Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wesołek Jeden

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wesołek Jeden

  1. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    O raju jakże ja jestem skonana,wychylę jeszcze jednego za zdrowie Tokiny i się pożegnam,muszę się położyć i rozprostować mój połamany kręgosłup.
  2. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    U mnie wiał dość silny wiatr więc gorąco nie było,pogoda piękna. Jak chodzi o szampanik owszem owszem lubię bąbelki:):D
  3. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Zuuzik witaj Personalana masz rację jak nic,ja tylko w formie zawiadomienia napisałam co robiłam przez cały dzień i po czym tak skonana:p:)
  4. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Oczywiście za zdrowie Tokiny wychylimy aż do dnaYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY za zdrowie,pomyślność,szczęście,spełnienie marzeń,długie życie.................
  5. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Jak Ty to robisz że masz tak długo ogórki?,po moich nawet wspomnienie nie zostało,hi,hi.
  6. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Tokina no to dobrze że już nie jesteś smutna,dzisiaj nie wolno Ci się smucić.Ciekawy sposób wybrałaś na spędzenie swojego święta:) ja tam wybrałabym byczenie choć jak widzę dzisiejszy dzień spędziłyśmy podobnie.
  7. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Personalna:) kocham jak to robisz:) jak się zastanawiasz o co mi chodzi to śpieszę z wyjaśnieniem:kocham jak jesteś i śpiewasz. A ja jestem padnięta,nie mam siły na śpiew więc tym milej będzie posłuchać:) .Kopałam dzisiaj przed południem za pomocą motyki,hi,hi ziemniaki,ziemia tak twarda że o mało przy tym nie zdechłam.Po południu wzięłam się za marynowanie papryki bo urosła pięknie dojrzała i kole w oczach tak wisząc na krzaczkach .Byłam skonana ale co począć,wzięłam się za paprykę.
  8. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    STO LAT STO LAT STO LAT STO LAT NIECHAJ ŻYJE NAM a kto?..........TOKINA OCZYWIŚCIE:):D
  9. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam i ja sobotnie,słonecznie cieplutko Personalna Ja nawet nie wiedziałam że mieszkasz bliziutko K choć to pewnie i tak nic by nie zmieniło bo bo gdzie jadę,dowiedziałam się dopiero na dworcu.Myślę jednak ze jak będziemy dążyć do kolejnego spotkania to pewnie w końcu uda nam się wszystkim spotkać.Mnie jeszcze bardzo ale to bardzo posmakowały Krakowskie obwarzanki,jak masz blisko możesz się nimi objadać i tego Ci zazdroszczę. Zuuzik Hi,hi a cóż to za kudłate myśli lęgną się w Twojej ślicznej główce?!.Po prostu spacerowałyśmy,spacerowały,jadły lody i rozkoszowały duchem tego pięknego miasta,jesteśmy bardzo grzeczne dziewczynki:p:).
  10. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Jak widzę czas powrotów. Terterek dzięks za wyrozumiałość na wyjeździe było super tylko powrót tradycyjnie przygnębiający.Córce udała się niespodzianka bo nie ważne w sumie gdzie wyjazd,grunt że wyjazd.Jak wiecie ja do tej pory prowadziłam dosyć osiadłe,hi,hi życie dlatego teraz w sumie uczę się cieszyć życiem i wyjazdami. Córka pamiętała że nie udał mi się majowy wyjazd do Krakowa i właśnie tam zabrała mnie na wyjazd niespodziankę.Było super bo udało jej się wykupić grupona i miałyśmy cały apartament w centrum Krakowa dla siebie.Lokalik pierwsza klasa z pełnym wyposażeniem kuchnia łazienka nawet z pralką,suszarką do włosów,solami do kąpieli i całą resztą.Nawet w kuchni była kawa herbata i podstawowe środki do gotowania typu,mąka,kasze,pieczywo napoje.Jednym słowem można by siedzieć choćby z miesiąc i by się nie znudziło:p:) .Jedyny minus zero snu nocą,centrum miasta i imprezujący do białego ranka skutecznie uniemożliwiały spokojny sen.Kraków nocą 100 razy cudniejszy jak dniem więc w sumie nie ma się co dziwić że wielu woli spać w dzień i oczywiście byłam oczarowana,tym bardziej że pogoda była cudna.