końcem miesiąca wiec całuję Was mocno,moje kochane kobity No i wybywam z ciepłego domku na chłód dzielnym marszem,hi,hi nie martwcie się mam bliziutko,tylko przez klatkę schodowa raczej sień,narka
  4. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam Ja właśnie wróciłam z wypadu do miasta,hi,hi wy sobie kupujecie kiecki,buciki a ja włókninę do owijania drzewek:p:):) Poubieram moje roślinki w paletka na zimę coby mi nie umarzły jak minionego roku.Będzie im cieplutko i ślicznie w nowym ubranku;p:). Zrobiłam sobie pieszy spacerek tak z 8 km będzie i choć idąc w stronę miasta ciut zmarzłam tak już jak wracałam było mi gorąco,jest fajowo:):) Malutka
  5. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Pszczółko ależ dobrze trafiłam,tort,,,,,,,,,,szampan,,,,,,,,,, mniam mniam
  6. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Pszczółko U córki nic lepiej dzisiaj dodatkowo musiała wyjść na tą konferencję,nie wiem jak jej to wpłynie na zdrowie:( No ale już nie biadolę,choć to jest to co mi wychodzi ostatnio najlepiej:):).Miałam właśnie dlatego(by nie siedzieć i czarnomyśleć) wyjść na ten spacerek do miasta,ale wcześniej było pochmurno,teraz jakby się ciut przejaśniało ale kurtka nawet parasolki nie mam bo mi się zepsuła.
  7. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Zuuzik już się pewnie nagadała?:) język pewnie zkołkowaciał:):).A trema pewnie nie zjadła,po tylu próbach musiało wszystko wyjść super Bechemootku No to ja bardzo współczuję siostrze mało tego ze wirus jakiś egzotyczny to i brak kontaktu z synem,tak na odległość martwić się i tonąc w obawach oszaleć można. Terterek Bonita Banderasku no z tą moją dziewczynką to nie jest tak lekko bo ona mocno chorowita,nie wiem po kim to ma bo ja i mój M raczej kondycje mamy końską z małymi przerwami na katar a ona ciągle przeziębiona.Ostatnio ją kurowałam,w zasadzie podnosiłam odporność macą i preventikiem i minionej zimy jakoś obyło się bez większych ekscesów no i wyznam szczerze odpuściłam sobie.I tu zaraz na początku tak mi ją połamało,jestem pewnie nad opiekuńcza ale już mi czarne myśli i złe przeczucia chodzą po głowie.
  8. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Maaluutkka Najpierw oczywiście najserdeczniejsze życzenia,wszystkiego naj,naj,100 lat życia w zdrowiu i szczęściu. A teraz odnośnie telefonu z przychodni jak cytologia jest nieprawidłowa dzwonią i zapraszają na wizytę ponownie,takie procedury.Nie musi to wcale oznaczać że jest źle,wystarczy sam stan zapalny,tak ostatnio było z moja siostrą,także przestraszyli ją nie na żarty,bo wcześniej przy stanie zapalnym nie wzywali,musiało się coś zmienić w procedurach.Oczywiście że będziemy się modliły i trzymały kciuki i mamy nadzieję że pojawisz się po wizycie szczęśliwa i uśmiechnięta i będziemy znowu razem śmiać się z tych obaw a teraz głowa do góry. Dziewczynki dzień dobry:) Ja miałam dzisiaj wybrać się na wypad do miasta w sumie bardziej na spacer niż zakupy ale z powodu nieciekawej pogody jakoś mi się nie chciało.Zapraszam więc na zupę pomidorową z kluseczkami,wyszła nad zwyczaj smaczna
  9. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Teterek Nie płakaj,nie płakaj śniadanko oszamane,ja i Banderasek wymiotłyśmy wsio:):) Banderasku To szykuje się liczenie do bladego świtu. Trzeba jakoś wypełnić tą pustkę
  10. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Terterek Dzięki za śniadanko,wprawdzie już długo stoi na stole ale nikt się nie pojawił więc wszystko dla mnie:):):) żyć nie umierać:):):)
