Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wesołek Jeden

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wesołek Jeden

  1. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Terterek Jejku jaka ja Ci jestem wdzięczna:):).No ale zanim przeczytałam Twój wpis na cafe odpisałam na poczcie no i chyba poszło na tlen.No ale i tak bardzo,bardzo dzięki. Pszczółko Ten kremik kupiłam córce i podkradłam jej ale tylko jeden jedyny raz.Otóż jak dla mnie krem ładnie wygląda jedynie w pudełeczku,pachnie dosyć dziwnie i na mojej paszczy tworzy dziwna maskę,w ogóle się nie wchłania tylko wałkuje.Moja córka także jak widzę go nie używa więc i ona nie zadowolona,tylko nic nie mówi bo to był nietrafiony prezent od mamusi:p.Moja gęba może za stara ale jej?!,czyżby za młoda:p:);) no to dla kogo ten kremik?!:):)
  2. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    U mnie także mgła Ale nic to ja witam słonecznie i cieplutko:):) Terterek Wysłałam do Ciebie wiadomość ale chyba na stary adres i nie wiem czy doszło.Gdyby nie daj znać. Dziewczynki to chyba tyle na razie,jestem kompletnie połamana,gnaty mnie bolą.Jedno kolano to zapiernicza jak wściekłe,chyba niedługo będę chodzić o lasce.Chyba za dużo się ostatnio o dźwigałam,dzisiaj także wycinałam i woziłam kapustę,sporo jej więc i trochę się zmęczyłam.A wiadomo mgła zimno,zaraz człowiek się przemoczy to i gnaty od razu bolą i glut wisi.Chomik kapusty nie zeżarł,hi,hi pewnie za bardzo wzdymająca.Obiecałam sobie ze ostatni raz tyle sadzę wszystkiego,potem moje siostry przychodzą na gotowe a ja się muszę z tym pierniczyć sama jeszcze kurtka zwierzątka z całej okolicy dokarmiam.O matko jak ja nie lubię jesieni,na wiosnę to i robić się chce a przed zimą odechciewa się wszystkiego.Nawet na gębie więcej zmarszczek człek ma,macie podobnie?! zauważyłam że moja gęba jakoś latem lepiej się prezentuje mimo wszystko.:);)o rajuśku ale Wam tu nawijam,co Was obchodzą moje wory,hi,hi pod oczami i nie tylko?!.Buziaczki idę coś robić z tymi moimi bólami kostnymi,będzie jakieś smarowanko:):)
  3. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Dziewczynki ja już muszę się pożegnać choć przykro skoro winka popróbowała:):).Bywajcie w zdrowiu kochane moje i niech wam wyjdą te remonty zakupy i co tam jeszcze która sobie życzy.Pa
  4. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bechemootku cięgiem nowe stronki zaczynasz:):)
  5. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Łał winko:);)
  6. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    taki stary dywan żeby jej nie zaszkodził:p to prawie tak jakby zeżreć mamuta:):) Ja sobie żartuję a u mnie także stare dywany,choć i tak gorsze od Bechemootkowych bo nie takie zabytkowe,ot takie 20 letnie.Tylko u córki dywany zmieniane częściej:):)
  7. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Ja także nie lubię mierzyć ciuchów w sklepach ale nie robię tego zbyt często więc nie muszę się zmuszać:p:p:):):)
  8. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Tokino ja także wybrałabym niebieską:):) No i dach super ja się zastanawiałam co to za dach skro fachowcy tak szybko uwinęli się z jego zmianą,a tu widzę całkiem spory:):) znaczy się fachowcy sprytne chłopaki i robota im się w rękach paliła.Niby tam nie znam się za bardzo na zmianie dachów,hi,hi ale widziałam jak robili to u sąsiadów,jednego i drugiego no co tu pisać trochę to trwało:):) Witajcie dziewczynki wieczorkiem.