Łaziłyśmy całymi dniami no i jednej nocy hi,hi i bawiłyśmy się obie wyjątkowo dobrze apotem powrót do domu i lądowanie płasko na pysk:( Poetko No i mi rozbudziłaś ciekawość więc czekam na więcej. W sumie nie mogę narzekać kurtka sezon jak na mnie miałam bardzo aktywny,tyle zobaczyłam,dlaczego więc człowiekowi tak smutno?! .Może dlatego ze miałam okazję zobaczyć jak żyją ludzie i jak blado na ich tle wygląda moje życie?! .No ale jak się nie ma tego co się lubi trzeba lubić to co się ma,hi,hi w moim przypadku to niewykonalne.Kończę już z tym marudzeniem,jakoś się pomalutku pozbieram do kupy,mam przynajmniej taką nadzieję :p:).Jesień zawsze na mnie wypływa przygnębiająco a niestety czuć ją bardzo,oj bardzo nie tylko w powietrzu ale i w kościach:p:):D
  11. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witajcie dziewczynki,już jestem wróciłam:):D Poczytałam troszkę wasze wpisy ale tylko troszkę bo mnie oczy rozbolały,chyba czas kupić okularki ale przestać czytać:p:) Wróciłam do domu i wrócił podły nastrój,chyba ten stan się nie zmieni,dopóki nie zmieni się adres zamieszkania a że nic nie wskazuje aby miało to kiedyś nastąpić,chyba trzeba polubić ten nastrój,lub przynajmniej nauczyć się z tym żyć:( Mamy piątek,lubię piątek hi,hi bo po nim sobota i niedziela.
  12. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Tokina witaj Witam świątecznie wszystkie kochane dziewczynki Tokina ja jem śniadanko,pora obiadowa ale co mi tak skoro pyszności takie:). U mnie obyło się bez atrakcji pogodowych,samo się ochłodziło,bez burz,deszczu itp.W nocy wprawdzie wiał diabelny wiatr ale to tyle,dzisiaj chłód i mnie to jak wiecie nieszczególnie cieszy,pingwin ze mnie żaden.
  13. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witajcie dziewczynki Nareszcie i ja doczekałam się tropików,gorąco uf,pot ciurkiem leci po pleckach w dół a tam wiadomo gdzie:p,jak dla mnie pierwsza klasa,jestem szczęśliwa:):). Pamiętacie jak mówiłam że upał mi szkodzi,widać pogarszało mi się z serduchem i dlatego byłam taka zdechła,teraz leki zmienione i znowu jestem sobą:):D.Szkoda tylko że już jutro ma być chłodniej,szkoda:( Terterek Chciałabym być kotkiem w Twoich rekach,toż to prawie raj.I prawdą jest co pisze Tokina koty to gipkie istoty i naprawdę ciężko hi,hi je uszkodzić przy lotach.Myślę że większych obrażeń mogłaś się nabawić Ty wdrapując się na ratunek pupilowi,choć oczywiście wiem że sama w podobnej sytuacji postąpiłabym tak samo. Beti Beti,Betuniu gdzie to słońce które niedawno rozpromieniało całą ciebie?!:(.Postępowanie rodziców w sumie mnie nie dziwi bo znam takie postawy nazbyt dobrze,świat w zasadzie idzie do przodu jednak niektórzy cofają się w tył.Pewnie powinnaś przykryć twarz chustą jak muzułmanka,po pracy grzecznie wracać do domu i skazać się na śmierć za życia,wtedy byłoby dobrze.Bardzo ale to bardzo mi przykro i niestety tak jest że najbliżsi ranią nas najmocniej. Dziewczynki całuję Was bardzo mocno,przytulam do serducha i na razieCórka nadal milczy więc chyba powiem gdzie byłam jak już wrócę,myślę jednak że to nie spa,moja pociecha wie że ja nie przepadam za czymś takim,hi,hi.Kiedyś mi proponowała taki wypad i stanowczo odmówiłam,ot taki mały porąbaniec ze mnie:p:)