  11. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam przy poniedziałku:):):) Moje dziecko mi się bardzo mocno pochorowało,no i jestem za pielęgniarkę,w zasadzie byłam,bo wczoraj wieczorkiem zawieźliśmy pacjentkę do jej lokum w L.Dzisiaj z samego ranka poszła tam do lekarza i ten dał jej jeszcze tydzień zwolnienia i nowy antybiotyk.Choruje już ponad tydzień i tak się tam leczy,nie wiem czy wirus jakiś wstrętny czy ona tak o siebie dba.Teraz doszło jeszcze zapalenie ucha a kaszle po prostu buzia się jej nie zamyka,wymęczona jest bo i nie śpi bo kaszel nie daje.Myślałam że jak będzie tam na miejscu to i chorować będzie miej a tu sam początek a tak mi się niunia pochorowała.Nie mogłam jej nawet zostawić w domu i pielęgnować bo ma konferencję jutro,która przygotowywała wspólnie z kolegami i koleżankami już od dawna no i musi pójść jako jeden z współtwórców i współorganizatorów.Och te nasze dzieci,małe mały kłopot,duże duży kłopot. No ale mamy początek tygodnia i jest git,za oknem wprawdzie coś siąpi ale nic to byle do przodu;):) Widzę że i Zuuzik się pojawiła zapracowana Dziewczynki udanego tygodnia,bardzo udanego i ciepłego tygodnia:):);)
  12. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Kosmitko Hi,hi jak widzę szukasz Katarzynek do placuszka,co to będzie serniczek czy taki z dżemem porzeczkowym i bitą śmietanką?!.Ja ostatnio właśnie oblatałam wszystkie sklepy za tymi pierniczkami i wiesz gdzie są sprzedawane jedynie ?!w stokrotce.I muszę napisać że całkiem drogie te Katarzynki a w czekoladzie to już kompletny odjazd:):) No i dziewczynki właśnie wróciłam z wycieczki w programie,zwiedzanie gabinetów medycznych i lot samolotem z rozstawionymi nogami,:p:).Rano ostałam się jak głupia na przystanku czekając na autobus który nie nadjechał,zmarzłam okrutnie i chyba było to po mnie widać,musi zsiniałam albo co?! .Bo w pierwszym gabinecie,przystojny pan chirurg pyta ,,aż tak jest zimno?!,choć nic nie mówiłam,wpadłam jedynie i zajęłam wskazany przezeń fotelik. No i miałam pierwszy raz robioną sondę,tą samą drogą co usg,hi,hi ale oprócz standardowego usg był jeszcze drugi aparacik i ponoć to się sonda nazywa.Oglądali musi kiszki,no i to nieszczęsne jelito grube ale na razie ponoć wszystko okej.No a wynik markerów i cytologii trzeba poczekać,no i lekarz powiedział że koniec z wycieczkami na rezonans,ponoć mają nam go już robić w L,szkoda fajne były te wycieczki:p:):):). Musze teraz iść nadrobić zaległości,od rana wycieczkowałam,hi,hi kurtka jaka ja jestem zmęczona.
  13. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Mój net jest chyba na zdechnięciu,jakoś niemrawy strasznie. Idę nie ma sensu się z nim bełtać,narka dziewczynki
  14. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bechemootku CA markery nowotworowe,nie wiem jak mi się to L w środek wcisnęło.
  15. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam:):):) Terterek,hi,hi pisałaś że wietrznie ale ciepło a tu trach śnieg:p:).No a u mnie zimno,powiem więcej łokropnie zimnowieje jak wszyscy diabli i raz po raz pada ale jak na razie deszcz,boję się że wraz z upływem dnia ten deszcz będzie się zamieniał w śnieg.I może jak pisze Bondi snieg jak przykryje te bród będzie ładniej,ale ja już widzę co to się będzie działo jak ten śnieg przemieni się w papkę,papka w breję oj ładniej nie będzie. Mi zależy na jako takiej pogodzie bo jutro jadę na przegląd techniczny,prawie kompleksowy:p:),będzie gin,usg dołu i góry no i chirurg,na koniec CLA.Przydał by mi się ładna pogoda,co tam piszę ładna nie ma szans,przynajmniej żeby nie padało.Dziewczynki trzymajcie za mnie kciuki bo ja już od początku tygodnia w związku z tymi badaniami jestem chora,ten typ tak ma:p:) Bechemootku jak sobie dobrze przypominam i Ty zapisałaś się na badania,byłaś już czy jeszcze wszystko przed Tobą?