  9. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    No i u mnie nocą chycił tęgi mróz -4 stopnie było na moim termometrze i to blisko okna,czyli przy gruncie było więcej. Ja także byłam już na zakupach,hi,hi ale niestety nie po fatałaszki:( Kupowałam najpotrzebniejsze rzeczy do jedzenia dla naszej dwójki i zwierzaków.Psy jedzą jak jadły ale za to koty normalnie przechodzą same siebie,mają apetyt prawie jak ja:p:) Nie gotowałam dzisiaj obiadu więc miło że Pszczółka coś upichciła:):).Oczywiście chętnie się posilę choć przed chwilunią opchałam się wędzoną makrelą,uwielbiam to:):,choć mi teraz paluchy jadą.Jakby nie szorował łap po takim jedzeniu zawsze wonieją:p Fajnie ze mamy piątek:):) jest nadzieja że moja niunia przyjedzie na weekend:):).Niunia skończyła 21 lat ale dla mnie zawsze będzie moim kochanym maleństwem:p:):):):) Dziewczyny zawsze macie jakieś ciekawe pomysły i znacie sklepy z fajnymi ciuszkami poradźcie mi gdzie można kupić naprawdę fajną kurtkę,płaszczyk zimowy.Myślę o córce i ostatnio nawet rozglądałyśmy się trochę ale naprawdę w sklepach nie ma nic ciekawego,wszystko w sumie na jedno kopyto i te ubranka wydają się być na jesień a nie na nadchodzącą zimę stulecia:):)
  10. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Cicho jakoś wiec i ja się pożegnam Banderasku Zuuzik
  11. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    No ale widać że się nie zniechęcił skoro po granatowym ciemno zielony,my także mamy ciemnozielony.Ja teraz obiecuję sobie ze następny będzie jasny,hi,hi no ale zobaczymy bo nie szybko to nastąpi;):) Dobranoc Małgorzato Bonita
  12. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Banderasku hi,hi ja trzymam twoją stronę,jak coś się podoba trzeba się samemu przekonać:):)choć myślę że Małgorzata ma rację,moja psiapsiółka swojego czasu odradzała mi zakup ciemnego autka.Mówiła że choćbym nie wiem co z nim robiła po umyciu i tak jakieś plamy zostaną na lakierze i wierz co miała rację:):).Myjesz,wycierasz,woskujesz i co byś nie zrobiła są zacieki i ciapki,cudo:p:):)
  13. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Moje koty także nienażarte ciągle wiszą mi na klamce:p:).A jeśli chodzi o samotność to jak będzie przyjemnie jak już pojedziesz obglądnąć wszystko jak już będzie gotowe i łazienka i pokoje.
  14. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Mój znajomy z zawodu hydraulik odradza kupowanie zagranicznych kabin w supermarketach,ponoć jak się coś zepsuje trudno dokupić nową część.On poleca polskie kabiny ponoć ceny podobne jakość także a części wszystkie dostępne i można naprawić ale ja tam wiem czy on jest bezstronny,zwłaszcza że ma swój sklep.:)z kabinami między innymi także:):)
  15. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Małgoś łoj jak ja Ci zazdroszczę jak ja chciałabym być na etapie kupowania nowych kafelek do łazienki,urządzaniu kuchni,łoj jakie to miłe. Dziewczyny odnośnie kociąt,była akcja mrożąca krew w żyłach.Jak podrzucić maleństwa pod schronisko gdy naokoło kamery i latarnie,tak zabezpieczyli się dokładnie jakby trzymali w tych klatkach złoto a nie bezpańskie zwierzaki.No i niestety koteczki zostawiłam nieco dalej ale wierzę że koniec końców trafiły tam właśnie,bo byliśmy tam dzisiaj w dzień i nie było po nich ani śladu.Mój emuś od rana miał doła i choć sam był inicjatorem akcji miał wyrzuty sumienia że maluchy umarzły,mieliśmy mroźną noc.Chcę być dobrej myśli i w sumie wszystko wskazuje że ktoś się nimi zajął ale i tak czuję się podle.:(
  16. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Kosmitko Cóż można powiedzieć w takiej sytuacji?,jestem z Tobą całym sercem,jest mi bardzo przykro i modlę się gorąco za szczęśliwy finał tej nieszczęśliwej historii.