  14. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Oj Terterku trzeba czekać kolejne dni,wiem jakie to stresujące dlatego tym bardziej cieszy mnie że masz plany na ,,nie myślenie,nie stresowanie się,,.Zaprzestanie trzymania kciuków nawet nie wchodzi w grę,trzymamy konsekwentnie aż do dobrych wieści. Jak chodzi o upał to chyba leki zaczynają działać bo czuję się coraz lepiej i upał mi nie szkodzi:).Ja w przeciwieństwie do Małgosi latam dzisiaj jak na dodatkowej baterii,nawet powyrywałam chwasty które mi bezwstydnie rosną.Było gorąco a ja na słoneczku i nic tylko komary mnie strasznie pokąsały,smaczna jestem:p:).Nawet posprzątałam i upiekłam biszkopt na ciacho,jutro skończę. Dzisiaj moje dziecko zakomunikowało mi że ma dla mnie niespodziankę,znając moje zapędy podróżnicze zabiera mnie na wycieczkę.Zarobiła trochę w wakacje i pomyślała o tym aby sprawić schorowanej matce przyjemność.Jedziemy w poniedziałek mamy wrócić w środę w nocy ale nie wiem gdzie bo to ma być niespodzianka.Może dlatego miałam dzisiaj takiego powera?!.Nie będę udawała że nie czuję się szczęśliwa,morda mi się chacha od ucha do ucha:):D Beti Witaj w domu bardzo się cieszymy że już jesteś i to taka szczęśliwa.Twoje szczęście jest i naszym więc oby tak dalej:)
  15. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Terterek Kciuki trzymane,mocno,mocno Dziewczynki miłego dnia wszystko wskazuje że i u mnie dzisiaj będzie ciepły,hi,hi dzień.Całą noc się błyskało ale gdzieś daleko były burze bo u mnie tylko błyski bez grzmotów.Jednak sądząc po częstotliwości tych rozbłysków,ktoś gdzieś miał nieprzespaną noc. Dziewczynki trzymajcie się twardo i nie zdzierajcie skórki jak Zuuzik.Miłego dnia
  16. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Roberto jak lekarz nie ma zapału szukać choroby i nie chce mu się wysyłać na badania mówi że mamy nerwicę.To taka wygodna dolegliwość która ma wiele objawów i można wsio do tego podczepić i problem z głowy.Ja miałam szwankujące serducho i także przez parę lat wmawiano mi nerwicę.Może i teraz nerwicę,hi,hi mam ale wtedy raczej jeszcze nie bo nie było powodów,żyło mi się fajnie to czym się stresować było?! No życzę Ci zdrówka i stalowych nerwów bo co innego nam kochana pozostało?!. Ja teraz zmykam idę popatrzeć na telewizorek a niebo nad moim domkiem takie nieładne.Jakieś takie brzydkie chmury się gromadzą,burza będzie czy co,mimo że upału nie było.
  17. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    O matko ja myślałam że Roberta miała od dołu a tu tylko gardło,no weź ja już kilka razy miałam węża w gardle.Będzie dobrze,poboli,poboli i przestanie.
  18. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Roberta,hi,hi boli bo straciłaś dziewictwo:p:):) Wolno mi się ponabijać,hi,hi bo i mnie czeka to samo,więc prędzej czy później i ja przyjdę do Was ponarzekać na spenetrowane pierwszy raz pupsko,drugi i kolejne już nie będą boleć. Terterek To prawdziwa radość że masz możliwość być pod opieką takiego specjalisty,wiemy jak to teraz bywa z lekarzami.Z czasem tracą wrażliwość i lekceważą troszkę swoje obowiązki,wszystkich pacjentów wrzucając do jednego wora. Zuuzik Teraz pewnie u koleżanki leniwie sączy winko i mam nadzieję że dzisiaj burze nie zakłócą jej snu. Ani jej ani żadnej z Was kobitki kochane a u mnie nie było upału,choć miał być.Komarów mam tylko zatrzęsienie,nie można nosa wyścibić bo zaraz na nim siedzi dziesięć,ssących krwiopijców. Banderasku Prezent dla mamutka piękny na pewno się ucieszy,miejmy nadzieje że nie potraktuje prezentu jak teść Roberty:p:).Ło raju ale mi się dowcip wyostrzył,dziewczyny wybaczcie,hi,hi,hi.