  16. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    U mnie wyjrzało słoneczko niby miło bo świeci ale i tak zimno jak diabli,no a jutro tak jak sobie zażyczyła Bondi może padać śnieg. Gdzie się podziała nasza Zuuzik,wyjechała gdzieś,czy ja znowu coś przegapiłam? Na temat karniszy się nie wypowiadam u mnie wprawdzie ścienne lecz przedpotopowe:p:) i popieram stwierdzenie Terterka im mniej kurzołapów tym lepiej.Moje marzenie delikatny karnisz na nim jedynie zwiewna firana a w oknie roleta.A najchętniej pozostała bym przy samych roletach ale u mnie trochę nie możliwe,bo by mi za bardzo sąsiedzi gapili w okna.Może nie tyle sąsiedzi co przechodnie mój dom bardzo blisko ruchliwej drogi i nieraz widzę jak się gapią jakby coś ciekawego obaczyć chcieli:p:).Zaintrygowały mnie te Banderaska okna do samego sufitu,na wystawie zamieszkuje czy co?:):)
  17. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    No to spadam,narka
  18. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Banderasku Twoje podejście do życia jak najbardziej słuszne i wskazane;):) dobre myśli przyciągają dobre fluidy i w konsekwencji na co dzień jest szansa na lepszy,dobry czas.No ale jak wiadomo są wyjątki,hi,hi i ja jestem takim wyjątkiem:):) staram się myśleć pozytywnie,optymistycznie i z uśmiechem a i tak zawsze jest tak jak zawsze;):) Ale pod tego murzynka,nie będę rasistką całą gębą w niego no i pod grzańca,,trza się bawić i tańcować bida musi pofolgować:p:p;)
  19. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    a odnośnie liści to u mnie chyba w ogóle nie nabiorą kolorków,był mróz a jak zelżał liście zielone po prostu lecą w dół,jak włosy mojego męża z głowy:p:) Co roku winobluszcz jesienią tak pięknie przebarwiał się na czerwono w tym roku po mrozie z czerniał a potem liście opadły,pomarszczone,czarne i brzydkie,ot piękna złota jesień.
  20. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Terterek:):) o rajuśku tona węgla to jak seks z pięcioma,hi,hi czyli własny+4 koledzy:p No nie tony nie targałam jedynie węglareczkę jakieś z 10kg 100m od składziku do piwnicy i przez deszcz bo pada:);)jednym słowem ciężko,pod górę i pod wiatr. Bonita Buffy sama nie wychodzi,nigdy,jedynie ze swoją panią ewentualnie panem czy młodsza panią,jak ta ma czas co rzadko jej się zdarza.
  21. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Psczółko dzięki Bonita,hi,hi ja także myślę że ten murzynek poszedłby i z kiślem kolorystycznie piknie a i smakowo pewnie tyż:):) No i ja muszę iść,jestem sama więc muszę przynieść sobie węgiel,bo nie będzie czym palić a wiadomo zimno nocą.Muszę jeszcze wyprowadzić Buffy na spacerek bo coś mi drepcze,tak drep,drep,drep:p:):)
  22. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Terterek:):) ostatnio lubimy sobie podyskutować i chyba to dobrze i fajnie,no ja przynajmniej tak to widzę i czuję.Każda z nas jest inna i ma różne poglądy i zdania na dane sprawy i chyba to nie znaczy że musimy przed sobą ukrywać swój punkt widzenia.W sumie to bardzo niewinne i fajuśne temaciki,tyki,tyki.
  23. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bondi u mnie jest budyń,same sobie go przełożymy we własnym zakresie:):),tylko już nie prósz nam śniegiem,plisss
  24. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bondi,łoj,cicho bo usłyszy licho:):) ja śnieg lubię tylko w święta.Jak mam go lubić skoro jak spadnie łopata i dawaj:(
  25. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bonita Bondi Terterek No ja już pisałam kiedyś że nie jestem obrażalska a zegar Terterek już w garnku i obrazek Bondi także,byłam,widziałam:):)
×