  17. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Dziewczynki ja na moment bo kompletny brak czasu ale musiałam wejść bo przyszłam ucałować i wyściskać naszą Zuuzik Zuuzik Ty szalona dziewczyno o wielkim i gorącym sercuCo można powiedzieć czy człowieka spotyka coś tak niespodziewanego,coś tak nieoczekiwanego pięknego i wyjątkowego?!Nie jestem Poetką i nie umiem nawet tego wyrazić(a chciałabym tu błysnąć jakąś mową oratorską:p ).Napiszę zatem tylko to co w tej chwili jako jedyne przychodzi na mój skołatany z wrażenia mózg.Dzięki,dzięki,,Szczęście jest tak blisko,,tak blisko jak i wy jesteście,Zuuzik jak Ty jesteś
  18. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Ma wykłady w centrum,widzę że jesteś zorientowana w temacie:):):).Szukaliśmy mieszkania bliziutko uczelni i takie dziewczyny znalazły,nie muszą korzystać z komunikacji lecą na bucie:p:).
  19. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Małgorzato No widzisz ja myślę że skoro mieszkanie kupione z myślą o córce,to ja w jej gestii pozostawiłabym wybór kafelek do łazienki.My stare baby nigdy nie będziemy trafiać w gusta naszych młodych córek,synów i ja choć prawie nigdy nie zgadzam się z moją córka to pozwalam jej na fanaberie na swoim prywatnym gruncie.Jej pokój zmieniał się wraz z nią i robiła z nim co chciała,pisze o pokoju bo wiadomo nie stać mnie na razie na zakup mieszkania,hi,hi jak pięknie to napisałam ,,na razie,,:):).No ale to tylko moja teoria na ten temat i mój punkt widzenia i wiadomo że każdy ma swój własny i nim się kieruje:):):)
  20. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Kosmi leśna sadzawka to musi woda:):)a jaccuzi to gazowana:) Pszczółko No i na mojej poczcie coś się porąbało i nie mogę na nią wejść,nie wiem gdzie mogę obglądnać dach Tokiny?.Nie chce mi się wsiadać w autobus i jechać na miejsce:p:) Tokina słoneczko gdzie można obaczyć ten piękny dach?! Słyszałyście że mamy mieć zimę stulecia?,trzymajcie kciuki aby jednak nie bo mój dach bez remontu a już ubiegłej zimy ledwie cipiał
  21. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    WITAJTO KOBITY:p Kosmitko,hi,hi każdy pretekst dobry aby się zaprezentować szerszej publiczności w samych majtasach. Urywanie boków z tą nasza Kosmitką gdyby mieszkała bliżej mnie podrzuciła bym jej kocięta;):):) Dzisiaj od rana mimo chłodu kopałam wreszcie nieszczęsny ogród i choć musiałam to robić bez niczyjej pomocy,wykopałam wszystko i jestem z siebie dumna:):).Nawet zatargałam wsio do piwnicy choć mi gały z wysiłku powyłaziły na wierzch,hi,hi.Mój emuś ostatnio robi jakiś kurs w pracorce i siedzi cały dzień po za domem a moja córuś wiadomo uciekła,hi,hi do miasta.No i ja tak sama od godz 8 rano do 14 ryłam se w ziemi i nawet się rozgrzałam i nie zmarzłam choć jakiś glut się przyplątał.Jeszcze muszę wygrzebać z ziemi parę kwiatków i będę mieć z główki,no i może se głupia i durna zima przychodzić. Małgorzato Moja córka praktycznie od 8 rano do 20 wieczorem siedzi na uczelni i tak dzień w dzień,ja także myślę że jej się to znudzi zwłaszcza że w tym roku robi licencjat.No ale to jest jej decyzja i ja nie będę nic jej radzić na Kulu jest ciężko podołać z dwoma dziennymi kierunkami ale zrobi jak będzie uważać za słuszne.Moja siostrzenica w tym roku zaczęła studia na Politechnice i wyobraź sobie że ma wykłady tylko od poniedziałku do środy i to parę godzin dziennie.Przy takim trybie nauki można studiować dwa kierunki ale nie studiując na Kul.Ja nie wiem co ja podkusiło ze wybrała ten nieszczęsny KUL tam jest tak przepakowany program i tyle egzaminów że ja z całą pewnością bym się tego wyrzekła(ale cicho sza,nie podkablujta mnie) A jeśli chodzi o kocięta to pojada sobie dalej:p nie mam innego wyjścia przecież nie założę w domu schroniska choć najwyraźniej ludziska tak sobie myślą.Wczoraj oczywiście dostało mi się od M,ale wiedziałam że tak będzie:)więc obyło się bez łez,hi,hi.W sumie nie wiem o co sie wściekał skoro ich nie przytargałam swoim zwyczajem tylko same z skądś przybiegły.Nie będę się bawić w poszukiwanie im domków bo wiem jak ciężko było znaleźć nowych właścicieli dla moich kotków ładnych wychuchanych a te są maciupeńkie i strasznie rozwrzeszczane.Biegają po podwórku za wszystkim co się rusza i straszliwie dra mordy,moja Bela musi uważać aby ich nie rozdeptać bo lecą do niej wcale się nie bojąc.Kochane z niej jest psisko,mogła by połknąć je bez przegryzania a nie robi im krzywdy(choć dla mnie lepiej by było gdyby je zjadła).No i ci karmię je na razie ale jak tylko mój M będzie dyspozycyjny zrobię z nimi to co zrobił ich właściciel,straszne ale nie widzę innego wyjścia skoro wszyscy umywają ręce.Gdybym tylko wiedziała kto tak szybko rozdzielił kocięta z matką i wyrzucił je tak bezceremonialnie normalnie chyba bym kudły z łba wydarła choć jestem niespotykanie spokojny człowiek.