  19. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Terterek No chciało by się wykrzyczeć,,hip hip hura,, ale to zrobimy jutro dzisiaj i tak bardzo się cieszę,wiadomość naprawdę bardzo poprawiła mi nastrój:).Cieszy również fakt że badanie przeprowadzone profesjonalnie mimo że powtórka wpędziła nas wszystkie na dno depresji ale jeśli wyjdzie na dobre i tak będziemy się cieszyć i wybaczymy doktorkowi stresa.Sałatka z arbuzem i feta wydaje się być ciekawa,muszę wypróbować bo bardzo lubię jedno i drugie choć nigdy jeszcze nie jadłam razem. Z pozostałych wiadomości i u mnie wczoraj była burza choć miało nie być,bardzo groźnie to wszystko wyglądał,jednak nie wyrządziło na szczęście żadnych szkód.U nas miał być dzisiaj upał ale jakoś nie ma,w powietrzu cuć już jesień i bardzo mnie to smuci. Tokina No gdyby wrzesień i październik miał dobra temperaturę,deszcz by nie lał non stop a noce nie byłyby tak diabelnie zimne pewnie i ja bym nie narzekała.Jednak u mnie ostatnimi czasy nie ma tej naszej pięknej złotej jesieni,liście zanim zmienią barwę wcześniej opadną z powodu mrozu nocą i tak jest już od kilkunastu lat. Już w połowie września muszę palić w centralnym a jako istota ciepłolubna nie lubię zimna,dżdżu,wiatru i całej tej reszty. Bonita Zdrówka życzę szwagierce przykro jak choroba w rodzinie.Mam nadzieję że dojechałaś bez przeszkód a w autobusie nie panowała duchota. Bondi No ja malin mam jak głupia a te rozrastają się jak pokrzywa ciężko nad nimi zapanować.Tak że ojem się jak bąk,porobią soków że nie ma potem kto tego pić. Małgorzato No to teraz z Plotusiem będzie miejmy nadzieję z górki.Jak dojdzie całkiem do siebie chyba dobrze by było go wysterylizować aby znowu jego rogata dusza nie wpędziła go w nowe tarapaty. Banderasku Oj te dołki gdybyż tak ich nie było,jak to by było fajnie i miło.Z całą pewnością pracę masz wyczerpującą i wcale nie dziwi że popadasz przez to w depresję i nawet wspomnienie morskiej bryzy nie pomoże.Nie dawaj się Banderasku Roberto Trzymamy kciuki mocno
  20. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Dokładnie Bondusiu jak wysłali zaproszenia głupotą byłoby nie skorzystać,nawet ja hi,hi nie odrzuciłam żadnego z zaproszeń.Wiadomo jak u nas trudno wyprosić skierowania na jakieś droższe badanie,ja nawet kiedyś zaproponowałam nieśmiało mojemu rodzinnemu żeby mnie skierował na kolonoskopię było to tak pod koniec września.Powiedział mi żeby przyjść w przyszłym roku bo już mu się środki na ten cel skończyły.Oczywiście już więcej się nie upominałam ale chyba zacznę,mając na uwadze perypetie Terterka. Ach to zdrowie!!!!!!!!!! Roberta No toż nasza służba zdrowia,hi,hi i nasze szczęście.Chcemy przejść już przez to szybko a tu jakieś utrudnienia na naszej drodze. Tokina A co fajnego kupiłaś,sądząc po klimatach w jakich się obracałaś,jakieś same mrożonki:p:).Oj zimne piwko na taki upał byłoby fajne ale nie mogę:( no i ja mimo wszystko nie mam dosyć wakacji,oj niech trwają,niech trwają ja nie chcę jesieni,zimy.
  21. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Wpis poszedł ale na stronie go nie ma no nic może pojawi się później,jak cafe okaże łaskawość. Na razie dziewczynki Terterek
  22. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Terterek Bardzo ale to bardzo mi przykro,kolejny dzień czekania w takiej sytuacji niepewność i strach jeszcze większy:(.Kochana przyjaciółko będę trzymała kciuki jeszcze mocniej,pomodlę się również w Twojej intencji.A tobie życzę dużo tej dobrej energii którą nam tu promieniujesz i samych dobrych myśli. No smutne to życie:( Dziewczynki u mnie dzisiaj ładny ciepły nawet bardzo,hi,hi dzień.Kiedyś upał mi nie szkodził w tym roku słoneczko mnie zabija.Czuję się podobnie jak Tokina totalny bezwład,najlepiej położyć się na łóżeczku z nogami do góry i niech się dzieje co chce.