  22. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    witam Ja jestem wnerwiona i to silnie lale wszystko po kolei. Jak pamiętacie miałam dzisiaj kopać ogród ale coś nam strzeliło do głowy(mnie i mojej mamie)i wybrałyśmy się do miasta połazić po sklepach.Ja głównie robiłam za tragarza,hi,hi ale w sumie było fajnie,tyle że zmarzłam okrutnie.No ale nic to, po powrocie wzięłam Buffy na ręce i wyszłyśmy do ogrodu na siusiu,oczywiście Buffy robiła siusiu ja towarzyszyłam.No i nagle patrzę a tu lecą na mnie trzy maleńkie kotki.Takie ociupinki które z całą pewnością nie powinny być jeszcze oddzielone od matki.Głodne wystraszone i lecą do mnie szukając ratunku.Dziewczyny ja teraz normalnie jestem wnerwiona jak wszyscy diabli,nie miałam sumienia pozostawić ich samych sobie bo to normalnie nieludzkie.W sumie nawet ich nie przyniosłam bo same za mną przybiegły,nawet nie bały się Beli tego kolosa na podwórku.Dałam im jeść i bałam się że miskę pożrą razem z jedzeniem takie były głodne.Wyobraźcie sobie ze obdzwoniłam wszystkie schroniska fakt są tylko dwa,w jednym nie trzymają kotów w drugim mają tyle że pani mi poradziła abym przygarnęła koty, porozwieszała ogłoszenia i może ktoś się znajdzie chętny.Gdybym nie miała swoich trzech kotów może i bym próbowała jakoś je podkarmić przynajmniej ale mi w obecnej sytuacji ciężko jest nawet z moimi.Jestem wnerwiona i bezsilna a jak mój M wróci z pracy to chyba polecimy wszyscy i koty i ja razem z nimi:(
  23. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Bechemootku Oj to będziesz mieć wesoło,młodzi ludzie potrafią wysysać z nas wszystkie siły życiowe,hi,hi ja to znam:).Ponoć trafiają się grzeczne i ułożone dzieci ale ja jakoś nie miałam przyjemności z nimi obcować,myślę nawet że to tylko legendy:):p
  24. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam:):):) Bondi spóźnione życzenia,może i spóźnione ale jakie gorące:):) Dziewczynki to prawda mam nareszcie słoneczko:) ale jaki ziąb.Na jutro planuje wykopki,hi,hi chcę to wykopać co nie posmakowało chomikowi lub to czego nie zdążył zeżreć:p.Wiecie ja na wiosnę chyba miałam przeczucie bo posadziłam taki duży ogród warzywny i przez cały czas się zastanawiałam po jakie licho ja tego tyle siałam?!.Teraz już wiem miałam przeczucie ze będę mieć nieproszonych gości wygląda na to że i dla mnie jeszcze coś zostanie,no chyba że mi zostawił same wierzchołki.Miałam już tak jakiegoś roku,ja za seler a tu tylko pusta skorupka z nacią,cały środek zeżarty.Najśmieszniejsze że zielona cześć stała dumnie wcale nie podwiędnięta ,nie było wcale widać ze seler przeszedł do przeszłości:p
  25. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Personalna:):):):) Normalnie rozłożyłaś mnie na łopatki tym abażurem
×