  23. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witam wtorkowo,po południowo:p:) Dziewczynki oj nie krzyczeć już na mnie,nie krzyczeć,hi,hi i tak to nic nie da bo na drugi raz ( mam nadzieję że już się nie zdarzy)postąpię dokładnie tak samo. Tokina Oj decyzja na rezygnację ze szpitala miała czysto egoistyczne podłoże,wiem że rodzinka dała by sobie radę beze mnie i świat by się nie zawalił,no chyba ze mój,hi,hi.Szpital to dla mnie taka klatka,bardzo ale to bardzo źle na mnie wpływa i jak już pisałam jak nie muszę bezwzględnie tam się udać wykorzystuję wszystkie inne wyjścia. Terterek Ja trzymam mocno ale to mocno kciuki za wynik Małgorzato Nie rozumiem dlaczego od razu nie zrobiono prześwietlenia kotkowi,takie ciąganie Cię kilkakrotnie na wizyty u weta,Tobie odbije się na zdrowiu. Banderasku Tak lepsza sauna w domku niż świeża bryza w pracy i mój M od poniedziałku wrócił do roboty ale wczoraj wrócił dziwnie radosny,hi,hi.Chyba były powitania na misia,choć się ostro wypierał:p:) Kosmitko Autko ładne i ja gdybym takie dostała pewnie zrobiłabym sobie prawko,zatem pierś do przodu i ruszaj zrobić z tym porządek. Bondi Mi także podobałaś się z dłuższymi włosami ale samopoczucie jest najważniejsze. Zuuzik Jeszcze nie widziałam tego filmu ale przyznam że Adamczyk najbardziej podobał mi się w roli papieża,w filmie ,,Nie kłam kochanie,, nie przypadł mi do gustu był jakiś taki sztuczny. Bonita Znam problem puchnących nóg,hi,hi nasi lekarze lekceważą nie tylko ten problem. Bechemootku Jak nie jeden problem to drugi,przykre to jak jeden człowiek może drugiemu uprzykrzyć i zatruć życie.Cała nadzieja że po pogrzebie wszystko wróci do normy,no chyba ze ,,nowej rodzinie,,spodoba się nachalne inwigilowanie Twojej rodziny.Pisze tak,hi,hi z własnego doświadczenia i mam szczera nadzieje że u Was wraz z ostatnim pożegnaniem skończy się wszystko co złe,smutne i bolesne.Trzymaj się siostrzyczko ja jestem przy Tobie.Za zdjęcie dziękuję wyglądasz jak zawsze pogodnie,ciepło i ślicznie wcale nie widać po Tobie tego wszystkiego przez co musisz przechodzić. Roberto Apel do Personalnej pierwsza klasa ja do niego się przyłączam całym sercem.A jak sprawy z teściem?,my mamy dwa tygodnie spokoju bo mój tato poszedł do szpitala na rehabilitację. Całuski dla wszystkich dziewczynek Dzisiaj czuję się już lepiej,hi,hi czyli nowe proszki chyba działają:):D
  24. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witajcie dziewczynki Przepraszam za to milczenie ale ostatnimi dniami głównie leżałam bo źle się czułam.Teraz także nie jest za najlepiej ale mam nadzieję że idzie ku lepszemu.Jak się pewnie domyślacie odmówiłam hospitalizacji i jakoś dogorywam w domowych warunkach:p:).Pewnie się nastroszycie że nie chciałam iść na ,,białą salkę,, ale dopóki nie muszę nie idę.Mam do porobienia kilka wizyt i badań ale i tak w sumie wiadomo co mi dolega więc nie muszę się z tym bardzo śpieszyć.Biorę leki i czekam aż zaczną działać,hi,hi.No i ogólnie jestem do pupy,taki zgryziony a następnie wypluty człowieczek.Dobrze że to teraz a nie przed wyjazdem mi się przytrafiło,wtedy to byłoby żal:( No dobra nie marudzę napiszę tylko że mi nawala serducho abyście nie musiały się zbytnio głowić co też ten Wesołek tym razem nawywijał:):D. Czeka nas ponoć piękny tydzień,szkoda że teraz upały źle na mnie działają no i ponoć burze także mają się nam przetaczać po nieboskłonie.Najważniejsze to się nie dawać i di przodu,hi,hi bo jak się odstaje od czołówki dostaje się w zadek.Mój zadek ostatnimi czasy mocno pokąsany:p:). To na razie całuję wszystkie bez wyjątku i to popo
  25. Wesołek Jeden

    Drugie spotkanie część druga

    Witajcie dziewczynki Ja proszę o usprawiedliwienie nieobecności,moja niedyspozycja jak się pewnie domyślacie przeciągnęła się troszkę.Wczoraj przeleżałam kolejny dzień plackiem a że nie wiadomo co mi dokładnie dolega jutro idę do medyka. Roberto Ja kiedyś miałam takie coś,hi,hi hodowałam go na mleczku i do picia wychodziło taki jogurcik.Grzyb rósł i rósł mi znudziło się bawienie z płukaniem odlewaniem i galareta powędrowała do kibelka.Jeśli chcesz wiedzieć czy mi pomógł to nie wiem w każdym bądź razie nie zaszkodził:p:) To na razie i trzymajcie za mnie kciuki A u mnie za oknem chmura jak diabli,tylko pada i pada pochlastać sie można
×